BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

12 lata 11 miesiąc temu #279254 przez iva 20
Ola wspolczuje szwagra ja swoje tez nie lubie hihi pierdola chodzca hihi no ale na ludzi nic nie poradzisz :( ¨
>Emka czemu sie nie pochwalilas fryzurka ???
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279261 przez emkapl84
mampytanko do dziewczyn, ktore karmia mleczkiem mod. ile jednorazowo wasze malenstwa wypijaja...bo moze ja daje natalce za malo i dlatego sie czesto w nocy budzi....
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu - 12 lata 11 miesiąc temu #279265 przez chłopek
emka o ile dobrze pamietam moja siostra dawała 120 ml
dziecko samo wie ile ma zjesc moja bratanica zjada 250ml ma tyle co Ksawcio a on je 175ml ale je częst a ona sie w nocy im chyba raz budzi a młody 3 razy
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu - 12 lata 11 miesiąc temu #279268 przez Aleksandra
Natalka zjada czasami 120 czasami 60-90. Jeśli dziecko jest dopajane to wiadomo nie zawsze zje pełną porcję a przy modyfikowanym musi być dopajane.

A co do szwagra to mam nadzieję, że się go pozbędę jak już zamieszkamy u siebie. Jeszcze mnie nerwy trzymają. Miałam iśc do Z bo jest u nas w domku ale szwagier już tam polazł więc już mi się odechciało....

Mamy już 900 stron !!!!!!!!!!!
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279269 przez emkapl84
iva w sobote wychodze z M na dyskoteke to sobie jakos fajnie wloski zrobie i wtedy strzele sobie fotke :)
no to moja je tak jak wasze dzieciaczki...wiec to nie w tym tkwi problem...ona po prostu nie lubi spac :dry: :huh: ...chociaz dzisiaj milo mnie zaskoczyla i byla kochana dziewczynka i ze 2-3 godzinki w sumie od rana przespala...teraz zjadla prawie 150 ml!!!!(nigdy jej sie to w sumie nie zdarza w ciagu dnia...tylko w nocy je troszke wiecej)i usnela :) :) moze zbiera sily przed noca bo babcia przylatuje kolo 22 i nie chce tego przegapic :)
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279270 przez chłopek
aleksandra życze ci tego żebyscie jak najszybciej sie do domku wprowadzili. te szwagier to chyba cały czas za twoim Z chodzi?
ja narazie mam spokój zdala od szwagierek i szwagrów, i od tesciów :) no ale w przyszłości jak sie wybudujemy to wszyscy na kupie będą aż mnie to przeraża mam nadzije ze wujek nam ten dom odsprzeda co w nim teraz siedzimy bo mnie chyba ku.... trafi jak będe blisko tesciowej i szwagierki.
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279272 przez vestusia
Ja pierdzielę, ale Wy produkujecie. Iva masz rację - redakcja jakaś się tu tworzy.


Czytam Was cały czas, ale tak na raty i jedną ręką operując myszką, drugą przytrzymując cyca.

Co to ja chciałam napisać, na pewno coś pominę, wybaczcie.

Batmanik - fajne te pomysły na kubki. Rzeczywiście kubek mamusi najładniejszy :)

Przepisy ekstra. Zwłaszcza sernik bez sera ha, ha, ha.
No a to ciasto katki to dla mnie chyba zbyt skomplikowane, ale skopiuję sobie przepis, bo ja nie mam piekarnika tutaj, a to chyba bez zapiekania było, o ile dobrze pamiętam??

W ogóle takie pyszności zapodałyście, że ledwo mi jęzor nie wywali. Mam ochotę pojechać dzisiaj do MakSracza i coś zjeść, ale wiem, że nie powinnam, bo Zuzia może tego nie znieść. Niby jadłam już raz coś z Maka, ale też zjadłam raz fryty w domu i potem Zuzię chyba brzuszek przez to bolał. Sama nie wiem.

Wydaje mi się Suari, że karmiąc piersią chyba nie można dziecka przekarmić... he, he, he :D

Olcia - no by mnie szlag trafił jakby mi ktoś taki numer wywinął. Nie dziwię się, że mało nie eksplodowałaś.

Chłopek - zwariowałaś z tym wózkiem? Ty mi się nie waż więcej niczego dźwigać, kobieto!! Jesteś w ciąży!! Chuchaj i dmuchaj na zimne, please! No i to karmi, to ja chyba też sobie dzisiaj zapodam, skoro piszesz, że pomaga. Też najwidoczniej gdzieś przeoczyłam, jeśli o tym pisałaś.

A mnie dziś też mało szlag nie trafił.
Piotrek miał przyjechać po nas o 13, żeby na te bioderka jechać. Mam na te bioderka jakieś 10km, bo to tam obok szpitala, to inna dzielnica miasta (wow, ale to brzmi, jakbym mieszkała niewiadomo gdzie he, he, he)
No i spóźnił się oczywiście jakieś 10 min a ja już nerw, bo czekałam na dole z Zuzią w foteliku i na stelażu z wózka (bo miałam wracać z Koźla do domu autobusem, Piotrek miał wrócić do pracy). No i co? I ruszamy, dojechaliśmy do pierwszych świateł i co? I auto kur** stanęło, bo paliwa zabrakło. Myślałam, że eksploduję ze złości, że Piotrka palnę tak, żeby się w końcu opamiętał!!! No co za ciołek!!!! ja pitolę!!!!
A najgorsze, że było już piętnaście po 13, a do 14 mieliśmy zdążyć do Koźla. I teraz tak - w portfelu zero grosza, bo ostatnie drobne wydałam na dwa bilety autobusowe, Piotrek zero kasy przy sobie a do Orlena kawałek (ja wiem, dobrych kilkaset metrów!!!, ze 600 na pewno!!!!). Myślałam, że mnie coś trafi. Popłakałam się przez niego, bo zawsze, jak go o coś proszę, to NIGDY nie może być np. 5 min wcześniej, zawsze wszędzie spóźniony. A jeszcze wczoraj jak wracaliśmy od Gina pytałam go, czy nie trzeba zatankować, bo Żyd się świecił, ale on twierdził, że jeszcze jest paliwo. No to jak dziś do pracy jechał to nie mógł zatankować??
I poleciał na tego Orlena z moją kartą bankomatową, zajęło mu to może z 10 minut tam i z powrotem. Miał szczęście, ale zmachał się nieźle. Wiedział, że nawalił i nie jest mi do śmiechu.
Zdążyliśmy do Koźla do tej przychodni, nie było ludzi ale czekaliśmy jeszcze na lekarza.
Lekarz oczywiście świrnięty troszkę, bo każe mi kłaść Zuzię na brzuszku i ma tak leżeć 16h/dobę. I ma tak spać, odpoczywać i w ogóle. Mimo ulewania, bo twierdzi, że nic jej się nie stanie i że naczytałam się jakichś głupich gazet i pierdoły mu opowiadam. Zalecił kładzenie Zuzi w samych dwóch pieluszkach tetrowych na brzuszku i powinno być lepiej. Następna kontrola 23 lutego.

No i Zuzia znowu się drze i muszę spadać. Ja pitolę.

A, i wracając do domu zdążyłam dojechać na górę i słyszę domofon. No to szybko otwieram drzwi i odbieram ten domofon i ... moja paczka :D
Przyszedł mój konik morski :D Ale miałam farta, że zdążyłam :D A jeszcze jak byłam na dole to widziałam jak facet cofał auto i pomyślałam, że może z paczką idzie, ale pojechałam windą do góry :)
A konik fajny. A Zuzia dalej marudzi i niby zasnęła i już nie śpi bo nie na rączkach. I jak tu nie ocipieć. Ja pitolę!
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279275 przez Aleksandra
chłopek napisał:

aleksandra życze ci tego żebyscie jak najszybciej sie do domku wprowadzili. te szwagier to chyba cały czas za twoim Z chodzi?
/quote]

Dokładnie !! Ja w pewnym momencie śmiałam się że Mareczek życ bez Z nie może. Z też już się na niego wkurza ale do niego nic nie dociera.

Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279287 przez chłopek
vestusia według mnie najlepszy smak ma karmi kawowe
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279293 przez katka
Vestusia to zapodam wam jeszcze jeden przepis na ciasto bez pieczenia Uklada sie warstwami
krakersy
masa makowa
Herbatniki
masa krowkowa
krakersy
żurawina w słoiku najlepsza łowicz bo kwaskowa
herbatniki
masa makowa
krakersy
masa krówkowa
migdały w wiórkach lub wiórki kokosowe
Odstawic na 24 h i jest super

Aleksandra tego twojego szwagra to tylko w kosmos wystrzelić

A u nas dziś d..... Mleczka w cycorach pełno po tym karmi a mnie brzuch boli jak sto bandziorów i mała na modyfikowane wziełam bo jak by ja miał tak brzuszek boleć to bym chyba umarła
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279311 przez Aleksandra
Szkoda gadac....

Pobiłam rekord prasowania - 3 godziny!! Z przerwami na zabawianie Natalki :)
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu - 12 lata 11 miesiąc temu #279324 przez anakol
Hejka. Kurcze, Natalka od dwóch dni nie może zrobić kupki. Wczoraj od kąpieli do 22giej nosiłam ją na rękach bo strasznie płakała, z wielkim trudem puszczała bąki, co chwilę słychac jak jej się w brzuszku przelewa... O 22giej wrócił mój P i ją przejął, zasnęła koło 23ciej ze zmęczenia... Dziś jest podobnie. Teraz śpi ale to pewnie nie potrwa długo więc musze tą chwilę dobrze wykorzystać ;)

Dorciaition napisał:

Anakol prosze zapodaj jeszcze jakąś fotkę Natalki. Wydaje mi się, że podoba jest do Lenki :) Na zdjeciu na fb i tym pierwszym pod tabelką. Krzysiu też tak mówi. :) No i chyba tez ma taką plamkę na czole, czy źle widzę?


Hehe, Dorcia, mnie też się tak zdawało po tym zdjęciu Lenki które masz jako avatarka :laugh: Rzeczywiście Natalka ma taką plamkę czerwoną na czole, pediatra mówi że to rozszerzone naczynka. No to wrzucam foty :)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279329 przez chłopek
mój ma pod paszką plamkę czerwoną w kształcie serduszka juz po woli schodzi
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279335 przez anakol
vestusia napisał:

A swoją drogą kumpela mi opowiadała, jak na przejściu dla pieszych widziała parę, która trzymała za ręce dwie bliźniaczki - dziewczynki. No i prowadzili też wspólnie wózek - również bliźniaczy i w środku.... dwa różowe kocyki. He, he, he. To się dopiero musieli zdołować, że na 4 dzieciaków ani jeden chłop :D


hehe, fajnie :) ale pomyslalam ze moze w tym wozku wiezli dwoch chlopczykow tylko im juz rzeczy nowych nie kupowali - zwlaszcza ze wszystkiego juz mieli po dwa ;)
Temat został zablokowany.
12 lata 11 miesiąc temu #279344 przez anakol
Kredka, u mnie było tak samo- też uznałam, że mogę mleko, skoro po tym szpitalnym jej nic nie było, i sporo go piłam, litr mi schodził w 1 albo 2 dni. No i na początku drugiego miesiąca się zaczęły wysypki i wymioty po białku :dry: mam nadzieję ze u Was się tak nie rozwinie.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl