- Posty: 3689
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Lipiec 2011 nalezy do Nas
Lipiec 2011 nalezy do Nas
- aska27
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
...ale z drugiej strony... jakoś tak smutno... nie wiem dlaczego!
Dzisiaj kupiłam Mikołajowi znowu pare ciuszków, śpiochy, kaftaniki
piernikarczyk rzeczywiście fajnie i miło gdy ludzie są tacy wyrozumiali oby jak najczęsciej
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- masuska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 4315
- Otrzymane podziękowania: 11
Aska27 jeszcze nie wiadomo tak do końca czy Rika urodziła, okaże się pewnie w poniedziałek, ale jakby nie patrzył to chyba przez Józefów musiałby przejść trąba i zniszczyć wszystkie linie elektryczne, to wtedy by było zasadne nie odzywanie się Riki, a tak to domyślać się możemy że urodziła:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aska27
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3689
- Otrzymane podziękowania: 0
hmm.. różyczki też nie widzę hmm....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja dziś odsypiałam straszną noc ze zmorą zgagą a potem zrobiliśmy sobie z małzem i córą lajtowy dzień, pewnie jeden z takich ostatnich we trójke poszliśmy sobie na pyszny obiad, potem do kina na KAC VEGAS W BANKOKU (I cz. byla fajniejsza), a jeszcze potem pojechaliśmy na konkretniejsze zakupy bo w lodówce tylko światło, no i tak zlecial dzień cały
Piekarnikarczyk zaczyna odchodzić czop więc mamy kolejny typ
Green mam pytanko....może wyda Ci sie głupie....może ja mam sklerozę ale sprawa wyglada następująco: wczoraj upiekłam marchewkowe ciasto dokładnie z tego przepisu czyli z kwestii Smaku - czy ja o tym pisałam tu na forum?? Czy to taka telepatia, ze Ty dokłądnie to samo ciasto upiekłaś?
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Piernikarczyk, na mnie nie ma co patrzeć, jakiś wyjątek jestem. W sumie toć ba, jak nic jestem WYJĄTKOWA:)
Aska27 jeszcze nie wiadomo tak do końca czy Rika urodziła, okaże się pewnie w poniedziałek, ale jakby nie patrzył to chyba przez Józefów musiałby przejść trąba i zniszczyć wszystkie linie elektryczne, to wtedy by było zasadne nie odzywanie się Riki, a tak to domyślać się możemy że urodziła:)
No jesteś, jesteś
A co do Riki to myślę dokladnie to samo
Swoją drogą jak to jest, ze jedni strzelają "gola" za I razem a inni tyle musza sie o dzidzie starac...hmm...my np. 1,5 roku czekalismy na te II kreseczki i dopiero jak zapomnialam nawet kiedy mialam okres to sie okazało, ze jestem w ciązy....
I tak sobie teraz myslę, na ile ten mój termin jest wiarygodny Bo data OM byla wymyslona przeze mnie, raczej pamiętałam orientacyjnie kiedy To mogło sie zdarzyc i od tej daty gin odjął wstecz 2 tyg.
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aska27
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3689
- Otrzymane podziękowania: 0
Przyznam Wam się szczerze,ze gdy chodziłam do pracy ..wiecej odpoczywałam..po przeprowadzce do teściów cały czas coś, pranie, mycie podłóg... sprzątanie.. wszystko byłoby ok,ale teściowa niby jest ok,ale jakos mało wyrozumiała i muszę robic te rzeczy teraz i sama. Ach, nie będę narzekać.. położę lepiej się spać i odpocznę wreszcie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja sie ciesze, że moja córa tak duzo mi pomaga, w ogóle nie moge powiedzieć nic złego bo razem z małżem starają sie mnie wyreczać w wielu rzeczach teraz, sprzatają, nie pozwalaja dźwigac zakupów, sa wyrozumiali gdy nie ma obiadu iles dni pod rząd bo ręce i nogi często mam tak spuchniete, ze nie ustoję przy kuchence a naczynia same lecą...kochani sa naprawde...
