mamusie CZERWCOWE

Haniu, tabelka bardzo mi się podoba:) Jest bardzo przejrzysta.

A co do snów żadko śnią mi się jakieś pierdoły, a jeśli już to wiem o tym że one nic nie znaczą i już. Miałam swojego Anioła Stróża, mój zmarły dziadziuś, jtóry praktycznie mnie wychowywał i on zawsze ostrzegał mnie jak miało się stać coś złego m.in śnił mi się dwa dni przed śmiercią mojego ukochanego i wszystkich z rodziny ostrzegałam, żeby na siebie uważali a nie pomyślałam o tym, że dziadziuś ostrzegał mnie przed czymś tak tragicznym dla mnie samej.
Od tamtej pory dziadek mi się nie śni strasznie na niego krzyczałam po tym wszystkim że nie dał mi bardziej przejrzystego znaku.
Kolejny sen miałam już z moim Słonkiem, przyśnił mi się jak wyciągał papierosy, zapalił sobie a mnie nie poczęstował i powiedział, że ja nie mogę palić. Na drugi dzień dowiedziałam się, że jestem w ciąży.

Czytałam kiedyś, ze każdy sen coś oznacza. Tylko należy je umiejętnie czytać. W moim dzisiejszym śnie miałam windę, dziecko, drut kolczasty, broń, las, blok. Każde coś oznacza... i wystarczy je umiejętnie ze sobą połączyć by dowiedzieć się o co chodzi. Wiem też że jeśli posiada się sennik to każdy sennik powinien byś wyłącznie dla jednej osoby. Wtedy sny potrafią przepowiedzieć przyszłość.

Ikunia fajnie, że masz takie wsparcie w najbliższych. A twojego pradziadka gest mnie bardzo wzruszył coś pięknego.

Dzięki dziewczyny, że podoba Wam się moja tabelka...tylko muszę jeszcze pogłówkować jak ją wstawić na forum. Mam nadzieję, że to naszych porodów uda mi się to zrobić

Ikunia to smutne co piszesz. Czy to był tata twojego maleństwa?

Ja nie sprawdzam nigdy znaczeń snów bo wolę się nie nakręcać. Z resztą bardzo rzadko je w ogóle pamiętam.

Wisnia, niestety nie. Choć staraliśmy się o dzidzie pół roku, to nic z tego nie wychodziło. Po Jego śmierci było ze mną bardzo źle, tymbardziej że wszystko działo się w domu. Później zaczęłam nadużywać alkoholu, aż wstyd się przyznać ale taka jest prawda. Zaopiekował się mną Jego najlepszy przyjaciel i tak o to po jednym "pijanym strzale" mam Zosię.
Chyba dzięki niej wróciłam do żywych, nie wiem co by się ze mną dalej działo gdyby nie ta ciąża i jakiś z góry nasłany los. Czułam w sercu, że poprostu nie mogę pozwolić na usunięcie tej ciąży, że tak miało właśnie być.

Co do snów śniło mi się niedawno, że mały płakał, a ja prałam mu ciuszki i gotowałam przyszłam do pokoju taka zamieszana o co mu chodzi? A on zobaczył, że ja jestem zabiegana przestał płakać i powiedział, że trzeba pieluchę zmienić i do mnie mówi zrób co masz zrobić ja poczekam usiadł w łóżeczku i patrzył jak sprzątam- takie małe a już rozumne i mówić potrafiło

Haniu super tabelka...jak Ci pisalam, musze sie zorientowac jak mozna ja umiescic na stronie tak by kazda z nas gdy kliknie link pod Twoim suwaczkiem bedzie mogla wsio zobaczyc

Wiecie jak sie zdenerwowalam...Emi sie kapala, wyszlam na sekunde przemieszac mleko...wchodze, a ona je mydlo...serce podskoczylo mi do gardla..od razu zaczelam wyciagac je jej z buzi...chyba jej za bardzo nie posmakowalo, bo tez zaczela wypluwac, ale spory kawal ugryzla...mam nadzieje, ze nic jej nie bedzie...

Ikunia przykro mi bardzo z powodu twoich przeżyć. ja tak poczytałam i pomyślałam jaką ja jestem idiotką, że cały czas mi się wydaje, że mam najgorzej na świecie. Aż mi wstyd się zrobiło.

