Mamusie MAJ 2013

Dziewczyny dlaczego jako matki karmiące nie możemy jeść truskawek? Nawet trochę nie można?

Mnie mój Kubula dziś okupkał i to nie byle jak akurat go przewijałam i taka fontanna mu z tyłeczka wyleciała niewiedziałam czy mam się śmiać czy płakać

Karina truskawki uczulają bardzo

Ja to ostatnio mam sto pytań do...
Czy można jeść jajka na miękko? Czy lepiej nie ryzykować?

No i jeszcze jedno pytanie nasunęło mi się:
jakimi szczepionkami będziecie szczepić dzieciaczki?
Tymi bezpłatnymi czy w mniejszej ilości ukłuć ale za kasę?
Zapomniałam zapytać dzisiaj panią doktor. A to wszystko przez to że nie spodziewałam się że wejdę do Niej.

My szczepienie we wtorek robimy 5w1 mniej ukłuć mniej stresu no i przede wszystkim szczepionki te mają mniejsze stężenie rtęci a teraz głośno o tym w ogóle strach szczepić dzieci tyle się naczytałam no ale I chyba będziemy szczepić na pneumokoki ale to jak Igunia będzie miała pół roczku

Karina nie przejmuj sie -ja mam to samo-niby drugie dziecko a tyle rzeczy nie pamietam Ja chyba zaszczepię synusia tymi za kaskę-żeby nie kłuc go tyle razy Miłoszka też tymi szczepiłam (to pamietam )
Co do jajek na miekko to sama nie wiem
Co do truskawek to faktycznie ponoc strasznie uczulają -moja położna pow.że w tym roku musze sobie je odpuscic Ale w przyszlym roku będe tyle jeśc że aż będe wymiotowac i jeśc dalej
Karina jak ci idzie ogarniecie dwójki dzieci? JoannaL do ciebie to samo pytanie...czy tak jak ja macie wrażenie że za chwile was to wszystko przerośnie? Czekam tylko na chwile aż Mikusiowi sie sen ureguluje i podporzadkuje cały dzien pod niego Wtedy bedzie lżej ,bo teraz nie wiem kiedy wstanie,kiedy zaśnie i czy wogóle zaśnie

Kiniaczek,Lalka gdzie jesteście?????

ja tym razem bedę szczepić tymi refundowanymi, ponieważ to są żywe szczepionki, nie zawierające konserwantu w postaci rtęci, wole ukuć małą więcej razy, niż wpuszczać w nią to dziadostwo.

My się zdecydowaliśmy na pneumokoki,rota i szczepionkę 6w1.

Karina jajka na miękko można jak najbardziej jeść, wręcz są lepsze niż te na twardo. Gotowane na miękko są lekkostrawne, a na twardo już nie. Truskawki, seler, pietruszka zawierają silne alergeny.

A propo truskawek, zrobiłam dziś istny masochizm Mój Michu jeździ na hurt po warzywa do sklepów i kupił truskawki. Tak więc bez możliwości ich spróbowania, zrobiłam mus z truskawek na zimę oraz jutro zabieram się za dżemik z truskawek. Tak mi ciężko było nie wziąć ani jednej do buzi

ja mam wpisaną w zaleceniach w wypisie ze szpitala wizytę u pediatry o 2 tyg życia, ale była dziś położna i mówi że jak się z dzieckiem nic nie dzieje to po co przychodzić.
Chyba jednak się wybiorę bo nie wiem czy mały przybiera na wadze.
A na szczepienie mnie zaprosili do przychodni w 6 tyg życia. Ja będę szczepić normalnie. Szwagierka mojej siostry zaszczepiła na pneumokoki i rotawirusy a mały chorował że szok! Miał i jedno i drugie i to bardzo chorował.

Co do truskawek to chyba tylko surowe uczulają, dżem można już jeść. Jajka na miękko jadłam. Dziś upiekłam sobie racuchy drożdżowe z jabłkami na maśle )))) mniam

joasia, Joanna i Karina ja was podziwiam ) ja przy jednym dziecku mam cały dzień podporządkowany i noc pod małego, dziś wyobraziłam sobie jak by było mieć dwójkę, a nawet jak jest gorzej to sobie mówię "ludzie mają dwójkę i trójkę i dają radę więc ja z jednym też sobie poradzę"
w dzień nawet odkurzacza boję się włączyć albo pralki bo się boję czy małego nie obudzę niby śpi w swoim pokoju, w swoim łóżeczku przy amkniętych drzwiach, ale zawsze są jakieś obawy. A drugą część dnia martwię się czy mam dobry pokarm to chore

Olga60 ja właśnie słyszałam od pielęgniarki, że te refundowane mają większe stężenie rtęci.

Zdecydowałam, że będziemy szczepić 5w1 i nie będę szczepić na pneumo i rota. Jednak to nie jest moja decyzja na 100% na szczepienie mamy przyjsc 1 lipca więc jeszcze przemyśle te pneumo ...

Co do jajek to dziś właśnie była u mnie położna i mówiła, że najmniej uczulające jest samo żółtko. I białka lepiej sobie darować bo silnie uczulają. A mój Maluszek ma rumień noworodkowy i on może się przemienić w alergię. I mam uważać z jajkami i produktami mlecznymi.]

Szczerze mówiąc to ja już sama nie wiem co mogę jeść, a czego nie mogę. Wszędzie piszą co innego, każdy mówi co innego. Zgłupieć można. W zasadzie dochodzi do tego, że zastanawiam się 5 razy zanim coś zjem :/.

Pomijam już to, że w szpitalu prawie wcale nie spałam, teraz próbuję to nadgonić, ale jakoś się nie da. Jak przyłożę głowę do poduszki to koniec... Dobrze, że Paweł wziął 2 tyg opieki nade mną i dużo mi pomaga.

No i to nieszczęsne karmienie. Czasami jest tak, że Kacper je 10-15 minut, puszcza pierś i koniec- śpi. Nie da rady go zmusić, żeby coś jeszcze w siebie wcisnął. Ciągle się boję, że znów mu ta glukoza spadnie.

Olga więcej tego dziadostwa czyli rtęci mają szczepionki refundowane

pauluska napisał:

Olga więcej tego dziadostwa czyli rtęci mają szczepionki refundowane

Kurcze, więc muszę jeszcze porozmawiac z lekarzami na ten temat, bo widac, ze polozna bzdury gada

Najwspanialsze jest to że mogę spać na brzuchu. Idę spać. Młoda nakarmiona i przewinięta. Coś się tylko kokosi. Ale może uśnie.