Mamusie MAJ 2013

Dziewczyny zakochałam się w tej piosence

Jakoś tak się wzruszam ostatnio

tweety ja liczę na to że jakaś koleżanka sama zaproponuje że ze mną pójdzie, jeśli nie to jestem skazana na siebie. Trochę głupio bo zawsze raźniej razem ale co zrobię?

lalka ja mam taką kołdrę właśnie 200x220 - i jestem BARDZO zadowolona, jest jej tak dużo że nawet czasami zapominam że nie śpię sama... Także polecam, gorzej z wyborem pościeli ale na allegro wszystko można znaleźć

ewela właśnie oglądam na allegro pościel i wybór jest faktycznie duży!!!a i cena nie jest taka odstraszająca!!!!!
a kołdrę już wybrałam!!!!no niech mi teraz M powie,że ktoś mu kołdrę zabiera!!!!!

Witam z rana ;*

powiem wam ze moj M. tez jest czasem obrazalski jak male dziecko ;p ostatnio 2 dni sie nie odzywal bo zanioslam mamie ogorki ktore ona lubi a u nas z pewnoscia by sie zepsuly bo mamy ich jeszcze kilka sloikow i nikt ich nie je... no i foch glownie o to ze sie nie zapytalam go chodz mu mowilam

co do szkoly rodzenia to zapytam poloznej przy nastepnej wizycie napewno cos ciekawego mozna sie dowiedziec z tamtad

lalka a Ty masz dzis wizyte czy jutro ? zobaczysz sie z Wandzia/Wandzimierzem?

Kubuś już daje takie kopniaki ze sie smieje czasem sama do siebie jak mi brzuch faluje i z jednej na druga strone sie przezuca tworzac garbki na brzuchu

a oto moj brzuch z wczoraj :

ja tez mam posciel 200x220 i jest super. nie myslalam ze spanie z mezem pod jedna koldra moze byc takie przyjemne. i faktycznie sie pod nia gubimy a jak cos to nawet nie czuje ze ze mna spi. takze polecam. poszewki mam kupione w Home&You. nie sa tanie (jedna dostalam druga na zmiane kupilam) ale polecam bo so super jakosciowo, swietnie sie piora a byc moze jaka promocje tez mozna wychaczyc ze beda w rozsadnej cenie.

ewela86 napisał:

lalka to może rzeczywiście jeszcze przemyślę tę sprawę z porodem, skoro mówisz że mąż ci bardzo pomógł... Takie wsparcie pewnie się przyda,chociaż nie wiem czy da radę

Mi lekarka powiedziała, że mąż to skarb na porodówce, szczególnie w I fazie porodu i po nim. Poda wodę, zagada między skurczami, pomoże wstać, chodzić czy skorzystać z toalety. Nie wyobrażam sobie, że razem zmajstrowaliśmy dzidziusia, a ja miałabym teraz rodzić w samotności?! W życiu ;D
A pamiętaj, że ZAWSZE mąż może wyjść na własną lub Twoją prośbę.

Lalka - my teraz z M mamy ogromną pościel więc mieścimy się we dwójkę, ale nigdy więcej! ;D W kartonach stoi łóżko 2x2 metra i zamierzam zamówić dwie pościele 140x200. Od 1,5 roku śpimy pod wielką kołdrą. Albo mi gorąco, albo jemu, albo on się wyowija, a mi podwiewa, albo się pościel przekręci, a zmienić ją to koszmar!! Stoję na krześlę, a nadal pościel na ziemi leży! Ciężkie to wszystko jak diabli, rozwiesić ciężko. Brr! ;D

DannaJ - ja pare dni temu skończyłam szkołę rodzenia i powiem Ci tak - bardzo polecam!. I uprzedzam - to nie jest tak jak myśli 90% osób że siedzisz na krześle i głośno dmuchasz hahahaha, bo wiekszość osób się mnie pyta, po co tyle czasu chodzić żeby się oddychać nauczyć. Nic z tych rzeczy!
Ja chodziłam do szkoły rodzenia prowadzonej przez personel szpitala w którym będę rodziła. Mieliśmy:
1. żywienie kobiet w ciąży, matek karmiących i noworodków
2. warsztaty porodu rodzinnego (oddychanie, masaż kobiety ciężarnej, dostępne narzędzia łagodzenia bólu, zwiększania rozwarcia, rola partnera przy porodzie itd)
3. higiena połogu (co trzeba przy sobie robić po porodzie, jak reaguje ciało, jak się regeneruje, co wytwarza, jak o to dbać itd)
4. fizjologia noworodka
5. ból w porodzie - zajęcia z anestezjologiem
6. rozwój dziecka w łonie matki
7. przyjęcie na salę porodową (wyprawka, procedury itd)
8. warsztaty z pielęgnacji, noszenia i kąpieli noworodka
9. laktacja i karmienie - 1,5h zajęć z nauki przystawiania dziecka do piersi, jak długo karmić, dlaczego, filmy instruktażowe, ćwiczenia
10. poród naturalny
11. poród CC
12. inne sposoby porodu
13. zasiłki dla rodziców
14. psychologia połogu i powrót do sprawności seksualnej.

