Mamusie MAJ 2013

Joasia10015 powiedz Mężowi co czujesz i co Cię denerwuje. Faceci sa tacy niedomyslni. Moj Mezus zna moje zdanie jeśli chodzi o rozczulanie się nad sobą i stara się
tego nie robić...kiedyś owszem lekki katarek a zachowywał się tak jakby miał umrzeć

Demoniqe ja na swojego też nie mogę narzekac jest wspaniałym mężem i ojcem:-) czuły i opiekuńczy. Jest moim Największym Szczęściem. Bez Niego życie by nie miało sensu

Urszulka masz świętą rację..są bardzo nie domyślni!!!!!mój M powiedział,że nieba by mi uchylił...zrobiłby wszystko,ale mam mu powiedzieć czego oczekuję i co bym chciała...bo on nie umie czytać między wierszami!!!!

a tak nawiasem pisząc..mój M jest lekko starszy ode mnie...i ma swoje przyzwyczajenia i nawyki,których już nie zmienię!!!!i ja to szanuje!!!ale jak to Polacy pomarudzić trzeba!!!mi już troszkę lepiej!!!!

Zazdroszczę Wam idealnych mężów
Mój to zależy od dnia.
Jednego dnia to by mnie na rękach nosił, innego dnia zachowuje się jak palant, przeżyliśmy razem naprawdę wspaniałe chwile i wiele mu zawdzięczam, ale raz też się na nim bardzo zawiodłam, do tego stopnia że zastanawiałam się, czy ja znam tego człowieka.

Kocham go jednak, wiem, że on mnie także i jestem pewna, że tatusiem będzie dobrym bo o dzidziusiu mówił od lat

Ja dzisiaj pisałam egzamin i zaliczenie - jestem zmielona

Ajjjj tam kochane-mam dni że czuje sie najszczesliwsza pod sloncem,ale kiedy mam doła i ten mój mało domyślny M powie cos nie tak to czuje że swiat mi sie zawala
Kiedy jest w domu to nie moge narzekac bo mam sniadanka do łóżka,posprzatane,i w sumie za duzo robic nie musze-rozmawia z dzidzią,i jezdzi ze mna do lakarza...wiem że sie martwi i wogóle,ale kiedy jestesmy osobno i nachodzi mnie dolina to wkórza mnie jak dzwoni,wkórza mnie jak nie dzwoni ...kiedy panikuje i kiedy nie panikuje I zrozum tu kobiete Chyba sama nie wiem czego chce Wkórza mnie i tyle,chciałabym byc troche ,,ponoszona,,na rekach w ciąży-chciałabym miec jakąs taryfe ulgową -a ja jak dziki osioł-wszystko na mojej głowie!!!! Kurde wkórzam sie na to że mąż wyjezdza do pracy-tymbardziej teraz,ale z drugiej strony kto zarobi na mnie, dziecko.....achhhhh czasem życie jest tak popieprzone!!! Dziewczyny cieszcie sie że macie mężów na co dzien(wiem że nie wszystkie-ale napewno macie mężów czesciej jak ja )coraz czesciej jestem przerażona myślą że zostane sama z dwójką dzieci i wpadne w jakąs depresje....Ajjjj mam naprawde gorsze dni

Joasia ja nie daje możliwości mojemu, by się domyślił, bo bym się nie doczekała. Walę od razu z grubej rury Tak, więc mój dziś usłyszał wszystko co sądzę o stanie błogosławionym i jego rzekomo pięknej naturze Prawda jest taka, że cieszę się z każdego kopniaczka, wiercenia malucha, bo wiem, że u niego wszystko wporządku. Jednak jest jedno małe ALE ... jak trwa to długo, to mnie wszystko w środku boli i wcale nie czuje się cudownie. Powiedziałam mu, że powinien być w stosunku do mnie mniej wymagający, bo może po mnie nie widać, ani nie narzekam codziennie, ale krocze mnie boli (dokładnie kości miednicy), skóra na brzuchu jest naciągnięta a to też nie jest przyjemne. Skończyło się na tym, że przyznał mi rację. Nie ważne, czy tak uważał, czy nie.

założyli mi dziś ten pessar w szpitalu...

nie dziwię się, że nie można przy tym uprawiać seksu, jest tak wielki, że czuję go wkładając luteinkę dopochwowo.

trochę boli, ale organizm ma się przyzwyczaić.

Obowiązkowe są przy nim badania krwi co tydzień na zakażenia (jakieś CPV).

Jeszcze te kilka miesięcy i wszystko wróci do normy.

Widziałam dziś w szpitalu jak dziewczyna wychodziła po urodzenu dziecka i łezka mi się zakręciła.

Wychodziła w starych adidasach i starej cienkiej kurtce, włosy przetłuszczone, siatka z biedronki w ręku, te maleństwo na rękach i nikt nawet po nią nie przyszedł.

Straszne...

Ależ się dzisiaj facetom oberwało! I słusznie - a jeśli nawet przesadzamy to mamy prawo. 9 miesięcy wyrzeczeń a na osłodę poród to chociaż niech nasze marudzenie wezmą na siebie!!!

demoniqe współczuję, ale dzielna z Ciebie babka. Trzymaj się i najważniejsze że jest ktoś kto się Tobą zaopiekuje...

demoniqe..trzymaj się!!!ty dzielna babka jesteś..dasz radę..no i w męzu masz wsparcie!!!!te 4 miesiące przelecą jak nic!!!!

Jeny właśnie obżarłam się sałatką z kurczakiem pomidorem i fetą yummy pyszna była ale zaraz chyba pęknę

No ta nastepna mi narobiła smaka na sałatkę ;-(((( Przed chwilą czytałam czerwcówki i tez sobie ochoty narobiłam... Dziewczynki swoja droga-ile już przytyłyscie w ciąży???
Jak zajrzałam do pamietniczka z pierwszej ciąży to miałam w 23 tygodniu jakies 7 kg.na plusie ))Teraz sa 3+ ))

joasia10015 napisał:

No ta nastepna mi narobiła smaka na sałatkę ;-(((( Przed chwilą czytałam czerwcówki i tez sobie ochoty narobiłam... Dziewczynki swoja droga-ile już przytyłyscie w ciąży???
Jak zajrzałam do pamietniczka z pierwszej ciąży to miałam w 23 tygodniu jakies 7 kg.na plusie ))Teraz sa 3+ ))

tylko 3 kg?????????? ja juz 9

ale mnie drzemka dopadła! nie wiem co ja będę w nocy robić....

Kiniaczek dawaj przepis na tą sałatkę!!!!!właśnie na coś takiego mam chęć!!!

joasia10015 - 14 stycznia czyli 22 tydzień przybyło 4,5 kg.

ja mam 5 kg do przodu z czego 3 od 21 grudnia

dzisiaj wszystkich M piekły uszy hehe tak im sie zasluzenie oberwało:)
Też bym zjadła taką sałatkę Mniam co do tycia to narazie przytyłam 2,5 kg i bardzo się z tego powodu ciesze, chociaz wiem że teraz już pódą kilogramy z górki hihi