mamusie CZERWCOWE

Agusia, nie ma sprawy...kupie Ci bez problemu. A kaskę to na mojej mamy konto w PL najwyżej bo tutaj do mnie by było za dużo pierdu pierdu

A nie chodzi czasem o preparat o nazwie Osanit? Ponoć dobry na bolesne ząbkowanie Albo Dentinox żel.
Dziewczyny dziś mam spokój z zębem jak na razie nie boli...wiec już dziś nie będzie no tak weekend się skończył to i ból też
Naturalne preparaty zawsze są lepsze, wiadomo i zaraz cena fajna tez

Haniu dentinox u nas jest i to prawda, ze jest dobry...(i jak dla mnie troche drogi..ponad 30zl, za mala tubke)ale najwazniejsze, ze skuteczny....ale on jest na zabkowanie, a mnie chodzilo o jakies kropelki na kolki...mam jednak nadzieje, ze synus ich nie bedzie mial

Ide spac...nie wiadomo, o ktorej Emi zrobi pobudke.

Wiesz, znalazlam na allegro kilka tych olejkow i sa gora po 12zl...jutro przyjaciolka ma mi sprawdzic czy sa to czyste olejki...natomiast niedawno na poczte przyszly mi kupony z citeam na olejek arganowy...ponoc tez sie nadajena rozciagajaca sie skore.

Acha na kolki. To poszukam, popatrzę i się podowiaduje co i jak w niemczech piszczy Ale jakby co to wyślę Ci to bez problemu Tez się dowiedz od koleżanki jakie to maja byc z niemcowni i spoko

Miłych snów

I jutro trzymamy na wzajem wszystkie za wszystkie kciuki
Ja też uciekam...dobranoc

Cześć dziewczyny!
Jak minął weekend? Ja w sobotę leniuchowałam, bo dzieci nie było w domciu a w niedzielę już o 8 rano coś mi odbiło i wysprzątałam na błysk dom
Teraz siedzę w pracy i mam na coś ochotę ale zupełnie nie wiem na co? Raczej coś na słono. Ninka od rana daje o sobie znać

Cześć dziewczyny!

Ja już prawie posprzątałam, zrobiłam zakupy, obiad też gotowy także nie zostaje mi nic innego jak poleniuchować

Apropo rozstępów to dziś w Pytaniu na śniadanie była mowa o rozstępach u ciężarnych. Okazuje się że mało tego że zależy ich powstawanie od genów to jeszcze od naszych hormonów itd.A z róznymi preparatami to tak naprawdę najważniejsze jest systematycznośc i odpowiednie wmasowywanie Tak naprawdę wystarczy zwykła oliwka podobno

Małgośka ja tylko oko otworzyłam to już coś dobrego za mną chodziło, zjadłam Liona ale to chyba nie było to

Ciekawe jak tam wyniki Marty i wizyta u gin Hani?

Witam Was.
Mam pytanie - co sądzicie o porodach rodzinnych. Bo ja się waham czy rodzić sama czy z mężem.

Dziewczyny czekamy na informacje jak tam u lekarzy

Miłego dnia

Hej dziewczyny

Już jestem po ginekologu Sprawdzała mi tylko szyjkę macicy, nie widziałam malutkiej. Ponoć wszystko okej, szyjka zamknięta. Popytałam ją o namiary czy jakieś ma na polskie położne i dała mi na 3. Także muszę podzwonić i się popytać co i jak.

Skierowanko na badanko mam już tzn. na glukozę Będę miała robiona w przyszłym tygodniu we środę, tam gdzie chodzę do ginki Tutaj z tą glukoza jest lepiej bo kupiłam już z recepty gotowy preparat o smaku winogron także nic nie muszę dodawać Mówiła mi że po wypiciu to na cukier ten preparat rozkłada się w dwie minuty.
A następna wizytę mam dopiero 18 marca
Przeciwwskazań do podróżowania do Polski nie mam...ale powiedziała tylko, że ze spokojem, porobić sobie kilka przerw i okej.

Wkurzyłam się tylko na młoda pielęgniarkę co mi krew dziś pobierała Mówię jej że mam ciężko wyczuwalne żyły i ma mi pobierać z lewej ręki (bo tam mi nie mogła najpierw jej znaleźć) to spojrzała na mnie, ze ona tu jest pielęgniarką i poszła do prawej reki...tam dwa razy się wkuwała i grzebała mi tą igłą i nic nie poleciało więc wróciła do lewej ręki , tak jak jej mówiłam na początku i jak macała szukając żyły to mówię do niej że tak to jest to miejsce i tu ma się wkuć ... no i tak zrobiła i poleciało od razu ... tyle razy byłam kłuta że wiem skąd mi leci krew. Jak mówię to mnie nie słuchają , a później i tak wychodzi na moje
A np. w klinice jak byłam na początku ciąży co miałam problemy z ciśnieniem to pytali z której ręki mi lepiej pobierać. To zawsze mówiłam że z lewej i nigdy nie było problemu.
Ech ale tak to jest. Młoda musi się jeszcze poduczyć..tylko niepotrzebnie tak krzywde robi bo dziś myślałam, ze tam zemdleję na tym pobieraniu co zawsze mnie to nie rusza.

