Lipiec 2011 nalezy do Nas

nie śpiochy tylko pajace mam trzy. Myślę że nie będzie potrzeby zakładać warstw. Mam jeszcze półśpiochy spakowane, więc jak coś to pampers, body, półśpiochy i co niedrapki i w rożek, albo otulacz:)

A z kaftanikiem to jak będzie upał to pampers, kaftanik, skarpetki i w kocyk/rożek.

Masuska ja chyba też tak zrobię z pampersami, bo w torbie wiele miejsca to już nie ma;) najwyżej mąż dowiezie, jakby co... Faktycznie szybko chcą Ci wywoływać poród, ale skoro macie być spokojniejsi to może i dobrze.

agito11 to trzymam kciuki, żebyś wyskakała swojego maluszka;)

RóżyczkaZastanawiałam się nad monitorem oddechu, wybrałam nawet model angel care. Ma czujniki ruchu, które wkłada się pod materacyk i alarm włączający się, gdy dziecko przestanie oddychać. Póki co się zastanawiam, bo z jednej strony byłabym spokojniejsza, a z drugiej wydaje mi się, że to sprzęt potrzebny szczególnie u wcześniaczków albo dzieci z jakiegoś rodzaju problemami zdrowotnymi i trochę szkoda mi takiej kasy. A Ty kupujesz?

Ja mam śpiworek i magiczne okrycie (cudo na drugim zdjęciu)
Kupiłam używane na allegro za grosze i jestem bardzo zadowolona, zobaczymy jak sprawdzi się w praktyce.

Oposku, to nie będzie tak hop siup, skierowanie to pewnie dostane na może 04.07, a później badania, więc jak coś to kroplówka 05.07 najszybciej. Zresztą gdybać nie będę. Dowiem się w piątek:)

Tak sobie myślę, że przecież miesiąc temu coś się działo, spowolnili i teraz nie ma nic, oprócz czopa, tego kanału drożnego i rozwarcia to nic się nie dzieje, czasem jakieś plamienie. Luteinka jest po prostu cudowna, wrrrr.

Też mam śpiworek, tak miałam napisać wcześniej, ale zapominałam, mam w sumie dwa, jeden dla niemowlaka, a drugi większy:)

Różyczko mi siostra kupiła nianię Aventu, ale jeszcze jej nie dostałam, to ma być prezent po urodzeniu.

Wiecie co, zgagę mam lekką taką, ale piecze, dawno już nie miałam, a jednak:)

No śliczny ten spiworek i to magiczne okrycie masz

No ja tez własnie o tym monitorze oddechu myslałam, Angel - płytkowy i znalazlam sobie na www.tablica.pl używany za 200 zł/też nie mało ale mniej niz na allegro. Ja chcę kupić ale nie chcialabym wydać bez sensu tej kasy dlatego pytam co myslicie, moze któras ma jakieś doświadczenia z konkretnym modelem, firmą...

Masusko mi nie o nianię elektroniczną chodzi(dzieki, której słyszymy, ze dziecko sie obudziło np. gdy zmywamy w kuchni albo jestesmy na innym piętrze)chodzi o monitor oddechu - wyłapuje bezdech dziecka podczas snu i budzi je wibracjami np. żeby zaczęło z powrotem oddychać a jeśli sie nie obudzi to wlącza sie alarm żeby rodzic sie obudził i szybko zareagował. Mozna próbować w ten sposób uchronić sie od zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej.

hej dziewczyny...
byłam ciekawa ile się juz dzieciaczkó pojawiło... byłam pewna masuski a tu prosze:)
u nas spokojnie póki co, dzis 38 tc zaczynam wiec juz niby bezpiecznie ale chce jeszcze troche poczekać, zobaczymy jak dzidzia.
w sumie to jutro ostatnie sprawy zwiazane z przygotowaniem sie do przybycia synusia, rano piorą mi dywany, ppołudniem rzyjdzie komoda do której wpakuje ubranka i gotowe... no moze jeszcze trzeba tobe zapakowa do szpitala:) dzidzia jest uszykowana w razie czego.