Czasami stary mnie wkurza...jak każdy facet ale ogólnie nie jest źle ostatnio...
Tylko naprawde fizycznie nie jestem w najlepszej formie ostatnio i tak się cały czas zastanawiam jak ja dotrwam do tego terminu, który wydaje mi się być tak odległy
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aska27
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3689
- Otrzymane podziękowania: 0
w sumie moja mama i mój mąż starają się mi pomagać,ale mieszkam u teściów i tylko słysze zrób to, tamto.. dzisiaj mi nawet teściowa wodę przyszykowała do mycia podłóg..a ja po kolanach jak głupia pucowałam.. wszystko byłoby ok,bo fizycznie dobrze się czuje tylko brzuszek juz przecież jest duzy no i maleństwu nie chciałaym zaszkodzic.
Na szczęsice na zrywanie ogórków nie dałam się namówić chociaz teściówka miała inne plany tak wiec moje drogie.. nie przypuszczłam,ze w 9miesiącu jeszcze będę kwiaty w ogrodzie sadzic i inne cuda robic... musze nauczyc się mówić nie!
ach..jeszcze tylko Wam powiem,ze teściowa chyba wstydzi się wywieszac ciuszki małego..wszystkie rzeczy wyprała moja mama no i ja gdy mieszkałam w Poznaniu..a teściowa mimo,ze prosiłam nie chce..trochę przykre. Tak czy owak..rozpracuje jej pralkę i w poniedziałek sama wypiorę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
No ode mnie to już by usłyszała pare slów ta Twoja teściowa
A juz o co jej chodzi z tymi ciuszkami to w ogóle nie kumam...
Niektórzy to nie maja wyobraźni chyba, a juz zupelnie mnie szokuje jak kobiety tak się zachowują a zwłaszcza te, które mają juz dzieci i wiedza, ze nie jest lekko ciężarnej na ostatnich nogach No bo faceci...to maja defekt mózgu wiadomo... ale babki??
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- masuska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 4315
- Otrzymane podziękowania: 11
Mnie też nie pozwalają nic zrobić, ale ja zawsze się w jakąś robotę wepchnę. Choćby zakupy dziś. Masakra wszystko mnie bolało i miałam dość. A baby na mięsie wstrętnę, kłóciły się o miejsce w kolejce, a ją stałam i nikt mnie przepuścić nie chciał. Jedze stare!
Mąż dziś wymyślił kolację na 9miesięcznice. Miło było. A zaraz spać
No to buziaki i do jutra. Jak któraś wybiera się na porodówke to proszę dać znać, przed wyjazdem. Bo my tu paznokcie wszystkie stracimy. Ją już nie mam:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- przyszla_mama
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 648
- Otrzymane podziękowania: 0
5 a ja juz nie spie, o ludzie jak mnie w nocy brzuch ciagnal, zmienialam boki i rzucalam sie na lozku jak plotka, myslalam ze oszaleje wrrr... ale przewalczylam, zasnelam, nie wstalam... a ze polozylam sie wczesnie wiec jestem wyspana calkiem, tylko ten brzuszek tak strasznie uwiera, no i widze znowu spuchlam na paluchac jak sumo..
green - dziekuje slicznie za przepis, zrobie po niedzieli bo z Twojego przepisu nie mam wszystkich skladnikow, co oznacza ze lepsze niz tamto co ja wyszukalam:) ale juz wiem, ze bedzie mi smakowalo, bo juz widze i czuje ze takie "moje"
aska27 badz asertywna i mow zwyczajnie nie, masz do tego prawo. Ja wiem, ze kazdy na pewno zrozumie, tylko jesli Ty nie odmawiasz to jestes dalej wyprobowywana.. oszczedzaj sie bo ty i dzidzius jestescie najwazniejsi. A niedlugo to tyle bedziemy mialy na glowie, ze ledwo z rozumem sie polapiemy takze chociaz teraz walcz o swoje i odpoczywaj wiecej. Mow, ze jestem zmeczona, za ciezkie to jest dla mnie i tyle. A jak nie to my przyjedziemy tam zrobic porzadek
Różyczko mnie tez oszczedzaja, i mama i maz i tesciowa nie mieszka z nami ale widac sie troszczy mam teraz okres ochronny widac :)chociaz sama juz czasami sie rwe i robie wiecej niz powinnam,tak mnie nosi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- przyszla_mama
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 648
- Otrzymane podziękowania: 0
Przyszła_mamo właśnie jak zobaczyłam w końcu dwie kreski to pamiętam do tej pory że pierwsze co poczułam to na pewno nie była radość tylko panika... Nie pamiętam kiedy ostatnio tak strasznie płakałam heh, nie mogłam się z tego strachu czy wszystko będzie ok uspokoić...
