Lipiec 2011 nalezy do Nas

Masuska gdzies widziałam jak Emme/ale nie pamiętam na którym watku/ zamieściła instrukcję tego leku po polsku, spróbuję Ci poszukać

Viszka no Picasso Ci rosnie normalnie

Proszsz:
tu jest tłumaczona treść ulotki:
Skład - składniki lecznicze: 1 ml (ok. 25 kropli) zawiesiny do zażycia zawiera 69,19 mg Simeticonu.
Pozostałe składniki: Carbomer, kwasek cytrynowy, hypromellose, benzoesan sodu, substancja słodząca (aspartam), sacharyna, kwas sorbinowy, aromat malinowy, aromat waniliowy, woda
Opakowanie: butelka z dozownikiem o pojemności 30 ml zawiesiny
Obszary zastosowania:
-do leczenia objawowego dolegliwości żołądkowo-jelitowych związanych z nadmiarem wydzielania gazów, np. wzdęcia, uczucie przepełnienia
-do przygotowania do badań w obszarze brzucha, jak np. rentgen i sonografia oraz przy przygotowaniu do gastroskopii i endoskopii
-przy wzmocnionym wydzielaniu gazów po operacjach
-przy zatruciach
Przeciwwskazania: nie wolno stosować przy nadwrażliwości na Simeticon lub inne składniki leku. Nie ma żadnych przeciwwskazań do stosowania podczas ciąży i okresu karmienia.
Środki ostrożności dot. stosowania i wskazówki ostrzegawcze: przy świeżo powstałych i/lub występujących przez długi czas dolegliwościach brzucha powinniście Państwo udać się do lekarza, aby rozpoznać przyczynę dolegliwości i powodowaną przez nie chorobę.
Interakcje z innymi lekami - nie są znane
Dozowanie: o ile lekarz nie zaleci inaczej, proszę stosować się do tych instrukcji, w przeciwnym razie lek może nie działać właściwie!
Niemowlęta: do każdej butelki (chodzi o butelkę z mlekiem itp.) dodawać 15 kropli.
Sab simplex miesza się bezproblemowo z innymi płynami, np. z mlekiem. U niemowląt karmionych piersią można zaaplikować za pomocą małej łyżeczki bezpośrednio przed karmieniem.
Skutki uboczne: do tej pory nie zaobserwowano skutków ubocznych. Wzdęcia (kolki) u małych dzieci, bóle brzucha przy przyjmowaniu posiłków przez niemowlęta i małe dzieci należą do najczęstszych dolegliwości, którymi matki i pediatrzy muszą się zajmować. Regularne ataki krzyku ok. pół godziny po posiłku mogą po wykluczeniu przyczyn organicznych być przyczyną dolegliwości trawiennych. Występują przeważnie w pierwszych miesiącach życia. Te dolegliwości są dużym obciążeniem dla dzieci i rodziców. Nie są one jednak postrzegane jako choroba i nie przedstawiają żadnych zaburzeń rozwojowych. Mogą występować zarówno u dzieci karmionych butelką jak i karmionych piersią. Przyczyna tych kolek leży w pożywieniu pochodzenia mlecznego, ponieważ pożywienie to przy ruchach żołądkowo-jelitowych prowadzi do silnego wytwarzania śliny przez wiele godzin. Zamknięte powietrze nie może się wydobyć i prowadzi do bolesnych wzdęć.

Różyczkato nie są studia, tylko dwu letnia szkoła policealna profil technik administracji , na studia to dzienne odpadają ze względu na brak czasu, a zaoczne nie ma kasy, a ta jest zaoczna i za darmo ale zawsze to lepiej będzie brzmiało w CV niż jak do tej pory liceum ogólnokształcące i matura. Nie dawno zaczęłam tą szkołę a już koniec 1 semestru, tylko w ten wekend 2 egzaminy i na początku czerwca dwa i wolne Ale podoba mi się jak narazie byłam na wszystkich zajęciach, nie które nudne i o głupotach, a uczę się dwa dni przed egzaminem i no ostatnio 22 strony podwójne pisane najmniejszą czcionką i dostalam 5, a teraz mam z 10 kartek w zeszycie i marnie idzie mi nauka , już myślę zwalić wsZYstko na jutro, ale nie wieczorem zacznę, hehe.

