Mamusie MAJ 2013

Czytam czytam i zazdroszczę, niektóre z Was już widziały dzidzie, a ja co jestem przed pierwszą wizytą i mnie nosi. Okresu nie mam X dni temp wysoka spadku nie było test ciążowy ogromne 2 krechy a ja dalej nie wierzę brzuch czasem pobolewa a ja muszę tydzień wytrzymać, może jak mi lekarz powie to uwierzę. Jako takich dolegliwości nie mam.

gosia28 witam i gratuluję podwójnego szczęścia:-)
co do mdłości to powiem Ci że u mnie wygląda to tak: jak coś zjem to po chwili już je czuję, później przechodzą i od razu pojawia się uczucie głodu, a jak coś zjem to znowu mdłości... ale ostatnio na szczęście są troszkę lżejsze więc idzie przeżyć... mi najbardziej pomaga jak wyjdę na świeże najlepiej chłodne powietrze, pare głębokich oddechów i od razu jest lepiej.. ale nie zawsze jest taka możliwość np. w pracy...
a te 2 kg to wcale nie jest dużo - przecież będziesz miała bliźniaki

gosia gratulacje bliźniaczków ... ty sie martw ja przytyłam 3kg to ja mam powód do zmartwień ;(...

życze wam miłego dnia

gosia28 ja również witam Cię serdecznie i gratuluję

Dziękuję Wam za ciepłe przyjęcie
Dzień minął po hasłem "porządki". Samopoczucie całkiem. Te wizyty u lekarza bardzo odległe mi się wydają. Miesiąc przerwy to bardzo długo (jak dla mnie). Jeszcze 3 tygodnie mi zostały, żeby znowu zobaczyć moje maleństwa. Ważne badanie bo będzie oceniana przezierność karku.
Tak się zastanawiałam nad imionami, jedno wybrać jest trudno, nie wiem jak wybiorę dwa? Bliźniaki są jednojajowe więc będą chłopaki albo dziewczyny. Dla chłopaków jest kilka imion, które mi się podobają np. Karol, Janek, Piotruś, Maciuś albo Mateusz, z dziewczynkami gorzej... Hania może? Zuzia nawet mi się podoba, ale dużo się porobiło tych imion, no ijak któraś z Was wcześniej pisała- skojarzenia z niektórymi osobami od razu wykluczają niektóre opcje na imię...
może do maja coś się jeszcze zmieni

cześć Dziewczyny!!!!!!nakarmiłam wczoraj moją dzidzię żarciem z mc donaldsa.....wiem,wiem nie jestem z tego dumna,ale była okazja

chyba faktycznie przy każdej następnej ciąży podchodzi się z dystansem...w pierwszej ciąży o tym czasie miałam już wybrane imię...byłam już dawno na chorobowym...a teraz tak jakoś wszystko inaczej jest!!!!co nie znaczy,że się nie cieszę z ciąży...wręcz przeciwnie!!!!


był wczoraj u nas wuja(nie powiedziałam mu o ciąży)a on do mojej mamy,że jakoś się zmieniłam, zrobiłam się cała okrągła,ale nic nie chciał mi mówić...bo znowu się będę odchudzać.....więc już chyba widać...cieszę się bardzo....

uwielbiam spać na lewym boku w pozycji tzw.embrionalnej...ale od jakiegoś czasu boli mnie dół brzucha tuż przy pachwinie....boję się zasypiać...że coś mi się stanie..budzę się w nocy i nie wiem czy budzę się z bólu czy z przewrażliwienia!!!!

lalka nie martw sie mnie też coś co chwilę kłuje w dole brzuszka,ale widac tak musi byc bo przeciez rosnie w nas fasolka i potrzebuje coraz wiecej miejsca -no i sie kokosi w nas
Co do jedzonka z Mc Donaldsa to tydzien temu zrobiłam to samo i najadłam sie jak nigdy-tak mnie naszło na hamburgery,nugetsy,lody itp.że aż mi sie uszy trzęsły

Po za tym -nadal mam niezle mdłości ,dziś uratował mnie troszkę rosołek swojej roboty-z dużą ilością pieprzu ,a oprócz tego na nic nie mam ochoty -mdłości,mdłości,mdłości

Jutro mam GINA i zobacze dzidzie a do tego mąż wraca i dowie sie o fasolce-juuuupppiiiiii (a ja nadal nie wiem jak mu to oznajmic )

Zmykam ogarnąc chatke na jutrzejszy przyjazd męża

dziewczyny chyba kazda ciąża jest faktycznie inna!!!ja nie przypominam sobie,żebym w pierwszej ciąży miała takie dolegliwości!!!wprawdzie lepiej się czuję,ale bardziej i częściej boli mnie brzuch!!!!chwilami się boję!!!!mam wrażenie,że nie dam rady do l4!!!!