Jeszcze muszę skoczyć do apteki po maść dla mojego A. na tą łuszczycę i będzie finito na dziś z lataniem. Obiad mam od wczoraj

Miłego dnia dziewczyny

Acha ... mówiłam też mojej gince że mam problemy z zębami teraz i na domiar złego mi ósemka rośnie to powiedziała, że tak juz jest czasem w ciąży. i Wytłumaczyła że rośnie mi ząb bo w organizmie wytwarza mi się coś ( nazwała to ale już nie pamiętam) co pomaga rosnąć mojej dziecince i brzuchowi i przy okazji rosną mi zęby
Niestety muszę to przetrzymać.

Nsnatalia ja też własnie u siebie przerabiam ten temat Moj R. jest niezdecydoany bo boi się że się czymś zdenerwuje a wtedy jest agresywny i stwierdził że jeszcze przywali jakiemuś lekarzowi Oprócz tego nie wie jak zniesie moje stękanie i pojękiwanie tyle godzin ale ogólnie juz coraz bardziej się przekonuje

A z mojej strony chce żeby był przy mnie ze względów psychicznych.Wg. mnie wazne jest żeby ktoś Cię wspierał, bo wiadomo jak to jest teraz w szpitalch mozesz trafić na fajnych lekarzy i położne albo na odwrót

No i w szpitalu w którym zamierzam rodzić jak decydujesz się na poród rodzinny to masz swoją łazienkę i możliwośc pojedyńczego pokoju.

Haniu fajnie, że wszystko dobrze z maleństwem i z Tobą A codo tej pielęgniarki to jakpisałam w poprzednim poście różnie to bywa w tej słuzbie zdrowia....czasami szkoda słów

I ja jestem co prawda jakas nie wyspana bylam i polamana, bo Emi trafila do nas do lozka o 1 w nocy i spala do 6;30...teraz juz spi z godzinke...mama ja ululala a ja skoczylam do sklepu bo marzy mi sie dzis biszkopt z truskawkami...jak wstanie bede robic

Haniu, ciesze sie, ze z szyjka wszystko dobrze...niech bedzie dluga i zamknieta jak najdluzej...wspolczuje tylko pobierania krwi...glupia pigula..kazdy zna swoje cialo najlepiej...
Super masz z ta glukoza...ja sie nie martwie, bo wiem jak smakuje, zreszta cytrynowy smak tez jest smaczny
Ja tez mam obiad z wczorajsza...jutro nawet tez...bo wczoraj bylismy u t.

nsnatala, ja rodzilam z mezem i jak dla mnie to bylo cudowne. D. bardzo mi pomagal...pod prysznicem polewal goraca woda kregoslup, bo mialam bole krzyzowe...a na porodowce non stop masowal mi plecy...do tego jego obecnosc sprawiala, ze czulam sie bezpieczna...trzymanie za reke badz nawet milczenie tez jest zlotem w tym czasie. A przecinanie pepowiny to dopiero wydarzenie emocjonalne...
Wiem, ze synka tez bedziemy razem rodzic.
Kolezanka zas rodzila z siostra bo maz byl w trasie...tez byla dla niej podpora...

Halo wyniki super żadnych bakterii i grzybów jutro idziemy na wizytę założyć pessar dla bezpieczeństwa i żebym mogla normalny tryb życia prowadzić ale warunkiem były dobre wyniki z posiewów

Coś ostatnio mam jakąś chandrę, nic mi się nie chce i mam ochotę tylko ryczeć... A od dwóch tygodni nie tyję... Jutro mam wizytę u lekarza, mam nadzieję, że wszystko OK.

Oglądam na TVN24 relację z procesu matki Madzi.

To Agusia mówisz, że rozstępy dopiero w 9 miesiącu? Ja się tego trochę obawiam, masuję brzuch codziennie tym balsamem Palmers, jakoś chyba z miesiąc już, mam nadzieję, że to cos da i że się rozstępy nie pojawią.

Myślę powoli nad sesją z brzuszkiem, chyba będziemy robić w drugi weekend marca

i w lildu zakupiliśmy proszek do prania Lovela 2.8 kg za 22zl

Marta, dzieki za info...ja pralam w lovelli Emi ubranka do roku...tez musze kupic, bo bardzo sie oplaca.

wlasnie pieke biszkopt

A co to takiego jest pessar Marta? Bardzo fajnie, że wyniki wyszły super.

Uff odebrałam już tą maść dla A. niech się teraz smaruje

Agusia, ale apetyt mi zrobiłaś tym ciastem...mniam, mniam A ja kupiłam sobie 3 pączki w polewie czekoladowej

Zapomniałam dodać , że od początku ciąży mam już teraz +6 kg W miesiąc teraz przybrałam 3kg ... ale na to tez pewnie składa się waga dziecka (bo pewnie przybrało) i wody płodowe. Więc ogólnie chyba nie jest źle.

Ten płyn na glukozę co kupiłam to widzę, że jest o smaku czarnej porzeczki a nie winogron. Ale tez może być Moja ginka mówiła, ze zwykłej glukozy już nie stosują bo pacjentki po niej wymiotowały więc przeszli na glukozę już rozrobiona ze sokiem. Nazywa się ACCU-CHEK (tak jak te paski do mierzenia cukru) i ma 300ml. Zawartość glukozy w nim to 75g. Mówiła ze 12h przed badaniem nie mogę już nic jeść a do 24-ej w nocy mogę dac jeszcze kilka małych łyków zwykłej wody. Badanie mam na 8 rano we środę (27 luty). Ale wyniki pewnie poznam dopiero 18 marca.

Agusia a Ty nie dostałaś żadnych zdjęć synusia na ostatniej wizycie? Bo chciałabym zobaczyć twoją małą dupkę