Mamusie MAJ 2013

moje baloniki nie powalają wielkością ale rozstępki a i owszem - kilka się na nich znajdzie i do tego każdą żyłę też znać.

ja z tych rzeczy pielęgnacyjno-aptecznych dla dziecka mam niewiele - jedynie Oilatum, aspirator do nosa, obcążki do paznokci, szczoteczka do włosków, także chyba jeszcze sporo do uzupełnienia:)

Ja dzisiaj całe popołudnie przeleżalam przed tv tak mi sie ruszać nie chciało mam straszną ochote na ciasto z orzechami i polewą czekoladową masakra.. mi siara nie leci, staniki nosze te same co przed ciążą, czyli moje małe "B" ( ale nie zamartwiam się, siara jeszcze ma czas

lalka - nie wiem skąd te chłopy mają tyle spokoju w sobie... nic tylko łbem o ścianę na pobudkę :/ mój mąż optymizm w kwestii budowy mógłby na ulicy rozdawać

moniaak - zawsze jest ktoś kto nudzi, że po co kupujemy moi rodzice też to kiedyś skomentowali, ale mało osób zdaje sobie sprawę, że jest nam ciężej z tygodnia na tydzień, a na porodówce nie będziemy allegro przeglądać

Kiniaczek - to też macie "piękny" poślizg. Straszna jest ta bezsilność - człowieka aż trzepie, żeby chwycić za łopatę, pracę rozporządzić wszystkim i samemu zacząć coś robić, a tu się nie da :/ My mieliśmy się wprowadzić (tylko do sypialni) we wrześniu, później że na Boże Narodzenie, teraz M miał deadline na święta Wielkanocne i co? i śpi
Na ekipę nas nie stać :/ Obecny pokoik zawalony po sufit, malutki, na dodatek do całkowitego remontu :/ No normalnie hotel lub podłoga w kuchni u teściów mi zostanie.
Zsiwieję do reszty do porodu...

tysiak ja to czasami do pielęgniarki żartuję kiedy nie może mi żyły w ręce znaleźć, żeby sobie z cycków pobrała istna mapa skarbów

idę się kąpać, a ten mój mężny brudas już śpi, nie wiem czym sie tak zmęczył, bo na pewno nie robotą

oj dziewczyny wiem co przezywacie.ja bede miała malowanie całego mieszkania.chciałam to zrobic w marcu puki mam jeszcze siły ale M.stwierdził "Po co tak szybko??"poza tym pogoda kiepska, wiec na kwiecien przezucilismy.myslałam ze zaraz po swietach ale mezus wtedy nie moze. pewnie bedziemy malowac kwiecien/maj gdy ja juz bede w 9msc i ledwo bede chodziła.ciekawe kto to wszystko posprzata itd.tez sie tym stresuje.M twierdzi ze on posprzata , pomyje wszystko ale ja juz to widze jak myje okna,sprzata w szafie a nawet jakby to juz sobie wyobrazam jaki bedzie efekt koncowy!!.wrrr...na samą mysl o tym mnie trzepie.faceci dla nich nie ma pospiechu!!!

no moje piersi to urosły o jakies 3 rozmiary jak nie wiecej.straszne balony! nie lubie ich!!!co kupie stanik to zaraz za mały.no i oczywiscie kazda żyłke widac.siara leci juz z miesiac.juz sa takie wielkkie ze opieraja sie o brzuch i czuje sie jak bym była murzynką z obwisłymi piersiami.ja chce moje z przed ciąży!!!!!

moniaaak ja jestem zdania ze lepiej kupic wczesniej niz pozniej z językiem na brodzie latac.chociaz sama nie kupiłam jeszcze prawie nic ale to z racji lenistwa i braku funduszy, chociaz jakbym sie spieła to przynajmniej czesc bym kupiła.niech sobie mowią co chca, Ty rób swoje, tak jak ty chcesz.

Dla pocieszenia u nas jest teraz -20st, a o 5 rano było -23 ale słoneczko piekne swieci!!!nie moge spac, i M.tez , idziemy sniadanie robic.
planuje dzisiaj pooglądac pare wózków w realu.niedziela handlowa wiec sklepy powinny byc pootwierane.chyba ze bedzie tak zimno to nie ruszam sie z domu.
Miłej niedzieli kobitki, bez nerwów i stresów, bez skurczy i innych dolegliwosci!

WSTAWAĆ
Mi tam na szczęście nikt nie mówi, że za szybko kupuję. Nawet moja mamuśka coś tam nakupowała swojemu pierwszemu wnusiowi (pierwszy raz babcią zostanie) jest tak przewidywalna, że od razy poleciała w większe rozmiary.
P.S. moja matka jest świetna zawsze mi mówi dasz sobie rade masz 2 ręce -co nie dasz sobie rady, dasz!

