BezpiecznaCiaza112023

Mamusie MAJ 2013

11 lata 6 miesiąc temu #668387 przez KarinaM
Joasia gratulacje.
Ja też gorzej przeszłam tą drugą cesarkę. Nie dość że ciężko mieli dostać się do małej to później ciężko było im mnie szyć. Naciskali mnie cały czas a krew leciała i leciała. Dlatego straciłam dużo krwi. Teraz brzuch cały siny a jutro już na zdjęcie szwów.

Igorek

Irina

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668440 przez Daarikaa
Joasia gratulacje! ucałuj chłopców!

kurcze ale brakuje mi jednej przespanej w całości nocy :lol: :lol: no ale cóż jeszcze sporo czasu minie :)

Co do krwawienia to ja już praktycznie mam spokój ale dopiero od kilku dni krocze mnie przestało bolec bo dopiero szwy mi sie rozpuszczają...strasznie długo...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668444 przez sisina
Dzieki sevilla no ja wlasnie w parowarze robie warzywa miesko..ale dzis miałam ochote na paluszki mam nadzieje ze nie zaszkodza małemu wczoraj wypilam 2 szklanki soku pomaranczowego i narazie mały zadnego uczulenia nie ma...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668472 przez joasia10015
Dziekuje laseczki :)
Karina napisz coś wiecej o swojej cc.Jak teraz sie czujesz? Też tak cieżko ci sie ruszac? Ja mam ogromny problem żeby wstac z łózka ,a jak dziś kichnęłam to miałam wrażenie że mi brzuch sie rozwala :( Nie wspomne o chodzeniu do kibelka -bez czopków ani rusz :(
Ja leżałam 12h.bez ruchu po znieczuleniu ,a potem jak zaczęłam czuc każdą częśc ciała to dali mi morfine na ból bo inaczej MASAKRA !!!Teraz też dostałam silne tabsy przeciwbólowe-trochę nie bardzo przy karmieniu ale lekarz mi pow.że lepiej wziąc coś na ból niż jak by matka miała chodzic z bólu po ścianach :cheer: Przy samej cesarce nie było zle,lekarze tacy mili że szok :ohmy: Żartowali ze mną ,i zagadywali,ale w pewnym momencie zrobiło mi sie słabo i nie dobrze ale zauważyli,dodali mi coś i było ok.Za to w pewnym momencie miałam wrażenie że zaczynam czuc to co robia w moim brzuchu :huh: Jakoś dziwnie to czułam...Jak tylko wyjechałam z sali to ból był straszny...wyłam jak głupia,ale dawka morfiny mnie trochę uspokoiła ;) No i jeszcze to obkurczanie sie macicy-ból jak diabli...Z Miłkiem też czułam ale szybko przeszło a tym razem do dziś czuję :dry: Oczywiście wszystko to jakoś ogarniam ,w koncu musze sie ruszac bo całkiem z wyra bym nie wychodziła :S
Najpiekniejszy w tym wszystkim był oczywiście moment gdy usłyszałam Mikusia :blush: :kiss: No i już mam ochote ryczec :silly: :kiss: :blush:

Zmniejszyłam fotę ale nie wiem czy dobra wielkośc...zaraz sie okaże :S

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668473 przez joasia10015
Jeszcze raz-może sie uda :kiss:
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668485 przez ewela86
joasiu serdeczne gratulacje!!! uroczy Mikuś:) a jeśli chodzi o obkurczanie macicy to ja za bardzo bóli nie odczuwałam, ale położna mi powiedziała, że przy drugim dziecku jest gorzej... więc może dlatego Cię tak boli.

mnie też szwy jeszcze bolą - położna oglądała i mówiła że mam tam lekko opuchniete i jeszcze jakiś siniak czy krwiaczek. Poradziła mi robić okłady z rywanolu i powiem, że jakby troszkę lepiej... poza tym też mam niby szwy rozpuszczalne ale mi powiedziała że ściągnie wcześniej bo one dość wolno się rozpuszczają...

ja też mam problem z pomysłami na obiady. boję się cokolwiek zjeść żeby potem mała nie cierpiała...

ja już się powoli przyzwyczajam do rytmu dnia i nocy, chociaż niewyspanie cały czas towarzyszy :)

