- Posty: 2021
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie MAJ 2013
Mamusie MAJ 2013
- KarinaM
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Olga60
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1518
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Olga60
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1518
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alex_87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2022
- Otrzymane podziękowania: 13
Karina laktacja normuje się chyba jakoś po 2 miesiącach po porodzie. Też mam zazwyczaj takie miękkie cycki, ale jak nacisnę to tryska na odległość.
A co do męża, to ja nie wyobrażam sobie żeby nie zmienił pieluchy czasem jak jest w domu to na zmianę zmieniamy jej pieluchy tylko rano ja zazwyczaj wstaje, bo on pracuje to żeby się wyspał. A tak to wszystko przy niej robi, oprócz karmienia wiadomo ale jak pójdą słoiczki w ruch to napewno go to nie ominie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tysiiiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17.05.2013 przywitaliśmy Kubunia
- Posty: 2860
- Otrzymane podziękowania: 33
I mnie był tylko pokój odwiedzin a do sal nikt nie mógł wejść co dla mnie było straszne jak zostałam w 4 dobie sama na sali i kubunia był naswietlany to nawet M. Nie mógł wejść a ja nie zostawilabym dziecka samego w sali żeby iść do pokoju odwiedzin a nie chciałam też go często zabierać z pod lamp żeby jak najszybciej się pozbyć tej żółtaczki więc musiałam kombinować żeby M. PrzychodZil w porze karmienia do nas. Po za tym w pokoju odwiedZin zawsze multum ludzi, smród jak w autobusie latem, biegajace dzieci a z koleji przy oknach zawiewalo. Kolejny minus to po cc doczlapac się tam to nie lada wyczyn.
Jeżeli chodzi o syt. Po cc to ja miałam o 14.30 i jakoś po 15 dostałam kubunia do piersi i tak leżał ze mną długo. Szczerze to kilka godzin uciekło mi z życia po cc. Niewiem nawet czy coś spalam czy czuwalam żeby mu nic przEz prZypadek nie zrobić zzmęczenia.O godz. 3 w nocy usiadlam a o 5 byłam pod prysznicem. Następnego dnia przenieśli mnie na.normalna salę i tam już radz sobie sama. Cewnik wyjęli pół 24 h. Nie raz go sobie prawie wyrwałam
daarika, ewela - też mialyscie wspaniały prezent urodzinowy w zesZłym roku
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vika
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Tosia 19,05,2013 Kinia 31,12,2001
- Posty: 1704
- Otrzymane podziękowania: 7
MÓJ M robi przy małej wszystko prócz karmienia np.wróciliśmy z galerii o 19,30 ja poszłam do kuchni przygotować kolacje a on nawet nie wiem kiedy wykąpał mała prasuje tylko on w ogóle mój M dużo robi w domu czasem zastanawiam się czy nie więcej niż ja :/
też miała cesarkę Tośka już na mnie czekała na sali jak mnie przywieżli ale żeby było ciekawiej zajeli się nią inni rodzice myśląc,że to ich mała komedia przy tym była patrzyłam na swoje dziecko i nie wiedziałam ze to moje :)oni też:)a tak wychwalali i takie sesje robili no mówie wam położna jak to zobaczyła to aż rykła,że to nie ich dziecko heheee no teraz to się fajnie mówi ale mogło by dojść do nieszczęścia .cesarke miałam o 19stej mała była ze mną do północy i póżniej w nocy na karmienie i już od rana cały czas cewnik zdjeli nam po 12 godz i dalej radziłyśmy sobie same dodam,że miałam drugą cesarkę i tym razem miałam wycinane zrosty OJ CHOLERNIE BOLAŁO I DŁUGO BARDZO.....ALE OPŁACAŁO SIĘ
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vika
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Tosia 19,05,2013 Kinia 31,12,2001
- Posty: 1704
- Otrzymane podziękowania: 7
mam takie obserwacje z ostatnich trzech dni a w łożeczku zasypia tak od pól godz do 50 min :/ troszkę jej to schodzi ale za to bez płaczu leży oglada jak się karuzela kręci i trze bużkę pieluszką,zakrywa się i odkrywa albo ciucka ją aż poza pokojem słychać :)ale zasypia skutecznie
DOBRANOC WSZYSTKIM :)IDĘ PRZYTULIĆ SIĘ DO MĘŻULKA
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarinaM
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2021
- Otrzymane podziękowania: 1
Myślałam że dzisiaj się wyśpię a tu lipa. Noc spokojna z jedną pobudką o 3. A rano Irina obudziła się o 6:00 a wstała o 6:30 i zaczęła gadać i kręcić się więc jednak wstałam i Ją przybrałam. Teraz leży u mnie na łóżku i pierdzi. Mąż zaraz na grzyby a ja idę do kuchni zrobić Irinie mleczko a Igorowi tabletkę i herbatę. No i zaczynamy następnym dzień.
Darika wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tysiiiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17.05.2013 przywitaliśmy Kubunia
- Posty: 2860
- Otrzymane podziękowania: 33
Nocka super w porównaniu do poprzednich
Pobudka ok 24.30 wyczyściłam nosek nakarmiłam cycusiem a potem zjadł jeszze 100 ml mm i spał do 6 potem do 9.30 już u mnie w łóżku boossssko
Marchewkowe zdjęcie trochę ciemne ale cóż (M. trzymał rączki żeby do buźki nie wkładał)
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarinaM
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2021
- Otrzymane podziękowania: 1
Ja niestety karmilam sama więc ręce lądowały w buzi. Chociaż próbowałam zabierać.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tysiiiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17.05.2013 przywitaliśmy Kubunia
- Posty: 2860
- Otrzymane podziękowania: 33
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moniaaak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1396
- Otrzymane podziękowania: 5
Olga też tak myślałam, że super sprawa na początku. Ale jak jest za dużo gości to niedobrze, a jak wcale to też nie lepiej. Kacperek urodził sie o 10, na sali od razu dali mi małego i był ze mną do 11 w nocy. Do rana nie pozwolili mi wstawać. Bałam się jak nie wiem co, bo tu się ruszyć nie mogę, tu małe dziecko, które ciągle gdzieś się zsuwa, nie wiadomo jak poprawić.... Przewijały go chyba pielęgniarki, bo tego ni w ząb nie pamiętam....
A Kacperek 2 dni był pod kroplówką, potem pod lampami, więc nie bardzo mogłam wychodzić.
I jak któraś napisała- pokój odwiedzin to jak dworzec: pełno ludzi i ciasno- bo 3 metry na 2.
Jedynie rano było jakoś znośnie.W sumie mąz przez 6 dni widział go 2 razy- raz zaraz po porodzie, a drugi raz na drugi dzień mi się udalo z nim wyjechać.
Uważam, że nie powinno się wpuszczać całych rodzin, ale jedna osoba powinna móc wejść.
W nocy znów pobudka byla co godzinę- muszę koniecznie kupić nawilżacz, bo obawiam się, że jest tak suche powietrze, że małemu się pić chce.
Co do laktacji, to ja już teraz tak mam, że przed karmieniem i po nie ma wielkiej różnicy w ich miękkości. A mały chyba się najada, bo jakoś nie płacze.
Ja na razie daje soczki i też sama- więc rączki wraz ze sliniakiem lądują w buzi- wczoraj po soczku marchewkowym wszystko było w opłakanym stanie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moniaaak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1396
- Otrzymane podziękowania: 5
Ja się naszukałam takiego dla mniejszych dzieciaczków niż 6 miesięcy i mi się nie udało.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- demoniqe
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 967
- Otrzymane podziękowania: 2
teraz drzemie już od 9 cudnie, zrobiłam się na bóstwo i zaczynam sprzątanko. A po południu grill u kolegi męża, poznam jego współpracowników.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pauluska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1293
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja posprzątałam wczoraj a dzisiaj obiad się już robi, sernik na zimno zastyga w lodówce a ja odpoczywam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.