A mój to nawet jak wróciłam z wynikiem drugiej bety i widziałam ze ładnie przyrasta i miałam chwilę spokoju i radości to stwierdził, że nie ma się co cieszyć bo to jeszcze nic pewnego, takie słowa otuchy teraz się z tego śmieję, później lepiej nie było bo plamienia itp, a ja ogólnie jestem panikara i pesymistka, dopiero teraz w sumie jestem spokojniejsza kiedy wiem że dziecko już się może rodzić, choć jak pomyślę że jeszcze nic pewnego, że wszystko się może zdarzyć... Wolę o tym nawet nie myśleć
doskonale Cie rozumiem.. pewnie az ciezko bylo sie cieszyc, bo czlowiek obawia sie ze to szczescie sploszy.. ze okaze sie, ze po radosci przyjdzie smutek..
a Twoj maz to podobny do mojego widze:) tez opanowany i stara sie na spokojnie podejsc do sytuacji co jest bardzo dobre (gdyby moj byl taki jak ja chyba zwariowalibysmy oboje ) chociaz mysle, ze oni to wszystko przezywaja równie mocno ale na swoj sposob..
ja miesiac w szpitalu przelezalam z odklejonym lozyskiem i krwiakiem, i pozniej gdy juz wyszlam z szpitala kazdy symptopm oznaczal dla mnie jedno.. tylko mi goraca sie robilo, sprawdzalam od razu czy nie krwawie, bo trafilam do szpitala z bardzo duzym krwawieniem.,
ale juz tak malo zostalo, niebawem bedziemy takajedna tulic nasze malenstwa i opowiadac za x lat jak byly oczekiwane
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorotas29
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
Sprzątania ciąg dalszy, wczoraj nogi mi wchodziły w tyłek,to nie będzie takie proste, jak się wydawało ogarnąć całe mieszkanie ,potrwa z tydzień...oby tylko...
Kubuś był wczoraj mało aktywny,musiałam go pobudzać do kopniaczków, w nocy miałam straszne drętwienia rąk i ból kręgosłupa...czuję, że nie dotrwam do terminu.
Jutro wizyta...
Trzymam kciukasy za dziewczyny na porodówkach!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorotas29
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
Może dlatego, że z Julką prowadziłam inny tryb życia, odpoczywałam, spacerek, obiadek ,potem leżakowanie...Brzuch mnie wcale nie bolał, czop odszedł rano ,a po południu urodziłam,kręgosłup nie bolał.
Teraz brzuch mi twardnieje,mam skurcze przepowiadające, na głowie remont, sprzątanie, nadaktywnego przedszkolaka, masę roboty ,zakupy itp.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Polecam jeszcze ciasto czekoladowe z cukinią, której oczywiście w ogóle nie czuć ale za to jaka daje wilgotność!! mniaaam
Dzis w nocy sniły mi sie wielkie szczypawice, że wysypuja mi sie z porfela, że łaża po mnie darłam sie jak opętana! Ciekawe co może oznaczac taki glupi sen
Dorota super, ze juz widać koniec tego remontu Twojego-odetchniesz w końcu
Kurde jaka kretynka poranna ze mnie - zamiast nacisnąć DALEJ kliknęłam POGRUBIENIE i czekam a tu posta nie wysyła
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.