MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Filip też jak za długo śpi mi w ciagu dnia to staram się go obudzić, ale trwa to dluuuugo. Nie pomaga gadanie, mizianie, NIC! Za to po tym szczepieniu zaczął coś marudzić, o 6tej był płacz i nie mogłam go uspokoić i tylko do 8ej śpi, a niedawno wstawał po 9tej....

No ale co z tego,że wstał o 8ej jak o 9tej już marudził i śpi....

Powiem Wam, że ostatnio omal też nie dostałam zawału: wstaję do niego w nocy, bo on się strasznie wierci i wjeżdża na barierki od łóżeczka, więc go przesuwam kilka razy w nocy, no i wstaję, patrzę a on na brzuchu śpi!!!! Uwielbia to, ale tak sypia w dzień pod moją kontrolą a nie w nocy!!! No i boję się go na boku kłaść.....

Powiem Wam, że ostatnio tak mi smutno jak oglądam zdjęcia znajomych, powstawiane na fb i nk z imprez w przebraniach.... A ja siedzę w domu.....i kolejny karnawał szaleję aż mnie nogi bolą

siedziałam sobie z małą na dywanie....a tu nagle otwieraja się drzwi i wpadł mój M!!!!!!!powiedział, że go od rana wszystko w pracy wkurzało i jakas maszyna sie zepsuła i wziął sobie wolne!!!! fajnie bo sie strasznie za nim stęskniłam..a Natalki to chyba 3 dni nie widział bo raniutko wychodził a jak wracał to ona już spała...
co do wspólnego spotkania się w jakimś miejscu to ja pewnie nie dam rady...no chyba, że sie wszystkie spotkamy jak będę w polsce pod koniec kwietnia do czerwca
Vestusia następnym razem na pewno sie uda!!!!tylko tak jak mówił Bob trzeba na "trafił, trafił"

Dobry Dzień.
Nasza nocka bardzo ładna

Malina ha ha Ty wariatko. A z tymi tabletkami chyba tak zrobię, dkoro taka różnica w cenie. Dzięki za informacje

Kredziuś ja Tobie tez nie pomogę. Karmię Lenkę w nocy zazwyczaj tylko i sama się wybudza. Ale czasami jak zaśnie w dzień i śpi za długo to próbuję ją wybudzić. Robię wszystko co możliwe żeby się obudziła, a ona nic. Jak uprze się żeby spać to nic jej nie popsuje planu.

Sarna mieszkasz w bardzo fajnym i ciekawym miejscu. No i te niemieckie sklepy.
Twój plac zabaw wymiata. Też chcę taki. Najbardziej to skakanko Fajna fryz na tej pierwszej focie

Ale Igorek ma fajne łoże

Dark koniecznie wybierz się do gina jak coś Cię marti. Lepiej to sprawdzić i się uspokoić.
Dzidziuś cudny

Vestusia Ty nie wygrałaś, ale może Krzysiu. Jak nie wróci dziś z pracy to znaczy, że to on

Sarna ma rację- idż do lekarza!

Joanna jeszcze przyjdzie czas i się wyszalejesz

Emka też Twój małż to kochany jest. Widać, że długo nie może bez Was wytrzymać.

Czy Wasze maluchy też już mają ochotę przekręcać sięna brzuszek? Bo Lenka chyba tak. Gdy jest na plecach, głowę wykręca jakoś do tyłu, że ma ją prawie przy dupce, a reszta ciała jest na boku i próbuję się przekręcić na brzuszek, ale za ciężka głowa jej na to nie pozwala. Kurka, dziwinie to wygląda. Wygląda jak taka pokręcona przy tym :/ Postaram się Wam sfotografować albo fimik nagrać.

Jutro przychodzi do nas KRzysia wspólnik z żoną. Niby fajnie ,bo towarzystwo bedzie, ale oni są tacy niemrawi, powolni i nic nie mówią. Ostatnio do KRzysia mówiłam, że chciałabym zobaczyć jak oni dzieci zrobili
No i muszę coś do żarełka wymyśleć. Już nie wiem co robić. Nie mam pomysłów.