Na szkole rodzenia u mnie mówiła, że tylko wykąpać w szamponie że teraz mają one oliwkę w sobie, albo kroplę dolać do wanienki i po kąpaniu już nie balsamować nie oliwić

I uczyliśmy się kąpać lalkę i trochę boję się jak ja poradzę z taką małą istotką, trzeba dobrze trzymać i wogle ubrać żeby jej nic nie zrobić

Dziękuję Różyczko:) Jesteś wielka, w przenośni:)

Nam położna mówiła, żeby nie używać oliwek, bo wysuszają, jak już coś to balsamy, ale i to niekonieczne. Pępek zalewać spirytusem i go czyścić wacikiem, albo patyczkiem. Poleca bepanthen i na popękane sutki też dobry jest. A jak się wyciera główkę to masować żeby ciemieniucha się nie zrobiła, żeby złuszczyć naskórek. A i nie kąpać codziennie bo woda wysusza.
Mieliśmy jeszcze coś takiego: Jak się kąpie dziecko to najpierw myć buźkę przegotowaną wodą, zaczynając od oczek, od zewnętrznego kącika, do wewnętrznego, każde oczko innym wacikiem. A i żeby nie grzebać w uszkach, bo tam nic nie ma:P tylko za uszkami. No i skupiać się na fałdkach i czesać włoski, nawet jeśli jest ich mało:P
A i nie stosować gąbek, bo to siedlisko bakterii, a ja już kupiłam, ale nówka blaszka, więc może odsprzedam. Kazała pieluchę kłaść na dno jak już ktoś potrzebuje. Chciałam ją zapytać o wiaderko, ale już dość mnie mieli na zajęciach, bo zawsze z czymś nowym wyskakiwałam o czym nikt nie słyszał i salwy śmiechu przez to były. No ale to oni zacofańce są, nie ja:P

Właśnie wróciłam od lekarza. Wszystko jest ok tylko coś znowu się przyczepiło do mnie ale już dostałam na to globulki
Wyniki w miarę ok, znowu mi hgb spadła ale krwinki czerwone nadrabiają więc znowu nic z tym nie robimy. Kolejna wizyta za 3 tygodnie i wtedy będdzie KTG i USG. A swoją drogą, płacicie za KTG? Ja będę musiała zapłacić 20 zł a przecież chodzę na NFZ :/ USG płatne bo to na moje życzenie. Jestem ciekawa czy dotrwam te 3 tygodnie. Modlę się żeby wytrwać do 26 maja bo mam maturę ustną.

O a Zuza właśnie ukradła czekoladę ze stołu, schowała się i ją wcina skubaniec
Acha. Mąż ma jutro urodziny wczoraj ulepiłam 3 świnki z masy cukrowej ale są fajowe

Masuska u nas też mówiła przemywać uszka oczka buzię i kroczę wacikiem z przygotowana wodą(wyparzone), a głókę czesać masować, o stosowaniu tej gąbki, tylko pieluszki też mówiła że nie bo bakterie, i ja też kupiałam ale najwyżej potnę i będę sama urzywać, i jest tam małe serduszko i motylek gąbka ale wydałam 10 zł więc jeszcze nie ma co płakać. A co do pępka to mówiła że nie przemywać niczym ani spirytusem ani rywanolem, że tak szybciej będzie widać jak coś złego się z pępkiem dzieje, tylko go przemyć podczas kąpieli, mówiła żeby się nie bać go dotknąć (mówiła, że nie może on moknąć jak kąpiemy dziecko że tak jak całe ciałko leży non stop zanurzony w wodzie. I co do kąpania to mówiła, że można codziennie, że to jest relaks też dla dziecka. Więc są podobieństwa i różnice w szkołach rodzenia jeśli chodzi o pielęgnację. Ja dziś idę na sr i będziemy oglądać porodówkę (ostatnio ciągle zajęta była sala rodzinna i nie było jak) i mamy spotkanie z pediatrą.

Ja teraz weszłam na mamy majowe i te które już urodziły to wszystkie rodziły wcześniej niż wychodziło z okresu.

A co do pielęgnacji maluszka. Napiszę jak robiłam z Zuzą.
1. Kąpałam codziennie bo mała się pociła w te upały, mleko jak ulewa dziecko to też za szyjką jest w fałdkach i dobrze jest to umyć bo inaczej robią się odparzenia. Poza tym był to nasz rytuał. Mała budziła się po wieczornej drzemce, kąpiel, jedzonko itd.

2. Z pępuszkiem nic nie robiłam. Kąpałam małą normalnie, po kąpieli osuszałam i odpadł po 9 dniach.

3. Na uszka nie uważam. Jak wleje się trochę wody to nic się nie stanie a ładnie uszka się czyściły i wystarczyło tylko wytrzeć pieluszką. Każdy ma woskowinę, której nadmiar trzeba usuwać. A przecież nikt dziecka w przeciągu nie zostawia lub nie wychodzi na wiatr.

4. Mi teściowa chciała kupić taką gąbkę żebym mogła małą kłaść podczas kąpieli ale zabroniłam. Kładę do tej pory materiały i raz w tygodniu piorę, małą myję ręką.

5. Nie używam oliwek ani innych balsamów. Raz na jakiś czas posmaruję ją mleczkiem z nivea żeby masaż jej zrobić i to wszystko.

Kaska - osz kurde...czyli trzeba sie szykowac psychicznie bo nie ma żartów :)Za parę tygodni niektóre z Nas mogą miec już dziecko na rękach ale faaaaajnie
A co do szkoły to przedmioty takie "groźne" i stąd moje pytanie

Masuska ja mam lustro i widzę jak jest - NAPRAWDĘ JESTEM WIELKA

Rika ja nic nie wiem o robieniu KTG, chodze prywatnie i moj gin nigdy nic o tym nie mówił ani też nie robił

hmm.. dobrze,ze napisałyście ,że gąbki nie są zalecane..tak więc wykreślam z mojej listy

ale dzis ciepło!!! juz się zaopatrzyłam w lody i czekoladę ... same przyjemności

Właśnie mój Mikołaj rozrabia w brzuszku, tzn czuję jakby miał czkawkę..coś takiego hmm. nie wiem czy rzeczywiście to czkawka,ale takie mam odczucie

różyczka co do naszych porodów.. już bliżej niż dalej!!! tyle miesięcy tak szybko minęło... a lada chwila czerwiec no i nasz lipiec

Rika a Ty używałaś kosmetyków z nivea baby??? są dobre???

No to jak widać z tą kąpielą to mozna wszystko ujednolicić. Najważniejsze jednak jak podsumowała położna, że to sa tylko wskazówki, a same będziemy wiedzieć najlepiej co i jak robić i wszystko wyjdzie w praniu. Jak coś to ten spirytus do pępka to nie pozwalają salicylowego tylko taki jak jest w gazikach leko 70%, a chodzi w nim tylko o to ze on wysusza co może przyspieszyć odpadnięcie:)

Kaśka my na pierwszych zajęciach oglądaliśmy sale tortur:) fajne były i wszystkie wolne akurat wtedy:)

Różyczka co do tych porodów to jak by nie było może zaraz się zacząć szczególnie tym początkowym mamuśkom:) Rita która się od dawna nie odzywa ma bliźniaki więc pewnie ona zaraz zacznie działać.

Rika, ja mam mieć teraz za tydzień KTG, ale nic nie mówił o płaceniu, zobaczymy.

Ja w pierwszej ciąży jak chodziłam prywatnie to KTG miałam robione dopiero w szpitalu jak przyjechałam do porodu. Ale normalnie od 37 tc się robi KTG tylko dlaczego muszę płacić skoro idę normalnie na wizytę na NFZ... no ale OK 20 zł to nie majątek.

A jeszcze co do ciemieniuchy to jest spowodowana niedojrzałym układem łojotokowym (?) i nie taka straszna jak ją opisują

kaska191919 tak, ja mam kosmetyki tylko z Nivea Baby. Nie licząc tych co przyniosła teściowa, których ona używa jak kapie małą...

Więc płyn do kąpieli 2w1, puder (przydał się przy ząbkowaniu bo mała miała biegunkę i czerwoną pupę a po dniu używania pudru wszystko zniknęło), krem na słońce z filtrem chyba 30 (ciężko się rozsmarowuje :/ ale prócz tego jest OK) i krem na odparzenia którego nie używałam w ogóle więc nie wiem.

no ja więc kupie te z nivea co napisałaś, wydawało mi się że tych kosmetyków będzie od groma a tu tylko tyle