- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
13 lata 6 miesiąc temu - 13 lata 6 miesiąc temu #140708 przez vestusia
Witajcie Kochane
Ja dziś pospałam niesamowicie. Na dwie raty, ale było fajowo
TyszAnia, nie masz teraz lekkiej sytuacji, ale tak jak piszą dziewczyny - nie będzie cały czas źle, na pewno będzie lepiej. Trzeba to odczekać, spróbować jakoś to rozwiązać. Poszukać jakiegoś rozwiązania, może da się to wszystko jeszcze ułożyć. Macie dzieci, Ty jesteś w ciąży, musi być coraz lepiej....
Madziaska, tak jak piszesz - teraz wydaje Ci się jakieś rozwiązanie najlepszym, ale nie wiadomo jak to będzie jak się dzidzia urodzi. Może się wtedy okazać, że dla "świętego spokoju" dostanie tego smoka
Witaj Emme Ja od początku ciąży też mam na plusie jakieś 3 kg, nie więcej. Ostatnio już się tak nie obżeram
Jo_anna20 - i było się tak stresować? Tylko zamartwiasz siebie i dzidzię. Wszystko musi być dobrze, a nawet jak coś nie do końca jest "w normie" to na pewno lekarz wie, co wtedy robić.
A ja Wam powiem, że naprawdę jestem coraz bardziej przekonana, że to ta dzidzia mi w brzuszku siedzi. Tak, jak mówiłam, 3 dni jadłam czereśnie, ostatniego już mało ale ciągle "zwalałam" to kręcenie w brzuchu (czy aby do końca w jelitach?) na czereśnie. Tego 3 dnia już czereśni dużo nie zjadłam a wczoraj w ogóle. No i czułam momentami takie coś dziwne w brzuszku. A dzisiaj rano jak się obudziłam, zjadłam lekkie śniadanie i położyłam się żeby znowu sobie uciąć drzemkę, to dzidzia zaczęła się ruszać. Położyłam łapkę na brzuszku i wsłuchiwałam się w brzuszek. I czułam takie delikatne pływanie i rozpychanie Tak mnie to ucieszyło, że to chyba nie jest jednak moja wyobraźnia... Mam nadzieję, że nie jest Zobaczymy czy dzidzia nadal będzie taka aktywna, czy raczej mam z głową coś nie tak
Zdjęcia wczoraj nie udało mi się zrobić, ale może dziś się uda lub jutro. Na pewno postaram się je tutaj umieścić.
U nas pogoda dziś niezbyt fajna a jest 65-lecie MOKiS-u i mają być koncerty. Miała być nawet Doda, ale odwołała koncert chyba z powodów zdrowotnych. Zobaczymy jak to się rozwinie do wieczora. A no i na przełomie lipca i sierpnia na pewno pojedziemy na kilka dni nad morze Cieszę się jak dziecko, bo tylko tego trzeba mi teraz do szczęścia
A sierściuch dziś dobrze zaczął dzień - spała z nami do 7 (wow!), nie załatwiła swoich potrzeb fizjologicznych w mieszkaniu, grzecznie wyszła na dwór z Piotrkiem i tam załatwiła się. Potem spała ze mną dalej do 11:20 i znowu na dwór i też grzecznie na dworze się załatwiła. To się chwali. Może będą z niej ludzie he, he
Ja dziś pospałam niesamowicie. Na dwie raty, ale było fajowo
TyszAnia, nie masz teraz lekkiej sytuacji, ale tak jak piszą dziewczyny - nie będzie cały czas źle, na pewno będzie lepiej. Trzeba to odczekać, spróbować jakoś to rozwiązać. Poszukać jakiegoś rozwiązania, może da się to wszystko jeszcze ułożyć. Macie dzieci, Ty jesteś w ciąży, musi być coraz lepiej....
Madziaska, tak jak piszesz - teraz wydaje Ci się jakieś rozwiązanie najlepszym, ale nie wiadomo jak to będzie jak się dzidzia urodzi. Może się wtedy okazać, że dla "świętego spokoju" dostanie tego smoka
Witaj Emme Ja od początku ciąży też mam na plusie jakieś 3 kg, nie więcej. Ostatnio już się tak nie obżeram
Jo_anna20 - i było się tak stresować? Tylko zamartwiasz siebie i dzidzię. Wszystko musi być dobrze, a nawet jak coś nie do końca jest "w normie" to na pewno lekarz wie, co wtedy robić.
