- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
12 lata 9 miesiąc temu - 12 lata 9 miesiąc temu #333309 przez Dorciaition
Alanek[*]
Nie, tylko na 10 + Lenka 
Ale i tak strasznie się wszystkim stresuje.
A Ty kiedy Kredzia chrzciny?
Ale i tak strasznie się wszystkim stresuje.A Ty kiedy Kredzia chrzciny?
Alanek[*]
12 lata 9 miesiąc temu #333313 przez [email protected]
Kredzia-dawaj te fotki!!!
ja dzisiaj Adasia musze zmolestować zeby mi wrescie tło do zdjęć zrobił nowe, bojuz mnie to denerwuje-czekam od przedporodu!
co do zabiegu.pojechałam z rana z kuzynką.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
no ale nie o tym chciałam pisać!
dojechalismy do Legnicy i w szpitalu czekam i czekam apielegniarka mowi zenie wie czy dzisiaj lekarz bedzie!!!
myslalam ze wyjde z siebie!!! na miło z babką pogadałam i sciągneli skąs tam lekarza.
wzieli Darusia i zawołali mnie po chwili-nie mieli ludzi wiec ja musiała trzymać Darusia za nóżki
weszłam tam i widze kokon. Daruś był zawinięty w przescieradło zeby się nie rzucał i tylko główka wystawała, a on się tak pięknie usmiechał i cieszył to tej torturującej ekipy! (lekarz pielęgniarka i studentka obserująca)
pielęgniarka trzymała główke i otwierała oko a Darus darł się w niebogłosy! lekarz grzebał w oku drutami, trzy razy zmieniali na większe bo miał tak zawalone i coś tam coś, potem wzieli takie drucili zagięte na końcu i ja akurat spojrzałam(bo nie patrzyłam) i on tym drutem grzebał i mu nagle tak się wbił, wpadł głęboko-kuźwa ale sie przeraziłam, no ale wtedy właśnie udało mu się przebiś jedną dziurkę....co chwile płukali też to oczko wodą i wypłukiwali syf. powiedzili mi że miał mocno zawalone oczko a najbardziej worek łzowy(nie wiem co to, sprawdze potem w necie. w ogole ciągle powtarzali podczas zabiegu ze Daruś to "ciężki zawodnik" , jak zapytałam czemu to mowili ze strasznie silny i ze dodatkowo ma mocno zapchane te kanaliki...
chwile się jeszcze po zabiegu żalił...płakał bidulek i krzyczał na mnie. a jak mu przeszło to oczywiście zaczął do wszystkich zacieszac:)
po zabiegu pojechałam do galerii wydać ten piękny prezent ale kupiłam tylko spudnice, dwie bluzki i przyząd do dekorowania ciast-jak to ja:) wydałam 260, rezta na pozniej! chciałam kupić sukienke w Marks &spensers ale baby nie chciały zdjąć zmanekina-pindy, 38 było za duze a 36 powiedziały ze nie mają pewnosci czy kupie wiec nie będa nadaremnie sciągać
co za pindy smierdzące! nie wejde wiecej tego klepu!!!
potem napisze o odsmoczkowaniu Domisia i o weekendzie we wrocku
teraz smigam na spacerek
buzka!!
ja dzisiaj Adasia musze zmolestować zeby mi wrescie tło do zdjęć zrobił nowe, bojuz mnie to denerwuje-czekam od przedporodu!
co do zabiegu.pojechałam z rana z kuzynką.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
no ale nie o tym chciałam pisać!
dojechalismy do Legnicy i w szpitalu czekam i czekam apielegniarka mowi zenie wie czy dzisiaj lekarz bedzie!!!
myslalam ze wyjde z siebie!!! na miło z babką pogadałam i sciągneli skąs tam lekarza.
