- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Lipiec 2011 nalezy do Nas
Lipiec 2011 nalezy do Nas
- dorotas29
- Wylogowany
- gadatliwa
Wiecie co-próbuję ogarnąć mieszkanie, wyprasować sterty prania, które poschło dzisiaj po dwóch tygodniach nieprania i po prostu usiadłam i się rozpłakałam, ta moja praca i tak nie ma sensu, muszę żyć w syfie jeszcze przez ponad tydzień, bo przecież w przyszłym tygodniu dopiero będą kłaść gładź na ściany, mąż będzie też kładł gładź ,już po nich w kuchni, malował i kładł płytki, więc daję mu czas do przyszłej niedzieli. Co z tego, że ja sprzątnę te 5cm warstwy kurzu, jak zaraz będzie kolejna,a może źle myślę....ale z drugiej strony życie w takim syfie przez taki czas...ehhh.nie mam siły....okna są tak pokryte pyłem że szkoda gadać, balkon myłam wczoraj z pięć razy,żeby tylko powiesić pranie i co..., d...pa , nic dzisiaj nie widać, w dużym pokoju podłogę mogłabym myć z pięćset razy ,a i tak jest syf, to samo u córki, aż strach się za cokolwiek ruszać, beczeć mi się chce, nogi mi spuchły, kręgosłup nawala, ehhh, ale mam zły nastrój...sorki za to ględzenie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hoborr
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Adusia 1 lipca 2011 Robert 22 luty 2013
- Posty: 2243
- Otrzymane podziękowania: 1
Mamuska a ja nie pomyślałam żeby dzidzię nagrać;/ Szkoda...
Iwanek ja też mam dopegyt 3x1. Ciśnienie najwyższe miałam 162/115 a później w szpitalu to tak od 140-150 do 90-110 ale stwierdzili że strasznie jestem nerwowa i że w domku powinno być lepiej. No i np dziś rano 120/80:) Idę w czwartek do gina to się zobaczy ale chyba już do końca trzeba brać leki. A jak to u Ciebie wyglądało? Czy mówił Ci lekarz że gdy nie unormuje się to cc?
Rika super kolor. Sama bym takie chciała ale ja to jestem mało odważna i zawsze mam takie same... blond..
Różyczko kochana dzięki
A ja od rana same niespodzianki! Wiecie że jakoś nie szło mi robienie wyprawki i w sumie to kupiłam 4 bodziaki i butelki i chusteczki. Gdy byłam w szpitalu moja siostra i mama zrobiły mi niespodziankę i zamówiły na allegro łóżeczko z całym 22 elementowym wyposażeniem, piękny kocyk, przewijak, pościel do wózka i mnóstwo innych rzeczy! I wszystko w moim guście i takie śliczne że hej! I dostałam nosidełko od kuzynki śliczne i wózek od drugiej. A dziś przyjechał po mnie tata i razem z mamą kupili mi koszulkę, piżamki do karmienia i zabójczy szlafrok! Jej ale jestem happy! A choć zawsze narzekam na teściową to dziś mnie rozczuliła - bo ona też chce coś kupić dla dzidzi a jak już moja mama kupiła to ona nie wie co. No i siedzę jej na necie i myślę co by się przydało. Bo ona mówi że da kasę na pampersy ale chyba lepiej coś takiego żeby konkretnie wiedziała że do od babci dla dzidzi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Green
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 550
- Otrzymane podziękowania: 0
Hororku ale ci fajnie tez bym chciala takiego suprajsa
dorotas wspolczuje z tym remontem, ja bym chyba tez nerwowo wysiadla a napewniej poszlabym do rodzicow sie przemeczyc na czas remontu.
A moja niunia wlasnie ma czkawke nielubie tego uczucia takie jakies dziwne jest
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aniaw
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mam cudownych trzech facetów:)
- Posty: 2439
- Otrzymane podziękowania: 0
kaska191919 gratuluję piąteczki z egzaminu!
Och jak ja bym chciała wrócić na studia. Kurcze brakuje mi tego. Ech
dorotas29 ja szczerze współczuję Wam tego remontu i jednocześnie podziwiam, że mimo wszystko jakoś dajecie radę. Na pewno już macie bliżej niż dalej do końca.