A ja Wam powiem, że naprawdę jestem coraz bardziej przekonana, że to ta dzidzia mi w brzuszku siedzi. Tak, jak mówiłam, 3 dni jadłam czereśnie, ostatniego już mało ale ciągle "zwalałam" to kręcenie w brzuchu (czy aby do końca w jelitach?) na czereśnie. Tego 3 dnia już czereśni dużo nie zjadłam a wczoraj w ogóle. No i czułam momentami takie coś dziwne w brzuszku. A dzisiaj rano jak się obudziłam, zjadłam lekkie śniadanie i położyłam się żeby znowu sobie uciąć drzemkę, to dzidzia zaczęła się ruszać. Położyłam łapkę na brzuszku i wsłuchiwałam się w brzuszek. I czułam takie delikatne pływanie i rozpychanie Tak mnie to ucieszyło, że to chyba nie jest jednak moja wyobraźnia... Mam nadzieję, że nie jest Zobaczymy czy dzidzia nadal będzie taka aktywna, czy raczej mam z głową coś nie tak
Zdjęcia wczoraj nie udało mi się zrobić, ale może dziś się uda lub jutro. Na pewno postaram się je tutaj umieścić.
U nas pogoda dziś niezbyt fajna a jest 65-lecie MOKiS-u i mają być koncerty. Miała być nawet Doda, ale odwołała koncert chyba z powodów zdrowotnych. Zobaczymy jak to się rozwinie do wieczora. A no i na przełomie lipca i sierpnia na pewno pojedziemy na kilka dni nad morze Cieszę się jak dziecko, bo tylko tego trzeba mi teraz do szczęścia
A sierściuch dziś dobrze zaczął dzień - spała z nami do 7 (wow!), nie załatwiła swoich potrzeb fizjologicznych w mieszkaniu, grzecznie wyszła na dwór z Piotrkiem i tam załatwiła się. Potem spała ze mną dalej do 11:20 i znowu na dwór i też grzecznie na dworze się załatwiła. To się chwali. Może będą z niej ludzie he, he
Ostatnio zmieniany: 13 lata 6 miesiąc temu przez vestusia.
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #140752 przez Dorciaition
Emme no to nie dużo Twoja koleżanka przytyła. Tak jak my Nie ma się czego stresować. Po ciazy będzie się martwiła kilogramami
Widzisz Joanna nie było się po co stresować, choć wiem, że nie łatwo jak się czyta w necie różne rzeczy. Ja już powoli uczę się powstrzymywac od czytania, bo czasami wypisują totalne bzdury i człowieka tylko dołują.
Vestusia to na pewno dzidziolek. Cudnie. Ja wczoraj wieczorem chyba też czułam kilka kopniaków. Tak mi się wydaje. Zobaczymy co dzisiaj będzie.
Widzisz, mówiłam, że Twoja sierściucha to prawdziwy anioł Może zrozumiała, że była męcząca i chce się poprawić, tylko ciekawe na jak długo Oby na bardzo długo.
Super, że wybieracie się nad morze. Należy Wam się My będziemy omawiać wyjazd jakiś po moim powrocie, choć mąż ze mnią nie gada. Tak mu najechałam na jego mamę, że szok. Trochę teraz żałuję, ale wtedy nie mogłam się powstrzymac. emocje wzięły góre :/
Miłego weekendu dziewuszki, duzo kopniaczków Wam życze, no i zazdroszcze pogody, u nas leje jak cholerka
Widzisz Joanna nie było się po co stresować, choć wiem, że nie łatwo jak się czyta w necie różne rzeczy. Ja już powoli uczę się powstrzymywac od czytania, bo czasami wypisują totalne bzdury i człowieka tylko dołują.
Vestusia to na pewno dzidziolek. Cudnie. Ja wczoraj wieczorem chyba też czułam kilka kopniaków. Tak mi się wydaje. Zobaczymy co dzisiaj będzie.
Widzisz, mówiłam, że Twoja sierściucha to prawdziwy anioł Może zrozumiała, że była męcząca i chce się poprawić, tylko ciekawe na jak długo Oby na bardzo długo.
