Lipiec 2011 nalezy do Nas

Oposku ja lubię ten ciuszek:


Jak będzie kiedyś potrzeba to kupię

Asia, a guza nie ma?

Aga, no to święta udane:)

Moje chłopaki znów śpią, stary chyba chory, a młody bo drzemka:)

Temat teściowych to jeden problem a drugi to Wam powiem-dorastające dzieci

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


zarąbiste te ciuszki co pokazalyscie

Stara a gupia! To Ty nie wiesz skąd się dzieci biorą?

masuska napisał:

Stara a gupia! To Ty nie wiesz skąd się dzieci biorą?

szczerze...to ja juz nie bardzo pamiętam jak to się robi

ale wez ....wyobrazasz to sobie w ogóle???? babcia Rose! buahahahahahah

Cały dzien sprawdzam pocztę czy napisałyście a tu nic, wchodze na forum a tu rozmowa w toku, jak to możliwe?

Masuska ja też uwielbiam rafaello ogólnie lubię wszystko co kokosowe

Oposek jak przyjedziecie to zrobię Wam takie drineczki

Dziewczyny te ubranka co pokazujecie sa świetne i chyba kupię moim małym cos takiego najlepiej na lato zeby nie chowało się pod kurtką

Zuzia wymiotowała 2 razy dzisiaj, z nosa jej się leje, gorączka 39. Nie chciała brać leków, dopiero jakąś godzine temu wzięła na siłę jej daliśmy i już inne dziecko, gorączki nie ma, bawi się i śmieje... wtedy tylko leżała cichutko u mnie na kolanach i spała 2,5 godziny... Ola ma tylko katar i od rana dokazuje energią więc myślę że jej już przeszło ale mimo wszystko jutro wybieramy się do lekarza zeby osłuchać płuca bo teraz taka zaraza panuje że wszystko na oskrzelach i płucach się osadza...

Ja tam sobie babcie Rose wyobrażam... generalnie chyba nawet podobna do tej teraz taki żarcik z miłości off corsacz...ale jak to sie całuje.... Matko jaka ta młodzież zbałamucona.. Ty matka..zapomniałaś ze jedna córa to już starucha!!!!!
Masuska jak ja ci zazdroszczę... tej BIEGUNKI.. ja pierdziole chciałabym.. dziś już staram się mniej jeść i Janka ograniczać bo na serio przegina

Oposku a skąd ten tunel z kulkami?? kurde czasem mam wrażenie laski ze wy macie chate po 200 metrów....

z naszego kina nici.. tak łaziliśmy po wyprzedażach ze do kina nie zdążyliśmy..... ale obkupiłam się... gorzej tylko ze za kase której nie mam..ale o tym, pomyli sie póxniej..

wiecie tylko co mnie martwi.. niby przed świetami dzwonili do tomka ze dostał te prace itp..ale mieli sie odezwać jeszcze a tu dupa póki co.. kurde juz nie wiem co myśleć...
Ty no ale jaj chyba by sobie nie robili... w sumie lepiej nie.. bo my juz pierwsza wypłate wydaliśmy.... ale mam tak czadowe pory i kurtkę ze możecie mi.......pogratulować oczywiście

a Masuska nie narzekam na spanie Jacha.. broń Boze ale do 10:30 to szok- poszalały te twoje chłopaki:)

Nati Filip ma taki prościutki tor kulkowy firmy Plan Toys, od 18 miesięcy. Bez problemu radzi sobie z nim sam. My Mu oddaliśmy większy pokój i wieczorem wrzucamy cAły ten badziew zabawkowy do niego, a potem przytrzymujemy kolanem przy zamykaniu drzwi A tak serio to ja co dwa tygodnie część zabawek zamieniam z innymi, które trzymam w szafach przedpokojowych. Dzięki temu mniej się nudzą i mniej do sprzątania na wierzchu. Wszystkie rzeczy, z których wyrósł od razu sprzedaję lub pakuję i wywożę.
Zazdroszczę zakupów:) Ja dziś szybko się przebiegłam po sklepach z wyprzedażami, ale kupowałam tylko ubrania dla Młodego, bo wyrósł ze wszystkiego normalnie

Rika no, masz rację z tymi chorobami- masakra jest. To przez tą pogodę beznadziejną
Mam nadzieję, że jutro się okaże, że osłuchowo u dziewczyn w porządku

Masuska też fajne ubranko!

Rose Oliff to już dorosła panna, co się dziwić Ale fakt- dla mamy zawsze będzie małą dziewczynką

Asia mój mąż jest na maksa prostolinijny. Stara się, jak ma ochotę. W praktyce wygląda to tak, że nigdy nie mogę narzekać na żadne prezenty ani nic, bo daje z siebie wszystko, ale już jednej z moich babć nic nie kupi za cholerę, bo jej nie znosi i tyle...

