Mamusie MAJ 2013

aj...jedyne co wczoraj zrobiła, to na chwilę puściła bicie serduszka, słowem się do mnie nie odzywając..tacy ludzie nie powinni pracować z innymi ludźmi...wszystko co robiła z łaską.. przeprowadzała wywiad przy przyjęciu i źle wpisała w jednym miejscu że torbiel mam na prawym jajniku a powinna być wpisane że na lewym, spojrzała ma moje USG robione prywatnie i z mordą dlaczego ja jej mówię że na prawym skoro jest na lewym, po czym przejrzała dalsze dokumenty, które sama wypisywała i mówi, o, to ja się pomyliłam w jednym miejscu, dalej jest dobrze powpisywane... normalnie po wczorajszym to płakać mi się chciało :(dobrze że na czczo nie byłam, tylko po lekkim obiedzie, ze względu na cukrzycę, bo jakby mi po całeym dniu głodówki kazali jechać do domu to chyba bym ich tam pozabijała!

po trzech tyg choroby mojego dziecka, dopadło i mnie czuję się jakby coś po mnie przejechało

Nie wiem czy czytałaś moje posty, ale ja miałam ostatnio bardzo podobną sytuację, tylko że dla mnie to było pierwsze USG. Damy radę moja droga, kiedyś wcale nie było USG i kobiety musiały wytrzymać bez podglądania dzidziusia:)

No aż nie wierzę że takich lekarzy jest więcej. A tym bardziej że kobieta, która powinna rozumieć co czuje inna kobieta. Kurcze, mam nadzieję że moje USG będzie lepsze. A czy w 13 tygodniu robią z zasady już przez brzuch? Bo na inne to chyba M nie zabiorę.

JoannaL - super brzuszek. Mój jest co najmniej 2 razy mniejszy Ty pewnie już ciąży ukrywać nie dasz rady.

ciekawe co mi powie jak pójdę 21 listopada...hi....pewnie znowu wyjdę zdołowana!!!!ale co tam żeby tylko dzidzia była zdrowa!!!!!!!!!
znowu mam atak bólu głowy!!!!już drugi dzień......dobrze,że już do pracy nie chodzę!!!!

ale się uśmiałam wczoraj z męża....rozmawialiśmy wczoraj o dziecku i tak powiedziało mi się jako o chłopcu...czyli ON...a mój M na to jaki on?????ty się nie zapominaj,że to jest dziewczynka...jak możesz mówić On...proszę mówić Jagódka(jego ulubione imię)!!!!sytuacja śmieszna...bo on nigdy tak nie mówił...a tym bardziej,że my nie znamy jeszcze płci..
i tylko nie piszcie mi,ze faceci nie interesują się ciążą i,że tęż nie są zaangażowani...oni po prostu są mniej wylewni...tak jak mój mąż

tweety jak byłam w 12 tygodniu na wizycie to lekarka mi powiedziała, że następne usg będzie już przez brzuch i jak poszłam właśnie z mężem w 14 tyg. to takie już bylo

u mnie pierwsze USG przez brzuch było połączone z USG dopochwowym w 11 TC, najpierw dopochwowe a później w ramach uzupełnienia przez brzuch i od tamtej pory cały czas przez brzuch :)wczoraj się pytałam o dopochwowe to powiedzieli że jakby występowały krwawienia czy coś to wtedy tak, a tak niema takiej potrzeby i dobrze no niestety jak się okazuje takich lekarzy jest mnóstwo, a dziwiłam się koleżance z pracy że 2 razy trafiła na takiego i mało tego raz była prywatnie, więc jak widać ie jest to żadną gwarancją..na pierwszym nic jej nie powiedzieli bo za wcześnie żeby stwierdzić czy zarodek nie obumarł, a na 2 stwierdził że widzi coś niepokojącego ale nie chce jej martwić i powinno się okazać co i jak przy następnym USG w 13 TC...ja bym nie wytrzymała ponad miesiąc i zmieniła lekarza...

JoannaL, tak czytałam, nóż w kieszeni się otwiera... oni powinni pomagać, a nie,niektórzy robią łaskę, że udzielą jakiejkolwiek informacji...chociaż mówię, tydzień temu Pani Doktor sama mi "łapała" ładne ujęcia i pytała się czy chce:) bo mówiłam jej wcześniej że nie dostaję fotek od nich... mam nadzieję że następnym razem też na nią trafie

a i to poprzednie USG nie było tydzień temu tylko w piątek już mi się pomerdało

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę, ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę,
jestem przy Tobie od pierwszego grama...Ty moje dziecko... Ja Twoja mama...

USG I prenatalne robili mi przez brzuch, podobno tylko wyjątkowo wnikliwy lekarz czasami robi jeszcze dodatkowo dopochwowe. Na wizytach jednak takich normalnych można się spodziewać badania ginekologicznego np do pobrania wymazów czy zmierzenia wysokości szyjki macicy.
A nawet jak USG dopochwowo, to mąż powinien znać te rejony

Hej laski;)
Ja jak byłam w 11tyg z mężem na usg to mi doktor robił dopochwowo przy Mężu(dla mnie to zero zażenowania,w końcu Mąż mnie od tamtej strony zna i gin "robi mi okresowe przeglądy sprzętu")bo powiedział,że mnie natura małym tłuszczykiem obdarzyła to dla lepszej widoczności jeszcze dopochwowe.
Teraz jak w piątek byłam i mówiłam o tym moim żółtym śluzie,to trafiłam na koziołka bo musiał zobaczyć co mi tam się dzieję,a potem robił szybkie usg przez brzusio już i było chyba widać bo mówił,ze małe zdrowo fika
Mój Mąż też chce dziewczynkę,ja w sumie też ale odkąd lekarz nam ciut zasugerował,że to może być ON to ja inaczej o Bąblu nie myślę jak ON jakoś tak chyba mam wrażenie,że lekarz się lepiej zna na rzeczy,choć do tamtego czasu byłam święcie przekonana,że rośnie mi tam ONA
Czas pokaże,następne usg około 20 tyg więc jakoś na końcu grudnia.
Ja też przytyłam póki co 3kg a brzuch mi "wyjechał" niesamowicie!!!!Jakbym co najmniej 10 przybrała!!!!Ale cóż,niech Dzidzia rośnie zdrowa,to najważniejsze...
Nadal biorę "dowcipne" antybiotyki, schodzi mi bardzo bardzo żółty śluz,często zmieniam wkładki...Mam nadz,że zapisana dawka pomoże i mi ta infekcja zniknie w cholerę...Nigdy w życiu nie miałam infekcji intymnej a tu proszę
No i mam zaparcia ale się nie zmuszam-jak przychodzi dzień,to się samo rusza...Ale maślanka i śliwki pomagają

JoannaL napisał:

mój brzusio:) zdjęcie zrobione przed chwilą

JoannaL praktycznie termin mamy łeb w łeb i brzuszki podobnie nam wypchnęło,z tym że ja "tłuściejsza" jestem i ogólnie mam większy

Też bym Wam wkleiła brzuszek, ale chyba wieczorem to nie najlepszy pomysł ;D Postaram się o fotkę rano

Ja też szczuplutka przed ciażą nie byłam niestety 38/40. Troszkę się martwię co będzie po porodzie. W koncu wiem, że mój mąż wolał mnie szczuplejszą, około 36/38.

Dobrze że wtorek, śr i czw jestem na Uczelni - bo jak mam wolne to tak mi się dłuży tydzień za tygodniem Już sie usg nie mogę doczekać

Anabelle kochana,to ja już dochodziłam przed ciążą pewno do rozmiaru 42/44(w małżeństwie wyskoczyłam ze 2 rozmiary do przodu ).Też się boję co będzie po ciąży,a póki co staram się dużo spacerować z psem,żeby ruszyć dupsko-tak 40-60 minut,dobra muza na mp3 i ...spacer zaliczony Mąż się śmieje,że wreszcie mam większy brzuch niż on ale jak wychodzi do pracy to go głaszcze i mówi Mu "cześć"
Bardzo to słodkie,jednak nie tylko remont ma w głowie hihi

ja przed ciążą miałam 38-40..a teraz mam już 74kg..a do maja?????ale jest Dukan i po 2miesiącach....znowu 38-40!!!!a póki co...dla zdrowia dzidzi......żeby tylko jej było dobrze i zdrowo!!!!