- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- [email protected]
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- MaMut
Mniej Więcej
- Malina86
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
- Suari
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #293918 przez Suari
Dorcia- ślicznie Lenka wygląda w tej kiecuszce 
Sarna- pojechałaś teraz
a ja włąśnie sprzątnęłam kuchnię, łazienkę i czekam aż mi się pranie skończy i może wreszcie się położę
chociaż już przyzwyczaiłam się do spania-tak średnio- 5 godz na dobę

Sarna- pojechałaś teraz

a ja włąśnie sprzątnęłam kuchnię, łazienkę i czekam aż mi się pranie skończy i może wreszcie się położę


Temat został zablokowany.
- emkapl84
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 939
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #293921 przez emkapl84
Dzien dobry!!!!
ej nocka nocka pobudka po północy i od 4 nie śpimy
....pewnie za godzinkę małą jeszcze utnie sobie drzemkę to ogarnę mieszkanie... ogólnie w nocy była taka niespkojna...strasznie harczała przez nosek(kupiliśmy jej spray do noska ale nie wiem czy pomaga
)i w ogóle tak łapczywie jadła, ze się prawie zadławiła!!!!
Anakol moja Natka tez ma mięciutka czaszkę...tam gdzie jest ciemiączko..nie daje jej żadnych witamin no bo są w mleku...chyba tak po prostu musi być na razie
10 miesięcy urlopu ale...ja nie miałam wolnego w ciąży i pracowałam w przedszkolu po 8 godzin do 35 tyg ciąży(w sumie nie było aż tak źle
)... wzięłam wolne tak późno bo te 5 tyg które mi został do ur Natalki, które spedzilam już w domu liczyły sie własnie do mojego urlopu macierzyńskiego...
ej nocka nocka pobudka po północy i od 4 nie śpimy



Anakol moja Natka tez ma mięciutka czaszkę...tam gdzie jest ciemiączko..nie daje jej żadnych witamin no bo są w mleku...chyba tak po prostu musi być na razie

10 miesięcy urlopu ale...ja nie miałam wolnego w ciąży i pracowałam w przedszkolu po 8 godzin do 35 tyg ciąży(w sumie nie było aż tak źle

Temat został zablokowany.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 2 miesiąc temu #293950 przez vestusia
Dżem dobry.
Melduję się, że żyję
Przejrzałam pokrótce to, co napisałyście, ale tylko rzuciłam na to okiem, bo nadrobić mi ciężko.
U mnie ostatnich kilka dni zabieganych.
W sobotę odwiedziły mnie Kumpele, było fajnie, ale na początku Zuzia doznała szoku. Kumpela nie pomyślała (a dziwię się, bo sama jest mamą rocznego synka) i w czasie, gdy ja wieszałam ich kurtki w szafie, ta podeszła do Zuzi leżącej na leżaczku i ot tak wzięła ją na ręce. Zuzia wpadła w taką histerię, że nie mogłam jej uspokoić przez dobrą godzinę. Nie pomagało nic, ani cycek, ani smoczek, ani kołysanie. Łzy leciały z oczu jak grochy, bidulka tak płakała. A ta kumpela jeszcze z tekstami, że "dzieci tak mają". Może i mają, ale Zuzia ewidentnie się wystraszyła, bo mnie nie było w zasięgu jej wzroku i nagle obca dla niej osoba po prostu wzięła ją na ręce. Nio ale jakoś opanowałam sytuację, a potem każda z cioć kołysała śpiącą Zuzolkę na kolanach
Było fajnie - Zuzia dostała paczkę Pampersiaków - 3 i stwierdzam, że już rozmiarowo pasują, pałąk z zabawkami np. na wózek, grzechotkę, jedną fajna piszczącą zabawkę, skarpetusie i spodenki na lato. Nio a ja dostałam fajny likier, ale niestety na razie mogę na niego tylko popatrzeć.
W niedzielę z kolei jechaliśmy do teściów. Zuzia była nawet grzeczna, tyle że miała problem z zaśnięciem. Pewnie przez to, że była znowu w jakimś nowym miejscu. Ale w końcu, o 20 zasnęła. Obudziła się tylko raz, o 4 (czyli 8h snu) na jedzonko, a potem spaliśmy jeszcze do 8. Cieszyłam się, bo teraz teściowa może mówić swojej córeczce, jaką to mamy fajną Zuzię, że tak fajnie nam śpi
(a co, niech se myśli, że mamy tak co noc
)
Zostaliśmy tam do wczoraj wieczora. Odwiedziliśmy obydwie babcie Piotrka, wręczyliśmy im zdjęcia, Zuzia ponoszona na rączkach za wszystkie czasy. Potem teściowa została jakąś godzinę z Zuzią, bo musieliśmy jeszcze pozabierać kilka rzeczy z mieszkania. Zuzia była grzeczna. Ale przed wyjazdem urządziła znowu histerię, taką, jak zwykle. Teściowa zrobiła się cała purpurowa, ugotowana i w szoku. Ja jej powiedziałam, że ma wyluzować, bo Zuzia takie histerie miewała całymi dniami, więc ten jeden raz to naprawdę nic. I w sumie dobrze, że Zuzia się tak darła, bo teściowa przestanie mi w końcu gadać, że "ja przesadzam, bo przecież dziecko musi sobie popłakać". No to zobaczyła jak Zuzia sobie "płacze", że aż sama nie chciała jej już mieć na rękach.
No i wstąpiłam do Cocodrillo, bo przeceny były i wyhaczyłam super kombinezon dla Zuzolki w rozm. 68 - ze 189zł na 57zł. Superowy, co prawda nie różowy, a bardziej taki... no jasny róż, a la ecru lub łosoś (nie znam się na kolorach, wybaczcie). Ale naprawdę genialny. Później Zuzię ubrałam już w niego, bo mój, licytowany na Allegro jest beznadziejny, bo odpinany z boku i mam wrażenie, jakby krępował ruchy Zuzi w pozycji półsiedzącej (w foteliku). A ten z Cocodrillo tak mnie ucieszył, jak nie wiem co
Nio i wróciliśmy późnym wieczorem.
Dziś też będę miała zabiegany dzień, mam nadzieję, że Zuzia to przeżyje. Kumpela ma urodziny i jadę do niej z Zuzią, bo będzie też druga koleżanką z Julcią (ta, która ostatnio też była i mówiła o Julce, że była taka sama jak Zuzia).
No i jeszcze odwiedzę kumpele w pracy z Zuzią, więc dzień zleci.
Obejrzałam Wasze fotki - fajoskie. Te nasze maluszki rosną w niesamowitym tempie.
Później postaram się napisać coś więcej, bo teraz muszę lecieć ogarnąć siebie i mieszkanie.
Do napisania, buziole :*
Melduję się, że żyję

Przejrzałam pokrótce to, co napisałyście, ale tylko rzuciłam na to okiem, bo nadrobić mi ciężko.
U mnie ostatnich kilka dni zabieganych.
W sobotę odwiedziły mnie Kumpele, było fajnie, ale na początku Zuzia doznała szoku. Kumpela nie pomyślała (a dziwię się, bo sama jest mamą rocznego synka) i w czasie, gdy ja wieszałam ich kurtki w szafie, ta podeszła do Zuzi leżącej na leżaczku i ot tak wzięła ją na ręce. Zuzia wpadła w taką histerię, że nie mogłam jej uspokoić przez dobrą godzinę. Nie pomagało nic, ani cycek, ani smoczek, ani kołysanie. Łzy leciały z oczu jak grochy, bidulka tak płakała. A ta kumpela jeszcze z tekstami, że "dzieci tak mają". Może i mają, ale Zuzia ewidentnie się wystraszyła, bo mnie nie było w zasięgu jej wzroku i nagle obca dla niej osoba po prostu wzięła ją na ręce. Nio ale jakoś opanowałam sytuację, a potem każda z cioć kołysała śpiącą Zuzolkę na kolanach

Było fajnie - Zuzia dostała paczkę Pampersiaków - 3 i stwierdzam, że już rozmiarowo pasują, pałąk z zabawkami np. na wózek, grzechotkę, jedną fajna piszczącą zabawkę, skarpetusie i spodenki na lato. Nio a ja dostałam fajny likier, ale niestety na razie mogę na niego tylko popatrzeć.
W niedzielę z kolei jechaliśmy do teściów. Zuzia była nawet grzeczna, tyle że miała problem z zaśnięciem. Pewnie przez to, że była znowu w jakimś nowym miejscu. Ale w końcu, o 20 zasnęła. Obudziła się tylko raz, o 4 (czyli 8h snu) na jedzonko, a potem spaliśmy jeszcze do 8. Cieszyłam się, bo teraz teściowa może mówić swojej córeczce, jaką to mamy fajną Zuzię, że tak fajnie nam śpi


Zostaliśmy tam do wczoraj wieczora. Odwiedziliśmy obydwie babcie Piotrka, wręczyliśmy im zdjęcia, Zuzia ponoszona na rączkach za wszystkie czasy. Potem teściowa została jakąś godzinę z Zuzią, bo musieliśmy jeszcze pozabierać kilka rzeczy z mieszkania. Zuzia była grzeczna. Ale przed wyjazdem urządziła znowu histerię, taką, jak zwykle. Teściowa zrobiła się cała purpurowa, ugotowana i w szoku. Ja jej powiedziałam, że ma wyluzować, bo Zuzia takie histerie miewała całymi dniami, więc ten jeden raz to naprawdę nic. I w sumie dobrze, że Zuzia się tak darła, bo teściowa przestanie mi w końcu gadać, że "ja przesadzam, bo przecież dziecko musi sobie popłakać". No to zobaczyła jak Zuzia sobie "płacze", że aż sama nie chciała jej już mieć na rękach.
No i wstąpiłam do Cocodrillo, bo przeceny były i wyhaczyłam super kombinezon dla Zuzolki w rozm. 68 - ze 189zł na 57zł. Superowy, co prawda nie różowy, a bardziej taki... no jasny róż, a la ecru lub łosoś (nie znam się na kolorach, wybaczcie). Ale naprawdę genialny. Później Zuzię ubrałam już w niego, bo mój, licytowany na Allegro jest beznadziejny, bo odpinany z boku i mam wrażenie, jakby krępował ruchy Zuzi w pozycji półsiedzącej (w foteliku). A ten z Cocodrillo tak mnie ucieszył, jak nie wiem co

Nio i wróciliśmy późnym wieczorem.
Dziś też będę miała zabiegany dzień, mam nadzieję, że Zuzia to przeżyje. Kumpela ma urodziny i jadę do niej z Zuzią, bo będzie też druga koleżanką z Julcią (ta, która ostatnio też była i mówiła o Julce, że była taka sama jak Zuzia).
No i jeszcze odwiedzę kumpele w pracy z Zuzią, więc dzień zleci.
Obejrzałam Wasze fotki - fajoskie. Te nasze maluszki rosną w niesamowitym tempie.
Później postaram się napisać coś więcej, bo teraz muszę lecieć ogarnąć siebie i mieszkanie.
Do napisania, buziole :*
Temat został zablokowany.
- madziaska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #293954 przez madziaska
hej hej
U nas strasznie zimo , teraz -21. brrr... Nocka ok,choć od 5 znowu refluks dal o sobie znać... Oj z ta pracą to tak juz jest. Ja naszczeście mam do czego wracać, idę do pracy dopiero że wrześniu, tak sobie wykombinowałam;) hania zostaje z babcia. Mój etat to 26 godzin, minus 2,5 godz na karmienie więc myślę,że będzie oj:) anyanka zdrówka życzę
kurcze w tym tel zje mi się pisze i nie pamiętam juz bo która pisała;) miłego dnia laseczki:) aaa byłam u krawcowej,suknia ślubna zamówiona:) Szymek nadal leży
ale trzeba myśleć pozytywnie:)



Ostatnio zmieniany: 13 lata 2 miesiąc temu przez madziaska.
Temat został zablokowany.
- katka
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- W małych rączkach mieści się cała miłość.
Mniej Więcej
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #294002 przez katka
Witajcie
U nas nocka nawet znosna ale Olinke znów brzuszek bolał bo nie mogła kupki zrobić. Ale za waszą radą kupiliśmy jej bebilon comfort i w nocy jej mieszaliśmy ze zwykłym i juz przed chwilka kupal wyprodukowany
a Olinka spi jak susełek
Madziaska gdzie ty pracujesz? Ja mam etat 25 h w przedszkolu, ale 26 to nie wiem kto ma. Ale u ciebie zimno u mnie tak ok -14 jest
Vestusiu to rzeczywiście miałaś zabiegany weekend.
A co do krzywicy to dzieci moga zle przyswajac wapn i fosfor. Mój Robert ma zaburzenia wapniowo fosforanowe i jeżdzimy do poradni metabolicznej CZD Trzeba wtedy pilnować diety i odpowiednich dawek wit D. Pewnie dziwicie sie że o czym piszecie to mój Robert to miał ale ja z nim naprawde duzo przeszłam. Od 4 tyg do ok 6 mieś prawie nie wychodziliśmy ze szpitali a w tym ok 3 tyg na odziale niemowlęcym CZD. Ale nie bede wam tu wszystkiego opisywać żeby was nie straszyć ile przypadłości może mieć jedno dziecko
U nas nocka nawet znosna ale Olinke znów brzuszek bolał bo nie mogła kupki zrobić. Ale za waszą radą kupiliśmy jej bebilon comfort i w nocy jej mieszaliśmy ze zwykłym i juz przed chwilka kupal wyprodukowany

Madziaska gdzie ty pracujesz? Ja mam etat 25 h w przedszkolu, ale 26 to nie wiem kto ma. Ale u ciebie zimno u mnie tak ok -14 jest
Vestusiu to rzeczywiście miałaś zabiegany weekend.
A co do krzywicy to dzieci moga zle przyswajac wapn i fosfor. Mój Robert ma zaburzenia wapniowo fosforanowe i jeżdzimy do poradni metabolicznej CZD Trzeba wtedy pilnować diety i odpowiednich dawek wit D. Pewnie dziwicie sie że o czym piszecie to mój Robert to miał ale ja z nim naprawde duzo przeszłam. Od 4 tyg do ok 6 mieś prawie nie wychodziliśmy ze szpitali a w tym ok 3 tyg na odziale niemowlęcym CZD. Ale nie bede wam tu wszystkiego opisywać żeby was nie straszyć ile przypadłości może mieć jedno dziecko

Temat został zablokowany.
- anakol
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
- anakol
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
- madziaska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 2 miesiąc temu #294104 przez madziaska
katka pracuje w świetlicy szkolnej. Przed ciążą też pracowałam w przedszkolu jako logopeda,ale tylko w zastępstwie. Umowa mi się skończyła jak byłam juz w ciąży więc automatycznie została przedłużona do dnia porodu,teraz dzięki temu mam dwa zasiłki maciezynskie;) szkoda,że nie mogę wrócić do przedszkola,lubiłam ta pracę. Od następnego roku będę szukała pracy właśnie jako logopeda,bo w świetlicy można się wykończyć. Dobra juz Wam nie smece. Katka pisałaś,że córcie boli brzuszek. Pijesz też koperek więc może od tego,ja piłam na początku go bardzo dużo i Hania miała okropne boleści. Odstawiłam koperek i przeszło.
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #294135 przez Aleksandra
Cześc z rana 
U nas nocka minęła jak zawsze spokojnie. Natalcia po jedzeniu usnęła o.20.30 i spała do 5-tej, później obudziła się o 8-ej i koniec spania, trzeba było się podnieść.
Wczoraj wieczorem Z musiał pojechać po mleko bo dziś nam sę skończy i nigdzie nie było bebilonu to kupił Nan1 bo to mleko polecała nam tez pediatra, więc do jutra musimy jakoś przeżyć.
Ja do pracy wracam jak Natalcia pójdzie do przedszkola. Mam gdzie wracać a dziewczyny są we trzy więc dają sobie świetnie radę. NIe mam z kim małej zostawic bo inaczej bym wróciła po macierzyńskim.

U nas nocka minęła jak zawsze spokojnie. Natalcia po jedzeniu usnęła o.20.30 i spała do 5-tej, później obudziła się o 8-ej i koniec spania, trzeba było się podnieść.
Wczoraj wieczorem Z musiał pojechać po mleko bo dziś nam sę skończy i nigdzie nie było bebilonu to kupił Nan1 bo to mleko polecała nam tez pediatra, więc do jutra musimy jakoś przeżyć.
Ja do pracy wracam jak Natalcia pójdzie do przedszkola. Mam gdzie wracać a dziewczyny są we trzy więc dają sobie świetnie radę. NIe mam z kim małej zostawic bo inaczej bym wróciła po macierzyńskim.
Temat został zablokowany.
- madziaska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #294218 przez madziaska
ola, Natalka super Ci spi, na cycku chyba tak się nie da niestety. Kiedyś pisałam,że Hania nie chce smoka. No i znalazła sobie alternatywę. Ssie kciuka. Kurka to też niedobrze,ale smoka za nic nie chce, na odruch wymiotny. Szymon kupił jej trzy i żaden jej nie pasuje.
Ostatnio zmieniany: 13 lata 2 miesiąc temu przez madziaska.
Temat został zablokowany.
- emkapl84
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 939
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #294234 przez emkapl84
Madzia Hania jest prześliczna!!!!!
Olcia zazdroszczę tych nocek...ja co bym nie robiła to mała się budzi w najlepszym wypadku co 4 godziny..i fajnie, że masz gdzie do pracy wracać i, że będą tak długo na ciebie czekać...
Dzień mija mi tak powoli, ze masakra!!!chyba dlatego, że od 4 nie śpię a Natalka od tego czasu miała tylko jedną czy dwie pół godzinne drzemki a tak cały czas musiałam być przy niej bo nie chciała , żeby płakała bo M śpi po nocce...
Olcia zazdroszczę tych nocek...ja co bym nie robiła to mała się budzi w najlepszym wypadku co 4 godziny..i fajnie, że masz gdzie do pracy wracać i, że będą tak długo na ciebie czekać...

Dzień mija mi tak powoli, ze masakra!!!chyba dlatego, że od 4 nie śpię a Natalka od tego czasu miała tylko jedną czy dwie pół godzinne drzemki a tak cały czas musiałam być przy niej bo nie chciała , żeby płakała bo M śpi po nocce...
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #294248 przez Aleksandra
Natalka raz chce smoka raz woli swoją piąstkę albo paluszki.
Co do pracy to ja pracuję w budżetówce więc mogą mnie cmoknąć w pompkę
Na 4 stanowiska pracy zajęte są 3 a jedno czeka na mnie. Mam umowę na stałe więc zwolnic mnie nie mogą
Co do pracy to ja pracuję w budżetówce więc mogą mnie cmoknąć w pompkę


Temat został zablokowany.
- madziaska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
Moderatorzy: ilona