Viszka11 miłej imprezki życzę Dawno nie miałam czasu na żadne imprezki, może jakoś po narodzinach Bobasa to się zmieni
hoborr super masz rodzinkę, że takie prezenty Tobie sprawili To milutkie
Rika a wiesz, że dokładnie taki wózek Graco kupiliśmy dziś W kolorach brązu. I od razu z folią przeciwdeszczową i ochronkami na nóżki I jeszcze gratis przenosidełko dla dziecka który pasuje do tego wózka. Używane, ale w dobrym stanie i tylko za 350zł
Wypróbowaliśmy jak się będzie go prowadziło i jest całkiem zwrotny i jakoś lekko się go pcha - tzn na razie tylko z jednym bobasem, ale myślałam, że będzie gorzej
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Rika
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Green niestety przy dwójce dzieciaków będę sama więc nawet po głupie zakupy będę musiała wyjść jakoś sobie radząc a chusta w temperatury pow. 30 stopni odpada bo to by była męczarnia i dla mnie i dla dziecka
Jeśli ja miałabym wypadek i była taką roślinką to wolałabym żeby mnie dołączyli. Mąż o tym wie ale nie zgodziłby się na to... a nie chciałabym być ciężarem...
Viszka11 straszne że musiałaś być świadkiem czegoś takiego i bardzo współczuję tej kobiecie. Jak byłam na innym forum to tam jedna dziewczyna była po terminie i były problemy i lekarze to olali... niestety synek udusił się pępowiną i rodziła martwe dziecko. Teraz jest znowu w ciąży ale żadna kolejna ciąża nie zastąpi takiej straty
Kaska1919191 gratuluję zdanego egzaminu
Dorotas29 ja bym nie sprzątała, to i tak nie ma sensu. Sama jestem w takiej sytuacji... Chciałabym już zrobić pokoik dziewczynom, jakoś to ogarnąć... a tam nawet podłóg nie ma
Hoborr ja myślę, że jak kupiłaby pampersy i chusteczki to byłoby OK. A na takie inne "pamiątki" przyjdzie czas, kiedy dziecko będzie się bawiło
A na początku właśnie takie sprawy szybko idą... Dziecko ciągle sra jak je, jak śpi, jak zjadło, przed jedzeniem... ehh pamiętam jak kąpałam Zuzę (miała już ok 2 miesięcy) i położyłam ją na brzuszek. Mąż ją trzymał a ja myłam i nagle poszła taka wielka fontanna mlecznej kupy nie wiedziałam czy mam się śmiać, sikać czy być poważna i jak biegłam do kibla zrobić siku to po drodze popuściłam to było silniejsze ode mnie
Aniaw to fajnie Ja ma teraz dla Zuzy wózek firmy Kunert 3w1 także fotelik mamy i gondolkę też. Co z tego że nie w takim kolorze ważne że jest, nie ma sensu kupować drugiej
A ja właśnie skończyłam grillować. Tzn maż jeszcze siedzi ze znajomymi a ja musiałam przyjść bo Zuza już śpiąca a na podwórku nie chciała spać. Mam bardzo gościnną dziewczynkę bo wie że przy gościach się nie śpi
A znajomi byli w szoku że jestem w ciąży i zaraz mam termin. Tak dawno się z nimi nie widzieliśmy i zapomnieliśmy ich poinformować
No to idę się myć i spaaaać. Zuza padła jak tylko weszłam z nią do pokoju
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Małż na pogodzenie się podarował mi wczoraj wisiorek...i wiecie co? ledwo go zapięłam na mojej grubej spuchniętej szyji Chyba kupował pamietając moją szyję sprzed ciązy hehe
Nieważne zresztą..liczy sie gest...choć ja bym wolała pogadac no ale faceci sa z marsa...itd.
A teraz wstawał na te swoje nieszczęsne ryby, obudził mnie swoim kręceniem sie po mieszkaniu i juz nie mogę zasnąć więc wlazłam tu żeby Was poczytać i widzę, ze Rika do 1 w nocy lata zamiast spać
Kasiu gratuluje "5" z egzaminu
Dorotas wiem, ze to trudne, bo chyba każda z nas ma jakiś remont za sobą i wiem jak uciążliwe jest mieszkanie w pyle ale teraz już nie ma odwrotu, musisz dotrwac do konca remontu a potem wysprzatsz wszystko pieknie, a najlepiej niech ktos Ci to wysprzata i juz bedziesz tylko czekac na dzidziusia
Tych wszystkich strasznych historii nie będe komentowac bo już bym nie zasnęła do rana
Hoborr ...Ty fuksiaro Tez tak chceeeee
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Viszka najwazniejsze, że z Tobą i Katarzynka wsio dobrze, szkoda tylko...że taki stres w tym szpitalu przy okazji musiałas przezyć
Piekarniczyk tak sie własnie zastanawiałam...(3.35 nad ranem a ja o dziwo myslę ) bo napisałas, ze pijesz ts multiwitaminę...a ja mam przez całą ciążę problem z łykaniem witamin i własciwie tego nie robię bo zawsze mi niedobrze po takiej dużej tabletce...no i chciałam sobie kupić taką do picia ale w aptece baba powiedziała, ze nie można takiej w ciązy pić bo zawiera sodę i cos tam jeszcze ja oczywiscie i tak kupiłam ale w jakims spozywczym markecie przy kasie bo często, tam sa takie muliwitaminy ale piję z jakas taką niesmiałoscią...czy Tobie lekarz nic nie mówił na to?
