MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Anakol też często o tym myślę. Jestem zła na siebie bo z dnia porodu nie wiele pamiętam Ale kochana nie możemy tak myśleć tylko dlatego, że tak rodziłyśmy. To nie był nasz wybór.

hej kochane

Wszystkiego naj naj dla dziewczynek


eh no kiedyś laska byłam, ale teraz wiele bym oddała , żeby założyć biodrówki i t-shert , dobra koniec z tym już nie marudzę

Mailna kurcze no właśnie nie możesz im w takiej sytuacji powiedzieć , ze teraz ty , a za chwile dziecko będziecie się kapać i to nie pora na odwiedziny

Docia kochana ja wiem , że to nie jest fajne po cc a najgorsze , ze maluszka nie ma się wtedy przy sobie , ale najważniejsze , że Lenka jest cala i zdrowa i teraz sie możesz nia cieszyc ile chcesz:)


sarna super fotki:)Piękna z ciebie mamusia:)

Vestusa ty tez super wygladasz:)


Malina dokładnie tak jak docia pisze , ja zaraz za nia jestem

Mał wrócił z pracy lece kolacje robić

O tak Luśka nie ma co marudzić. Najważniejsze, że mamy cudne dzieciaczki.

No widzisz Malina klientki się uzbierają

Hallo Laski.

Padam na cyce, suty i pysk. Wszystko w jednym.

Kręgosłup mi wysiada, bo odkurzałam na nowym mieszkaniu i szorowałam łazienkę.

Co do zdjęć, to muszę sprostować - ja tak KIEDYŚ wyglądałam, a nie teraz. Wyluzujcie. To jedynie moje marzenie, aby powrócić do tej figury sprzed mniej więcej 1,5 roku.

Dziękujemy za życzonka. No i przesyłamy buziaczki dla Nadziei.

Dorcia i Anakol nie myślcie aż tak bardzo o całej sytuacji związanej z porodem. Prawdą jest, że jak dla mnie, to poród sn był przeżyciem ogromnym, mimo bólu, ogromnego zresztą, nie chciałabym tego zamienić na cc. Ten moment, gdy położyli mi Zuzię na brzuchu jest nie do opisania i nigdy go nie zapomnę. Ale nie chodzi o to, abyście się tym dołowały. Nie jesteście przez to ani gorsze, ani też nie wpływa to w żaden sposób na Wasze uczucia do dzieciaczków. Po prostu miałyście inną drogę przyjścia na świat Waszych Maleństw, ale nie oznacza to, że gorszą. Zresztą, nic nie stoi na przeszkodzie i możecie próbować znowu

Ja nie mam nawet siły zbytnio pisać, bo naprawdę mam dość. Ledwo chodzę i zaraz Piotrek zrobi mi masaż stóp i pleców, bo chyba mi je rozsadzi.

Dobranoc Kochane, przeprowadzamy się chyba w sobotę. Jutro jeszcze została mi do pomycia kuchnia, dziś tego nie zrobiłam, bo poprzedni lokatorzy wykręcili żarówki i nie mam światła w kuchni he, he, he

Jak się urządzimy, to porobię kilka fotek i Wam wrzucę.

Lecę, nie gniewajcie się, że tak krótko piszę, ale naprawdę padam.
Obym szybko uporządkowała sprawy mieszkaniowe i wtedy wrócę do Was pełną parą Jak zawsze he, he, he

Vestusia jeśli jeszcze raz to bym musiała Lenkę połknąć

Obyście szybko się tam urządzili. A potem tylko sielanka No i czekamy na ten powrót Jak juz się obrobisz to koniecznie musi być dłuuugi, rekordowy post

Do wagi wrócisz na pewno, spokojnie, trzeba na to czasu Trzymam kciuki

Miłych nocek Mamusie :*

Hej Mamutki

Przyznam się szczerze, że nie ma dnia w którym bym nie myślała, że Kubusia mi poprostu z brzucha wydarli, a nie dałam rady sama go urodzić. Anakol, Dorcia rozumiem Was doskonale, nie potrafię odgonić od siebie tych myśli, same przychodzą. I najgorsze to, że leżał sam w inkubatorku a ja na ręce wzięłam go dopiero w piątek wieczorem /urodziłam w środę o 12 w południe!/ (i to tylko dlatego, że akurat znajoma pielęgniarka była tam na zmianie) i od razu cyca szukał, nigdy tego nie zapomnę, najpiękniejsza chwila w życiu, poryczałam się masakrycznie, jeszcze Kubunia zalałam łzami

Co do figury to też mi brakuje jej, ale ja 50 ważyłam chyba gimnazjum zresztą mam 172cm, więc jak ważyłam lekko ponad 60 to było całkiem ok, ale fakt, że wtedy pilnowałam się okrutnie. Wkleję Wam tu fotke, miałam wyprostowane włosy, dawniej czasem prostowałam, ale to 2 godziny roboty, to komu by się chciało Tu miałam jakieś 65kg, więc dla mnie to było wystarczająco, robione gdzieś na studiach chyba na 2 roku,ale nie pamiętam dokładnie

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
a w większym negliżu mam gdzieś na płytach, może kiedyś poszukam jak mi się zechce

Kubuś marudzi, nie wiem co się dzieje, nie może zasnąć, przestawiło mu się, że zasypia umęczony po 12 w nocy i za nic w świecie nie idzie go przestawić. W dzień poprostu odpada mi na rękach, a wieczorem ni cholery nie zaśnie

Ok kończę idę pomóc w usypianiu skrzata

aaaaa buziaczki dla Zuzanki i Nadziejki od Ciotki i Kubunia

dziekujemy za zyczonka!!!!
ach zlecialo te 4 mies:)))
dziewczyny mam zalamke ogladajac wasze zdjecia- poprostu zazdroszcze
a u nas dzis pogoda byla wiec prawie caly dzien bylam z dziecmi na dworze i teraz musze wsio robic
wazne ze dzieci juz spia i mam nadzieje ze wkoncu znajde wiecej czasdu dla WAS
milej nocki!!

Czesc Mamuty!

Ja tez dzis padam na cyce normalnie- wlasciwie nie wiem czemu- dzien jak co dzien.

Z tymi bodziakami to pomysle Chcociaz nie wiem czy mialyby takie branie, bo wcale takie tanie nie sa, a jeszcze przesylke trzeba doliczyc.

luska nic by nie dalo jakbym powiedziala, ze chce sie kapac- powiedzieli by, zebym poszla i siedzieli by dalej. Juz nie raz tak bylo, ze my wykapani w pizamach, Miśka spi, a oni siedza dalej.

kima super foteczka

Jakies doly ostatnio zalapuje nie wiem czym spowodowane wlasciwie...

Dobranoc Mamuski!!!

dzem dobry Mamusie.

przede wszystkim buziaczki dla Lenki i Olafka bo to dzisiejsi solenizanci i obchodza swoja 4 miesiecznice

kima z Ciebie tez jest niezla Dzaga.
Wspolczuje tego ze Kubusia tak wyrwali bo to musiala byc dla Ciebie wiecznosc zanim w koncu wzielas go w ramiona.

Malina moze to przez tesciowa masz takkie samopoczucie? a moze po prostu powiedzcie im wprost zeby sobie poszli. nawet jesli sie w koncu obraza?

Zuzia wstala o 5:30 na jedzenie ale na szczescie zasnela 20 min temu wiec i ja sprobuje jeszcze zasnac.
Tak wiec dzem dobry i dobranoc. Odezwe sie pozniej

Dzień Dobry Dziewczęta.
U nas jak zawsze pobudka 4 i 7. Teraz czekam aż Lenia zaśnie i też spróbuję pospać, bo wieczorem o 21 już padam.

Dziękuję Vestusiu

Malinka pomyśl, pomyśl. Za taki "Córeczka tatusia" wiele bym dała
Mam nadzieję, że humor się Tobie poprawi. W ogóle to śniłaś mi się dziś.

Kima jaki Kubunio musiał być szczęśliwy jak go przytuliłaś Czekał na to 2 dni. Teraz pewnie nadrabiacie

Wyglądałaś cudnie. Ale jednak loczki to jest to. Twój znak rozpoznawczy. Są cudne.

A to moje zdjęcie, które lubię. Jakieś 3 lata temu. Teraz jeszcze wejdę w tą kieckę, ale już tyłka nie zakrywa



Dobranoc Vestusiu

Witajcie kochane
Spóznione ale szczere zyczonka dla Nadzieji i Zuzi
I dzisiejsze całuski dla Olafa i Lenki

Kima no super zdjęcie

Dorcias hi hi może lepiej nie połykaj bo teraz to już byś miała problem zeby sn urodzić bo to pewnie już koło 7 kg.

Moje dziecko znalazło nowy sposób na budzenie mamusi. Jak mój R wychodzi do pracy to mi ją przenosi do łózka. A moje szczęscie jak sie obudzi to nie płacze tylko odwraca sie na boczek łapie mnie za włosy i ciągnie hihrając sie przy tym niemiłosiernie. Paskuda moja mała

Dorciu, mnie chodziło o rodzeństwo dla Lenki hi, hi, hi

A z kiecki się uśmiałam. Tyłka już nie zakrywa? he, he, he

Te bodziaki są naprawdę fajne. Mnie się podobał Tap Madl, Pępek świata. W sumie każdy ma coś fajnego. Malina, a drogie one w tej hurtowni były??


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dżem dobry po raz drugi he, he, he

Zuzia pospała do 7:20, leżała obok i gadała. Za oknem piękne słoneczko. Wczoraj kupiłam Zuzi kurteczkę wiosenną więc na dzisiejszym spacerku jej ją założę, bo na zimową jest już za gorąco

Zuzia leży i sobie gada, zaraz przewrócę ją na brzuszek

Katka - ja też rano wzięłam Zuzię do łóżka do siebie, bo Piotrek jak wstaje rano i się krząta przed pracą, to Zuzia i tak się rozbudza więc nie chcę słyszeć jak Zuzia marudzi u siebie

A, ostatnio któraś pisała o tych takich kaszkach gotowych z Hippa. Kupiłam wczoraj z taką z biszkoptami, ale ona zawiera gluten. A ta z bananami jest bez niego, więc dzisiaj na śniadanko Zuzia dostanie tę kaszkę

Zaraz poczytam Zuzi jakąś bajkę, najlepiej po angielsku. Przez ostatnie 3 dni w ogóle jej nie czytałam, bo jakoś przyznam, że mi się niezbyt chciało, ale będę to robić chyba z rana. Bo wieczorem to ja padam, a po kąpieli to ona ma rytuał, że od razu zasypia po butli, więc nie będę jej wtedy czytać.

Wstawać śpiochy

Witam,
i juz padam z rana na pysk:(
o 1 w nocy igor wstal i wyl z godz i rzucal sie i wyginal z bolu:( wkoncu wezwalismy pogotowie ale zanim przyjechali to on juz sie uspokoil-wogole pediatra nie przyjechal tylko jakis lekarz- i z 1 zanim usnelismy zrobilo sie po 3ciej:(
wlasnie karmie malutka
Lenka i Olafku-wszystkiego naj.....!!!!
lece obiad robic

Katka ha ha udana Twoja córcia Ładnie budzi mamusie

Vestusia, co to to nie rodzeństwa na razie nie. Na razie sobie nie wyobrażam mieć dwójki dzieci.

Widzisz Malina ile byś miała klientek

Vestusia my mamy tą kaszkę malinową. Leni smakuje, zresztą mnie też. Tylko strasznie się klei

Miłego czytania Zuzance. My idziemy lulkać.


Sarna dla Ciebie. Chciałaś foto z molo w Sopocie. Kiedyś było romantycznie. 5 lat temu!

A ja naprawdę myślę o drugim dziecku he, he, he. Co prawda Piotrek na razie puka się w głowę, ale zobaczymy. Byłoby od razu za jednym zamachem i byłby spokój. Bo jakoś nie jestem pewna, czy za jakieś np. 2 lata zdecyduję się na dziecko, gdy przypomnę sobie, jaka Zuzia była nieznośna he, he, he Najbardziej martwię się o to, jak organizm zareagowałby na ciążę po ciąży.

A fotka Dorciu bardzo romantyczna. Cudna

Idę karmić Zuzię kaszką. Buziole i miłego dnia.

Cudna dziś pogoda, aż chce się żyć!
W końcu wiosna!