mamusie CZERWCOWE

Srenka idź pod prysznic , lej piersi ciepła woda, i podobno nie powinno się masowac jeśli masz zastój... później spróbuj odcisgnac no ijsk najczęściej dostawiaj syncia. Po karmieniu rób zimne oklady...

My też robimy chrziny w restauracji, przystawka, obiad, ciasta, owoce i napitki za 65 zł od osoby. Też mieliśmy robić e domu ale nie chce mi się stać przy garach a tak się pójdzie, zje i wyjdzie.

Oliatum nie używamy często mam krem jakiś do buzi czasem używam ale teraz kapiemy w rumianku i szalwii i daje dobre efekty więc polecam

Gochens stanik to od jakies ruskiej na ryneczku kupilam. Tylko mają zaniżone rozmiary ja mam majke piersi, teraz jakies moze B mam a stanik rozmiar XL jest akurat w L nie moglam wejść
ale polecam bo są z delikatnym usztywnieniem bo mają takie gabeczki cos ala miseczka sie robi.

Natali pewnie małemu jest goraco i chce mu sie pić albo po prostu posiedzieć i poprzytulac się do cysia. Moga Zosia je co 4 godziny ale pomiedzy dluzszymi kamieniami co godzinke półtorej budzi siw na picie dam jej cysia i po jakis 2-5 minutach spi dalej i wyplowa cycka.

Srenka skoro sciagnelas pokarm i nadal cie boli to raczej chyba nie jest zastoj...

My dopiero po kapaniu bo ciepły wieczor i siedzialyśmy przytulone na tarasie w zachodzie słonka

Dobranoc :*

Ikunia z tego wzgledu ze dokarmiam mm podaje malemu herbatke koperkowa i wlasnie w takich sytuacjach jak dzis zanim poraz kolejny dostawilam do piersi podalam herbatke to nie potrzeba picia ze wzgledu na upal. Kazde popoludnie jest dla mnie bardzo meczace i za kazdego dnia postanawiam przejsc tylko na mm ale przychodzi wieczor jak juz odetchne troche to mi sie przykro robi ze odebralabym malemu ta rados ssania i i przystawiam malego a nastepnego dnia znow to samo. Juz nie wiem co robic i jakby nie patrzec karmienie piersia to duza wygoda bo zawsze masz pokarm pod reka i w odpowiedniej temperaturze. Poradzcie cos moze powinnam jakos wplynac na jakosc pokarmu.

I przypomnijcie jak to jest z tym sciaganiem pokarmu zawsze warto sprobowac.

Mój mały urwis śpi od 21:15...Emisia troszke wcześniej zasnęła...tak więc i ja zaraz lece do łóżka.
Ja też tak słyszałam, że później dzieciaki robia więszke odstepy od jedzenia, ale jak Emi zaczęła siedzieć mi przy cycku co 45 minut stwoerdziłam, że czas zacząć ją dokarmiać, miała 3 miesiące jak zaczęlam podawac jej mm....zobaczymy jak będzie z Artkiem...

Haniui Wiśnia, zazdroszcze Wam nocy, bo Artus budzi się częściej i często też urządza sobie godziny czuwania...

Ja na chrzicny Emi też gotowałam rosół, a na drugie ziemniaczki, sałatki 2rodzaje i schab ze śliwką...Miaam ponad 3kg schabu,..a ludzi 18 osób...

dziś dzień pełen wrażeń. Wyobraźcie sobie, że wyszłam dziś sama z dzieciakami na pole Najpierw rano...byliśmy godzinkę...Emi ładnie się huśtała, a później bawiła się na drabinkach i w piasku...nawet zahaczyłyśmy o sklep i jak wracałyśmy do domu nie było płaczu...a później popołudniu na 2 godzinki i pod koniec juz wymiękałam, ale spotkałam koleżankę i ona mi trochę pomogła..później w domku ogarnąć dzieciaki również, bo D. musiał zostać dłużej w pracy.
Tak węc przełamałam się może to głupie, ale jestem z siebie dumna
Jeśli chodzi o nocnik, to czasem łapiemy siusie a czasem łapia je panele tłumacze, tłumaczę....ale Emisia czasem nie rozumie, że to do nocnika trzeba zrobić, a nie 5 sekund po wstaniu z niego na podłogę...no, ale nie poddajemy się.

Szosteczka, Pawełek, pięknie podnosi główke i musze Ci napisać, że Twój synus to cała mama

Ja o seksie nadal nie mysle...niestety nadal krwawię...dziś byłam odebrac wyniki histop. i wszystko jest ok...niby mam tendencję do gromadzenia się krwi...