wzieli Darusia i zawołali mnie po chwili-nie mieli ludzi wiec ja musiała trzymać Darusia za nóżki
weszłam tam i widze kokon. Daruś był zawinięty w przescieradło zeby się nie rzucał i tylko główka wystawała, a on się tak pięknie usmiechał i cieszył to tej torturującej ekipy! (lekarz pielęgniarka i studentka obserująca)
pielęgniarka trzymała główke i otwierała oko a Darus darł się w niebogłosy! lekarz grzebał w oku drutami, trzy razy zmieniali na większe bo miał tak zawalone i coś tam coś, potem wzieli takie drucili zagięte na końcu i ja akurat spojrzałam(bo nie patrzyłam) i on tym drutem grzebał i mu nagle tak się wbił, wpadł głęboko-kuźwa ale sie przeraziłam, no ale wtedy właśnie udało mu się przebiś jedną dziurkę....co chwile płukali też to oczko wodą i wypłukiwali syf. powiedzili mi że miał mocno zawalone oczko a najbardziej worek łzowy(nie wiem co to, sprawdze potem w necie. w ogole ciągle powtarzali podczas zabiegu ze Daruś to "ciężki zawodnik" , jak zapytałam czemu to mowili ze strasznie silny i ze dodatkowo ma mocno zapchane te kanaliki...
chwile się jeszcze po zabiegu żalił...płakał bidulek i krzyczał na mnie. a jak mu przeszło to oczywiście zaczął do wszystkich zacieszac:)
po zabiegu pojechałam do galerii wydać ten piękny prezent ale kupiłam tylko spudnice, dwie bluzki i przyząd do dekorowania ciast-jak to ja:) wydałam 260, rezta na pozniej! chciałam kupić sukienke w Marks &spensers ale baby nie chciały zdjąć zmanekina-pindy, 38 było za duze a 36 powiedziały ze nie mają pewnosci czy kupie wiec nie będa nadaremnie sciągać
co za pindy smierdzące! nie wejde wiecej tego klepu!!!
potem napisze o odsmoczkowaniu Domisia i o weekendzie we wrocku
teraz smigam na spacerek
buzka!!
12 lata 9 miesiąc temu - 12 lata 9 miesiąc temu #333392 przez Dorciaition
Alanek[*]
Sarna piękne prezenty. Poszaleli
A w tym sklepie faktycznie pindy!
Dobrze, że Daruś jest juz po. Dzielny z niego chłopak. Ale się nastresowaliście.
Chcę iść z Lenką na spacer, a ona cały czas śpi. Przed chwilą się obudziła, przebrałam ja, nakarmiłam i dalej śpi :/ Chyba ją wezmę na śpiąco. Taka pogoda to trzeba korzystać.
A w tym sklepie faktycznie pindy!
Dobrze, że Daruś jest juz po. Dzielny z niego chłopak. Ale się nastresowaliście.
Chcę iść z Lenką na spacer, a ona cały czas śpi. Przed chwilą się obudziła, przebrałam ja, nakarmiłam i dalej śpi :/ Chyba ją wezmę na śpiąco. Taka pogoda to trzeba korzystać.
Alanek[*]
12 lata 9 miesiąc temu #333411 przez Batmanik
Witam,
ja tylko na chwile bo zaraz musze obiad robic
znow nocka nie przespana
dopiero wrocilam od kosmetyczki -mala ma juz kolczyki...nawet nie bylo tak zle:) wyglada slicznie:) zrobie ladniejsze zdjecie to wam wrzuce
lece bo nie pilam dzis kawy tylko wstalam nakarmilam mala i pojechalysmy
ach bylismy wczoraj u lekarza mala wazy ponad 8kg
milego dnia odezwe sie wieczorem buzka
ja tylko na chwile bo zaraz musze obiad robic
znow nocka nie przespana
dopiero wrocilam od kosmetyczki -mala ma juz kolczyki...nawet nie bylo tak zle:) wyglada slicznie:) zrobie ladniejsze zdjecie to wam wrzuce
lece bo nie pilam dzis kawy tylko wstalam nakarmilam mala i pojechalysmy
ach bylismy wczoraj u lekarza mala wazy ponad 8kg
milego dnia odezwe sie wieczorem buzka
12 lata 9 miesiąc temu #333538 przez mia1082
Witam mamusie !!!