Dziewczyny to dziwne ale naprawdę wracaja do mnie mdłosci, jak na poczatku ciązy i wyczulenie na zapachy tez wrociło/choc nie AŻ TAK SILNE/ i do tego wszystkiego bardzo wrażliwe mam sutki
p.s. a w ogóle Rika to jak tak Ciebie czytam to mnie nachodzi mysl taka, ze DZIELNA DZIEWUCHA Z CIEBIE...naprawde...dwa dzidziole...jeden po drugim...matura...teściowa i babcia męża - 2w1 o zgrozo!...spalone auto...no i wogóle wszystko...sama wiesz najlepiej wypisywac wiec nie będę...a dajesz radę! I do tego czerwień na włosach na przekór wszySTkim TAK TRZYMAĆ!!!!
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- masuska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 4315
- Otrzymane podziękowania: 11
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- przyszla_mama
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 648
- Otrzymane podziękowania: 0
Chcialam bardzo Wam podziekowac za rady z fotelikami, wszystkie nazwy przegladalam, czytalam, analizowałam i ostatecznie zdecydowalam sie na Maxi Cosi Cabrio Fix
Zrobie masusko tak jak Ty, kupie uzywany, bede licytowac, 3majcie mocno kciuki
Rika mi juz wlasnie tak jakis czas temu nasunelo sie na mysl, ze taka dzielna mloda kobietka z Ciebie i tak mi sie podoba ze jestes taka zorganizowana i tak wszystko masz poukladane. Na pewno jestes super mama mam nadzieje ze jak moj synek sie pojawi, tez bede tak potrafila wszystko zorganizowac i tego sie dzielnie 3mac:)
jak na razie to zaczelam porzadkowac nasza sypialnie, bo dzidzius bedzie z nami iii... ciezko idzie cos, tak sie mecze, robie cos i juz czuje ze brakuje mi sil, ciezko, plecy bola.. ale ogolnie wczoraj jakis slabszy dzien mialam, mam nadzieje ze moja kondycja nie jest taka zla i nie bede w takiej formie do konca ciazy... w poniedzialek walcze dalej, mam nadzieje, ze pojdzie lepiej
milego dnia:*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- przyszla_mama
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 648
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja to zawsze staram sie lopatologicznie wytlumaczyc i prosto z mostu mowic, zadnych niedomowien itd... inaczej facet ma problemy z zrozumieniem.. powiedz, ze jest ci ciezko, niedlugo dzidzius sie pojawi, powinien byc dla Ciebie wsparciem i odpowiedzialnym mezem i ojcem.. ze teraz sie wasze zycie przeciez zmienia, a on.. i tu w zaleznosci co zrobil.. al e bez krzyku, bez pretensji, spokojnie i szczerze...
3mam mocno kciuki kochanie i postaraj sie bardzo nie denerwowac... pomyslec ze to przejsciowe problemy..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorotas29
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
Po nieudanym dniu,miałam jeszcze gorszą noc, nie mogłam w ogóle spać , kręgosłup mnie tak bolał, że myślałam, że oszaleję, nie mogłam się obrócić,musiałam łapać się zagłówka łóżka,żeby zmienić pozycję ciała,koszmar,mąż wystraszony patrzył na mnie...
Dziewczyny, dzięki za słowa otuchy i pocieszenia, spróbuję nie patrzeć na ten bałagan, chociaż to bardzo trudne,ale nie chce się przemęczyć sprzątając i trafić do szpitala.
Rika-dziewczyny dobrze piszą-jesteś the best!!!!
Masuska-mój mąż zawodzi mnie czasami dziesięć razy dziennie, ale później mu wybaczam, tak to już z nami kobietami jest..Z resztą na tym etapie ciąży jesteśmy bardziej nerwowe, więc nasi panowie powinni to zrozumieć i starać się nie dopuszczać do sytuacji, aby nas jeszcze bardziej wkurzać...