Sarna ja Cię zaraz po nogach wycałuję, Tyś mi z nieba dziś spadła.
W mojej apteczce mam i Duomox i Augementin!!! Więc od razu je zażywam i będę brała, niech mi to choróbsko przejdzie!!! Dziękuję Ci kochana za info, że mogę to brać!

Ja nie mogę tu iść do lekarza, bo mam mały problem z naszym kochanym NFZ. Jak urodziłam Zuzę to złożyłam w Oleśnicy deklarację i dla Zuzy i dla siebie (położna wtedy przyniosła mi do domu i wypisywała). Teraz już tam nie mieszkam i dla Zuzy zmieniłam już deklarację zapisując ją tutaj do przychodni. Potem znowu przepisałam do innej, bo tamta mi nie odpowiadała. Baba mnie straszyła, że NFZ może nałożyć na mnie karę pieniężną w wysokości 80zł za taką zmianę, bo niby przez pół roku nie powinno się zmieniać kasy chorych. No a ja już nie chcę ryzykować i tylko Zuzie tutaj MUSIAŁAM zmienić, a sama przez te pół roku muszę się przemęczyć bez chodzenia po lekarzach, bo jak i ja zmienię znowu swoją kasę chorych, to wtedy NFZ zapewne zainteresuje się moją osobą.

Ale Kochana normalnie ucieszyłaś mnie tą wiadomością jak nie wiem co ha, ha, ha. Już połykam tabletę, chociaż nienawidzę tych antybiotyków, bo są mega wielkie, a ja zawsze przy tabletach miałam odruch wymiotny i nieraz mi się zdarzyło wyrzygać przy połykaniu tych tabletek

Emka to Ci mąż zrobił niespodziankę Pobędziecie razem no i jeśli faktycznie ostatnio nie widział prawie Natalki, to teraz nadrobi troszkę

Sarna - Ty mi naprawdę dwa razy nie mów, bo zapakuję siebie i Zuzę i tam wpadnę latem he, he, he

Dorcia - kurka, to na pewno Twój Krzyś wygrał. Ja muszę zmienić tę strategię skreślania liczb he, he, he Nio a co do jedzenia to ja i tak Cię podziwiam, bo zawsze jakieś pyszności szykujesz. Ja to raczej nudna jestem - zazwyczaj ta sałatka hawajska z ananasem, ewentualnie parówki w cieście francuskim, jakieś ciasteczka, chipsy i jest git

Zuza na balkonie, odstawiła taki cyrk, że nie pytajcie. Zasnęła już przy butli, ubierałam ją jak spała więc tylko wystawiliśmy wózek na balkon w słoneczku, bez dodatkowego kołysania, bo i tak śpi. Niech pośpi z godzinkę.

Dziś musimy przesunąć jej kąpiel, bo ona taka marudna jest w dzień (po spacerze zazwyczaj już więcej nie śpi czyli budzi się ok. godz. 15-16 i do wieczora już nie śpi), że zasypia około 19. A potem, co dzień z rana, od około 5 (czasami nawet o 4 zależy kiedy wypada karmienie) jest taka okropna, że nie chce zasnąć i trzeba ją brać do nas. Dziś nie dałam za wygraną i lulałam ją tak długo aż padła mi na cycach i odłożyłam do łóżeczka.

Joanna - ja tam nie żałuję, że nie idę na żadną zabawę W sumie nigdy nie chodziłam, więc nie mam za czym tęsknić he, he, he

Ja chcę tylko na nartki pojechać Moja Mamcia będzie za tydzień, więc o ile strój narciarski będzie na mnie dobry - to śmigamy na narty!!! Jedzie ktoś z nami? Chyba zaliczymy Mirosławiec Czy to po drodze do którejś z Was?

Vestusia ja duomox bralam w ciazy, wiec jest bezp, ale jesli to tylko przeziebienie, to chyba antybiotyk za mocny??? Nie wiem, nie znam sie

Dorcia moja Hania lezac na plecach tez przekreca sie na boczek. Czytalam, ze jesli dziecko odchyla glowke do tylu lezac na boku i wychodzi taka literka C to to jest pewien jeden z odruchow niemowlecych, ktory po jakim s czasie (nie pamietam do ktoreg miesiaca) powinien zaniknac. Moja Hania jeszcze czasami tak wlsnie odchyla. A no i lezac w bujaczku podpiera sie nozkami i podnosi wysoko pupe. Robi tak jak nie chce tam juz lezec. WASZE dzieciaczki tez tak robia, to normalne chyba nie???

A i jeszcze mam pytanko do mamusiek dziewuszek. Jak mysjecie pipuszke coreczkom??? Miedzy duzymi wargami Hania ma bialnalot, taki gesty. Czytam w necie i niektorzy pisza, a by go zmywac, inni kategorycznie odradzaja. Ja zawsze przy kapieli odchylam wargo delikatnie i przemywam tylko w strone odbytu. Jednak cala ta maz nie schodzi, musialabym zrobic to mocniej, ale sie boje. Podobno to naturalna ochrona dla narzadow plciowych i nie powinno jej sie calkowicie zmywac, aby uniknac infekcji. Sama juz nie wiem :/

vestusia-to super:) mam nadzieje ze szybko pomoze, no i nie mieszaj-bierz sam duomox albo sam augumentin-ja brałam baj Domiś był malusi. jak miał 3 tyg co miałam zapalenie piersi to brałam dumox a potem miałam angine i cos jeszcze i 2 razy brałam augumentin.
tylko za trzecim razem dostałam uczulenia na antybiotyk i całe ciało mnie okropnie swedziało a jak się drapałam to mi te miejsca puchły:/
teraz jak miałam oskrzela i trafiłam z Darusiemdo szpitala to ja byłam na zinnoxie.

Dorcia-te niemieckie sklepy u nas to nic specjalnego:/ no fakt ze jak idziesz to na cały dzień najedną ulice...ale serio nic specjalnego...no ale zawsze to niemcy, ładne kamieniczki fajne spacerki, wszystko z klasą-i brzydkie niemieckie mordy heheh ale lisko mamy na tropical-islad i zoo zaraz przy granicy no i w ogole fajnie:P

Madziaska-jak Daruś leżał w szpitalu to taki biały nalot mu się w sisiorku zbierał, mowili ze od choroby albo od antybiotyku, ale zeby sie infekcja nie wdała to kazali mi robić przymoczki z riwanolu... i tak co 2-3 pieluche moczyłam gazik w riwanolu sciągałam skórke z sisiorka i obkładałam gazikiem...tak kilka dni az zeszło

sarenka tylko ja wlasnie czytam, ze u dziewczynek to jest normalne. Nie wiem tylko czy myc to calkiem, czy nie....

Madziaska mi pediatra mówila ze calkiem

Zupka się gotuje, jajka się gotują (dziś w sosie musztardowym), Zuzia jeszcze śpi.

Madziaska, ja też Zuzi myję wszystko, żeby tam miała czyściutko. Miałam na początku opory, bo jakoś mi tak dziwnie odchylać jej te części intymne, nio ale myję. Tym bardziej, że jak zrobi kupę, to wszędzie ją ma, więc wtedy przecież też wyczyszczam jej Katarzynkę do końca, aby nic nie zostało

Hej dziewuszki!!
Napisze ze mam mega huj... dzien!!! Olaf budzil sie 4 razy na jedzenie. Jakos 23.30, ok 3, 5 i ok 7 wzielam go do siebie bo juz nie dawalam rady sleczec nad lozeczkiem. Za to jak sie rozgadal ok 9 to tak gaworzyl, smial sie i spanie mnie odeszlo i jakby nie bylo zlosc tez. Przeciez on jest taki milusi


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A co do spotkania to ja moge chocby dzisiaj. Biore dziecko pod pache i juz mnie nie ma

A co do cipuszki to niestety nie pomoge!!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No i współczuję tylu karmień nocnych. Jak nam Zuzia ostatnio urządza takie noce, że po 4-5 razy trzeba było wstawać, to już miałam też mega nerwy, bo na oczy nie widziałam. No ale... dziś o dziwo obudziła się tylko dwa razy, z tym że pierwsze karmienie prawie po 8 godzinach snu. Zobaczymy jak będzie dzisiaj, ale nie wierzę, że znowu będzie tak pięknie.

Madziaska - nio ja właśnie wzięłam ten antybiotyk, bo choroba męczy mnie od wtorku, nadal czuję się potwornie. Nio i chcę być już zdrowa. W niedzielę jedziemy do mojego Taty z Zuzanną, więc chcę być zdrowa, bo później to już nie tak prędko do niego pojedziemy (mama przyjeżdża za tydzień na urlop - w sumie nie do końca jest wiadome na jak długo, więc tym bardziej wizyta u taty byłaby bliżej nieokreślona).

Idę pilnować obiadu, bo mnie Bob za uszy wytarga. Poszedł po śmietanę

On w ogóle mi dokucza, że siedzę na forum, a żadnej z Was na oczy nie widziałam. I ciągle się chichra pod nosem z taką miną, jakby mi sugerował, że mam nierówno pod sufitem. Olewam to.

Madziaska ja też myślałam, że kacuszki się do końca nie czyści, gdzieś tak wyczytałam. NO i gdy byłam u lekarza to aż wstyd mi było gdy doktórka zwróciła mi uwagę.

Anda no pewnie, że jest milusi

A Twój mąż oszalał normalnie! Czasami naprawdę szkoda słów na tych chłopów. Mój się też wymądrza tak czasami, że ja już wcale się nie odzywam.

Mój mnie wczoraj wnerwił. Nie dość, że ma wszystko wysprzątane, wyprane, wyprasowane, kanapki do pracy zawsze, obiad też. Gdy tylko wchodzi do domu to obiad jest na stole. A on do mnie wczoraj, że olewam firme, że mogłabym się czymś zająć, np poszukac zleceń, podzwonić do firm! NO kiedy!? Zaczeło sie od tego ,że miałam coś wystawić na allegro i w anonse ogłoszenie o pracę dać, no i tego drugiego nie zdążyłam! Tak mu powiedziałam swoje, że potem cicho siedział.
No i oczywiscie o forum była afera niech se gada, ja forum nie opuszczę!

Vestusia ale widziałaś nas na zdjeciach, to wystarczy. Takie pisanie jak my pozwala poznać człowieka. Niech Bob nie fika

Dorcia to ja juz nie wiem co robic z ta pipucha. Moglabym jej to codziennie do konca sciagac, ale musialabym tam mocniej grzebac, nie chce jej nic uszkodzic... Ehhhh

Anda moja Hania rowniez zaczyna stekac w nocy, gdy chce jesc. Kiedys chcialam to przeczekac, ale ona kwekala chyba z godzine i nie przestawala, wiec ja nakarmilam. Gdybym tego nie zrobila to pewnie bylby ryyyk. Tak pewnie kazde dziecko ma.

Dorcia, a to CI Krzychu niedobry... TY taka dobra zonka, tak jak piszesz obiadki, sradki... Ehhhh... Oni chyba nie wiedza ile musimy sue nameczyc, zeby to wszystko zrobic z dzieckiem. Ja to jestem szczsliwa kiedy rano jestem juz po sniadaniu i po kapieli Choc moja Hania grzeczna jest. W sumie SZ nie narzeka, on teraz lezy (jeszcze ) wie, ze mam podwojnie roboty. No, ale przy dziecku ciezko wszystko sie robi. Nie wiem jak WY, ale ja wszytsko robie w biegu. Myje sie, sprzatam, gotuje jakby mnie ktos gonil

A jesli chodzi o forum to tez wczesniej sie smial i tak jak BOB mowil "przeciez TY ich nawet nie znasz". Teraz jednak, gdy cos sie dzieje Hani mowi zybym WAS zapytala, albo pyta sie, czy dziewczyny na forum tez maja taka sytuacje