+ certyfikat

Wynotowałam 15 czy 16 stron A4! Naprawdę czuję się dużo spokojniejsza i jestem przekonana, że dam sobie radę z karmieniem malucha oraz opieką nad nim. Mój M był tylko na cześci do 6 włącznie. Później zapodał focha, za co jestem na niego wściekła do dzisiaj! Dalej ze sobą nie rozmawiamy. Wymieniamy tylko niezbędne sformułowania. O dziwo - wcale nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia Humor mam elegancki

Aha!
Zapisałam się tez do położnej - ma do mnie przychodzić od połowy lutego. Do tego w szkole rodzenia dostałam 8 darmowych wejść na aqua aerobic dla kobiet ciężarnych. Jeszcze zapisałam nas na bezpłatne warsztaty "bezpieczny maluch", które odbędą się w krakowie końcem lutego - a końcem lutego w przychodni u mnie na wsi rusza bezpłatna szkoła rodzenia i też idę hahahahaha

tysiak mam jutro wizytę i będę miała widzenie z Wandzia/Wandzimierzem(hi..hi..dobre)!!!
mój Msie ostatno obraził po powiedziałam mamie,że wrócił z pracy pijany!!! a jak on coś głupiego gada to wtedy ja podobno nie mam poczucia humoru!!!

tysiak brzusio ładny!!!ja wstawię jutro jak się doprowadzę do stanu w którym można z domu wyjść!!!

tweety dzięki za podpowiedź z poszewkami!!!!

Witam lalka co do kołdry 200*220 to ja jestem rozczarowana przed ślubem mieliśmy 160*200 i było koszmarnie więc po ślubie zrobiliśmy sobie sypialnię duże łożę i mega wielką kołdrę i co z niej jak mąż zwija się jak naleśnik i tak zawsze zostaje mi róg albo przyklejenie się do jego pleców hmmm czy są większe kołdry jakby co to ja zamawiam.
Co do pępka to mi już trochę wychodzi taki miękki jest.
Co do porodu to chce tylko go zabrać jak będę w pokoju lub korytarzem spacering uprawiać potem już go nie chcę, gdyż mogę czasem powiedzieć mu parę słów w złości- wszystko jest możliwe a po drugie to i tak by tam nie był bo się boi- mięczak.
Byłam wczoraj na drinku nawet nie był tak zły tyle, że 3 razy mnie kuła gdyż za pierwszym razem żyła zastrajkowała i ani kropli nie puściła więc zaatakowała mi drugą rękę tu nie było problemu następnie 2 godziny siedzenia i znowu kucie. Jak wróciłam do domu a było to koło południa to takiego apetytu dostałam, że byłam w szoku dawno tyle nie jadłam może przed ciążą czasem mi się zdarzyło tak objeść.

Pochwalę się wczoraj zakupiliśmy łóżeczko+ materac na allegro czkam na kuriera.
Do tego jeszcze wzięliśmy rożek, prześcieradło frote i pościel do wózka od jednego sprzedającego by było taniej.

Co do męża chłopczyna nie podnosi na mnie głosu jeśli już to bardzo bardzo rzadko przez 7 lat może mu się parę razy zdarzyło ja zaś jestem bardziej wybuchowa i wczoraj miało to miejsce trochu mnie zdenerwował i oczywiście jak to ja zaraz podniosłam na niego głos, a on do mnie oczywiście swoim normalny głosem" no przeproś męża daj buzi mąż na ciebie głosu nie podnosi" położyliśmy się, a on do małego widzisz jaka ta mama jest krzyczy na tatusia ale to takie nasienie już jest, jak nie pokrzyczy to sobie nie ulży.

i tak trzymać Anabelle..bądź aktywna....a co będziesz patrzeć na posagową minę męza!!!!

mój M też nie krzyczy na mnie i ja na niego też nie(rozmowa i jeszcze raz rozmowa w normalnym tonie)ale w zeszłym tygodniu nie wytrzymałam już(ale akurat ja jestem pod tym względem usprawiedliwiona)i ryja wydarłam a mój mistrz ciętej riposty z anielskim spokojem,że mam sobie tabletki brać na nerwy!!!

dziewczyny ale mam dziś zgniły humor masakra nic mi się nie chce

Haha, lalka, oj ci mężowie ;D Dają w ... tyłek ;P
My się z moim nie kłócimy bo mój M nie dyskutuje. Nie podnosi głosu. Po prostu jak wpadnę w szał w ciąży i zacznę histeryzować to rzuci raz czy dwa żebym się uspokoiła, a jak to nie działa to się obraża i nie reaguje na mnie.
Uważa, że jak się nauczę wymuszać tulenie i współczucie płaczem to będę ciągle ryczeć... ot taka jego filozofia wielka

Dla porównania jakiś 17/18 tydzień

annabelle ja w kwestii tej położnej, kóta jak napisałaś ma do Ciebie od lutego przychodzić... A w jakim celu jeśli można wiedzieć ? będziecie ćwiczyc cos? ptam bo nie spotkałam sie z czymś takim i ciemna jestem...rozjasnij temat, plz

Anabelle mój M jest starszy ode mnie o 11 lat to juz na samym początku ma inne podejście...mówi ,że szkoda czasu na głupoty dlatego my rozmawiamy a nie kłócimy się!!!a to,że są fochy to normalna rzecz!!!wyobrażasz sobie sielankę..bez kłótni..bez nieporozumień...innych zdań?????ja osobiście rzygała bym....i właśnie wtedy byłoby najwięcej rozwodów!!!!
a że ja nie jestem wylewna i nikomu sie nie zwierzam..to wam Laseczki mogę się wygadać bo kto inny jak wy ..te które macie tak jak ja nadwyżkę hormonów mnie zrozumie!!!!!!

Gdzieś koło 21 tygodnia powiedzmy


Czy widać różnice bo ja nie bardzo