My tez na spacerku bo tak cieplutko to jeszcze nie było
Sarenko biedny Darus i oni to tak na żywca mu robili??? Dzielna jesteś ze patrzylas ja to się przy pierwszym szczepieniu z synkiem poplakalam dobrze ze już po 
co do prezentów to super. A w tym sklepie to przegiely... Jak tak mozna Tez bym już tam nie poszła!!!
Pisze z telefonu odezwę się pózniej to coś wiecej naskrobie buziaki
My tez na spacerku bo tak cieplutko to jeszcze nie było
Sarenko biedny Darus i oni to tak na żywca mu robili??? Dzielna jesteś ze patrzylas ja to się przy pierwszym szczepieniu z synkiem poplakalam
dobrze ze już po co do prezentów to super. A w tym sklepie to przegiely... Jak tak mozna Tez bym już tam nie poszła!!!Pisze z telefonu odezwę się pózniej to coś wiecej naskrobie buziaki
12 lata 9 miesiąc temu - 12 lata 9 miesiąc temu #333568 przez Malina86
Czesc Mamusie!
Ja tylko na chwilke, bo sprzatam, a Kredzi fote mojej peruki obiecalam
No to prosze oto moj jasny czekoladowy braz- smiem twierdzic, ze producent tej cudownej farby jest daltonista
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Odezwe sie potem.
Buziaki!!!
Ja tylko na chwilke, bo sprzatam, a Kredzi fote mojej peruki obiecalam
No to prosze oto moj jasny czekoladowy braz- smiem twierdzic, ze producent tej cudownej farby jest daltonista
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Odezwe sie potem.
Buziaki!!!
12 lata 9 miesiąc temu #333604 przez vestusia
Witam!
Mam przerwę, bo padam na cyce
Sarna kurka ale fajowskie prezenty. Mnie by się przydał taki zastrzyk gotówki he, he, he Praktycznie becikowe he, he, he
Super, że Daro tak dzielnie zniósł zabieg i generalnie pocieszyłaś mnie, że po zabiegu oko jak nowe. My masujemy oczko Zuzi, są dni lepsze, ale nieraz jest tak zawalone, że wątpię w skuteczność owego masażu. Poza tym jak Zuzia np. zaczyna się drzeć, to to oko łzawi masakrycznie. Wydaje mi się, że też będziemy musieli na ten zabieg kiedyś iść. Chociaż ciągle łudzę się, że masaż w końcu pomoże. Tylko kiedy??
Malina - w sumie może i ciemny kolor, ale muszę przyznać, że ładnemu we wszystkim ładnie Moim zdaniem i tak jest z Ciebie niezła Dżaga i podobasz mi się chyba w każdym kolorze. No a ta fryzurka genialna. Aż zachciało mi się takiej zmiany, krótkiej i kolorystycznej
Dorcia - fajnie, że te chrzciny się zbliżają. 10 osób to i tak stresu sporo, a w sumie szybko minie, a przygotowań tak wiele
Batmanik koniecznie wrzuć fotkę Nadziei. Kurka ale z niej kluseczka! Ciekawe ile Zuzanna waży
My dziś nie byłyśmy na spacerku. Powiem Wam, że bałam się dzisiejszego dnia i byłam pewna, że niewiele zrobię, albo przynajmniej będzie sporo krzyku w domu. A co się okazało??? Zuzanna złote dziecko
Posprzątałam łazienkę do końca (kosz na pranie, ten przytargany wczoraj koszyk) no i kuchnię. Wszystkie szafki, lodówkę, mikrofalę, pod zlewem i w ogóle wszystkie możliwe zakamarki. Posegregowałam gary, talerze, sztućce i inne narzędzia kuchenne. Kurka jestem z siebie dumna, a jeszcze bardziej z Zuzanki Troszeczkę posiedziała w foteliku i towarzyszyła mi przy sprzątaniu, muzyczka leciała w tle a ona radośnie spoglądała na mamusię. Potem miała dwie półgodzinne drzemki, pobawiła się na dywanie z zabawkami, pojadła kaszki tej do picia Nestle a przed chwilą wrąbała pół słoiczka warzyw z ryżem i indykiem Krzywiła się i raz ją aż potrzepało he, he, he Ale jadła dzielnie
Teraz znowu zasnęła, ale nie liczę, że pośpi dłużej. Chociaż byłoby super, bo ja muszę przypauzować, bo ledwo dycham. Tak dziś wiele zrobiłam. Generalnie został tylko ten nieszczęsny mały pokój. Ale do niego to nawet nie wiem, jak się zabrać Jest tam pobojowisko. Zaraz zrobię kilka fotek. Jak Zuzia będzie spała, to je wrzucę.
Tymczasem idę sobie zrobić jakąś kanapkę i kawkę Obiadu dziś brak, ale dziś taki miałam plan - nie wychodzić z domu i sprzątać. Piotrek ma kilka pierogów z wczoraj, a ja zjem kanapki i mi styknie. Nawet się dziś nie malowałam, bo wiedziałam, że upocę się jak wieprz
Idę pstrykać foty i robić kawuchę
Mam przerwę, bo padam na cyce
Sarna kurka ale fajowskie prezenty. Mnie by się przydał taki zastrzyk gotówki he, he, he
Praktycznie becikowe he, he, he Super, że Daro tak dzielnie zniósł zabieg i generalnie pocieszyłaś mnie, że po zabiegu oko jak nowe. My masujemy oczko Zuzi, są dni lepsze, ale nieraz jest tak zawalone, że wątpię w skuteczność owego masażu. Poza tym jak Zuzia np. zaczyna się drzeć, to to oko łzawi masakrycznie. Wydaje mi się, że też będziemy musieli na ten zabieg kiedyś iść. Chociaż ciągle łudzę się, że masaż w końcu pomoże. Tylko kiedy??
Malina - w sumie może i ciemny kolor, ale muszę przyznać, że ładnemu we wszystkim ładnie
Moim zdaniem i tak jest z Ciebie niezła Dżaga i podobasz mi się chyba w każdym kolorze. No a ta fryzurka genialna. Aż zachciało mi się takiej zmiany, krótkiej i kolorystycznej Dorcia - fajnie, że te chrzciny się zbliżają. 10 osób to i tak stresu sporo, a w sumie szybko minie, a przygotowań tak wiele
Batmanik koniecznie wrzuć fotkę Nadziei. Kurka ale z niej kluseczka! Ciekawe ile Zuzanna waży
My dziś nie byłyśmy na spacerku. Powiem Wam, że bałam się dzisiejszego dnia i byłam pewna, że niewiele zrobię, albo przynajmniej będzie sporo krzyku w domu. A co się okazało??? Zuzanna złote dziecko
Posprzątałam łazienkę do końca (kosz na pranie, ten przytargany wczoraj koszyk) no i kuchnię. Wszystkie szafki, lodówkę, mikrofalę, pod zlewem i w ogóle wszystkie możliwe zakamarki. Posegregowałam gary, talerze, sztućce i inne narzędzia kuchenne. Kurka jestem z siebie dumna, a jeszcze bardziej z Zuzanki
Troszeczkę posiedziała w foteliku i towarzyszyła mi przy sprzątaniu, muzyczka leciała w tle a ona radośnie spoglądała na mamusię. Potem miała dwie półgodzinne drzemki, pobawiła się na dywanie z zabawkami, pojadła kaszki tej do picia Nestle a przed chwilą wrąbała pół słoiczka warzyw z ryżem i indykiem Krzywiła się i raz ją aż potrzepało he, he, he Ale jadła dzielnie Teraz znowu zasnęła, ale nie liczę, że pośpi dłużej. Chociaż byłoby super, bo ja muszę przypauzować, bo ledwo dycham. Tak dziś wiele zrobiłam. Generalnie został tylko ten nieszczęsny mały pokój. Ale do niego to nawet nie wiem, jak się zabrać
Jest tam pobojowisko. Zaraz zrobię kilka fotek. Jak Zuzia będzie spała, to je wrzucę.Tymczasem idę sobie zrobić jakąś kanapkę i kawkę
Obiadu dziś brak, ale dziś taki miałam plan - nie wychodzić z domu i sprzątać. Piotrek ma kilka pierogów z wczoraj, a ja zjem kanapki i mi styknie. Nawet się dziś nie malowałam, bo wiedziałam, że upocę się jak wieprz Idę pstrykać foty i robić kawuchę
12 lata 9 miesiąc temu #333680 przez mia1082
Ha ha ha ha Vestusiu az sie poplakalam ze smiechu suuuuuuper ten Twoj to pomyslowy nie ma co 
Mieszkanko fajniutkie takie przytulne a z porzadkami to powolutku bo serio sie zajedziesz. Wiem latwo sie mowi ale chcesz miec wszystko tak jak byc powinno. Ja jestem taka sama wiec rozmumiem
Malina no cuuuuudna jestes w tych wloskach. Nie umiem sie na Ciebie napatrzec kobitko
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Mieszkanko fajniutkie takie przytulne a z porzadkami to powolutku bo serio sie zajedziesz. Wiem latwo sie mowi ale chcesz miec wszystko tak jak byc powinno. Ja jestem taka sama wiec rozmumiem
Malina no cuuuuudna jestes w tych wloskach. Nie umiem sie na Ciebie napatrzec kobitko
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
12 lata 9 miesiąc temu - 12 lata 9 miesiąc temu #333690 przez mia1082
Fuuuuuuuuuj i jeszcze Kacper walna kuuuuuuuupe po marchewce ale smierdzi teraz juz wiem o czym pisalyscie nie myslalam ze kupa dziecka moze tak smierdziec 
ciocia Malina mialas racje ze to marchewkowa bomba biologiczna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
teraz juz wiem o czym pisalyscie nie myslalam ze kupa dziecka moze tak smierdziec ciocia Malina mialas racje ze to marchewkowa bomba biologiczna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
12 lata 9 miesiąc temu #333697 przez emkapl84
Mia jejku jak ja nienawidze takiego zachowania facetow!!!No dokladnie tak jak napisalas- jak w przedszkolu albo cos w stylu -chcialas psa to ty wychodz z nim na spacer na tej zasadzie!!!Niektorzy faceci po prostu nie rozumieje ze oni sa tak samo odpowiedzialni za dzieci jak kobiety!!!Wedlug mnie obowiazki powinno sie dzielic na polowe!!!W ogole jak mozna byc tak niewyrozumiałym...przeciez przebywanie z dzieckiem to jest praca 24 godziny na dobe!!!
Nie wiem doprawdy jak uzmyslawia sie facetom, ze to tez jest ich dziecko!!!ja na szczescie mam w domu faceta, ktory bardzo mi pomaga i kazda wolna chwile spedza z Natalka...on ja po prostu bardzo kocha i lubi z nia spedzac czas
a co do kupki to moja jak narazie najgorsza była po jabłuszku
Vestusiu nie ma to jak wlasne cztery katy no nie???? najbardziej chyba salonik mi sie podobał i fajnie, ze macie wanne!!!ja niestety tylko prysznic
Nie wiem doprawdy jak uzmyslawia sie facetom, ze to tez jest ich dziecko!!!ja na szczescie mam w domu faceta, ktory bardzo mi pomaga i kazda wolna chwile spedza z Natalka...on ja po prostu bardzo kocha i lubi z nia spedzac czas
a co do kupki to moja jak narazie najgorsza była po jabłuszku
Vestusiu nie ma to jak wlasne cztery katy no nie???? najbardziej chyba salonik mi sie podobał i fajnie, ze macie wanne!!!ja niestety tylko prysznic
Moderatorzy: ilona