Anabella Tysiak ja też na piersiach mam żyłe na żyle pierwszy raz jak zobaczylam to się przeraziłam ale przywyka człowiek po czasie do wszystkiego. Siare mam ale tylko jak nacisnę sutka, póki co sama się nie wydostaje. Mój biust urósł o jeden rozmiar ( juz przed ciążą był w wersji D ) więc jakby miał urosnać o 3 rozmiary to chyba bym nie udźwigła się przy tym wszystkim. Remont to dla mnie trauma, mój mąż oczywiscie tez na lajcie , mowi ze najwyzej sobie pomieszkamy tutaj z meiasiąc jakby się nie wyrobili i potem sie będziemy przenosić Ja iwem że to może nie jest jakaś tam wielka tragedia ale szkoda mi małego, bo zanim przywyknie do jednego miejsca to będzie musiał sie przestawiać a wiadomo że maouchy źle to znoszą... do tego jeszcze dojdzie grajdołów do przeprowadzki ....trzeba bedzie wysprzątać mieszkanie przed zdaniem bo wynajmujemy nie wspominjąc juz o ogarnięciu nowego przed wprowadzką.... i jak to zrobic zaraz po porodzie z dzieckiem na ręku ? nawet nie chce o tym myśleć szczerze mówiąc....

Kiniaczek ja przed ciążą miałam D, a teraz już jest G. Udźwignęłabyś, biust by Ci zalegał na brzuchu, tak ja mi ... TRAGEDIA!!!!!!

Mi siara nie wyciekała ani w pierwszej ciąży ani teraz.

Dziewczynki wiem co przeżywacie z tym remontem. My chcieliśmy naszykować pokój dla Marcelka, żeby maluszek mógł być z nami, ale póki nie ma pogody to nic nie zrobimy. Trzeba tam wymienić okno, grzejnik, przedzielić płytą gipsową bo z jednego dużego pomieszczenia będziemy robić dwa mniejsze: pokój i coś w rodzaju schowka na różne graty, przeciągnąć światło żeby w obydwu pomieszczeniach było, pomalować, wymienić wykładzinę, posprzątać i umeblować. Dopiero jak tam będą meble będę mogła Marcysia ubrania przenieść i zrobić miejsce na ciuszki dla maluszka w naszych szafkach. Poza tym u nas w pokoju też przydałoby się malowanie. Planowaliśmy też położyć wykładzinę. Martwi mnie fakt że z pieniążkami jest bardzo krucho .Chcemy sprzedać sprzęt DJ-ski męża (kiedyś się w to bawił coś tam ze sprzętu zostało) i motor który stoi nieużywany, więc mam nadzieję że parę groszy wpadnie

Joanna na pewno znajdą się kupcy na te wszystkie gadżety także urządzicie sobie wszystko tak jak chcecie :*

Dziewczyny to trzymam kciuki żeby Wam się udało zdążyć ze wszystkim na czas!
My mamy 2-pokojowe mieszkanie, ale chyba przez pierwsze przez pierwsze 2 miesiące przeniesiemy się do moich rodziców do domku jednorodzinnego, bo wyjeżdżają w odwiedziny do Kanady do mojej siostry na 3 miesiące i dom będzie pusty stał, a zawsze to wygodniej w domu gdzie można wyjść na ogród i nie męczyć się z wózkiem po schodach!

a tak z drugie beczki: ależ jestem zła!!! pisałam wam niedawno że moja sąsiadka (tzn bardziej moich rodziców bo ja po ślubie przeprowadziłam się do innej miejscowości)w piątek rano pakowała się do porodu. Dzisiaj się dowiedziałam jakie imię wybrała: HANIA!!!!! Dacie wiarę? a jeszcze tydzień temu miała być małgosia! Po co się chwaliłam że takie imię mi się podoba??!! Teraz będzie że zgapiłam (wiem że to dziecinne ale wiecie jak to jest na wiosce!) mąż teraz nie bardzo chce się zgodzić na to imię....

witam niedzielnie i słonecznie!!!!!!!

moje cycuchy były cały czas sflaczałe przez dietę...mieszczę się w staniki sprzed ciąży!!!!teraz trochę nabrzmiały no i żyły tez widać!!!cycków może dużych nie mam...ale brzuch tak!!!!!!coś za coś!!!!

DAJCIE MI RELANIUM BO ZWARIUJĘ......MOGŁABYM POZABIJAĆ KAŻDEGO KTO STANIE NA MOJEJ DRODZE!!!!!

Ewela ja bym to miała głęboko gdzieś :)I na pewno bym nie zmieniła imienia bo jaka tam sąsiadka ( jeszcze do tego rodziców) wybrała takie imię. Nie daj się mężowi i dzielna bądź!

Ewela olej to!!!!dobrze wiesz,że to Ty byłaś pierwsza..a nie ta pinda!!!

Ale mnie od rana rozpiera energia taka nabuzowana jestem pozytywnie uh

Lalka ja tez dziś jakaś rozdrażniona jestem ....