Lipiec 2011 nalezy do Nas

Jestem jestem
Dzisiaj jak tylko wróciłam od lekarza to zapakowałam małą do wózka i tak wędrowałyśmy po mieście mimo że pogoda nie dopisuje bo słońca nie ma... ale chociaż nie pada

Powiem Wam, ze nie bardzo jestem zadowolona z USG, spodziewałam sie czegoś lepszego. Jak chce się komuś czytać to proszę
Malutka nie chciała pokazać nam twarzyczki, przytulona leży do łożyska i nie bardzo mieliśmy możliwość obejrzeć ją w całej okazałości. Leżałam tam godzinę a lekarz kombinował na wszystkie sposoby żeby mała się pokazała, przekręciła... I jakoś jak połaskotał ją po tyłku to coś delikatnie zmieniła pozycję ale nie było idealnie...

No cóż. Zobaczę, może zrobię jeszcze USG po 30 tc.

Wszystko jest ok. Z tym, że lekarz wyliczył mi termin na 13 lipca (termin z dojrzałości mózgu, podobno najbardziej prawdopodobny w porównaniu z kością udową lub innymi pomiarami).

Mała waży 561 g i ma ok 29 cm długości.

Pożyjemy, zobaczymy...

Teraz dopiero zaczęłam się stresować. Bo albo rzeczywiście tamten lekarz niedokładnie pomierzył małą i stąd wyszły mu takie wyniki, albo dziecko znowu za wolno rośnie albo przestało rosnać w odpowiednim tempie i znów urodzę małego krasnoludka albo aparaty USG mają tak bardzo różniące sie od siebie pomiary... sama nie wiem... zresztą czy mała czy duża, najważniejsza ze zdrowa, z serduszkiem wszystko OK, z główką też, brzuszek w porządku, łożysko nie zagraża przodowaniem o I stopniu dojrzałości, z pępowiną też OK więc czym się przejmować???

A moja córka byla uczulona na kosmetyki Johnson i miala po nich skórę jak papier. Była też uczulona na wszystkie inne pieluchy oprócz orginalnych pampersów. Dlatego wiem, ze nie warto kupowac róznych rzeczy na zapas bo może sie potem okazać, że tego nie zużyjemy.

Wiecie co? Mnie też strasznie brzydzi ta frida do nosa

Lista zakupów rzeczywiście wychodzi dosyć długa. Jeszcze narazie nic nie kupuje ale już jestem przerazona

Hoborr fajnie, ze masz już to za sobą

Ja przy pierwszej córce też nie miałam listy żadnej. Po prostu miałam jakiś krem na odparzenia (w razie czego bo do dziś leży używany raz po pieluchach dada z biedronki w szpitalu) płyn i szampon do kąpieli, pieluszki i krem na słońce. Z kosmetyków to wszystko. Ogólnie staram się jak najmniej używać. Później zakupiłam też mleczko do ciałka i czasem jak mała ma ochotę to robię jej masaż, ah i puder-posypka z nivea. bardzo przydatna rzecz jak robią sie odparzenia pod szyjką i paszkami - po dwóch dniach wszystko znika. I to wszystko. teściowa naprzynosiła mi multum kosmetyków, płynów, kremów a ja tego nie używam bo po co?

Nie miałam leków w domu, dopiero jak mała zachorowała to kupiłam tylko to co potrzebne. Nie robię nic na zapas, wszystko kupuję na bieżąco jeśli uważam że jest taka konieczność

Wiesz co Rika teraz to ja zaczynam się martwić - 1,5 tyg. temu podczas wizyty i polowkowego usg lekarz powiedzial, ze moja corcia wazy 266 g. A Twoja ponad pól kilo i Ty się denerwujesz, ze za mała.
Czy lekarz czegoś mi nie mowi? Powinnam zacząć sie martwić?

różyczka napisał:
[quote
Wiecie co? Mnie też strasznie brzydzi ta frida do nosa

[/quote]

Mnie też,dlatego mam zwykłą gruszkę,taką jak kiedyś były.

Zgadzam się wszystko w razie potrzeby:)

Rika to już pewne że córeczka będzie? Dobrze że zdrowa. Nadal myślę że wszystko zależy od czułości sprzętu. Ale fotki są całkiem całkiem, widać Mała chciała spać

różyczka napisał:

Wiesz co Rika teraz to ja zaczynam się martwić - 1,5 tyg. temu podczas wizyty i polowkowego usg lekarz powiedzial, ze moja corcia wazy 266 g. A Twoja ponad pól kilo i Ty się denerwujesz, ze za mała.
Czy lekarz czegoś mi nie mowi? Powinnam zacząć sie martwić?

