MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

a to mój mały golasek

Emka nie szkodzi Tyle nas jest, że można się pomylić. Ja jeszcze w ciąży myliłam ciągle Kimę i Aniee.

Robię tak jak Wy. Najpierw mleczko, potem karmienie, no i przysypia, a w łóżeczku juz radość i oczy jak 5 zł.
Lampkę mam trochę za mocną. Krzysiu wczoraj ledy zamontował, ale pod łóżeczkiem, wiec mało światła daje, choć fajnie wygląda. Musze go ścignąć żeby coś pokombinował.

Emka zmywanie akurat nie, bo zmywarkę mamy, ale ścieram kurze, sprzątam łazienkę, w szafach układam i kanapki robię Krzysiowi do pracy Już się jakoś przyzwyczaiłam.

Emka miłego seansu

Katka fajnie, że udało się Wam wyrwać. Zakupy, kino- super

O tak, czas szybko leci, jeszcze nie dawno z brzuszkami chodziłyśmy, a teraz mamy już takie duże śmiejące się pociechy

Oo, własnie wynaleźliśmy fajne miejsce na te ledy. Mi wystarczy na karmienie, a w łóżeczko nie świeci. Zobaczymy czy to coś podziała.

Golasek cudowny. Bardzo ładnie trzyma główkę.

Idę się położyć

Miłych nocek

emka sliczny golasek! Naprawde Natalka jest urocza
U nas teraz w kinach "Piekna i Bestia" w 3D!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Malina rozumiem, ze sie martwisz..mam nadzieję, że M szybko uda się coś znaleźć...doskonale wiem, ze bez pieniędzy sie po prostu nie da...a co do pracy to ja tez nie mogę sobie pozwolić na powrót do przedszkola bo nie stać mnie na to, żeby Natalce opłacić tam pobyt kiedy ja bede pracować...drogie są tu strsznie przedszkola(w anglii przedszkola sa do 3 roku życia)i prawie cala pensje musiałabym wydać na Natalke nie mam tu żadnej rodziny wiec zostawienie mojego bobasa z dziadkami niestety nie wchodzi w grę no nie jest łatwo..póki co mam zamiar zrobić ten kurs na childminder i opiekować się jeszcze dwójką dzieci we własnym domu...z jednej strony ok ale jak myślę, ze znowu będę tyle godzin sama z dziećmi ...nikogo dorosłego żeby jakoś pogadać...oszaleję chyba!!!

emka ja familie mam na miejscu, a tez Misia bedzie musiala pojsc do zlobka, bo dziadki sa pracujacy. Chcialabym zrobic ten kurs bo wtedy wzielabym Mala ze soba- nie moglabym pracowac na tej grupie, na ktorej by byla, ale zawsze to i tak razniej, ze jest w tym samym budynku, poza tym duze ulatwienie- nie trzeba specjanie zawozic, odbierac itd. Echs tak sobie planuje, ale znajac moje popaprane szczescie to i tak nic z tego nie bedzie. jesli chodzi o prace to ja naprawde mam wyjatkowego pecha, albo trafie na jakis oszustow, albo na psycholi, albo firma sie rozpadnie.

Uciekam do wyrka bo padam dzisiaj.

Spijcie dobrze i dlugo

No nie odzywalam sie od piatku. Tyle do nadrobienia... wybaczcie nie mam sił

Co u nas... W piątek bylismy na szczepieniach - szczepilismy standarowe + rota. Oj biedny Mikołaj tak się spłakał . Wieczorem marudził bo go bolało, utuliłam go i jakos usnął. Bączek moj kochany, tak mi bylo smutno. JAk bym mogła to bym jego bol wziela na siebie..

Sobota spokojna. Do poludnia robilismy porzadki. Ja wyskoczylam na zakupy bo w niedziele wybieralismy sie do szwagra odwiedzic dzieciaczka co sie w styczniu urodził Kupilismy mu ocieplane spodnie z bluzeczką i czapeczką. A Mikołajowi dwie zabawki edukacyjne. Tak sie ładnie rozglądał za nimi, patrzył z zaciekawieniem oczkami. JUz taki duzy chłopczyk sie zrobił. Taka jestem z niego dumna.

