Mamusie MAJ 2013

Hejjjj dziewczyny -nie ma mnie od czwartku a tu ponad 130 postów
UWAGA,UWAGA NIE ZABIŁAM TEŚCIOWEJ
Kurde nawet było ok.-ona udawała że wszystko jest super a ja za bardzo sie nie odzywałam Małż spisał sie też super-jestem mega szczesliwa
Oczywiście szlag mnie jasny trafiał jak słyszałam ,,mądrości ,,teściowej ale opanowałam sie i nie robiłam awantury Noszzz jak słysze że ,,dziadzia bawił sie z Mikołajkiem AŻ ZA DUZO ,,to mnie ściska w śledzionie Jak ZA DUŻO?????? przyjechali na 3 dni,dziadek ponosił wnuka kilka razy jak ja bylam zajęcta a ona stwierdziła że ZA DUZO DObra nie nakręcam sie -pojechali ,zobacze ich nie prędko wiec trza zapomniec o pieprzeniu tesciowej
MIki ostatnie dwie nocki miał strasznie ciężkie Wzdęcia że hoho -bo matka sie brzoskwin i winogronka obrzarła Ale daliśmy rade
Co do rozszerzania diety to czekam jeszcze -dałam tylko Mikiemu soczek dwa razy i moze wypił dwa łyczki

o tak te HA strasznie smierdza a jeszcze gorzej smakuja.Lencia wogole tego nie chce pić.

Tyssiak to wychodzi na to ze KUba w nocy niedojada dlatego sie budzi.wypił oba cysie i ejszcze 100MM?? to Mały żarłok!

Joasiu masz teraz spokój na jakis czas z tesciami.szkoda gadac bo tylko człowiek sie wkurza.moja tesciowa ma podobną gadke ale nie zwracam na to uwagi chyba ze cos juz porządnie dowali to sie skarże M

Dzisiaj super pogoda, cieplutko.Byłam wkoncu z dziecmi na spacerku.narazie krótkim bo po chorobie nie chce przesadzic.Lenucha od razu inaczej spi.

dziekuje dziwczyny!

my sie zbieramy na wycieczke do Zagania po prababcie oby malunia w drodze byla grzeczna

Darika sto lat w miłości i dużo zdrowia

Moniaaak fajnie że zamówiłaś to krzesełko, mam nadzieję że będziesz zadowolona

Joasia do nas wczoraj wpadli teściowie i akurat małej dawałam zupkę (marchew, ziemniak, por) co się nagadała, że fuj jakie to okropne, jak śmierdzi, a czytałaś art jakie świństwa są w tych słoiczkach itp

Joasia a tak o Tobie myślałam wczoraj... że coś Cię nie widać. Ale to dobrze, że się nie pozabijałyście.
A tym razem nie spiewała "Stokrotki" na dobranoc ?? hehe ciągle pamiętam tę Twoja historię .

Olga a z jakiej firmy dajesz słoiczki? Bo ja takich zupek to chyba u siebie nie widziałam.

Bobovita zupka jarzynowa 3skladnikowa

hahahahahaaa moniaaak ,,stokrotki,,na dobranoc nie było ale była chwila że cisnienie mi podniosła w podobny sposób Robiłam obiadek,a słysze że Miki popłakuje (ale bez wrzeasku tylko jakies skomlenie i jak by mu sie cos sniło )Ja to bym poszła ,cichutko ,,poszumiała,,i byc moze by usnął ,a z recji że byłam zajęta TA mądra pobiegła i na całą morde ,,-MIKOŁAJEK,HEJJJJJ NARESZCIE WSTAŁEŚ,,Już sobie wyobrażałam jak sie przestraszył i nie wiedział o co kaman Bidulek mały,ja to sie dziwie że mój mąż jakiejś nerwicy nie ma -bo jak ona tak dzieci wychowywała to ŻAL
Stwierdziła że musi sobie zaadoptowac dziecko i teściu wychowa -to jeden z tych tekstów które chlapnie i wogole nie pomysli

Matkoooo tak sie najadłam brzoskwin że wyglądam jak w 5 msc.ciąży Bez espumisanu sie nie obedzie

Dziewczyny mam pytanie z tych głupich. Kupiłam dzisiaj kaszkę mleczno-ryżową bananową. Chciałabym dawać Irinie ale to jest kaszka na wodę (150ml wody i 3/4 łyżki stołowe kaszki). Moje pytanie czy mogę zrobić 150ml wody i dać trzy miarki mleczka a dwie miarki kaszki? Nie chcę dawać odrazu całej porcji kaszki.

Karina tylko na wodzie bo tam jest już mm
Ps sama uwielbiam jeść tą kaszke

ja kupiłam taką na mleko i chyba będę musiała dodawać mm, bo swojego to tyle nie odciągnę. Ale jak w tamtej na wodę też jest mm, to w sumie na jedno wyjdzie.
Ja nie cierpie żadnych kaszek ani niczego mlecznego na ciepło.
Moja mama się śmiała, że jak u mnie skończyło się jedzenie butelką to całkiem mleko się skończyło, bo łyżeczką za nic nie chciałam.

Hmm a moja Niunia nie chce jeść tej kaszki Sinlac

Olga wiem że te kaszki robi się na wodzie. Ale nie chcę robić gęstej bo chciałabym dać butelką i dlatego pytam czy na te 150ml mogę dać 3 miarki mleka a 2 kaszki. Bo na te 150ml powinnam dać 5 miarek mleka.

Mogłam kupić kaszke ryzowa. Może jutro kupię.

A ja kocham WSZYSTKO co mleczne,wszelkie kaszki,zupy mleczne -mój mąż wręcz ucieka od mleka ,Miłosz mleczko kochał te z cycusia i teraz czesto pije od krówki A Miki -puki co skupia sie na cycusiach Swoją droga Miłosz sie śmieje że jak ja zjem loda to dzieki temu Mikuś pije z cycusia ,,szejka,,
Dziś zauważyłam że Miki próbuje przekręcac sie z plecków na brzuszek

Muszę pochwalić mojego męża. Sam chciał dzisiaj wykąpać Irinę. Aż byłam w szoku. Stwierdził że tylko mówię że nic przy Niej nie robi. Bał się Ją kąpać ale dał radę. Jestem dumna z Niego że sam chciał bez żadnych podchodow z mojej strony.

I bardzo dobrze Karina
U mnie dzisiaj też D. kąpał, karmił i usypiał Igunię ja byłam "na mieście" hehe właśnie wróciłam a Niuńka już śpi więc relaksik