Super, że wybieracie się nad morze. Należy Wam się My będziemy omawiać wyjazd jakiś po moim powrocie, choć mąż ze mnią nie gada. Tak mu najechałam na jego mamę, że szok. Trochę teraz żałuję, ale wtedy nie mogłam się powstrzymac. emocje wzięły góre :/
Miłego weekendu dziewuszki, duzo kopniaczków Wam życze, no i zazdroszcze pogody, u nas leje jak cholerka
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu - 13 lata 6 miesiąc temu #140756 przez vestusia
Dorcia, tak to w Anglii jest, pogoda raczej nie jest rewelacyjna Ale mimo wszystko odpoczywasz sobie od codzienności i zawsze to jakaś odskocznia A co do kłótni, no to nawet się nie dziwię i pewnie też bym tak zareagowała i bym się pokłóciła. Nie ważne, czy emocje wzięły górę, jakbym takie coś usłyszała, to na pewno nie siedziałabym cicho nawet w stosunku do męża (w końcu to jego Mama!) Facet też strzela focha ale wiem, że się pogodzicie Zresztą, stęsknicie się za sobą i potem nie będziecie się mogli sobą z powrotem nacieszyć
No i te kopniaczki! Na pewno to jest to, coraz bardziej w to wierzę. Zresztą u Ciebie też na pewno tak jest! Chociaż pewnie dzidziulki nie muszą jeszcze "regularnie" się ruszać?
Moja Funia... no właśnie, na jak długo ta zmiana? Może na weekend tak jej się odmieniło, nie wierzę w super przemianę
A na forum dzisiaj cisza niesamowita.
Luska nad morzem, Madziaska na weselu, Dorcia w Anglii. Większość z Nas gdzieś wywiało A reszta chyba sprząta i gotuje
Mój Piotrek jeszcze w pracy a ja oczywiście przed kompem Troszkę mi nudno, ale doceniam ten odpoczynek, bo po porodzie nie zaznam pewnie ani chwili spokoju
No i te kopniaczki! Na pewno to jest to, coraz bardziej w to wierzę. Zresztą u Ciebie też na pewno tak jest! Chociaż pewnie dzidziulki nie muszą jeszcze "regularnie" się ruszać?
Moja Funia... no właśnie, na jak długo ta zmiana? Może na weekend tak jej się odmieniło, nie wierzę w super przemianę
A na forum dzisiaj cisza niesamowita.
Luska nad morzem, Madziaska na weselu, Dorcia w Anglii. Większość z Nas gdzieś wywiało A reszta chyba sprząta i gotuje
Mój Piotrek jeszcze w pracy a ja oczywiście przed kompem Troszkę mi nudno, ale doceniam ten odpoczynek, bo po porodzie nie zaznam pewnie ani chwili spokoju
Ostatnio zmieniany: 13 lata 6 miesiąc temu przez vestusia.
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #140762 przez iva 20
Witam czesc joanna i witamy na naszym forum listopadowek
Vestusia super ze czujesz juz dzidzie to super uczucie jak sie rusza nasza pociecha w brzuszku
Joanna nie zamartwiaj sie tyle bo z tego zawsze wychodzi ze wszystko jest okej wiec niech uciekaja czarne mysli
ja rzeczywiscie posprzatalam wyprane pranko powieszone a teraz tylko obiadek bedzie rosolek a teraz wcinam jajecznice
Vestusia super ze czujesz juz dzidzie to super uczucie jak sie rusza nasza pociecha w brzuszku
Joanna nie zamartwiaj sie tyle bo z tego zawsze wychodzi ze wszystko jest okej wiec niech uciekaja czarne mysli
ja rzeczywiscie posprzatalam wyprane pranko powieszone a teraz tylko obiadek bedzie rosolek a teraz wcinam jajecznice
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #140774 przez iva 20
Vesstusia nie trzeba nic robic na sile ja tam mam luz bo jak powiem ze nic nie robie to nie ma posprzatane mezus przyjdzie to najczesciej naczynia myje a zalezy od dnia jak mi sie chce to cos sprzatne teraz to mamy bynajmniej wymowke ja wlasnie sprzatalam bo czekam na mezusia bo chodzi w soboty bo chcemy sobie wziasc autko na raty jak bedzie dzidzia zeby bylo bo mamy wszedzie daleko a pozatym bedzie zima trzeba sie pomeczyc troszeczke zeby cos miec niestety
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #140777 przez Dorciaition
Vestusia obijaj się, a co tam. Nam teraz wolno. Ja też właśnie leżę, dzieciaki śpią, a mama robi obiad
Iva fajnie, że autko chcecie kupić. Bez tego to już ciężko.
Buziaki
AAa, meżowi przeszło
Iva fajnie, że autko chcecie kupić. Bez tego to już ciężko.
