Lipiec 2011 nalezy do Nas

różyczkaslicznie dziekuje instrukcje zapisałam na pulpicie hehe

olka1730 napisał:

różyczkaslicznie dziekuje instrukcje zapisałam na pulpicie hehe

a ja ja skasowałam bo zobaczyłam, ze Ty juz sobie poradział
w kazdym razie zapomniałam chyba dopisac, ze najpierw najedZ prawym klawiszem myszy i kliknij : otwórz za pomoca PAINT a reszta tak jak pisałam

przystojniaczek

Cześć dziołchy

Różyczko nie ma co zazdrościć mi pracy bo spać się mi chce i w ogóle rano gorszy jest ruch, więc trochę nudnawo
A i kasy teraz nie możemy odbierać przez jakis czas bo wszystko idzie na spłacanie długu w hurtowniach, więc pracuje za friko i to jeszcze kosztem dzieciaków
Jakoś mi się to ostatnio nie uśmiecha i nie wiem czy nie bedzie trzeba poszukac czegoś nowego

A wczoraj zupełnie "spontanicznie" zadzwoniłam do jednej z lecznic niedaleko nas bo 2 tyg temu mój M znalzał ogłoszenie, że szukaja kogoś do konsultacji zwierzat egzotycznych. A takie stwory to mój żywioł, więc po 2 tyg zastanawiania przekręciłam do nich i byłam pewna że juz w sumie nieaktualne.
A tam gość się bardzo ucieszył i będe miała dodatkowe zajęcie jak będa tacy pacjenci (będa indywidualnie sie ze mną umawiać)
Okazała sie że ich lekarka wyjeżdża i szukaja kogoś w zastępstwo.
A najlepsze, że po tym tel nie minęło 5 min a zadzwoniła moja kumpela ze studiów i okazało sie, że ona tam pracuje a jedzie teraz z mężusiem na miesiąc do Meksyku
(Swoją drogą zazdroszczę im strasznie )
Widuje się z nia bardzo rzadko, raczej tylko tel, maile lub dzwoni jak ma pacjenta egzotycznego
Ale się ucieszyła że to ja bo wreszcie się zajmę tymi stworkami, które wciąż jej odsyłaja a ona średnio się na nich zna i ze mna się konsultuje
No i może wreszcie po jej powrocie częściej będziemy sie spotykać

Różyczko a co do auta chodzi o mój stres za kółkiem
Nigdy jeszcze sama nie jechałam, tylko zawsze mój M obok był i tak trudno mi jakoś się przełamać

Aniu przekonałaś mnie co do tej bluzy..odpuszczę sobie

Różyczko ja też w marcu wracam do pracy ... 2-3h dziennie to nie tak źle.. ale 8h w pracy bez mojego bobasa raczej nie dałabym rady!

Olka a co to za mały przystojniak?! ały słodziak! a minki cudne widzę,że nasi synkowie mają podobne leżaczki

Nareszcie doczekałam się zdjeć maluszka..bo ja tutaj proszę i proszę... i cisza..

Śliczny maluszek, uwielbiam zdjęcia dzieci ,są takie słodkie no i te ich cudaczne minki

Ola ale cudny łysolek Moje Maluchy tez jakoś daleko maja to porośniętej głowiny

Ewa to jak mieszkasz na bemowie i masz piesiaka to zapraszam do mnie do lecznicy Jam lekarz weterynari więc chętnie poznam Ciebie, Twojego synka i Twojego czworonoga

A mój Dominiś od wczoraj zaczarowany
Wyspał się wieczorem i obudził ok 23 i myślałam, że będzie mega marudny a tu dziwna sprawa.
Położyliśmy go do siebie do wyrka bo chcieliśmy wczesniej położyc sie spać bo o świcie pobudka i ona tak leżał miedzy nami spokojniutki, uśmiechnięty i w końcu chyba zasnął
Budził sie 2 razy w nocy i rano jak musielismy wychodzić tez leżał na wyrku i gugał
Chyba ktoś mi bobasa podmienił
Ciekawe ile to potrwa i juz się zastanawiam czy on chory nie jest

Zawsze rano krzyczał jak wychodziłam, budził płaczem Szymona i moja siostra miała od rana sajgon

Oj oby juz sie mały nie zmienił

Asiu możesz chwilke poczekać czy bedzie miał jakieś komentarze bo widziałam, że wszyscy wczoraj zaczęli zamawiać od niego a bluz jest dużo
Ja teraz jestem strasznie ostrożna co do allegro i jestem ciekawa czy uda mi sie wywalczyc zwrot kasy od tego naciągacza

Aniu super,ze będziez robić to co lubisz..bo to juz połaowa sukcesu a zwierzątke egzotyczne tez lubię..kurcze,ale jeszcze bardziej boję się podziwiam

a tak pozwolę się wtrącić.. wiesz,ze strach ma wielkie oczy.. skoro potrafisz prowadzić autko,to moze warto sprówować samej gdzies się wybrac?! Moze na początek wtedy gdy jest mniejszy ruch..chociaz mając dwoje małych dzieci cieżko jest sobie jechać kiedy się chce..no ale spróbuj,ja Ci mocno kibicuje. Pierwszy krok najgorszy...aaa no i ja mam taką metodę: wiesz jak się przeprowadziliśmy do Poznania..którego w ogóle nie znałam to tez troszkę się bałam,ale powiedziałam sobie: znaki znam, przepisy znam..a co sobie nie poradzę?! ..no i śmigłam po mieście..dzięki temu szybciutko je poznałam

Wiem Asiu wiem ten pierwszy krok najtrudniejszy
Mój M się śmieje, że dwa porody przeżyłam, skakałam na bungee, na spadochronie, latałam paralotnia, robiłam piruety samolotem akrobacyjnym, operuje zwierzaki, szyłam koleżance palec na dyżurze a boje sie auta

Z nim juz czuje się pewniej bo kiedyś to masakra było jak musiałam prowadzic, więc wiem, że musze, ale wciąż ten moment odkładam

Od listopada chciałam jeździć autkiem na treningi, bo kiepski będziemy mieć teraz tam dojazd autobusem, więc może sie przełamię

Trzymajcie za mnie kciuki

Jakbym kiedyś długo sie nie odzywała to znaczy, że jednak kierowca ze mnie kiepski

echh... no nawet tak nie żartuj!!!

Już śiciskam kciuki

aska27 napisał:

a tak pozwolę się wtrącić.. wiesz,ze strach ma wielkie oczy.. skoro potrafisz prowadzić autko,to moze warto sprówować samej gdzies się wybrac?! Moze na początek wtedy gdy jest mniejszy ruch..chociaz mając dwoje małych dzieci cieżko jest sobie jechać kiedy się chce..no ale spróbuj,ja Ci mocno kibicuje. Pierwszy krok najgorszy...aaa no i ja mam taką metodę: wiesz jak się przeprowadziliśmy do Poznania..którego w ogóle nie znałam to tez troszkę się bałam,ale powiedziałam sobie: znaki znam, przepisy znam..a co sobie nie poradzę?! ..no i śmigłam po mieście..dzięki temu szybciutko je poznałam

Aska ma racje to najlepsza metoda, najlepiej spróbowac poprostu raz bez M, a moze i bez chłopaków nawet. jestem pewna, ze jak złapiesz bakcyla to bedziesz to lubić tak jak Masuska
ja robiłam prawko jak miałam 19 lat, zdałam egzamin dopiero majac 20 bo po I niezdanym sie obraziłam hehe ale za to jak już zdałam to od tamtej pory cały czas jeżdże ale tez zawsze miałam auto, różne to były auta długo jeździłam cienkasami, ale był czas,ze ponad 20-letnim fordem orionem, którego kupiłam za....400 zł ubóstwiałam go a uczniowie nazywali go "czerwoną strzałą" zderzak mi wisiał podwizany na druciku, kontrolka poziomu paliwa nie dzialała, ale palił tak mało,ze jak sie zatankowało olej to jeździł i jeździł az stawał gdzies w końcu bo nigdy nie wiedziałam kiedy skończy sie paliwo heheh
no w każdym razie ja bez auta to sobie nie wyobrazam życia i to duzego, bo nie rouzmiem zupełnie tego pogladu,ze jak sa dwa auta w rodzinie to facet jeździ zazwyczaj duzym a kobieta jakims małym a przeciez to babki woża dzieci, zakupy, wózki itd. a małe autka sa mniej bezpieczne gdy ktoś w nas walnie np. a poza tym nieźle trzeba sie nagłowić zeby w nich upchnac wózek

jezu ale sie rozpisałam z rana

Asia czyli razem bedziemy przezywały powrót do pracy w tym samym czasie
no fajnie na 2-3 godz.,ja na 8 tez bym chyba nie dała rady
a wracasz do pracy w zawodzie? i jeszcze mam pytanko - z kim planujesz zostawic Mikołaja?

Kurde Ania ale za free to ja bym chyba nie chodziła do roboty a to jest dług właścicielki?

aska27 napisał:

różyczka napisał:

No własnie ja sie tez zastanawoałam bo moja Bianka chce isć spac juz o 19, ja ja troche przeciagam i pare minut po 19 zaczynam kąpiel, potem masaz, jedzonko i przed 20 kłade do łózeczka, polezy, pogada i o 20 juz spi. No ale teraz to już o 18 bedzie chciała spać
hmmmm wiec chyba cos bede musiała wykombinować żeby ja przemęczyć

mam tak samo!! Mikołaj dzisiaj zasnął o 18!! juz od 17 marudził.

Dziewczyny.. od dawna szukam takiej ocielanej bluzy..no i znalazłam na allegor..ale cena? Hmm?? Zobaczcie same...

allegro.pl/2-bluza-damska-mis-z-kapturem...-xl-i1898946809.html

Mozę to pomysłka,a jeśli nie to za takie gorsze moze być coś porządnego?

Strasznie mi się podoba,mam dylemat,ale z drugiej strony,nawet gdyby coś z tym się stało to majątek przecież nie kosztuje

Aśka nie kupuj tej bluzy, ja się przejechałam i dziękuję bardzo, jeden wielki shit!!! Bluza jest całkiem inna od tej na zdjęciu, ściągacze krótkie, cała jest krótka. Suwaki gówniane plastikowe. A ten miś to jest wyliniały!!! PORAŻKA Nic więcej nie kupię japanStyle

Taki komentarz wystawiłam po:
JapanStyle-Sklep (12958) (Sprzedający) Negatywny pon 28 mar 2011 11:23:07 CEST 1497711736 pokaż
Bluza przyszła po około 2 tygodniach. Jest tak fatalna i całkowicie nie zgodna z opisem,długość miała wynosić 78cm,rzeczywiście jest 10cm krótsza, ściągacze mają tylko po 9cm. Najgorszy jest suwak, nigdy takiego tandetnego nie widziałam. ODRADZAM!!!

Masuska a wiesz, ze te zegarki żelowe jeszcze nie doszły?? 28 wrzesnia je kupiłam i od razu zapłaciłam