MAMUSIE LIPIEC 2012:)

chlopek co do tych bucikow na zime.. takie podroby nie warto kupować. Ja mialam i po miesiacu cale sie rozczłapały i bylo po butach, i nogi koślawią...i strasznie przemakają;/
ja mogę oryginalne polecić ,bo one Ci dlużej wytrzymają niż takie podróby. Mozna czasem jakąs promocje w internecie wyczaić albo na allegro ludzie sprzedają ,tylko trzeba szukac dobrych oryginalnych a nie podrobek,bo sie trafiają Ja w tym roku kupilam sobie krotkie oryginalne ,jescze w tym roku nie nosilam,bo oki co w balerinach chodze.czasem kozaczki wiosenne,ale u nas ladna pogoda ,wiec wole lekkie buty ponosic.tym bardziej,ze w ciazy kupilam 4 pary balerin a tak mi nogi spuchly,ze w zadne mi nogi nie wchodzily

mm ja juz je kupiłam wiec trudno

Olga ja nie myślę o tym czy się boję wprowadzania tego mleka, bo kupiłam je w sumie tylko na nadchodzący poniedziałek i wtorek, jak Kuba będzie w szpitalu. Więc mam luzik, zresztą dla Ciebie to też pewnie kwestia podania w awaryjnej sytuacji, bo my raczej takie mocno piersiowe obie jesteśmy

Bidol dobrze że z Sebciem to jednak nie ta grypa

MM a próbowałaś tak jak Ci pisałam ostatnio popukuać w tego "ząbka" łyżeczką

My też zaliczyliśmy dłuuugi spacer. Teraz obiadek, a potem pieczenie chlebków i placuszka ze śliwkami, bo jutro na nic nie będę miała czasu. Od rana jedziemy oglądać samochody, bo chcemy kupić, a po południu jedziemy do znajomych na nockę.

MMśliczny uśmiech w Twoim nowym awataru widzę

Bidol poprawię się z tymi zdjęciami, ale coś ostatnio ciasno z czasem

My właśnie wróciliśmy z dworku normalnie padam 4 godz chodzenia to na moje nogi za dużo:)kondycja aż się prosi o poprawe:)
Ale widze inne mamuśki też spacerują bo taka cisza tu:)

Daria my prawie pięc godzinek zaliczyliśmy,z przerwą na cycusia i zmianę pieluszki,no i w biegu parę łyczków kawki zrobiłam.Cały las z każdej strony obeszliśmy,Olga zdjęć narobiła różnym grzybom,a i ja ładne zdjęcia moim dzieciaczkom popstrykałam Ślicznie jest o tej porze roku w lesie

Anna kupiłam też Nan,bo u nas tego Hippa nigdzie nie ma,trafiłam na dwa opakowania za 28zł-to drogo,czy nie,bo ja się nie znam Ja to boję się,że Ignaś nie będzie chciał później piersi,bo ja chce dalej karmić,a to mleczko to tylko tak jak będę miala jazdy,bo babcia nie da rady inaczej ha ha

My dzisiaj marcheweczkę spróbowaliśmy i Ignasiowi chyba bardziej od jabłuszka smakowała

olga u nas narazie na moim mleczku jak mam jazdy

Olga-to tak jak Tymkowi bardziej marchewka smakowała:)jabłko było może takie kwaskowe jak dla nich:)a powiedz bedziesz teraz powoli dawać wiekse ilości czy tylko pare łyżek?bo nie wiem jak wejść w te rozszerzanie

ale Wam fajnei z tymi sp[acerami ;] Mój sie zbuntował dzis i niechcial jezdzic jak wsadzalam to ryk byl i trza bylo w domu siedziec... po poludniu znowu proba byla raptem moze z godzinke i zas ryk;/ tylko rece rauja.
niewiem czy spacerówki niewyciagne na week bo podobno ma byc cieply moze lepiej mu bedzie sie jezdzilo;] bo przeciez w domu mozna oszalec

Daria tak z każdym dniem podaje coraz więcej tzn.jak zaczęlam od jabłka do tylko z pół łyżeczki nawet nie i na drugi dzień troszeczkę więcej i jak teraz marchewka to też wracam do tej mniejszej ilości,bo to nowośc i jutro troszkę więcej.Pojutrze znowu jabłuszko i tak na razie na zmianę co dwa dni,a resztę wyjada Marika ha ha

Ignaś uwielbia spacerki,ale on w wózku to od razu zasypia,może dlatego nie ma płczu,bo gdyby nie spal,to raczej by tak spokojnie na plasko nie leżał,też pewnie by wolał w spacerówce chociaż odrobinkę wyżej głowkę

Chlopek ja nie próbuję ściągać,bo wiem,że więcej jak 20 bym nie dała rady

olga ja tez tak myślałam ze bedzie tylko 20 ml a tu zaskoczenie 125ml, zreszta mój sie innego nie chwyci mleka wiec musze sciagnac chocby nie wiem co

Hej wieczorkiem, dzxieciaki wykompane najedzone blazej spi a maks lobuzuje jak zwykle:)
No ja malemu tez dzis dalam jablko ale tak ze 2 razy na czubku lyzeczki, i nawet mu smakowalo, a powiedzcie mi ta marechew to wy scieracie na jakich oczkach i dajecie surowa czy jak??
U mnie maks to lubi;l soki z marchwi ahh dal by sie pokroic za sok z swiezej marchw.
My bylismy tylko na podworku dzis ja spbie ;liscie pograbilam,
Olga koniecznie pochwal sie zdjeciami:) ja tez uwielbiam las o tej porze roku jest tyle lisci ze wg mozna bombowe zdjecia zrobic:)

M_M - prosze kochana - oto Moj Kamilutek °*°

A dzis dałam Kamili troszke marcheweczki i ojjjj nie smakowalo to Mojej Princessie

Maksiu - gotowana marchewka zblendowana.

Dziewczyny, tak podczytuje wasze wypowiedzi bo mam termin na lipiec 2013 (lub koniec czerwca jeszcze trudno powiedziec) i musialam to napisac gdyz jestem przerazona.. Czy wy naprawde wprowadzacie nowe pokarmy dzieciom 3msc+ ??? Diete rozszerza sie PO 4 MSC! Po skonczonych 4
Do tego ktoras pisala ze karmi tylko piersia.. A podaje powoli juz 3 miesiecznemu dziecku marchewke.. Przy samej piersi wprowadza sie rozszezona diete po 6 miesiacu!!!
Gdzies mi mignelo ze ktos podal zurek czy inna zupe "ale tylko troszke " :/ ło matkozcorką! wyscie oszalaly? Naprawde niemozecie tak bardzo doczekac sie "doroslosci" swoich dzieci??? One sa na tym swiecie dopiero trzy miesiace!
Wiem, zjedziecie mnie ze nie moja sprawa.. Ja oczekuja pierwszego ale jestem pielegniarka z zawodu i jak czytam ze dziecku 3+ msc rozszezacie diete.. Albo rozszezacie a karmicie piersia.. I "żurku tylko na sprobowanie" .. Stwierdzilam ze musze oswiecic coponiektore mamusie.. Bo sie zapedzily
Dla zdrowia waszych dzieci.. Im sie niespieszy tak jak wam..
No, teraz mozecie pojechac ze sie wymadzrzam, odpowiadac nie bede ale moze ktoras przemysli..

Oczywiście każda z nas to przeczytała,a i tak zrobi to co uważa za słuszne.Skoro marchewka i jabłuszko są od 4 mies.to nie wydaje mi sie,że stanie się krzywda jeśli poda się troszkę wcześniej.Mam dwie zdrowe panny w domku i jakoś nie umarły od marchewki i jabłka,a co do żurku to ja nie pisałam,ze dalam do jedzenia droga julko,tylko oblizać łyżeczkę,a dzięki temu,że nie panikuję jak niektórzy rodzice,to nigdy nie miałam problemów z niejadkami i nie biegałam za dziećmi z talerzem.Takie jest moje zdanie,a nie wiem,czy ma ktoś możliwość karmić piersią do pół roku nie wprowadzając niczego do diety,no chyba że siedzi tylko i wyłącznie w domu przez to pól roku Obyś miała taka możliwość i karmiła tylko piersią

bidolek Kamilka jest słodka-buziaczki dla niej