Mamusie MAJ 2013

czytałam kiedyś, że jak ciąża przestaje się rozwijać to zanikają wszystkie objawy ciążowe... ale wiecie, z drugie strony to mdłoście też w pewnym momencie ustępują i to jest normalne, a ciąża rozwija sie prawidłowo...

Ja też niestety jestem osobą przewrażliwioną i wolę za dużo nie czytać o takich tematach - bo zapewne bym sobie zaczęła cos wmawiać i się denerwowała, a to dla dzidzi na pewno nie jest dobre..

myślałam,że jak się wchodzi w 2trymestr to znikają obawy...strach!!!!!wprawdzie do drugiego troszkę mam...ale już bliżej niż dalej!!!!czytałam ,że drugi trymestr zaczyna się od 10 t.c a ja wg Haczewskiego zaczynam drugi trymestr 2 listopada!!!!co do daty porodu to mam na 09 05...a na jakieś stronie obliczyli mi na 23maja!!!

Witam dziewczynki.

Zajrzałam tylko się przywitać. Miłego dnia życzę

II trymestr zaczyna sie w 12 tc
ja nie czytam nawet o takich rzeczach poronieniach itp po co sie zadreczac??a to ze bedziemy o tym czytac albo sie zadreczac nic nie da bo jak sie bedzie mialo stac cos takiego to sie i tak stanie to jest cos strasznego i nawet sobie nie wyobrazam zeby moglo sie przytrafic a obawy nigdy nie nie koncza taka jest prawda bo ciagle sie o czyms innym mysli czy przy porodzie bedzie ok czy sie pepowina nie owinie albo chore dziecko sie urpdzi ciagle jest cos i po porodzie tez sie to nie zmienia wtedy sie martwimy kolkami kupkami ze nie takie albo za malo albo za zielone a czy sie dziecko nie zadlawi przy jedzieniu pozniej i tak do konca zycia zawsze to beda nassze dzieci i bedziemy chcialy je uchronic od calego zla na swiecie ale niestety tego sie nie da zrobic
po prostu czeba myslec ze bedzie dobrze i juz!

W poprzedniej ciąży poszłam na usg około 5 tygodnia. Był tylko pęcherzyk ciążowy, nie było żółtkowego. Bolały mnie piersi, byłam senna, ale pęcherzyk był za mały dla lekarza. Za tydzień sprawdził i był żółtkowy, ale nic więcej. Objawy minęły całkowicie, miała dużo energii, piersi nie bolały, sutki nie pociemniały.
Lekarz powiedział, że jeśli nie poronię samoczynnie w ciągu 2-3 tygodni to żeby zgłosić się do szpitala. W szpitalu martwą ciążę musi potwierdzić dwóch lekarzy. Zrobili USG i w 8 tygodniu nie było nadal zarodka, pęcherzyki małe.
Więc wywołali poronienie. Najgorsze, że nie pielęgniarki widziały jak się zwijam z bólu 4 godziny ze skurczami i nie powiedziały że mogę wziąć ibuprom czy coś przeciwbólowego. Dopiero po wszystkim przyszedł mój lekarz i zapytał czy coś dostałam. Myślałam, że mój mąż zabije te baby Nie dodałam jeszcze, że plamiłam około 6 tygodnia.

W tej ciąży jest inaczej. Jest już dużo starsza, jest serduszko i mimo, że piersi nie bolą jakoś bardzo to brodawki są dużo większe no i brzusio jak 5 miesiąc

Wierzę, że tym razem będzie dobrze.

Monia dokładnie tak.. nie ma co się zadręczać, mimo że to trudne, bo wiele takich zmartwień jeszcze przed nami, a wogóle nie mamy na nie wpływu.