jutro mam wizytę, pewnie nie bede miałą usg bo było w srode, ale jestem ciekawa czy mam jakieś rozwarcie juz


słuchajcie nie wiem jak wy -jeszcze nie doczytałam, ale ja sie czuje gruba jak swinia, dupsko dostałam jak koloseum, nogi jak kolumny , masakra - jestem załamana poprostu ....wątpie że uda mi się to jakoś przywrócić do normy- szok z maksiorem tez tyle przytyłam ale dup..... takiej na bank nie miałam.. załamka

no nic podłamałam sie psychicznie - moge isc spać

wszytskiego dobrego dziewczynki i dzieciaczki

kurcze kamilka sie nie odzywa, i póki co 3 zdjęcia maluchów, super......rozczulam sie jak patrze na takie bobaski

Natimp1słuchajcie nie wiem jak wy -jeszcze nie doczytałam, ale ja sie czuje gruba jak swinia, dupsko dostałam jak koloseum, nogi jak kolumny , masakra - jestem załamana poprostu ....wątpie że uda mi się to jakoś przywrócić do normy- szok

...........dokładnie mam to samo,na dodatek juz nie oddycham tylko sapie końcówka jest naprawdę masakryczna ale pocieszam się ze nie za dużo nam zostało tego posapywania Ja tam chcę juz urodzić,i z czystym sumieniem pozbyć się brzuchala...posiadam Absolutny Brak Kostek nawet na buzi spuchnięta jestem,dobrze ze oczy jeszcze u mnie widać

..a tyłek Mój...ciężarówka z naczepą
W środę idę na wizytę,i szczerze daje sobie góra 2 tyg.Mam dosyć wymiękam,Ja się toczę

No to sobie ponarzekałam a teraz mogę iść grzecznie spać

Dobranoc i do jutra.....ciekawi Mnie która następna

Droga Olko jesli wiec widać jeszcze oczy to czemu tak rzadko piszesz ostatnio? podgladasz forum...bo widzimy Cię zalogowana ale skrobiesz baaaardzo oszczednie.

Dziołchy DOSKONALE Was rozumiem i czuję się DOKŁADNIE tak samo

Ech, ja też się już czuję jak piłka, choć wcale nie przytyłam dużo (miałam nadwagę przed ciążą i przybyło mi od początku tylko 8 kilogramów). Z jednej strony chciałabym już więc urodzić, z drugiej mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia... I bądź tu człowieku mądry;)

Śpijcie spokojnie Dziewczyny!

Aj Rózyczko jakoś Mnie bardziej bierze na czytanie niż pisanie może to syndrom przedporodowego marudzenia......obiecuję poprawę

Cześć Dziewczynki, Ciężarówki z naczepami i pozostałe:)

Ja też już wymiękam, szczerze mam dość, ale czekam i czekam a tu końca nie widać Co by nie było to za 2-3 tygodnie już sami nie będziemy.

Dziś powinny wrócić dziewczyny Ania i Rika. Ciekawe czy będą miały czas żeby napisać i może fotkę wrzucić

A ja spać nie mogę, Mąż do pracy a ja na nogach. Młody się wierci, że aż tu kuję, tam ciągnie, masakra, ponoć miejsca ma mało, więc już niech tak nie szaleje.

Dobra koniec narzekania, jak tam wam noc minęła?

hej dziewuszki:*

ja monitoru oddechu nie kupuje,ale Różyczko najlepiej w opiniach popatrz na necie, poczytaj dokladnie

ubranek do szpitala nie biore bo maja swoje, tylko na wyjscie bedziemy mieli wlasne. I tak mam spakowanych tyllee rzeczy, wiec mi to na reke, mam nadzieje tylko ze te szpitalne sa w miare porzadne, slyszalam ze tak, ale okaze sie

och czekamy na Anie i Rike.. da sie odczuc bardzo, ze ich nie ma, juz by Rika zdawala nam relacje ciagle ale czekamy cierpliwie

Masusko.. alez ci fajnie, ze juz na Twoim suwaczku widnieje napis za 5 dni.. jak patrze ile ja sie bede jeszcze bujac z brzuszkiem swoim.. i Ty juz lada dzien mama zostaniesz echhhhhhhhh

Teraz tak spojrzałam, przyszła_mamo i faktycznie troszkę mnie pocieszyłaś, nam zostało parę dni do terminu, a Tobie jeszcze 4 tygodnie, które są najcięższe, najbardziej wkurzające i wymagające. Ale jakby nie było możemy urodzić w tym samym czasie:)