Mamusie MAJ 2013

położyłam się już spać, ale nic z tego...;/
Kubuś ani myśli o spaniu...
wierci się niesamowicie...
ide się napić gorącego mleczka może pomoże:)

do sutków też jeszcze mic nie mam. wszędzie wszyscy polecaja ten bepanthen, ale widziałam właśnie ostatnio z ziajki i to bardzo tani był. może kupie ten z ziajki, a jeśli będzie tragedia to dopiero wtedy zainwestuje w ten droższy:)

Fantastyczna, aż ją powtórzę
lalka napisał:

tak przyszłościowo.....może mała Jagienka???????

dobranoc

Kurczę...jest 00;48 a ja siedzę przed kompem iiiiiiiii marzy mi sie PRINCE POLO Ale bym zjadłaaaaa

Witajcie dziewczynki

jak minęła nocka? mi nawet przyzwoicie choć przewracanie się z boku na bok jest już naprawdę ciężką sprawą...

Wczorajsze popołudnie spędziłam w towarzystwie teściowej... eh... nawet nie będę się na ten temat rozpisywać bo szkoda nerwów. A wieczorkiem przyjechała do nas komoda na rzeczy malutkiej M. obiecał że dziś po pracy ją złoży.

Aleksandra trzymam kciuki aby Twoja dzidzia dała radę się jeszcze obrócić, choć faktycznie wagę ma całkiem sporą. Spróbuj może sposobów Sevilli też kiedyś o tym czytałam- nie wiem na ile skuteczne są te sposoby ale może warto spróbować.

Sisina ja do sutków mam Maltan, ale nie kupowałam- dostałam od kuzynki bo jej nie była maść potrzebna.

Ane ja podobnie jak Tysiak mam już zamówionego Jumpera X Tako i zgadzam się z tym, że praktycznie o każdym wózku można znaleźć negatywne opinie. No i faktycznie zależy co jest dla Ciebie ważne- dla mnie waga wózka też nie ma znaczenia bo mam w bloku winde i nie będę zmuszona go dźwigać, o koszu zakupowym też słyszałam że jest mało dostępny przy spacerówce, ale to też akurat jakoś nie jest dla mnie najważniejsze... Dla mnie ważna jest opinia że jest solidnie wykonany, że bardzo dobrze się prowadzi, nie ma żadnego problemu z ewentualnymi naprawami ( np. wymiana przebitej oponki w ramach gwarancji).

Joasia śliczna sesja- widać od razu jak szczęśliwą rodzinę stanowicie

Lalka super fotka!!! i te pulchniutkie nóżki malutkiej

No nic... pora na śniadanko bo Julka już się strasznie awanturuje w brzuszku

Dzień dobry
My już od godziny nie śpimy... spełnialismy dziś z synem funkcję budzika dla D ale jest takim śpiochem ze szok 5 razy go budziłam ,młody go kopał ale w końcu się udało ale suma sumarum mnie odechciało się spać

Mały słucha kołysanek a ja buszuje po necie
Joasia piękne zdjęcia
Sewilla ja też mam już dość momentami, zwłaszcza wieczorami... wczoraj już tylk na piłce siedzieć mogłam bo tak mnie tyłek i krocze bolało....
Moniaak mnie młody tak napiera na krocze od 2 miesięcy....masakra

Co do wózka to mój maxi cosi też cięzki ale tachać na 4 piętro go nie bede więc luzik ,musialam wybrać międzyc funkjonalnościa i radzeniem sobie w terenie a wagą i wygrało to pierwsze

Autem jeszcze czasem jeżdże ale juz słabo z koordynacją

aleksandra to Ci Jula zrobiła psikusa, mam nadzieje że się jeszcze przekręci i trzymam kciuki of kors... waga imponująca:

Ja we wtorek mam wizyte i mam cicha nadzieje ze syn nadal gotowy do startu i ze nie przyszlo mu do głowy przekręcanie się

Witam z rana, ja własnie zjadłam nieprzyzwoicie słodkie sniadanko od meza - nalesniki z serem, ciasteczkami i ananasami -no i dziwie sie czemu mały jeszcze nie szaleje poczekam

Dzien dobry:) ja dzis spalam super, ale jak maz ma drugie zmiany to tak najczesciej bywa.
Wygonilam go do lekarza, bo cos go bierze, a ja nie chce sie zarazic:(.
A teraz sobie leze i czekam na drozdzowke, ktora ma mi kupic, bo taka mam ochote:)

Zapomniałam dodać że u mnie leje

LaniaTo Ci Husband śniadanko przygotował Yummy:)

Ja własnie przysposabiam się do wciągnięcia parówek... straszliwie mnie naszło:)

A u mnie dzis sloneczko. Przynajmniej na razie...

Kiniaczek napisał:

Zapomniałam dodać że u mnie leje

LaniaTo Ci Husband śniadanko przygotował Yummy:)

Ja własnie przysposabiam się do wciągnięcia parówek... straszliwie mnie naszło:)

cały tydzien tak miałysmy z oliwia, bo maz z nocki wracał i tak nas rozpieszczał

lania napisał:

Kiniaczek napisał:

Zapomniałam dodać że u mnie leje

LaniaTo Ci Husband śniadanko przygotował Yummy:)

Ja własnie przysposabiam się do wciągnięcia parówek... straszliwie mnie naszło:)

cały tydzien tak miałysmy z oliwia, bo maz z nocki wracał i tak nas rozpieszczał

Zazdroszczę

Hejka! u mnie też leje deszcze, ale to chyba jednak mimo wszystko lepsze niż śnieg idzie ku lepszemu - przynajmniej mam taką nadzieję

ewela86 napisał:

Hejka! u mnie też leje deszcze, ale to chyba jednak mimo wszystko lepsze niż śnieg idzie ku lepszemu - przynajmniej mam taką nadzieję

Ja tam lubie deszczyk czasami...sam zapach mnie koi:)