BezpiecznaCiaza112023

Lipiec 2011 nalezy do Nas

13 lata 5 miesiąc temu #144712 przez aska27
Jejku tyle zaczęło się dziać..a miałam pytać gdzie się podziewa Rika a tutaj czytam,ze jest juz po..oj... tak się cieszę no i na wiadomości i zdjećia czekam...
...ale z drugiej strony... jakoś tak smutno... nie wiem dlaczego!

Dzisiaj kupiłam Mikołajowi znowu pare ciuszków, śpiochy, kaftaniki :)

piernikarczyk rzeczywiście fajnie i miło gdy ludzie są tacy wyrozumiali :) oby jak najczęsciej :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144718 przez masuska
Piernikarczyk, na mnie nie ma co patrzeć, jakiś wyjątek jestem. W sumie toć ba, jak nic jestem WYJĄTKOWA:)

Aska27 jeszcze nie wiadomo tak do końca czy Rika urodziła, okaże się pewnie w poniedziałek, ale jakby nie patrzył to chyba przez Józefów musiałby przejść trąba i zniszczyć wszystkie linie elektryczne, to wtedy by było zasadne nie odzywanie się Riki, a tak to domyślać się możemy że urodziła:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144721 przez aska27
masuska a jak Ty się czujesz??

hmm.. różyczki też nie widzę hmm....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu - 13 lata 5 miesiąc temu #144732 przez różyczka
Cześć dziewczynki :) ale jesteście kochane, że pomyślicie...zapytacie...to jest takie miłe :kiss:
Ja dziś odsypiałam straszną noc ze zmorą zgagą a potem zrobiliśmy sobie z małzem i córą lajtowy dzień, pewnie jeden z takich ostatnich we trójke :) poszliśmy sobie na pyszny obiad, potem do kina na KAC VEGAS W BANKOKU (I cz. byla fajniejsza), a jeszcze potem pojechaliśmy na konkretniejsze zakupy bo w lodówce tylko światło, no i tak zlecial dzień cały :)

Piekarnikarczyk
zaczyna odchodzić czop więc mamy kolejny typ :blink:

Green mam pytanko....może wyda Ci sie głupie....może ja mam sklerozę ale sprawa wyglada następująco: wczoraj upiekłam marchewkowe ciasto dokładnie z tego przepisu czyli z kwestii Smaku - czy ja o tym pisałam tu na forum?? Czy to taka telepatia, ze Ty dokłądnie to samo ciasto upiekłaś? :lol:

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144737 przez różyczka
masuska napisał:

Piernikarczyk, na mnie nie ma co patrzeć, jakiś wyjątek jestem. W sumie toć ba, jak nic jestem WYJĄTKOWA:)

Aska27 jeszcze nie wiadomo tak do końca czy Rika urodziła, okaże się pewnie w poniedziałek, ale jakby nie patrzył to chyba przez Józefów musiałby przejść trąba i zniszczyć wszystkie linie elektryczne, to wtedy by było zasadne nie odzywanie się Riki, a tak to domyślać się możemy że urodziła:)


No jesteś, jesteś :lol: :lol:

A co do Riki to myślę dokladnie to samo :)

Swoją drogą jak to jest, ze jedni strzelają "gola" za I razem a inni tyle musza sie o dzidzie starac...hmm...my np. 1,5 roku czekalismy na te II kreseczki i dopiero jak zapomnialam nawet kiedy mialam okres to sie okazało, ze jestem w ciązy.... :)
I tak sobie teraz myslę, na ile ten mój termin jest wiarygodny :unsure: Bo data OM byla wymyslona przeze mnie, raczej pamiętałam orientacyjnie kiedy To mogło sie zdarzyc i od tej daty gin odjął wstecz 2 tyg.

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144744 przez aska27
różyczka bardzo rodzinny dzień :) ach..a ja do kina wybieram się, wybieram i wybrać nie mogę :blink:

Przyznam Wam się szczerze,ze gdy chodziłam do pracy ..wiecej odpoczywałam..po przeprowadzce do teściów cały czas coś, pranie, mycie podłóg... sprzątanie.. wszystko byłoby ok,ale teściowa niby jest ok,ale jakos mało wyrozumiała i muszę robic te rzeczy teraz i sama. Ach, nie będę narzekać.. położę lepiej się spać i odpocznę wreszcie :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144751 przez różyczka
Aska tu własnie mozna ponarzekać...

Ja sie ciesze, że moja córa tak duzo mi pomaga, w ogóle nie moge powiedzieć nic złego bo razem z małżem starają sie mnie wyreczać w wielu rzeczach teraz, sprzatają, nie pozwalaja dźwigac zakupów, sa wyrozumiali gdy nie ma obiadu iles dni pod rząd bo ręce i nogi często mam tak spuchniete, ze nie ustoję przy kuchence a naczynia same lecą...kochani sa naprawde...
Czasami stary mnie wkurza...jak każdy facet :blink: ale ogólnie nie jest źle ostatnio...