Ikunia, śliczne zdjęcia...a Ty to młodziutka Hania ma racje, wyglądasz jak siostra Zosi, a nie mama

Czy któraś z Was dostała już becikowe?

natali mamy podobny problem...moj syn tez czesto je,moze nie co pol godziny,ale 1,5,tez zaczelam dokarmiac mm,pokarm niby mam bo dzisiaj az trysnelo jak wyciagnelam piers wiec nie wiem o co chodzi...wogole to oskar jak sie obudzil rano o 11 tak prawie wogole nie spal przez caly dzien,tylko jakies 30 min na spacerze,teraz dopiero zasnal czyli po 23,tak mi go bylo szkoda,nie wiem czy go cos bolalo,ale to nie normalne zeby tyle nie spal,biedne dziecko.

my chrzciny tez zamierzamy w restauracji robic,bo nie ma czasu na przygotowania,ale ja chyba tylko zaprosze rodzicow i chrzestnych.

mam nadzieje ze jutro bedzie lepszy dzien.dobranoc.

Dziewczyny slyszalam o tej metodzie i wiem ze chodzi o 7 min, 5 min, 3min ale jak to sie robi tzn. jednego dnia po 7 min z kazdej piersi kilka razy a nastepnego 5 min czy taka seria? 7 min z jednej, 7 z drugiej i zaraz po tym 5 min z jednej itd.?

Witajcie.
Dzis kolejny piękny, słoneczny dzień.
W planach mam farbowanie babci, pieczenie placka z brzoskwiniami i kolejny długi spacer. spacerując polnymi drogami z wózkiem wracam do kondycji:) wczoraj zrobiłyśmy 4-5 km. Dzis planuje jeszcze dłuższą trasę zobaczymy

Nie wiem dziewczyny ale wydaje mi sie że pokarm nie moze byc mało wartościowy. Podobno on sie reguluje według potrzeb dziecka Zakładając oczywiscie że prowadzicie diete zróżnicowana i że sie nie odchudzacie rygorystycznie. Bo w końcu mleczko robi sie z tego co my same wszamiemy;)

Ja chrzciny planowałam zrobić tu na działce, ale miala byc tylko moja rodzina a tu sote tatus pojawil wraz ze swoją ferajna i też.bedzie trzeba zrobic w restauracji gdzieś. Gochens a gdzie ty robisz że tak nie dużo za talerzyk wołają?

Agusia gratuluję spacerku z dwoma maluchami:*

Malutka seria. 7 z prawej, 7 z lewej, pięć z prawej itd..

Mi też się nie wydaje, że pokarm może być małowartościowy. On się dostosowuje do pory dnia, pogody itp po prostu, a teraz z racji pogody pewnie zawiera sporo wody, żeby nasze male pijawki napoić

Ja to z tymi chrzcinami nie wiem, ale chyba u rodziców zrobimy grilla dla najbliższych i tyle, do tego kawa i torcik i do domu. No chyba, że u nas, ale to się z naszą rodziną ogromną nie pomieścimy w naszym mieszkanku.

U nas generalnie humory takie sobie, Przemek wczoraj wrócił z pracy i przyniósł mi nowego Twixa w białej czekoladzie i chyba myślał, że to w ramach przeprosin mi wystarczy... Gabi od 5 coś się męczyła, troszkę pokwękała i popłakała, ale właśnie zasnęła. U nas dziś pogoda taka sobie, chmury i dość chłodno koło 19 stopni więc się wybierzemy na spacerek dziś, bo położna mówiła, żeby po szczepieniach przez kilka dni unikać słońca i ciepełka, więc dziś pogoda idealna.

Violcia spróbuj jeszcze tej metody 7,5,3 moze bedzie jakas poprawa, szkoda byłoby rezygnowac z karmienia piersią.
My na szczepienie idziemy we wtorek. Wybieramy te sprawdzone szczepionki, nawet położna nam je radziła.

natali ja z tego oilatum mam emulsję do kąpieli szamponik i krem. Nie wiem czy jest coś jeszcze...

Ikunia no właśnie sama nie wiem co mam z tą piersią... Mały najada się tylko z jednej piersi, dlatego raz karmię z jednej raz z drugiej, a boli mnie tylko prawa i na dodatek z boku, szczególnie jak np docisnę ręką lub się zginam... Nawet jak odciągnę to boli, jak maluszek się naje to nawet jeszcze bardziej boli, bo przy każdym ruchu...

Szósteczka, Pawełki chyba mają siłę z natury większą mój ma dopiero 2 tyg a tak się siłuje że szok głowy nie podnosi jeszcze tak wysoko, ale co chwila sam zmienia strony no i ostatnio się zaparł że sam odwróci się na plecy jak mu się znudziło leżenie na brzuchu i prawie by mu się udało, gdyby ułożył rękę wzdłuż ciała a nie jak "skrzydełko" Aż strach zostawić go samego na łóżku bez zabezpieczenia, nawet jak śpi... Przez sen też strasznie się wierci

Dzień dobry

Jak dobrze pisać z komputersona a nie wciąż z tego ekranu komóry ;P

Ikunia my robimy w Rusałce na Obywatelskiej są też tańsze menu wszystko zależy od tgo co chcesz . My tam chodzimy na obiady domowe są naprawde bardzo dobre i ludzie sobie chwalą chrzciny, komunie i wesela wieć chyba na takichimprezach jedzonko się nie zmienia. wklejam linka zobacz sobie polecam naprawde:
www.rusalka-lodz.pl/chrzciny.html

Dziewczyny wczoraj użyliśmy tych kataterów Windi (pałeczek do dupci) i jak dla nas są REWELACYJNE. Mały się spinał wczoraj przy cycu więc po odbiciu położyliśmy go na przewijaku przygotowaliśmy mnóstwo papieru na wszelki wypadek i od razu po włożeniu mały puścił serie pierdów jak z armaty a później to już szło rzadkie kupsko z pierdami. Potrzymaliśmy go chyba z 5 minut aż zaczął przysypiać

W nocy też poszła dawka koło 3 i później przed 8... w ogóle inne dziecko. Nie mówie, że to wystarcza na cały dzień bo wiadomo,że nie ale naprawde dla nas super wynalazek wieć POLECAM

Ja mam wciąż "problem" z prawym cyckiem w lewym mam pokarm i ściagam z niego po 50-60ml ale z prawego średnio... nawet po 2 godzinach pierś jest miękka i średnio z niej leci a lewa w pół godziny potrafi być gotowa. Eh ide po karmi

Co do pokarmu to mi cycki twardnieją dopiero jak nie przystawiam Gabi 5-6godzin. Zazwyczaj rano, kiedy w nocy zjada tylko z jednego i z drugiego już nie zje, to ten drugi jak nie odciągnę z 50ml w nocy zaraz po karmieniu to rano mam wrażenie, że eksploduje Ogólnie to nie wiem gdzie mi się tyle tego pokarmu mieści bo mam teraz jakieś śmieszne 75C, a cycki miękkie.

My właśnie wróciłyśmy z krótkiego spacerku, byłam w Biedronie i w Lidlu, kupiłam składniki i zabieram się za szósteczkowe ciasto bez pieczenia bo mam taką ochotę na słodkie

Gochens cholera nigdzie umnie w okolicy nie ma tych Windi, muszę je kupić na allegro szkoda, że dziś piatek, ale moze do wtorku będą. Jak tak zachwalasz to wypróbujemy. Czytałam, że to tylko 2x dziennie można używać.

A tatulek oczywiście znów wraca dziś o 18, wejdzie, usiądzie, będzie czekał aż mu służąca poda obiad dwudaniowy, chwile popatrzy na córkę, która zaraz pójdzie spać

Wiśnia na opakowaniu napisane jest, że nie częściej niż 3 razy dziennie Ja też nie mogłam nigdzie tego dostać a zjeździłam 8 aptek ! w końcu zamówiłam na allegro...

daj znać jak zrobisz to cudeńko ja też mam chęć i na samą myśl mi ślinka cieknie !

Halo laski.

glowa mi dzis peka i ucho mnie boli-chyba nabawilam sie zapalenia ucha,gorzej na nie slysze i boli,probuje leczyc domowymi sposobami,mam nadzieje ze pomoze

Noc w miare fajnie minela,az do 4 jak sie Oskar obudzil na karmienie i pozniej nie mogl spac tylko plakal,wiec go utulilami przespalismy razem na kanapie do 8,tatus nawet nie wiedzial ze razem spimy

Przyszedl dzis lezaczek dla malego,wlasnie sie w nim buja i powoli zasypia-mam nadzieje ze na dluzej bo co chwile sie budzi a i ja chcialabym odpoczac.

Bylam dzis w szpitalu na wizycie kontrolnej,rana sie ladnie zrosla i wszystko ok...bede miala wstrzykiwany zastrzyk antykoncepcyjny...polozna dala mi recepte-mam wykupic i wrocic do nich 6 sierpnia,mowila ze to jest skuteczna metoda antykoncepcji,nie slyszalam o niej wczesniej wiec poczytam w internecie,ma to dzialac przez 2-3 lat,o tabletkach nawet nie wspomniala wiec pewnie takie metody tutaj stosuja,tylko pewnie nie malo to kosztuje,tak woole to we FR wszystkim sie zajmuja polozne(w szpitalu),lekarze sa wzywani jak juz nagly przypadek,jesli chodzi o ginekologow...porob tez mi odbieraly 2 polozne,moj lekarz prowadzacy ciaze tylko mnie odwiedzil jak lezalam w szpitalu juz po no i wszystkie wizyty jakie mialam to tez z kobitami,z jednej strony dobrze bo jest to mniej krepujace.

I zasnal moj aniolek w swoim lezaczku wiec i ja sie poloze

A Gabi polubiła swoja hustaweczkę. Tylko do tego stopnia, ze nie chce w niej spać tylko się cieszy i ogląda świat.

Ja chciałam zastrzyk, ale mój doktorek odradził - nie spytałam czemu, bo się spieszyłam, a było dużo rzeczy do obgadania.

Ciacho zrobione i się chłodzi w lodówie - wygląda smacznie, ale następnym razem dam wszystkiego 2x więcej