Buziaki
AAa, meżowi przeszło
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #140789 przez iva 20
Dorcia nie ja chce auto tylko moj mezulek sie bardzo uparl ze on z dzieckiem nie bedzie do lekarza jezdzil na ngach albo autobusem w zime bo tutaj niekiedy trzeba czekac pol godziny na busy bo sa opoznione najlepsze jest to ze tylko ja mam prawko bede mogla jezdzic z dzidzia wszedzie hehe tobie tez super ze sobie polecialas odpoczniesz sobie i wypoczniesz troszeczke kochana
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #140810 przez vestusia
Auto to faktycznie niezła sprawa. Ja w sumie odkąd kupiłam sobie autko to jestem tak leniwa, że czasami to nawet do sklepu jechałam autem. Teraz autko bardziej stoi, bo wiem, że muszę mieć dużo ruchu. No i do domu muszę mieć czym jeździć. Chociaż ostatnio zastanawiam się nad sprzedażą swojego, Piotrek musi sprzedać swój i kupimy coś większego (bo on też potrzebuje do firmy coś większego). No i troszkę kasy jest potrzebnej, więc przydałoby się troszeczkę gotówki.
Dorcia, widzisz mąż się nie gniewa tak długo jak my czasami potrafimy
Dorcia, widzisz mąż się nie gniewa tak długo jak my czasami potrafimy
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #140840 przez Batmanik
Witam!!!
ja dzsi tez poleniuchowalam a popoludniu zasnelam jak dziecko nawet nie wiem kiedy usnelam a moj napisal ze szef chce zeby byl we wtorek spowrotem a najgorsze jest to ze tu ciesze sie ze przyjezdza ale z dtugiej strony nie bo nie mieszkamy sami ale jakos te pare dni zniose...
u nas pogoda do d....zimno jest dzis jak cholercia...
a co do autka to myslalam o 7os zeby zmienic ale chyba w tym roku nie uda nam sie...
ja bez auta zyc bym nie mogla jak mialalm w naprawie a juz byl Igor to doslownie chora bylam ale dalam jakos rade...
milego popoludnia!!!
ja dzsi tez poleniuchowalam a popoludniu zasnelam jak dziecko nawet nie wiem kiedy usnelam a moj napisal ze szef chce zeby byl we wtorek spowrotem a najgorsze jest to ze tu ciesze sie ze przyjezdza ale z dtugiej strony nie bo nie mieszkamy sami ale jakos te pare dni zniose...
u nas pogoda do d....zimno jest dzis jak cholercia...
a co do autka to myslalam o 7os zeby zmienic ale chyba w tym roku nie uda nam sie...
ja bez auta zyc bym nie mogla jak mialalm w naprawie a juz byl Igor to doslownie chora bylam ale dalam jakos rade...
milego popoludnia!!!
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu - 13 lata 6 miesiąc temu #140848 przez Dorciaition
Jak człowiek jest przyzwyczajony do samochodu to bez niego ani rusz. Mój Krzysiek to potrafi parking 5 razy naokoło objechac żeby tylko mieć jak najbliżej miejsce. Leń jeden!
Vestusia on chyba nawet zły nie był. nie wiem sama. Od tego maila, co mu nagadałam na mamę się nie odzywał, a dziś zadzwonił jak gdyby nigdy nic. Może dlatego, że podpity był. Dziś pojechał z kolegami z podstawowki na spływ. Najbardziej się wkurzyłam, że będzie spał u mamusi, bo to daleko od nas, no i będzie mu ględziła, a on oczywiście jej nic nie powie Przy mnie ona nic nie mówi, tylko jak Krzysiu jest tam sam.
Iva ja tu bardziej wykończona niż gdziekolwiek. Jestem z mamą, 3letnim bratankiem i 9 miesięczną bratanicą. A w poniedziałek i wtorek cały dzień sama z nimi. chyba oszaleję. nie wiem jak dam radę :/
Ale ostatnio narzekam, co? Mama tez mówi, że się taka cicha i mało uśmiechnięta zrobiłam. Chyba hormony wariują.
Sporo listopadówek, ale mało nasz piszących. Dziewczynki odezwijcie się. Weekend rozumiem, ale w tyg proszę się meldować , co nie Vestusia?
Aa, mam do Was pytanko, tylko sie nie śmiejcie Czy Wy też macie takie owłosione brzuchy? Mnie się wydaje, że mi jakoś włoski urosły i jest ich dużo. Może przez te kremy na rozstępy
Vestusia on chyba nawet zły nie był. nie wiem sama. Od tego maila, co mu nagadałam na mamę się nie odzywał, a dziś zadzwonił jak gdyby nigdy nic. Może dlatego, że podpity był. Dziś pojechał z kolegami z podstawowki na spływ. Najbardziej się wkurzyłam, że będzie spał u mamusi, bo to daleko od nas, no i będzie mu ględziła, a on oczywiście jej nic nie powie Przy mnie ona nic nie mówi, tylko jak Krzysiu jest tam sam.