Tylko naprawde fizycznie nie jestem w najlepszej formie ostatnio i tak się cały czas zastanawiam jak ja dotrwam do tego terminu, który wydaje mi się być tak odległy :cheer:

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144755 przez aska27
różyczka to podziwiam i zazdroszczę :) miło gdy ktoś troszczy się o nas :)

w sumie moja mama i mój mąż starają się mi pomagać,ale mieszkam u teściów i tylko słysze zrób to, tamto.. dzisiaj mi nawet teściowa wodę przyszykowała do mycia podłóg..a ja po kolanach jak głupia pucowałam.. wszystko byłoby ok,bo fizycznie dobrze się czuje tylko brzuszek juz przecież jest duzy no i maleństwu nie chciałaym zaszkodzic.
Na szczęsice na zrywanie ogórków nie dałam się namówić :laugh: chociaz teściówka miała inne plany :blink: tak wiec moje drogie.. nie przypuszczłam,ze w 9miesiącu jeszcze będę kwiaty w ogrodzie sadzic i inne cuda robic... musze nauczyc się mówić nie! :blink:

ach..jeszcze tylko Wam powiem,ze teściowa chyba wstydzi się wywieszac ciuszki małego..wszystkie rzeczy wyprała moja mama no i ja gdy mieszkałam w Poznaniu..a teściowa mimo,ze prosiłam nie chce..trochę przykre. Tak czy owak..rozpracuje jej pralkę i w poniedziałek sama wypiorę :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144758 przez różyczka
No czy ona zwariowala z ta woda do mycia podlóg :unsure: :ohmy: Sadzenie kwiatów to tez w nie najfajniejszej pozycji dla cięzarnej w 9 m-cu sie odbywa :huh:
No ode mnie to już by usłyszała pare slów ta Twoja teściowa :angry:
A juz o co jej chodzi z tymi ciuszkami to w ogóle nie kumam...

Niektórzy to nie maja wyobraźni chyba, a juz zupelnie mnie szokuje jak kobiety tak się zachowują a zwłaszcza te, które mają juz dzieci i wiedza, ze nie jest lekko ciężarnej na ostatnich nogach :angry: No bo faceci...to maja defekt mózgu :blink: wiadomo... ale babki??

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144763 przez masuska
jak ja kocham teściowe. One są takie cudowne:) jutro nie zobaczę się ze swoją i już teraz mi przykro:P
Mnie też nie pozwalają nic zrobić, ale ja zawsze się w jakąś robotę wepchnę. Choćby zakupy dziś. Masakra wszystko mnie bolało i miałam dość. A baby na mięsie wstrętnę, kłóciły się o miejsce w kolejce, a ją stałam i nikt mnie przepuścić nie chciał. Jedze stare!

Mąż dziś wymyślił kolację na 9miesięcznice. Miło było. A zaraz spać:)

No to buziaki i do jutra. Jak któraś wybiera się na porodówke to proszę dać znać, przed wyjazdem. Bo my tu paznokcie wszystkie stracimy. Ją już nie mam:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144772 przez przyszla_mama
hej laseczki kochane :*

5 a ja juz nie spie, o ludzie jak mnie w nocy brzuch ciagnal, zmienialam boki i rzucalam sie na lozku jak plotka, myslalam ze oszaleje wrrr... ale przewalczylam, zasnelam, nie wstalam... a ze polozylam sie wczesnie wiec jestem wyspana calkiem, tylko ten brzuszek tak strasznie uwiera, no i widze znowu spuchlam na paluchac jak sumo..

green - dziekuje slicznie za przepis, zrobie po niedzieli bo z Twojego przepisu nie mam wszystkich skladnikow, co oznacza ze lepsze niz tamto co ja wyszukalam:) ale juz wiem, ze bedzie mi smakowalo, bo juz widze i czuje ze takie "moje" :)

aska27 badz asertywna i mow zwyczajnie nie, masz do tego prawo. Ja wiem, ze kazdy na pewno zrozumie, tylko jesli Ty nie odmawiasz to jestes dalej wyprobowywana.. oszczedzaj sie bo ty i dzidzius jestescie najwazniejsi. A niedlugo to tyle bedziemy mialy na glowie, ze ledwo z rozumem sie polapiemy :) takze chociaz teraz walcz o swoje i odpoczywaj wiecej. Mow, ze jestem zmeczona, za ciezkie to jest dla mnie i tyle. A jak nie to my przyjedziemy tam zrobic porzadek :)

Różyczko mnie tez oszczedzaja, i mama i maz i tesciowa nie mieszka z nami ale widac sie troszczy :) mam teraz okres ochronny widac :)chociaz sama juz czasami sie rwe i robie wiecej niz powinnam,tak mnie nosi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144773 przez przyszla_mama
taka jedna napisala:

Przyszła_mamo właśnie jak zobaczyłam w końcu dwie kreski to pamiętam do tej pory że pierwsze co poczułam to na pewno nie była radość tylko panika... Nie pamiętam kiedy ostatnio tak strasznie płakałam heh, nie mogłam się z tego strachu czy wszystko będzie ok uspokoić...
A mój to nawet jak wróciłam z wynikiem drugiej bety i widziałam ze ładnie przyrasta i miałam chwilę spokoju i radości to stwierdził, że nie ma się co cieszyć bo to jeszcze nic pewnego, takie słowa otuchy teraz się z tego śmieję, później lepiej nie było bo plamienia itp, a ja ogólnie jestem panikara i pesymistka, dopiero teraz w sumie jestem spokojniejsza kiedy wiem że dziecko już się może rodzić, choć jak pomyślę że jeszcze nic pewnego, że wszystko się może zdarzyć... Wolę o tym nawet nie myśleć


doskonale Cie rozumiem.. pewnie az ciezko bylo sie cieszyc, bo czlowiek obawia sie ze to szczescie sploszy.. :(:( ze okaze sie, ze po radosci przyjdzie smutek..

a Twoj maz to podobny do mojego widze:) tez opanowany i stara sie na spokojnie podejsc do sytuacji co jest bardzo dobre (gdyby moj byl taki jak ja chyba zwariowalibysmy oboje :) ) chociaz mysle, ze oni to wszystko przezywaja równie mocno ale na swoj sposob..

ja miesiac w szpitalu przelezalam z odklejonym lozyskiem i krwiakiem, i pozniej gdy juz wyszlam z szpitala kazdy symptopm oznaczal dla mnie jedno.. tylko mi goraca sie robilo, sprawdzalam od razu czy nie krwawie, bo trafilam do szpitala z bardzo duzym krwawieniem.,

ale juz tak malo zostalo, niebawem bedziemy takajedna tulic nasze malenstwa i opowiadac za x lat jak byly oczekiwane :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144776 przez dorotas29
Witajcie!!!

Sprzątania ciąg dalszy, wczoraj nogi mi wchodziły w tyłek,to nie będzie takie proste, jak się wydawało ogarnąć całe mieszkanie ,potrwa z tydzień...oby tylko...

Kubuś był wczoraj mało aktywny,musiałam go pobudzać do kopniaczków, w nocy miałam straszne drętwienia rąk i ból kręgosłupa...czuję, że nie dotrwam do terminu.
Jutro wizyta...

Trzymam kciukasy za dziewczyny na porodówkach!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu #144777 przez dorotas29
Wiecie co, w pierwszej ciąży nie zastanawiałam sie nawet nad tym, czy brzuch ma boleć,czy nie,czy mają być jakieś przepowiadające skurcze,że czop może odchodzić długo przed porodem...
Może dlatego, że z Julką prowadziłam inny tryb życia, odpoczywałam, spacerek, obiadek ,potem leżakowanie...Brzuch mnie wcale nie bolał, czop odszedł rano ,a po południu urodziłam,kręgosłup nie bolał.

Teraz brzuch mi twardnieje,mam skurcze przepowiadające, na głowie remont, sprzątanie, nadaktywnego przedszkolaka, masę roboty ,zakupy itp.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 miesiąc temu - 13 lata 5 miesiąc temu #144778 przez różyczka
Przyszła_mamo ja wielokrotnie piekłam to ciasto z tego przepisuz co podała Green i często modyfikuje ten przepis pod siebie, przedwczoraj np. zamiast brązowego dałam biały zwykły cukier, zamiast ananasa skroiłam brzoskwinke, bo akurat mialam a chodzi o ta wilgotność co daje ten owoc, zamist orzechów dalam rodzynki a polewy w ogóle nie zrobiłam bo mi się nie chciało, tylko sypnełam pudrem i zjadłam na ciepło poł blaszki :) także nie musisz czekać do pon., możesz spokojnie zrobić z tego co masz :)

Polecam jeszcze ciasto czekoladowe z cukinią, której oczywiście w ogóle nie czuć ale za to jaka daje wilgotność!! :P mniaaam

Dzis w nocy sniły mi sie wielkie szczypawice, że wysypuja mi sie z porfela, że łaża po mnie :ohmy: darłam sie jak opętana! Ciekawe co może oznaczac taki glupi sen :unsure:

Dorota super, ze juz widać koniec tego remontu Twojego-odetchniesz w końcu :)

Kurde jaka kretynka poranna ze mnie - zamiast nacisnąć DALEJ kliknęłam POGRUBIENIE i czekam a tu posta nie wysyła :S

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl