MAMUSIE LIPIEC 2012:)

mm fajnie ze masz okres:) u mnie brak moze bedzie skoro dokarmiam sebka tyle ze on w nocy przy cycu

chlopek ja to juz bym 2 testy zrobila . ja to jak tylko mam 2,3 dni bez od razu lece po test


ostatnio mocno plecy mnei bola;/

daners,sloneczko gdzie sie podzialyscie?

Hej.
Moja kolezanka tez jakjedno urodzila to jakos tak 2 miesiace pozniej z drugim w ciazy byla. Tlumaczyla sie, ze wypadek przy pracy.
Masakra w tych szpitalach, chyba od zawsze wszedzie takie pielegniarki sie znajdzie, moja mama jak byla z pierwszym dzieckiem w ciazy to tez miala doktora praktykanta i w 6 miesiacu zlapaly ja bole i w szpitalu zamiast na powstrzymanie dal jej na wywolanie porodu zastrzyk. No i dziecka nie ma. Za to ja jestem najstarsza z rodzenstwa teraz. Czasem to az strach do szpitala isc.
Miro wlasnie bawi sie na macie, musze chyba kupic nowa bo mam uzywane (oczywiscia jak wszystko inne od tesciowej) fisher price i te cale prety z zabawkami spadaja na twarz dziecka, nie sadze, zeby to powinno na tym polegac...

mamamuminka no ja tez tak sadze,ze nie powinno..


dziewczyny moj maly zjadl wczoraj caly sloiczke marchewki z ziemniakiem a dzisiaj zrobil kupke taka z kawalkiem wielkim pomaranczowym.myslicie,ze to ta marchew?

mloda_mamuska napisał:

mamamuminka no ja tez tak sadze,ze nie powinno..

dziewczyny moj maly zjadl wczoraj caly sloiczke marchewki z ziemniakiem a dzisiaj zrobil kupke taka z kawalkiem wielkim pomaranczowym.myslicie,ze to ta marchew?

Mysle ze to wlasnie marchewka skoro jadl

no szpitale - to szerokim łukiem omijać - ale nieraz się nie da

moja znajoma kilka lat temu urodziła zdrowe dziecko, ale miało żółtaczkę - i lekarze kazali naświetlać i podłączyć kroplówkę , żeby wypłukać bilirubinę i pielędniarka puściła za duży strumień kroplówki, że ni kapała tylko leciała ciurkiem prawie i dziecko się utopiło - płucka mu zalało i nie odratowali - trauma

co do Magdy - tej mojej koleżanki - to w sumie się cieszy nawet- choć dzidza planowana nie była ale i tak za jakiś czas mieli się starać o drugie

M_M - ja też bym się chyba załamała Kamila trochę daje mi popalić - zęby ją męczą i jak posmaruję jej dziąsełka to uspokaja się i usypia

M89m - mogę tak się do Ciebie zwracać?? masz troszkę długi nick Moja Kama wcale nie przepada niestety za matą

Ania - już ci mówię Okres już miała i karmi modyfikowanym

No ja po takiej informacji odstawiłam Jędrulę do odwołania

chłopek napisał:

ja bym pewnie nadal sie tego trzymala ze nic nie daje do 6 miesiaca ale dokarmiam sebka wiec daje mu juz inne produkty

chlopek,a mąż się nie bulwersuje,bo pisałaś niedawno,że by się wkurzył,że karmisz piersią to po co wprowadzać nowości? Jak na to zareagował


Jak juz mowa o pomyłkach lekarskich,to pisałam wam chyba kiedyś,jak mojej kuzynce dawno temu,bo teraz ma 30 lat,podali jako kilkumiesięcznemu niemowlakowi podwojna dawkę szczepionki i jej oczka spaliło od środka.Lekarz z pielęgniarką uciekli za granicę.A Asia skończyła studia,jeździ po całym świecie,jest bardzo uzdolniona.Mam ją w znajomych na fb,jak ktoś chce,może zobaczyć. Niestety,nie wiadomo co nas czeka idąc do szpitala,nawet na zwykle niby szczepienie

bidol to jędrula zalamany bidulek ?
a ta znajoma co maluszek mial zoltaczke... masakra. az plakac mi sie chce jak omysle,ze Olemu moglo sie tak zdarzyc.... jaki jest taki juest. ale kocham Go nad zycie.nei wyobrazam sobie juz zycia bez niego. i tak jak pisalas,ze jakby jedrula Cie zdradzil to bys sobei cos zrobila.to jakby sie cos Mojemu Oliwierkowi cos stalo to jedyny powod ,zebym miala sobie odebrac zycie...


moj Oliwier tez za matą nie przepada.to znaczy jak stoje obok niego i z nim sie bawie,ze oo patrz ale masz misia albo cos tam i siedze tam ciagle z nim to moze 2 godziny sie bawic..a jak ma sam tam byc to jak poparzony.... tak samo karuzela do lozeczka.. jak stoimy obok lozeczka to lezy i jest grzeczny oglada misie a jak odchodzimy to kopie karuzele i wrzaski krzyk placz............
ja po takim dziecku to chyba za 10 lat zdecyduje sie na nastepne

bidol napisał:

M89m - mogę tak się do Ciebie zwracać?? masz troszkę długi nick Moja Kama wcale nie przepada niestety za matą

Oczywiscie ze mozesz No nie kazde dziecko lubi, ja klade Miro tylko po to zeby go wymeczyc albo jak chce zjesc, ale i tak musze trzymac te przeklete prety zeby mu na glowe nie spadly bo zabawki plastikowe i dosc ciezkie sa.

Tak z moja mama doszlysmy kiedys do wniosku ze wiekszosc tesciowych to zawsze oszczedza na wnukach niestety... Albo to w mojej rodzinie tylko takie "szczescie" mamy. A jak u Was?

mloda_mamuska napisał:

ja po takim dziecku to chyba za 10 lat zdecyduje sie na nastepne

Hehe, moj Miro tez dosc darty jest, nawet moja babcia powiedziala kiedys, ze wychowala 9 dzieci ,a zadne takie darte nie bylo

mamamuminka hehe no moj to tez masakra....

co do teściów..no moi maja kase,ale w ogóle po nich tego nie widac.bo wygladaja i ubieraja sie ..jak dziady tesciowa kocha malego bardzo,ale ciuszki czy cos to takie biedne daje-jak juz cos da. ja mieszkam w anglii i jak bylam w polsce raz to wlasnie pare razy kupila malemu jakies body czy misia ale to taki za grosze tanioche poza tym okazalo sie za male.bo maly jak na swoj wiek spory byl i nie wcisnelam go ani razu w te body .
ale jak bylam w nim u lekarza prywatnie to raz dala 100zl na wizyte i pozniej jak jakies masci mu kupowalam i kremy bo mial mocno wysuszona skore itp to wyszlo mnie 400zl ponad i dala 100. wiec nei tak źle. ale gustu to ona nie ma;p
no ale mamy od nich mieszkanie nowe tyle,ze wyposazyc musimy. bo budowali sobie piekarnie zaklad taki i na gorze zrobili dwa mieszkania i za to,ze moj mąż większość życia poswiecil pracy i pomocy im to dostał mieszkanie jedno z góry ladne,nowe tylko na razie wracamy do polski ;p ale jak wrocimy to wykonczymy i mamy gdzie mieszkać.nie musimy wynajmować nic

a moi rodzice zwariowali na punkcie mojego synka oni najchetniej chcieliby zebym im zostawila malego a oni by go wychowywali-a raczej rozpieszczali...... mimoze sa niesamowicie zapracowani.bo maja kilka sklepow i od 5 rano do 22 nie ma ich w odmu bo juz o 5 musząbyc w hurtowniach zeby towar kupic pozniej w sklepach itp i sąbardzo przemęczeni i wiadomo nerwowi bo w poslce to coraz wiecej marketow .. a ludzie nie ma co ukrywać patrzą gdzie taniej kupic... i nie jest tak super ..to rodzice pomimo przemęczenia codziennie chcąmałego oglądać na skejpie ; i tak sie nim zachwycają i jak bylam w polsce to zrobili Mu cały pokoik u mnie w pokoju wyposazyli i w ogole ...i nic uzywanego by Mu nie kupili/nie dali wszystko od nich ma najlepszej jakosci


moj w koncu zasnal na troche. ja lece sie ubrac i pomalować i lece po mleko

Cześć babeczki
Upiekłam szarlotkę i czekam na koleżankę. Synek śpi, więc mam chwilę dla siebie i dla Was
Moja kuzynka zaszła w ciążę zaraz po połogu, gdyby córka urodziła się w styczniu, a nie w grudniu, to miałaby dwoje dzieci z tego samego rocznika
Bidol - dobrze, że tatuś już wraca, w domku zawsze lepiej niż w szpitalu, a jak się czuje?
M89M - dobrze widzę? braliście ślub we wtorek? opowiedz nam trochę, jak trafiłaś do Finlandii i jak się tam czujesz?
Moja teściowa jest super, ale rzeczywiście, jak się tak przyjrzeć, to zazwyczaj matki synów są jakieś dziwne, obyśmy my takie nie były
Olga - testy zdane => krok do przodu
Daria - ja już mam kombinezon dla synka.
Kamyczka - że niby przezorny zawsze ubezpieczony
M_M - ale bym się wyłożyła na takiej sofie, w sumie to na jakiejkolwiek może być nawet moja mmm...
Chłopek - to karmisz piersią już tylko w nocy?
Anna - a te dyżury to na noc?
Daners pewnie się cieszy nową sypialnią i dlatego nie zagląda
Ale Słoneczko i Maksiu to nie wiem, jakie mają wymówki