idę zaraz obudzić mała, chociaż tak mi szkoda bo tak słodko śpi, ale muszę jej podać glukozę, żeby jak najszybciej ta żółtaczka sobie poszła!!! jutro znów będzie położna na pobranie krwi i zobaczymy jak wyniki...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668507 przez KarinaM
Do szpitala pojechałam na 12:00. Przyjęli mnie i położyli pod KTG i czekałam na anestezjologów bo byli zajęci jakąś operacją. O 15:30 wzięli mnie na salę operacyjną i tam pogawędka z anestezjologiem. Potem znieczulenie skóry i znieczulenie w kręgosłup powyżej przepukliny. Ciśnienie skoczyło mi do 170 i już zastanawiali się czy podawać na obniżenie ale powiedziałam że ja mam niskie ciśnienie i zmierzyli jeszcze raz i zaczęło się uspokajać. Jak przyszli lekarze to już nic nie czułam. Zaczęli kroić i zaczęło się. Nie rozmawiali za dużo ale jak mieli wyjąć już małą to okazało się że jeszcze muszą naciąć. Wyszarpali ją wręcz ze mnie. Mała poszła do pediatrów a oni zaczęli szyć. W trakcie szycia położyli Małą na mnie. Wspaniałe uczucie. Jak zabrali ją do męża ja skupiłam się na tym co lekarze robią. A tu lepiej nie mówić. Mój gin nie odzywał się dużo tylko zszywal a ten asystujacy gadał cały czas. A to o tym że macica jest w strasznym stanie, żebym nie starała się już o dzieci bo macicy nie wytrzyma tego itp. Mój gin widać że się wkurzał bo na te jego gadki odpowiadał że wcale nie jest tak źle. Ale męczył się przy szyciu bo cały czas leciała krew. Zszywal naciskał a tam krew i tak kilka razy. Już anestezjolog zapytał czy podawać krew. Ale gin powiedział że nie trzeba. Okazało się że przy cesarce traci się do 300ml krwi. Ja straciłam ponad 500ml. Na sali pooperacyjnej był mój mąż z Małą. Posiedziala z nami trochę a potem wzięli ją do ogrzania. A ja jak zaczęło puszczać znieczulenie okazało się że macica nie chc się kurczyć. Położyl i mi lód na brzuch i tak leżałam. Po12h kazali mi przejść na inne łóżko i tu masakra. Jak? Dałam rado. Przewieźli mnie na położnictwo. A tu niespodzianka. Dali mi Irinę. Dobrze że była grzeczna i mąż przyszedł szybko bo tu nikogo nie interesowało że ja nie chodzę. Z każdą godziną było lepiej ale ledwo się ruszałam. Wypuścili mnie na 4 dobę. W domku też na początku słabo mi szło ale już jest lepiej. Najgorsze jutro te ściąganie szwów. Boję się bardzo.
Ale się rozpisałam. Przepraszam za błędy bo piszę z telefonu.
Irina spokojna i grzeczna. Śpi, je, kupki w każdą pieluszkę i nieraz aktywnie rozgląda się dookoła.

Igorek

Irina

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668526 przez sisina
Ewela mam pytanie jak rozcienczasz glukoze??? bo mojemu tez podawałam w butelce ale sie zadusił i nie podałam jej matko ale strachu najadłam.Napiszesz mi jak rozcienczasz???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668559 przez ewela86
sisina ja mam roztwór glukozy 5% już rozrobiony i gotowy do podania w płynie bo taki mi dali w aptece. ale położna kazała mi rozrabiać tak: na 100 ml przegotowanej wody 1 czubata łyżeczka glukozy.
Ja też mojej Dianie boję się podawać z butelki bo też się strasznie krztusi :ohmy: za każdym razem mam strach i robię jej przerwy. Sika zdajne mi się że więcej więc mam nadzieję że wypłuczemy to dziadostwo i jutro już będą lepsze wyniki!

karina - toś przeżyła!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668602 przez joasia10015
Kurcze Karina ale miałaś przejscia-ja nie moge powiedziec złego słowa na swój szpital,pracowników,swojego GINA który robił mi cc.Żartowaliśmy razem,wszyscy pomocni aż wręcz nachalni-nadskakiwali na każdym kroku :)
Fakt ,faktem bólu trochę było i nadal ledwo chodzę ale wierzę że wszystko będzie ok.Muszę sie jutro umówic na biderka z małym i do ściągnięcia szwów ,też już sie boję bo po Miłku jak mi sciągała to końcówka już wrosła w skórę i delikatnie mówiąc trzeba było ,,wyrwac,, :S ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668618 przez munnecabrava
Moje dziecko postanowiło dzisiaj wykończyć matkę ... Od 16 do teraz cały czas na rękach ..mam wrażenie że mój kręgosłup wyszedł że mnie i stanął obok ... Cały dzień jak mąż był spala ino wyszedł do pracy to ....oo i znów....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668639 przez Daarikaa
munnecabrava napisał:

Moje dziecko postanowiło dzisiaj wykończyć matkę ... Od 16 do teraz cały czas na rękach ..mam wrażenie że mój kręgosłup wyszedł że mnie i stanął obok ... Cały dzień jak mąż był spala ino wyszedł do pracy to ....oo i znów....


a jak ją nosisz to placze czy spokojna? moja jak nie ma humoru to nawet na rekach jest bonanza :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668750 przez KarinaM
Joasiu personel na porodówce i położnictwie super. To z noworodków przywieźli Irinę i nie pomyśleli że ja nie chodzę jeszcze. Chociaż po porodzie to właśnie z noworodków panie przywieźli mi ją do karmienia ale okazało się że ulewa jeszcze wodami plodowymi i nie ma sensu jej karmić.
Ze szwami też mam przygody i dlatego się boję. Przy poprzedniej cesarce położona nie mogła wyciągnąć szwów aż wolała lekarza i po wycięciu endometriozy pielęgniarka nie wyciągnęła szwów tylko po lekarza a ten musiał zrobić dziurę którą szył na żywca. Dlatego mam stracha.

Igorek

Irina

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668766 przez Ewelinczok
No to rodze... nwed wywolywac nie trzeba bylo... ile to jeszcze potrwa...;(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #668806 przez munnecabrava
Ewelina powodzenia ;) ja dalej walczę z moja małą. Dzisiaj to mi ręce opadają.... Taka jest zmierzla.... Oczywiście pan tata przyjdzie pewnie jak w końcu zasnie ...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl