Lipiec 2011 nalezy do Nas

różyczka napisał:

Rika bardzo fajne łozeczko, moja Oliwia zawsze chcaiąl mieć takie łózko ale bez tego na dole bo nigdy niemiała siostry tak jak Twoje dziewczyny i ona chciala miec tam biurko albo sofe po spodem, zreszta nadal by chciala ale mój małż mowi, ze jak ona sie tam z jakimś "Mietkiem" bedzie potem przytulala to na bank sie zarwie - nie ma opcji

hehe no Mietek to moze zarwać wyrko,a co hehe tylo wątpię,zeby Twój mąż ich tak spokojnie w tym pokoju samych zostawi na pewno będzie sprawdzal czy prąd jest czy kiwatki podlane, czy moze Oliwia nie ma przypadkiem śrubokretu jakiegos hehe jej az strach się bać..

Lucy chcesz Olce kupić chodzik??
Wiesz..jak kupisz nic się nie stanie..no Twój wybór, teraz duzo się słyszy,ze chodziki są złe, podobne fajniejsze, lepsze są "pchacze" no ale to dla starszych dzieci. Teraz nasze bobasy i tak są za małe na chodziki.
www.euractiv.pl/gospodarka/artykul/komis...mi-chodzikami-000675

aska27 napisał:

różyczka napisał:

Rika bardzo fajne łozeczko, moja Oliwia zawsze chcaiąl mieć takie łózko ale bez tego na dole bo nigdy niemiała siostry tak jak Twoje dziewczyny i ona chciala miec tam biurko albo sofe po spodem, zreszta nadal by chciala ale mój małż mowi, ze jak ona sie tam z jakimś "Mietkiem" bedzie potem przytulala to na bank sie zarwie - nie ma opcji

hehe no Mietek to moze zarwać wyrko,a co hehe tylo wątpię,zeby Twój mąż ich tak spokojnie w tym pokoju samych zostawi na pewno będzie sprawdzal czy prąd jest czy kiwatki podlane, czy moze Oliwia nie ma przypadkiem śrubokretu jakiegos hehe jej az strach się bać..

hahahahhahaha
no pewnie masz racje

Lucy no ja tez Ci napisalam,ze moja Oliwia lazila w chodziku i zyje i proste ma nogi itd. choć sie z niej śmieje czasami,ze od tych koni jej sie wygną w luk hehehe

Różyczko eee tam łuk..bardziej nóżki jak u kaczuszki...bo kolana do środka ,na wpół zgięte, pięty nisko i do środka hehe śmieję się a sama na konikach sie wyginałam..tylko mam kolana kiepskie i niestety ten sport juz nie dla mnie!

aaa Ewka GRATULULUJĘ pierwszego ząbka u Antosia a kto znalazł? /bo prezent się należy /

Rikałóżeczko fajniutkie, zawsze marzyłam o takim jako dziecko, ale się nie doczekałam, jedynie na koloniach było piętrowe Ola z Zuzią będą zadowolne
Ewitkunto czekamy na ząbka
Ufolekto jutro dzień bez gotowania odpoczniesz

Moja mała zasnęła, ciekawe na jak długo, ale śpi już od dwóch tygodni w łóżeczku, jestem happy a karmień mam z 3-4 czasem, ale daje radę. Dwa dni temu kupiłam kaszkę ryżową i dziś dałam jej z 50 ml, zjadła ze smakiem, po karmieniu chciałam zciągnąć mleka na jutro jak pójdę do szkoły na pół dnia, i wiecie ściągnełam tylko 20 ml czuję że mleka mam chyba mniej, czasem sika mi mleko jak kiedyś, ale często mam tak że od razu nei chce lecieć dopiero po minucie ssania czy ściągania czuję że coś cieknie.ale już 5 miesięc na cycu i zaraz pora rozstania nadejdzie

Ewitkunźle doczytałam gratuluję juz ząbeczka

Kaska Ty sie nie martw tym,ze tak mało zciągnelas bo teraz nasza laktacja jest unormowana i mleczka jest poprostu tyle ile potrzeba naszym dzieciom, ale bez nadmiarów. Jeśli bys chciala rozbujac troszke laktacje, zeby robić zapasy to musiałabyś zacząc odciagać regularnie żeby dac sygnal piersiom, ze jest wieksze zapotrzebowanie i po kilku dniach powinno juz być go wiecej

a ja tam wcale nie mysle o kończeniu karmienia jeszcze

Aska - nozki jak u kaczuszki hehe ide jej powiedziec

Mietek buhahaha

Mój mówi że strzelbę sobie kupi i będzie gonił kawalerów,ale najbardziej się stresuje że może marokańca przyprowadzić do domu albo innego asfalta...

Kaśka ja niedawno miałam kryzys laktacyjny a teraz mam chyba nawał bo cycki jak kamienie:blink: fajnie jak tak sammo z siebie kapie

Aśka moja Olcia też coś czasem pokaszluje ostatnio i katarek leciutki ma tyle że bez gorączki
Dzięki za linki kochana jesteś

A właśnie chyba wam nie mówiłam że mojej koleżanki córka spadła ze schodów na kafle razem z chodzikiem Biedna miała strasznego guza na czole szczęście że to nic poważnego lekarz powiedział że gdyby nie chodzik to mogło by się to dla niej źle skończyć

jej Mamusie no trudne to chyba będzie jak córeczki zaczną poznawać życie...ale to nieuniknione Mam nadzieję ,ze i ja kiedys będę miała córkę.. ale dla mnie to będzie masakrycznie ciezkie pogodzić się,ze moja mautka córunia ma jakiegoś faceta..