Mam nadzieje, że się między Wami ułoży,czego życzę z całego serca! A chwila wytchnienia sam na sam może dobrze wam zrobi, mąż dojdzie do siebie i przemyśli parę spraw, Ty sobie odpoczniesz,nabierzesz dystansu( łatwo mi się pisze, ale w moim przypadku też to trudne)do całej sytuacji. Będzie dobrze!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- masuska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 4315
- Otrzymane podziękowania: 11
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Masuska
Mi mojemu tłumaczyć już sie nie chce 150 razy, od wrzeszczenia boli gardło i brzuch z nerwów, no to przestałam z nim gadac wogóle i wtedy wyskoczył z wisiorkiem żeby mnie zmiękczyć rzecz jasna.
Ale ja bym wolała żeby on się wziął w garść, brał mój stan pod uwagę i nie przysparzał mi przynajmniej dodatkowych stresów teraz
Dla pocieszenia Ci napiszę, że chyba wiekszośc facetów fisiuje w ciązy...albo....my bardziej to przezywamy
Jedyne z czego sie cieszę to, ze mój wogóle nie pije.
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- przyszla_mama
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 648
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja to zawsze staram sie lopatologicznie wytlumaczyc i prosto z mostu mowic, zadnych niedomowien itd... inaczej facet ma problemy z zrozumieniem.. powiedz, ze jest ci ciezko, niedlugo dzidzius sie pojawi, powinien byc dla Ciebie wsparciem i odpowiedzialnym mezem i ojcem.. ze teraz sie wasze zycie przeciez zmienia, a on.. i tu w zaleznosci co zrobil.. al e bez krzyku, bez pretensji, spokojnie i szczerze...
3mam mocno kciuki kochanie i postaraj sie bardzo nie denerwowac... pomyslec ze to przejsciowe problemy..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
A teraz coś o debilnych facetach - kiedyś znalazłam w necie przez przypadek blog dziewczyny, która miała chłopaka, kochali się, zaręczyli się, po kilku latach bycia ze sobą pobrali, oboje po studiach, mieli pracę, mieszkanie i jak juz byli po 30 stce, ona zaszła w ciąże. I nagle facet oszalał Powiedział, że ona go wrobiła w dziecko, ze 2 lata po slubie (czy 1,5 roku, nie pamiętam już dokładnie) to za wczesnie że on tak myslał, ze może z 5 lat itd. W każdym razie facet nagle z dnia na dzień okazał sie zimnym draniem, normalnie jakby choroba psychiczna sie jakoś ujawniła na ta inform. o ciązy, totalnie zwariował i powiedział, ze chce rozwodu. Ta kobietka była załamana, myślała, ze moze on jest w szoku, że mu przejdzie, na poczatku nikomu nie mówiła o tym co on wyprawia, ale było coraz gorzej. Przestał z nią wogóle rozmawiać, kazał sie jej wyprowadzić (formalnie mieszkanie było tylko jego) a ona pochodziła z innego miasta, a w tym miała pracę, przyjaciół, no całe ich zycie dotychczasowe...
Nagle jak obcy człowiek zupełnie. Była załamana, zaczęła pisac tego bloga, on zaczał żyć swoim życiem ALE NADAL RAZEM W TYM MIESZKANIU, ona czekała do porodu aż mu przejdzie, ani razu pytania z jego strony o to jak sie czuje, zacząl wyjeżdżac, w końcu już nie pamietam kto złożył pozew o rozwód ale sprawa toczyła sie strasznie długo/jak to w naszych sadach/, w miedzyczasie urodziła sliczną córeczkę a on nadal nic, zamykał sie w swoim pokoju, nie spojrzał nawet na nią ani na córkę, wyrzucał ją z mieszkania, jej rodzinę, która przyjeżdżała jej pomagać także.
Udalo jej się sądownie wywalczyć pobyt w tym jego mieszkaniu/przyznał jej 1 pokój z 2/ Prawnik poradził jej by sie nie wyprowadzała bo wtedy sad uzna, ze rozwód jest z jej a nie jego winy Chciała się starać o kredyt na własne mieszkanie ale on nie zgodził sie złośliwie na rozdzielnosć majątkową, a dopóki byli małżeństwem wszystko co by kupiła należałoby do nich obu, więc trwała w tym patologicznym układzie, pisała bloga i czekała. W międzyczasie on sprowadził do domu laskę, której nie uprzedził, ze ma żonę i dziecko bo w jego głowie chyba już nie miał
Gdy córka zaczęła pomału raczkowac i gaworzyć zaczepiała go w tym mieszkaniu ale on nic - ZIMNY JAK GŁAZ!
Czytałam tego bloga i bardzo jej kibicowałam, jak i inni z resztą. Teraz juz sa po rozwodzie i ona mieszka w swoim mieszkaniu i jakoś sie zebrała w sobie ale lekko nie było sie z tego szoku otrząsnąć.
I co Wy na to moje drogie? No czy faceci sa normalni???
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.