idę odpoczywać...pa...pa

Gosia witam cie serdecznie i podwojnie gratuluje!!!!!
jak czytam o twoich dolegliwosciach to jakbym mowila o sobie..dokladnie mam tak samo caly czas jest mi niedobrze i tylko jak cos jem jest lepiej...staram sie owoce jesc zwlaszcza w oracy ale jak nie ma to siegam po jakies ciastka itp tez juz sie to odbilo na mojej wadze..;/
na kwietniowkach jest mama ktora spodziewa sie trojaczkow mysle ze jakbys mial;a do niej jakies pytania to zajrzyj tam
a u ciebie ciaza blizniacza jest wynikiem leczenia hormonami czy naturalnie?
fajna sprawa nosic dwa dzieciaczki w brzuszku :)sama zawsze o tym marzylam:P

a ja w sobote bylam na szkoleniu w sumie caly dzien mnie nie bylo ale psychicznie odpoczelam nie myslalam co w domu a ze bylam w fajnym gronie to sie wysmialam i naprawde bylo super:)
a co do spania to tez ciagle bym mogla spac niestety Julka tego nie bardzo rozumie i nie daje mi odpoczac

cześć Dziewczyny!!!!myślałam,że już mi objawy przeszły...a tu niespodzianka!!!!rano było mi duszno..gorąco...i tak jakoś dziwnie.....!!!!nigdy nie pomyślałabym,że po herbacie może być tak nie dobrze....chyba moja dzidzia jej nie lubi!!!!

jak ten czas się wlecze do następnej wizyty jeszcze dwa tygodnie...długie dwa....

mi już tylko tydzień został do następnej wizyty... ale też się doczekać nie mogę - w sumie to najchętniej bym co tydzień chodziła i sprawdzała czy z dzidzią wszystko ok... a to nic - muszę czekać...

mi do wizyty tez zostaly rowne 2 tyg ale staram sie nie myslec zeby sie czas nie dluzyl
ostatnio sobie uswiadomilam ze jak bylam w pierwszej ciazy to pierwsze usg mialam w 7 tc(czyli tak jak teraz jestem) a teraz juz 3 razy bylam na usg

Joasia10015 podziwiam, że wytrzymujesz z utrzymaniem takiej tajemnicy, ja to nie wytrzymałam i bezpośrednio po teściku zadzwoniłam do męża, że jestem w ciąży hehe .
Lalka, mnie lekarz uspokajał, że takie drobne pobolewania są wynikiem rozciągającej się macicy i więzadeł, bądź spokojna, odpoczywaj w takich sytuacjach, wrazie Twoich większych obaw konsultuj. Ja mam szczęście o tyle, że mój gin, każe do siebie dzwonić w każdej niepokojącej mnie sprawie.
MoNiaaa, u mnie o tą wagę też się obawiam, może to niebawem minie. Dzięki za info o mamie trojaczków w kwietniówkach-z pewnością będę mieć kilka pytań. Bliźniaki to spełnienie moich marzeń. Zawsze wszech i wobec wygłaszałam deklaracje o tym, że chciałabym mieć kiedyś bliźniaki, na co inni twierdzili, że nie wiem co mówię, że niby ile to pracy przy jednym dziecku a co dopiero przy dwójce, ehh, a tu masz ci los, jest dwójeczka i jestem przeszczęśliwa, tym bardziej, że tak długo czekałam na ciążę…
W pierwszą ciążę zaszłam za pierwszym podejściem, więc w zasadzie bez żadnych starań, niestety w lutym 2010 poroniłam. Po tym czasie staraliśmy się dalej, jednak nie udawało się aż do teraz. W zeszłym roku przeszłam szereg badań wraz z mężem, ale wszystko wskazywało, że jesteśmy zdrowi i w zasadzie nie było co leczyć. Stwierdzili tylko u mnie pcos, ale nie miało to znaczenia, ponieważ podczas monitoringów stwierdzano występowanie owulacji. W styczniu tego roku przeszłam badanie hsg, które wykazało niedrożność jednego jajowodu, w lutym laparoskopia z elektrokauteryzacją jajników i udrożnieniem jajowodu i w końcu się udało. Nasze bliźniaki nie są wynikiem leczenia, mąż mój miał braci bliźniaków, nie wiem, może to miało jakieś znaczenie, albo po prostu los tak chciał- to na pewno.
Heh, ja odpoczywam tyle ile wlezie, nabieram siły na późniejszy czas
Mi do wizyty zostało 3 tygodnie, też się już nie mogę doczekać. Co ile macie ustalaną wizytę?

Gosia zawsze chciałam mieć bliźniaki

Jutro mam 2 wizytę. To już 10 tygodni i 3 dni ciąży więc powinno być widać dużo więcej niż poprzednie 5 mm

Oby było i oby biło serduszko

Objawów praktycznie brak. Brzuszek już robi się ładny, ciążowy (fałdka znika), i schudłam 2 kg

Imię mamy wybrane Ola lub Olek albo Dominika lub Dominik

Czytam, że niektóre z was są już na L4. Czy ciąża jest zagrożona??

Wszystko zależy od rodzaju pracy, ale ja bardzo lubię moją prace i chciałabym pracować jak najdłużej się da oczywiście z rozsądkiem

Mojej siostrze udało się do 8 miesiąca.

Mają wprowadzić roczne macierzyńskie od przyszłego roku podobno. Przeraża mnie trochę taki okres czasu w domu bez ludzi

Chociaż jak przytulę to maleństwo to pewnie będę chciała jak najdłużej być z nim w domku

ja jestem na l4 ze wzgledu na to że przeniesli mnie wczesniej na inny sklep, bardziej ruchliwy gdzie stoje z reguły 8 godzin i niekiedy musze dzwigac ciezkie przedmioty ktore przynosza klienci do kasy i juz poprostu byla bardzo wyczerpana.
Oczywiście jak ktos byl w poblizu to zawsze mi pomagal ale zbliza sie goracy okres czyli listopad i grudzien i nie bedzie juz raczej nikogo do pomocy.
Chcialam bardzo pracowac najdluzej jak sie da ale nie wyszlo i teraz wazne zebym odpoczela i nie przemeczala sie...