M89m u mnie też tak jest,nawet nie ma mowy o oszczędzaniu,bo mój Ignas jest pierwszym wnukiem teściów i jeszcze nic od nich nie dostał,nawet jak się urodził(oj przepraszam,grechotkę jedną ha ha).Moja mama to lata jak wściekła,nie ma dnia,żeby u Ignasia nie była i za każdym razem z kilkoma sloiczkami lub soczkami,na każdy mies.jak kończy to mu coś przynosi z zabawek Są babcie i babcie

Anna ja karmię piersią i właśnie mam już 2 okres,a z córkami pół roku nie miałam Najgorsze jest to,że mam już oktygodnia i strasznie obfity,nie wiem czemu,nigdy takiego nie miałam.Czy to z przemęczenia,czy od dźwigania małego-nie wiem

Też mam znajomą,co ma dwoch synów z tego samego roku ha ha Pierwszy miał niecałe dwa mies.jak zaszła w kolejną ciążę bym się chyba załamała czas wykupić tabletki he he

mloda_mamuska napisał:

mamamuminka hehe no moj to tez masakra....

co do teściów..no moi maja kase,ale w ogóle po nich tego nie widac.bo wygladaja i ubieraja sie ..jak dziady tesciowa kocha malego bardzo,ale ciuszki czy cos to takie biedne daje-jak juz cos da. ja mieszkam w anglii i jak bylam w polsce raz to wlasnie pare razy kupila malemu jakies body czy misia ale to taki za grosze tanioche poza tym okazalo sie za male.bo maly jak na swoj wiek spory byl i nie wcisnelam go ani razu w te body .
ale jak bylam w nim u lekarza prywatnie to raz dala 100zl na wizyte i pozniej jak jakies masci mu kupowalam i kremy bo mial mocno wysuszona skore itp to wyszlo mnie 400zl ponad i dala 100. wiec nei tak źle. ale gustu to ona nie ma;p
no ale mamy od nich mieszkanie nowe tyle,ze wyposazyc musimy. bo budowali sobie piekarnie zaklad taki i na gorze zrobili dwa mieszkania i za to,ze moj mąż większość życia poswiecil pracy i pomocy im to dostał mieszkanie jedno z góry ladne,nowe tylko na razie wracamy do polski ;p ale jak wrocimy to wykonczymy i mamy gdzie mieszkać.nie musimy wynajmować nic

a moi rodzice zwariowali na punkcie mojego synka oni najchetniej chcieliby zebym im zostawila malego a oni by go wychowywali-a raczej rozpieszczali...... mimoze sa niesamowicie zapracowani.bo maja kilka sklepow i od 5 rano do 22 nie ma ich w odmu bo juz o 5 musząbyc w hurtowniach zeby towar kupic pozniej w sklepach itp i sąbardzo przemęczeni i wiadomo nerwowi bo w poslce to coraz wiecej marketow .. a ludzie nie ma co ukrywać patrzą gdzie taniej kupic... i nie jest tak super ..to rodzice pomimo przemęczenia codziennie chcąmałego oglądać na skejpie ; i tak sie nim zachwycają i jak bylam w polsce to zrobili Mu cały pokoik u mnie w pokoju wyposazyli i w ogole ...i nic uzywanego by Mu nie kupili/nie dali wszystko od nich ma najlepszej jakosci


moj w koncu zasnal na troche. ja lece sie ubrac i pomalować i lece po mleko

To u mnie to samo, tesciowa w sumie mieszka calkiem niedaleko w porownaniu do moich rodzicow, no ok, kupila wozek, lozeczko itp, ale wszystko sie sypie. A jak juz przyjedzie (przeciez zajeta jest swoim 4. slubem to co ja to moze wnuczek obchodzic) to udaje cudowna babcie, robi zdjecia i wstawia na facebooka ale to tylko na pokaz moim zdaniem. Nawet po porodzie jak bylam w szpitalu, miala 5 minut drogi samochodem to nie przyjechala bo mycie okien bylo wazniejsze. Ale co tu sie rozczulac. Za to moi rodzice kochaja Miro, moja mama najchetniej tez by go ode mnie zabrala i nianczyla.

Bidol ja dopiro doczytałam o tej pielegniarce,o masakra i co teraz skoro to przez jej błąd umarł człowiek???Boże, zycia mu nic już nie wróci.Dobrze,ze z tatą lepiej aż strach pomysleć,że przez jeden błąd człowiek może umrzeć
Mama89muminka ja na teściów nie narzekam,zawsze pomogą-teraz nas przygarneli,gotuja obiady,teść chodzi do mieszkania pomagac,bo musieliśmy fachowców brać do zrobienia tych dziur (i polozenia tam kafelków),przez które mogła wejść mysz(mąż pracuje i wolnego wziąc nie może),a zawsze pomogą-kasę pozyczą czy też dają.