Głowy do góry dziewczyny, walczyć z chandrą bo źle wpływa na dzidzie

Ja włączam sobie kabarety na youtube działa

wszem i wobec obiecuję,że koniec z tymi czarnymi myślami!!!ja poroniłam 2 sierpnia tego roku...a po 2 tyg.zaszłam w ciążę!!!!to jest dążyć do celu!!!lekarz powiedział,że szybka jestem,ale ze względu na mój wiek nie ma czasu na głupoty...a po za tym po poronieniu organizm jest najlepiej przystosowany na przyjęcie...ciąży!!!!ja poroniłam w 5t.c...samoistnie...żadnych bóli...skurczy...nic....nawet byłam zdolna uwierzyć,że ciąży nie było...ale tak po prostu :wyszła:ze mnie kosmówka!!!!!odmówiłam pójścia na oddział...dostałam antybiotyk...i po 3 dniach...było po wszystkim!!!!!dlatego teraz jestem przewrażliwiona!!!!!ale kiedyś wróżka powiedziała mi,że będę miała dwójkę dzieci...i będę szczęśliwa....i tego będę się trzymać...hi...słońce u nas świeci....miłego dnia!!!glowy do góry.....ja się poprawiam...dzięki WAM!!!!

demoniqe na pewno będzie dobrze

czesc dziewczynki
dlugo nic sie nie odzywalam co bylo spowodowane praca i wiecznym zmeczeniem ale czytam na biezaco

od dzis jestem na l4 bo juz nie dawalam rady
ja tez sie zamartwiam czasami ale szybko staram sie odpedzic czarne mysli i zajac glowe czyms innym ... albo dzwonie do kogos i zaraz stawiaja mnie na nogi ;p

moja sennosc chyba nigdy nie minie i tak jak wy jestem leniem do potęgi

ostatnio kolezanka ciężarówka wyciagnela mnie na warsztaty "Bezpieczny Maluch" i bylo dosyć interesująco. Nasłuchałam się różnych rzeczy o karmieniu o wózkach o pierwszej pomocy dla noworodków tak więc trochę pożytecznej wiedzy wyniosłam ze spotkania

już mały brzuszek u mnie widać ale niewiem czy sobie wkręcam czy on naprawde istnieje ;p

buziaki :*

cześć dziewczyny. Od jakiegoś czasu obserwuję wątek, ale nie miałam odwagi się przyłączyć... przyjmiecie?

gosia nie pytaj tylko się rozgość

gosia28 witaj:-)

tysiiiak to masz z brzuszkiem tak jak ja - czasem mi się wydaje że jest, a czasami że go jeszcze nie widać a senność mnie też przeraża - właśnie wstała po 2-godzinnej drzemce...

o ciąży wiedziałam już na kilka dni przed miesiączką. Od ponad 2,5 roku po stracie pierwszej ciąży i długiej walce o zajście w kolejną, po przeżyciach związanych z tymi staraniami zobaczenie dwóch kreseczek na teście było prawdziwym cudem
Jakie było nasze zaskoczenie, kiedy na wizycie gin poinformował nas, że w brzusiu zadomowiły się dwa bejbusie

Spanieeee o taak, spać można wszędzie, ciągle, w nocy, w dzień, poniedziałek czy niedzielę nie ma znaczenia
Czy Wam też jest ciągle niedobrze? Co prawda nie wymiotuję, ale daje mi się ostro we znaki. A najgorsze to jest to, że pomaga mi tylko jak zjem coś- wówczas nieco przechodzi, ale to się odbija na wyglądzie- przytyłam już 2 kg i boję się, że będę wyglądać jak wieloryb! Podobno się zaokrągliłam nie tylko na brzuszku...
dziewczyny jak sobie radzicie z tą przypadłością? macie jakiś sekretny sposób?

gosia witaj, napisz cos o sobie
ja tez oglaszam ze przestaje sie takze nakrecac i martwic chociaz przyznam sie ze od poczatku ciazy zrobilam juz wielki postep oh na poczatku to panika jak nie wiem
tysiak i dobrze ze dalas l4 bo jak nie dawalas rady to nie warto sie przemeczac.