Różyczko no i zaczęło się!
A fotkę kiedy nam pokażesz???? Pamiętam

Nati no to gratuluję udanych zakupów
Oby szybko się odezwali do Twojego męża,bo ta niepewność jest paskudna.
Nadal trzymam kciuki

Masuska nie mam guza, tylko rozcięte, no i nadal paskudnie boli. Najważniejsze jednak,ze Mikołajkowi nic się nie stało.

Rika zdrówka dla dziewczynek!!!


Oposku Twój mąż ma zasady których nie łamie w sumie to zaleta

Hej

Ratunku!!!! Dopadł mnie leniwiec poświąteczny i nie wiem jak się go pozbyć!!!!

Święta minęły szybko, ale może i dobrze bo ile można się obżerać
Obiecałam sobie, że nie będę przesadzać z próbowaniem potraw i skończyło się jak zawsze

Dzieciaki mieli frajdę ogromna, bo jak tylko do dziadka przyjechaliśmy to dorwali się do choinki i prezentów pod nią, trzeba było dużo tłumaczeń, że dopiero po kolacji wigilijnej będzie rozpakowywanie – czyli 1,5 dnia musieli wytrzymać i to wg mnie duże osiągnięcie
Choinka ani razu nie została przewrócona, że było trochę bombek mniej po naszej wizycie i cukierki wszystkie wiszące zniknęły to inna kwestia (cukierki raczej zostawały tylko rozpakowywane i rozgniatane bo ich ulubionym zajęciem jest otwieranie paczek ze słodyczami a za dużo tego nie jedzą. Szymi nawet się nauczył, że jak dostanie kinder niespodziankę to szybko ja otwiera, czekoladę rozdaje a sam dobiera się do zabawki)

Prezentów dostali trochę : mega ogromniastego misia pluszowego, tablice kredowo-magnetyczną z literkami i innymi bajerami, mate wodna z melodyjkami – przepadł nam od razu pisak i muszę zamówić teraz dodatkowo ze 2, po zestawie autek ala złomków, ciastolinę, autka typu naciśnij i jedź 4szt -prezenty się tu powtórzyły ale małym to nie przeszkadza, bolidy wyścigowe 2 szt takie małe z ludkami w środku, Szymi małą stację benzynowa, Domik naczynka kuchenne, (jeszcze od chrzestnej ma Domik dostać gadającą latarke a Szymi może tez coś, bo się nie widzieliśmy jakoś), 2 miski pluszaki z plecaczkami pełnymi słodyczy i jeszcze pierdołki małe ale fajne i ooooogroooom słodyczy, który starczy nam na kilka miesięcy – bo Tomi też z pracy 2 wypaśne paczki słodyczowe dla nich dostał – i weź tu człowieku się odchudź!!!
Ja dostałam fajna torbę (2 dodatkowe old skoolowe takie używane po mamie T, ale fajniuche), zestaw czapkę i komin na szyje, oczywiście zastaw kosmetyków w tym 2 wody toaletowe fajniuche, kasę od szefowej, czajnik elektryczny taki fajniuchy świecący – bobasom się strasznie podoba, no i słodycze ech Od małża dostałam podwójny bilet do teatru Roma na miusical Deszczowa piosenka Na połowę lutego!!! Już się nie mogę doczekać!!!! To taki od razu urodzinowy prezent bo trochę drogawy
Najlepsze, że jak dostałam te bilety to wyskoczyłam z tekstem, że teraz muszę się zastanowić z kim tam pójdę – mina mojego M bezcenna
Tomi dostał ode mnie taka zabawke 18 gier w 1 – mały stół z piłkarzykami a z drugiej strony bilard i różne plansze do gier wymienne a i od rodzinki dostał taką brytwano/garnek do robienia roladek )) Taki trochę chyba to nasz wspólny prezent ale on to chciał albo expres do kawy dolce gusto


Poczytałam co u Was i foty extra:
Oposek genialne zestawienie z Mikołajem i Wasze ozdóbki na głowę świąteczne i super macie tradycje A jaki prezent dostały szympansy?
U T była żywa szopka w kościele, więc takie mini zoo, mieliśmy tez po drodze jechać do Strumienia bo tam nawet wielbłady i strusie mieli w szopce ale dzieciaki zasnęły w aucie, więc nie chciałam ich budzić

Masuska Piter reniferowy extra A z teściową dobrze, że masz małża po swojej stronie

Asiu ale elegancik z Mikołaja, te szelki i jaka cudna choinka, fajnie że wszystko się udało Współczuję bliskiego spotkania z drzwiami

Rose babuniu świetna pocztówka świąteczna i sankowe focisze do po zazdroszczenia bo w górach brak śniegu Z tym sianem w sianie bomba

Nati no załamka z tym przesypianiem nocy Jacha, tak zdradzić Rose, dajże spokój
A tak seryjnie to gratulacje, nasz śpi, czasem 1x się obudzi. U nas kolejka biedronkowa była na mikołajki i jest to hit Trzymam kciuki za pracę męża bo przecież szkoda byłóby oddawać ciuchy

Rika widziałam choinkę extra, jednak poczułaś presję Życzę zdrówka dla dziewczynek

Hoborku bardzo smutne to co napisałaś, aż zerkłam na tamten watek Bardzo miłe co napisałaś, fajnie, że jesteś

Ja nadal netu w pracy nie mam!!!
Muszą wziąć się za odchudzanie ale to może po nowym roku!!!