Wiesz ja sie denerwuję bo lekarz u którego najpierw robiłam USg wyliczył mi termin na 1 lipca a tu nagle taka zmiana o dwa tygodnie później :/
Wiem ze to zależy od sprzętu ale ja miałam problem z pierwszą ciażą i dlatego sie martwię. Małą urodziła się z wagą 1915 g i 46 cm długa także mam o co niestety chyba coś ze mną nie tak
Ale będę miała USG na NFZ w 30 tygodniu (lekarzowi z NFZ nie powiem o tym badaniu zeby nie przesunął wizyty z USG ) i zobaczymy co wyjdzie., jeśli dalej bedą pomiary zgodne z wczesniejszymi to widocznie sprzęt jest inny i stąd ta różnica ale jesli będą się różnić od siebie to trzeba będzie coś z tym zrobić... tylko co...

masuska napisał:

Zgadzam się wszystko w razie potrzeby:)

Rika to już pewne że córeczka będzie? Dobrze że zdrowa. Nadal myślę że wszystko zależy od czułości sprzętu. Ale fotki są całkiem całkiem, widać Mała chciała spać

Pewne sama widziałam szparkę co swieciła na monitorze "jak psu jaja" miałam nadzieję na chłopca ale teraz to już nie ważne

Dziewczyny, ja Was proszę tylko nie panikujcie!!!

Ja termin z OM mam na 1.07, na samym początku mówili mi termin na 16.07 (uznali że miałam owulację później), następnie termin dali mi na 03.07 i długo się tak trzymał aż do 16.02 lekarz powiedział, że termin mam teraz na 8.02.....Zapytałam czemu tak właśnie jest i powiedział że na samym początku dzidziusie rozwijają się do któregoś tygodnia "równo", później każdy łapie inne tempo i w każdym tygodniu rośnie inaczej, bo zależy co sobie tam od nas "zjedzą"

Rika ja jutro mam wizytę i zobaczymy jakich rozmiarów będzie mój synuś, wtedy zaczniemy się zastanawiać teraz się nie martw

No to gratuluję tej "szparki"

Wychodzi na to że jeszcze tylko 4 dziewczyny nie wiedzą jakiej płci są lokatorzy ich brzuszków, czy kogoś pominęłam.
Masuska - 02.07
Green - 06.07
Natimp1 - 09.07
Hoborr - 09.07

Eh, jeszcze wtrącę trzy grosze do rozmiarów dzieciaczków, równo 2 tygodnie temu termin z USG miałam podany na 12.07, a waga wynosiła 506g.
A Rika po dzisiejszym USG masz termin o dzień później ode mnie, a wagę jak mój malec 2 tygodnie temu. Już się gubię. Też mam zaraz wizytę, w czwartek, wymuszę na lekarzu USG i zobaczymy co powie.
Piekarniczyk dawaj relację od razu:)

Mówie Wam nie martwcie się, ważne że z dzidziulkami naszymi wszystko ok!

Lekarza mam na 21.40 dlatego jabym nie napisała co i jak jutro, relację zdam zaraz z samego rana w czwartek

piernikarczyk07 napisał:

Mówie Wam nie martwcie się, ważne że z dzidziulkami naszymi wszystko ok!

Lekarza mam na 21.40 dlatego jabym nie napisała co i jak jutro, relację zdam zaraz z samego rana w czwartek

Zerknęłam w jedno miejsce i widzę że dzieciaczki strasznie odbiegają od "Średnich". Powoli się uspokajam.

Ale późno masz do tego lekarza:) Zabawne:) Ginekolog po nocy przyjmuje:)

Nooo to jest jedyna wada tego lekarza Jeszcze żebym weszła do niego o tej 21.40, a to jest bez szans...w domu jestem zawsze tak o 24

Na szczęście chociaż jestem z niego bardzo zadowolona

No właśnie nie wiem jak to jest...
może rzeczywiście nie ma czym się przejmować. Boję się po prostu bo jak już pisałam pierwsza córka urodziła się z niską masa i malutka i boję się ze coś znowu może być nie tak ze mną.

Ale z tego co wiem to lekarz u którego byłam dzisiaj wszystko robi dokładnie i dobrze no i sam fakt że badał mnie godzinę też dobrze o nim świadczy... zobaczymy... Czekam na Wasze USG