Kasiu śliczny awatarek!

Lucy a Olkę to juz to przeziębienie też już troszkę trzyma.. zdrówka jej życzę!

Dobry Wieczór!

Czy nas ktos jeszcze pamięta?

Nic Was nie czytam - nie mam sił.

Cały dzień w biegu. Ale za to: dywany wyprane, okna umyte, pranie zrobione, babcia , dziadek, prababcia, pradziadek, chrzestny odwiedzeni.... ledwo żyje..

A jutro na urodzinki do mojej sis:)


Jedno pyatnie do Różyczki:porcja z przepisu na mufinki wystarczy na jedna blaszkę 12szt?

Myślę że wrzody odnowiły mi się z dzieciństwa - i dlatego tak mnie bolał brzuch. Prawie od pół roku prowadze dietę - która nie jest w 100% zdrowa. Staram sie jesc duzo białego mięsa - ale to i tak nie zastąpi białka z moich ukochanych serków, jogurtów... Może coś w tym jest?

Pozdrówki od mojego męża

Dobranoc!

hoborr napisał:

Jedno pyatnie do Różyczki:porcja z przepisu na mufinki wystarczy na jedna blaszkę 12szt?

Myślę że wrzody odnowiły mi się z dzieciństwa - i dlatego tak mnie bolał brzuch. Prawie od pół roku prowadze dietę - która nie jest w 100% zdrowa. Staram sie jesc duzo białego mięsa - ale to i tak nie zastąpi białka z moich ukochanych serków, jogurtów... Może coś w tym jest?

tak Hoborrku to jest dokladnie na 12 muffin
a w serkach, jogurtach itp. to jest glównie wapń, który jest bardzo organizmowi potrzebny i na tej Twojej diecie powinnas go uzupełniać jakims preparatem, bo wapń to wiesz...zęby, kosci itd.
I oczywiscie,ze pamietamy ja to z tesknoty przed chwila nawet na Adolinke na NK patrzylam nawet

Różyczkono ja już od szóstgo miesiąca ne myślę że cyc to będzie tylko z trzy razy na dobę a zacznę wprowadzać stopniowo inne produkty, a tak na dobre przestać karmić to tak do 8 miesiąca myśle i starczy
Lucystrzelbę heeh dobre, no jakn jakiś nie przypasi to trzeba będzie użyć
Dobrze że tej koleżanki córce nic się nie stało, ale wieceie moja mała już dwa razy upadła wstyd mówić, ale raz to było z trzy tyg temu, łaziliśmy od sklepu do sklepu patrzeć różnych rzeczy do domu, i małą w nosidełku nosiliśmy bo autem jeździliśmy i wysiedliśmy z samochodu mąż bierze za nosidełko ja patrzę na ziemię a tu mała leży masakra normalnei jak jakaś lalka leżała takla mała, nosidełko nie zaskoczyło i się złożyło a ona wypadła na brzuszek, tyle dobrze ze miała gruby kombinezon, czapkę taką podwójnie zakładaną i koc na chodnik spadł,ale miała takie czerwone kropeczki tu nad ustami, i cała sie trzęsła ze strachu i od razu pojechaliśmy do domu, od tamtej pory nic się nie dzieję niepokojącego z nią, ale jak pomyśle że mogło tam szkło leżeć to aż mam ciarki. a drugi raz leżałam z nią na łóżku mąż zadzwonił i normalnie 4 sekundy ją spuściłam z oka (a ona sie tak nogami odpychaal )i tylko słyszę łup, najpierw pomyslalm że zabawka spadła bo tak lekko ale patrzę od razu na nią a jej nie ma maskara ale zapłakała trochę ja ją poprzytulaął i już nie płakała, ale teraz to już się boję ją wszędzie samą zostawić, nawet w nosidełku, bo ona się tak sama buja że może wypaść, czasem aż ją przypinam pasami albo teraz niosę do łóżeczka, i tylko gdzie jej nie położę a ona sie skubana od razu na brzuch przewraca

aska wiadomo kto wymacał synkowi zęba - MAMA
a wiesz trzeba się oswajać z myślą, że synkowie będą panny do domu przyprowadzać albo Mikołaj powie Tobie, że dziś śpi u koleżanki ihihihihihihihihi

Ewka szkurcze no to mamnerwy teraz! naprawde! Chociaż maż się śmieje ze mnie!

a tak w ogóle to mam zamiar być fajną teściową..ale teoria teorią... ech

Ewka a prezent był?

Kasiuno szok! Twoja Zuzka to twarda besia ... zwinna widocznie..pilnuj, pilnuj! Dobrze,ze nic złego jej się nie stało!

Hoborrku współczuję tych worzodów , paskudztwo.. biedna męczyłaś się strasznie! ściskam mocno!

Asiuno dzieki Bogu nic sie nie stało, ale mogło, i jak pomyśle ze mogł jej się coś stać z mojej winy coa bym jej kiedyś powiedziała że coś jej dolega przezemnei ale mam nauczkę że to już nie jest takie małe dziecko które tylko śpi sobie i lezy nie ruchomo.
A moja córeczka to Zuzia Amelka jest Kamilki i Ufolka