Ciągle coś podżerałam słodkiego przeważnie i jak wracaliśmy do domu blisko 6 godz i zdałam sobie sprawę, że pod ręką w bagażu podręcznym mam tylko kanapki i wodę to poczułam taki głód słodyczowy, że szok
Pytam Tomiego czy mamy na wierzchu coś słodkiego a ten : Tak, paprykę
I na serio dziadek na koniec dał nam jakieś warzywa i w tym słodką paprykę czerwoną, bo mu zostało. Ale tak zdesperowana nie byłam, żeby podgryzać paprykę
Ale cudem znalazłam kawałek zapomnianej czekolady odrzuconej przez dzieciaki i to mnie uratowało
Tak w ogóle nazwoziliśmy tyle jedzenia i fantów, że nie ma gdzie tego pomieścić

Aniu woow ile się działo!! No i prezentów masa! Ale fajnie,ze wszyscy zadowoleni i prezenty trafione Mój Mikołaj też rozpracowuje cukierki na choince u dziadków.. dla niego czekolada w sreberku to "jajo" chodzi wiec dookoła choinki i woła "jajo" i tylko widać jak choinka się trzęsie... zawiesiłam cześć wyżej, dla ogólnego spokoju

Z tym odchudzaniem to ja sobie tak obiecuje ,że później i później... i tylko nie wiem kiedy później będzie lepszy moment

Słodyczy możesz mi podesłać troszkę hehehe tez uwielbiam..to a propos odchudzania

Faktycznie długo chłopcy czekali z otwarciem prezentów.. no i w szoku jestem,ze się udało, grzeczne masz dzieci

Dla zainteresowanych niespodzianka na FB

Ooo zguba AnnaW wróciła raczej AnnaM ile ja sie Ciebie naszukałam na FB

PIerwsza!

No dobra - ale naskrobałyście! BDB! ojoj

A ja cierpię na bezsenność. Szanowny małżonek i dzecka śpia w najlepsze a ja głpia siedzę i gram w gry... Nogi mi cierpną, mam straszne skurcze - w nogach,,, krzyż mnie boli... łeeeee

Ale za to mam zamówiony kominek:) I wybrane płytki do łazienki na dole:0 jupi!!


No dobra - mykam. POtem będe czytac co tam popisałyście!

uuuu znowu PIERWSZA??? Pobudka śpiochy!

Rika to ja juz niespodziankę widziałam, dzięki!!! Narobiłaś apetytu

A propos planów sylwestrowych:
demotywatory.pl/4004159/Macie-juz-kreacje-na-Sylwestra

a na poważnie.. wczoraj dowiedziałam się ,ze teście organizują imprezę jakoś mi się to nie bardzo podoba.

Dzień dobry...
Wreszcie net zaczął mi działać! Nawet nie wiem czy życzenia do was doszły bo pisałam z telefonu i też zaraz klekł... Ehh....

Naskrobałyście masakrycznie - nadrobie jak dam rade dopiero w nowym roku - w pracy, bo teraz dzieci na kolanach mi wiszą i tylko szybko napiszę że wszystko ok Jakoś przejedzona tez nie jestem bo szczęka jeszcze dokucza

W wigilie Antek zbił telewizor więc poki co jestesmy bez gwiazdor był- Wiki uciekała i płakala a Antek biedaczek płakał ze nic nie dostanie... Więcej napisze pozniej bo mąż na śniadanie własnie jedzie.

Sciskam was wszystkie... do pózniej!!!!!

Hej

No to przechodzę na dietę - chrupki ryżowe i mięta bo mi od wczoraj niedobrze i dziś nie mogę patrzeć na jedzenie a na słodycze w szczególności, jupi

Asiu niezły demont

Hoborku kominek to podstawa bo Mikołaj musi jakoś się do Was dostać

Rika ale mniamusie

Basba dobrze, że nikomu nic się nie stałó z tym tv bo pamiętam jak mój braciak jak był mały zwalił na siebie telewizor

Tu zostawiam kilka fotek:
Małe rozrabiaki )

Muszę pochwalić moje dzieciaki bo chcą we wszystkim pomagać
Szymi tylko biega i mówi mama pomóc pomóc
Kroi składniki na sałatkę, chce pomagać w myciu naczyń, ścieleniu łóżka, zamiataniu, odkurzaniu, zbieraniu śmietków A Domik wszystko po nim papuguje Śmiesznie jest