No i niedziela nadeszła. Obiadek mielismy zaplanowany u tesciow. No i wizyta u szwagra. Fajnie bylo. Dzieciaczki wkoncu sie poznały. Wkoncu sa braćmi ciotecznymi A my sobie poplotkowalismy
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Wlasnie leci "Kogel mogel" uwielbiam ten film

ide pod prysznic. zmeczona jestem ale nie wiem czy usnę bo zaraz karmienie..

Godz. 9 a tu takie pustki ???? czyżby mróz zamroził wam internet

Kredka- mnie szczepienie czeka w przyszłym tygodniu, tyle, że na razie patrze jaka pogoda, bo w taki mróz to mi samej nie chce się tyłka z domu ruszać ale dobrze, że mam bardzo blisko

Emka- to wychodzi na to, że u was wzięcie mają opiekunki do dziecka ? bo skoro przedszkola takie drogie, a nie każdy ma z kim dziecko zostawić.

Dorcia- to masz porę na sprzątanie, mój jak się budzi w nocy na jedzenie to zazwyczaj nawet oczu nie otwiera, a jak kończy jeść to odkładam i śpi.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Witajcie z rana/południa
Emka ale cudaśny golasek. I wiem co czujesz bo z Robciem siedziałam 2,5 roku normalnie człowiek sie uwstecznia. Ale nie martw sie na pewno bedzie dobrze.
Malinka nie martw sie najwyżej bedziemy tu we dwie pisać non stop. Bo u nas maja w planach prywatyzować przedszkola i tez nie wiem czy bede miała do czego wrócic, bo prywatyzacja równa sie połow nauczycieli do zwolnienia
Kredka wiem co czułaś bo moja Olinka też tak strasznie płakała i potem cały dzieła jakby wystraszona.
Dorcia ale sobie pore na sprzątanie wynalazłaś mi by sie nawet z łóżka nie chciało podnieść. A my mamy taką malutka lampeczke wpinaną wprost do kontaktu daje takie przytłumione światełko. I tez mamy podział ról ja przewijam a R karmi. tak było od początku.
A dziewczyny trzymajcie kciuki za moja silna wolę od dziś zaczynam ćwiczyć A zazwyczaj wytrzymuje tak coś ok tyg

]Witam z rana i po dlugim weekendzie
Ja dzisiaj cos mam chumor do duuu.....


Nie nadrobie was, bo od piatku nic nie pisze , a tu widze tyle stron U mnie weekend minal spokojnie Cieszylam sie jak moglam , ze maz byl, az 3 dni w domku razem z nami
Chumor mam bez sensu bo rozmawialam z moja mama wczoraj na skypa i wywnioskowalam , ze raczej nie chce , zebym przyjechala Bo mowie jej ,zeby zalatwila przewoz ,zeby ktos po mnie przyjechal na lotnisko to mowila, ze too bedzie taki dzien ,ze trzeba mojej siostrze robic 18 i PO MNIE NA LOTNISKO JESZCZE poczulam sie niefajnie no ale
Gadalam z mezem i mu powiedzialam , ze raczej nie lece nie bede sie pchac . Jak by chcieli to by do mnie przyjechali a mama tylko wymowki ma i moja siostra tak samo . Jak to babcia nie chce zobaczyc swojej wnuczki nie rozumiem najwidoczniej nie jestesmy tak wazne jak siostry osiemnasta Juz sie pogodzilam z tym , ze mam swoja rodzine i tylko na niej moge polegac jak mi to powiedziala moja kolezanka ,ze nie ma sie co przejmowac .

Malina trzymam kciuki ,ze sie wszystko ulozy i znajdziecie jeszcze lepsza prace niz dotychczas

Emka no to Ci mezus sprawil prezent laptopik:) Mozesz smigac teraz ile trzeba Natalka sliczny golasek i pieknie trzyma glowke

Moja malutka zasnela i sobie spi a ja pisze do was i smece te bzdury
Dzisiaj wiedze, ze dzien bedzie do duuu .... no ale trzeba przezyc , ciesze sie bo przynajmniej zaoszczedze pieniadze i nie bede musiala tracic .
Sauri moja Nadia tez ma w nastepnym tygodniu szczepienie ,az sie boje .


Zapomnialabym , gadalam z mama , ze malej zeby beda powoli szly , albo ja juz dziaselka zaczynaja swedziec to sie smieje ze mnie pyta czy jej juz urosly i to nie jest mozliwe ,ze takie male dziecko i zeby Mowi, ze zeby to 8 lub9 miesiecy bo ona tak z dziecmi miala , a ja doniej , ze Moj M mial zeby jak mial 3 miesiace to sie dowiedzilam , ze oni dziwni sa z tymi zebami i to nie mozliwe . Poprostu nie poznaje swojej mamy . Chyba sie starzeje .


Oki lece zjesc sniadanko a wogole apetytu nie mam

iva ja jak latam do polski to tez się czasem czuje dziwnie...tzn niby się cieszą ale np na odwiedziny siostry bliźniaczki czekam już 3 lata!!!! co do apetytu to niestety mam ogromny ostatnio i chętnie się z tobą zamienię na jakiś czas...
Katka trzymam kciuki i wierze, ze dasz rade!!!!
Moja mała chyba wreszcie załapała do czego służy smoczek i jak marudzi i dam jej go do buzi to zasypia a jeszcze kilka dni temu pluła nim na wszystkie strony!!!!
Nockę dziś miałam super bo M przejął nocne karmienia i spał z mała w salonie a ja wylegiwałam się w sypialni zaraz lecimy na poniedziałkowy targ ze świeżym mięsem, warzywami i owocami...i znowu kasa się rozpłynie..
Dziś M zaczyna nocki...kurde przyzwyczaiłam się do tego, że przez ostatni tydzień on karmił w nocy małą i ciężko będzie mi się teraz ogarnąć

Hej Kobitki

Kredka szczepienia to nic wesołego, ale musimy dać radę. Maluszki na pewno dadzą, gorzej z mamami

Też jestem fanką Kogla Mogla

Fajnie, że Miki ma kuzyna w podobnym wieku, choć w sumie z innego roku.

I jak nocka po wizycie teściowej?

Katka trzymam kicuki za ćwiczenia

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Iva może Twoja mama ma gorszy dzień, albo jakieś problemy dlatego taka wczoraj była.

Emka tzn, że siostra jeszcze u Ciebie nie była?

Nasza nocka była dziś cudowna Wzięłam sobie Wasze rady do serca i udało się Lenka spała od 19 do 9 z dwiema przerwami na karmienie. Gdy tylko zjadła to od razu lulała. Zmieniałam oświetlenie, ani razu nie wyjęłam jej z rożka (wcześniej przewijałam)i nic nie mówiłam Poskutkowało

Własnie w Pytaniu na Śniadanie były ćwiczenia dla kobiet po porodzie. Poćwiczyłam sobie

Emka extra suwaczek. Ja to jeszcze napisu nie ogarnęłam

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Zgadzam się całkowicie z Suari, ze macierzyński powinien trwać rok. Minimum rok, oczywiście

Emka - śliczności czarnowłose z Twojej Natalii

Iva, nie dziwię się że Ci się przykro zrobiło. Ale może poczekaj jeszcze z decyzją? Może Twoja Mama jak na spokojnie przemyśli sprawę to się zreflektuje i jakoś inaczej do tego podejdzie?
A nie mogłabyś lecieć innego dnia niż Twojej siostry 18, na przykład wcześniej jakoś?

Ja też mam meeega apetyt ostatnio nie wiem jak to się dzieje, ale mimo tego znowu dzisiaj się okazało, że mieszczę się w ciuchy które jeszcze niedawno były za małe

Emka, ja też mam trudność z tym nocnym wstawaniem teraz jak mojego nie ma. Odzwyczaiłam się

Dziewczyny, dobrze rozumiem, że w nocy nie przewijacie Waszych maluchów? Ja dziś przewinęłam Natalkę dopiero o 6 rano bo w nocy byłam tak śpiąca że nie dałam rady Ale miałam straszne wyrzuty sumienia, bo normalnie przewijamy ją zawsze jak się obudzi na jedzenie..

Anakol ja zawsze przewijałam (do wczoraj), choć w nocy mało sikała. Często pampers był suchy. Dziś jej nie przewijałam żeby nie rozbudzać. Miała nasiusiane, ale nie dużo.

Cześć dziewczynki,
witam po weekendzie, upłynął pół na pół, super sobota i noc sobota na niedzielę i marudna niedziela i nieprzespana noc z niedzieli na dziś, ale nad ranem mąż wstawał cały czas, więc w miarę funkcjonuje od soboty zaczęłam pracę nad wprowadzeniem dość stałego rytm,u dnia, przede mną pewnie długa droga,a le oby się udało, aktualnie trwa drzemka, a potem postaram się wymęczyć Małolata żeby przerwę 4 godzinną, która trwa od 15-16 do 19-20 przesunął na 14-18

Lusia, musiałaś się wystraszyć strasznie, mam nadzieję, że Malutka już Ci się nigdy nie zakrztusi, ja tez mam z tym hopla, dlatego staram się układać Szymcia na boczku, nawet jak mu się odbije ... filmik uroczy, zawołałam męża i razem oglądaliśmy cudowna śmieszka

Suarii ale pociecha z Twojego Igorka, no przesłodki

Emkapl bobasek golasek do schrupania, hehe

Anakol, ale twój Przemek musiał przeżyć traume, no i biedna Natalka, nie ma to jak mama i jej cycki, co tu dużo gadać, ja to się śmieje, że jak Mały zacznie mówić, to nie będzie wołała na mnie mamo tylko Cycku no i ja przewijam Szymka jak się budzi, może dlatego się rozbudza?

Dorcia te przeceny w 5.10.15, to też na jakieś spiochy pajace itp? jesli tak to może w sobotę się wybiorę, bo na serio boje się zakupów na allegro ;/ Nie martw się mój Szymuś w nocy też jak wstanie to nam schodzi, zazwyczaj godzina, a potem i tak za 10 minut jest pobudka, tylko w sobotę nam się udało 30 minut, zasnął i spał jak nigdy

Malinko, dziękuję za polecenie Sanosanu, jest jak dla mnie świetny, pupa śliczna i konsystencja, zapach kremu extra, i ja też ze smutkiem odkładałam w sobotę malutki ciuszki i zaczęłam oglądać zdjęcia ze szpitala i też w jakąs nostalgię popadłam


Jejku, jak mi się chce gdzieś wyjść, jak na złośc mój mąz pracuje od wczoraj non stop do piątku, w środę mam nadzieję, ze chociaż wcześniej wróci, bo teoretycznie dzień wolny, ale i tak trzeba coś zrobić ... a z maluchem na mróż boje się wychodzić i jestem uziemiona, muszę się któegoś wieczora wyrwać chcoiaż do marketu żeby tak odetchnąc trochę ...

znowu zamówiłam śpioszki na allegro, mam nadzieję, że tym razme rozmiar będzie ok, bo były takie fajne z napisem jestem szczęściem moich rodziców i półśpioszki też z takimi napisami w ogóle te numeracje sa chore, Szymek wszedł w 62, koleżanka przyniosła dużo śpiochów po 2 m-ce starszym szkrabie i niektóre sa małe, za to 68 za wielkie ;/

Ale mi narobiłyście ochoty na winko, ehh ...a może powinnam się napić to Szymkowi będzie się lepiej spało

Anakol ja na początku zmieniałam w nocy małej pieluszki ale teraz, żeby się nie wybudzała tego nie robię...no chyba, że jest kupka
Właśnie gotuję obiadek- tradycyjnie dzisiaj- schabowe
Miałam od rana średni humor bo zaczęłam się zastanawiać co to będzie jak się urlop skończy ale później się puknęłam w głowę spojrzałam na Natalkę i stwierdziłam, że najważniejsze,że ona jest zdrowa i w ogóle, że jest a reszta się jakoś sama ułoży...nie będę panikować
Dorcia super, że nocka minęła bez wybudzania się Lenki...ale kiedy ty teraz bedziesz sprzątać mieszkanie???