Haniu możesz dopisać do mojej córci imię, bo jakaś taka sierotka bezimienna jest To jeszcze nie jest na 200%, ale prawdopodobnie będzie to Eliza.

ja to odkąd jestem w ciąży mam strasznie realistyczne sny i wszystkie pamiętam rano.
już drugi dzień mi ciągnie z prawej strony brzucha, nie przyjemne uczucie. Jutro się dowiem jak tam sytuacja z białkiem w moich siuśkach, mam nadzieję, że będzie dobrze. A we wtorek czeka mnie gin, ale szybko miesiąc zleciał.

Agusia ta twoja Emi to mała aparatka z zewnątrz to wygląda śmiesznie...ale wierze ci że mogłaś się przestraszyć. Mnie samej pewnie pióra stanęłyby dęba.

Dowiedz się dowiedz jak wstawić tą tabelkę bo mnie też się ona podoba

Kakaszka ja idę w poniedziałek do ginki ciekawe czy i kiedy będę miała robioną krzywą cukrową ... i liczę teraz na nowa fotkę mojej niuni
Już wpisuję Twoją Elizkę


01.06.2013 joasia10015 - synuś (Mikołaj)
01.06.2013 WiśniaJ - córka (Bianka)
01.06.2013 rysa - synuś (Filip)
04.06.2013 Ikunia1910 - córka (Zosia)
08.06.2013 Marta1985 - synuś (Bartosz)
13.06.2013 Hania84 - córka (Lenka)
14.06.2013 Agusia83 - synuś
14.06.2013 aleksia88 - synuś (Albert)
14.06.2013 kejti22 - synuś (Grześ)
14.06.2013 sunflower - synuś (Tomek/Antoś)
16.06.2013 Natali - synuś
17.06.2013 nsnatala - córka
22.06.2013 Małgoska - córka (Nina)
22.06.2013 renata329
26.06.2013 kakaszka - córka (Eliza)
29.06.2013 cordis - synuś

Haniu, krzywa cukrowa wykonuje sie miedzy 24 a 28tc...wiec pewnie teraz dostaniesz skierowanie...

ja pewnie też na tą zarazę dostanę skierowanie, wolałabym już mieć to za sobą A gdzie się w ogóle te badania robi? też trzeba do laboratorium iść, czy jest jakiś specjalny specjalista od tego.

Idzie się do zwykłego laboratorium ja przy okazji miałam tez ogólna morfologie. Wygląda to tak, ze idziesz na zwykle pobranie krwi potem pijesz to cudo a po 2 godzinach pobierają ci krew z palca - przynajmniej u mnie tak było

Ja jeszcze muszę się dowiedzieć gdzie u mnie mam się na to cudo udać

Tak czytałam dziewczyny z maja i piszą, że podjadają ser pleśniowy...hmmm ja bym chyba tak nie ryzykowała. Wszędzie gdzie czytam, to piszą by go nie jeść bo można zaszkodzić dziecku. A w każdej bajce coś prawdy jest...
polki.pl/rodzina_ciaza_artykul,10010685.html

Ja tez wole nie ryzykować aczkolwiek czytałam ze to dotyczy tych prawdziwych serów pleśniowych - bo te w naszych sklepach to są takie udawane - ale mimo wszystko bym się bala, a teraz to już wogole

Chociaż nie powiem czasem ukradkiem muszę się napić lyczka coca colki

Sery pleśniowe na szczęście mnie nie kuszą. Bardziej mnie boli polędwica łososiowa i wszystkie te szyneczki co są tak naprawdę surowe, mniam. Ale tego to w ciąży na pewno nie zjem, za duże ryzyko.
A tak w ogóle dziś mam dzień głodomorry. Jem wszystko co widzę i już się czuję jak balon

Oj tak ja surowe szynki też lubię pyyycha ale też teraz nie jem. Lepiej się powstrzymać niż później płakać.
Też ostatnio więcej jem...dziś np. zjadłam dwa talerze zupy grzybowej a teraz niedawno o 19-ej 4 kawałki pizzy ...a przed chwilą 3 gofry z nutellą ale we walentynki można zaszaleć ciekawe ile teraz przytyłam ... bo ostatnio +3 w ciągu 3 miesięcy to nie dużo