Iva ja tu bardziej wykończona niż gdziekolwiek. Jestem z mamą, 3letnim bratankiem i 9 miesięczną bratanicą. A w poniedziałek i wtorek cały dzień sama z nimi. chyba oszaleję. nie wiem jak dam radę :/
Ale ostatnio narzekam, co? Mama tez mówi, że się taka cicha i mało uśmiechnięta zrobiłam. Chyba hormony wariują.
Sporo listopadówek, ale mało nasz piszących. Dziewczynki odezwijcie się. Weekend rozumiem, ale w tyg proszę się meldować , co nie Vestusia?
Aa, mam do Was pytanko, tylko sie nie śmiejcie Czy Wy też macie takie owłosione brzuchy? Mnie się wydaje, że mi jakoś włoski urosły i jest ich dużo. Może przez te kremy na rozstępy
Ostatnio zmieniany: 13 lata 6 miesiąc temu przez Dorciaition.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #140958 przez vestusia
He, he Dorcia, Ty to chyba czytasz w moich myślach Jak się codziennie smaruję to też się zastanawiam, czemu mam tyle włosków na brzuchu he, he Ale uznałam, że widocznie wcześniej się tak brzuchowi nie przyglądałam i pewnie były cały czas
No i Dorcia wprawiaj się, bo niedługo też Cię to czeka No a jak sobie poradzisz z dwójką maluchów, to na pewno dasz radę z jednym Fajne muszą być takie małe Łobuziaki
A chłop widzisz, oni chyba nigdy mamom nie zwrócą uwagi nawet jak myślą inaczej. To jest chyba jakaś dziwna lojalność Masz szczęście, że Cię tam nie ma i nie myśl na zapas o tym, co ona będzie mu gadać. Nie musisz tego przynajmniej słuchać.
No i nie martw się, nie tylko Ty narzekasz. Musiałabyś mnie słyszeć na co dzień, czasami hamuję się, żeby tutaj nie marudzić, ale niewiele mi trzeba, żeby mnie wyprowadzić z równowagi. I ogólnie wszystko mi się ostatnio nie podoba. Mój Piotrek przed chwilą np. oglądał klimatyzatory, bo u nas w mieszkaniu naprawdę gorąco. A mnie już nerwy szarpią, bo on do mnie, że taki za 300 zł trzeba kupić. To mu powiedziałam, że ja mu powiem na co 300 zł może wydać, mam całą listę rzeczy potrzebnych dla dziecka i mógłby się nim zainteresować. Ech... też marudzę, ale wkurza mnie to, że ja myślę o zakupach, o tym, co trzeba, ja kupuję.... a on? On twierdzi, że przecież jest tyle czasu do porodu i że ja niepotrzebnie teraz o tym myślę, a tym bardziej kupuję. Jego zdaniem mam za dużo czasu i sobie wymyślam te "listy" rzeczy potrzebnych dla dziecka... i jak tu z nim mam wytrzymać?
Dziewczyny naprawdę mało się odzywają. Usprawiedliwione te, których nie ma, a co z resztą? Niedobre Wy
Madziaska pewnie bawi się na weselu. Wierzę, że jest jej naprawdę fajnie, bo wesela to fajne imprezki Chociaż inaczej wyglądają jak jest się na nich trzeźwym
Ja spadam teraz na ten festyn. Chyba jednak Dodzinda będzie, więc jakoś może wieczór zleci. Oby się nie rozpadało, bo pochmurno strasznie i wieje. Jak co roku na Dni Oleśnicy
No i Dorcia wprawiaj się, bo niedługo też Cię to czeka No a jak sobie poradzisz z dwójką maluchów, to na pewno dasz radę z jednym Fajne muszą być takie małe Łobuziaki
A chłop widzisz, oni chyba nigdy mamom nie zwrócą uwagi nawet jak myślą inaczej. To jest chyba jakaś dziwna lojalność Masz szczęście, że Cię tam nie ma i nie myśl na zapas o tym, co ona będzie mu gadać. Nie musisz tego przynajmniej słuchać.
No i nie martw się, nie tylko Ty narzekasz. Musiałabyś mnie słyszeć na co dzień, czasami hamuję się, żeby tutaj nie marudzić, ale niewiele mi trzeba, żeby mnie wyprowadzić z równowagi. I ogólnie wszystko mi się ostatnio nie podoba. Mój Piotrek przed chwilą np. oglądał klimatyzatory, bo u nas w mieszkaniu naprawdę gorąco. A mnie już nerwy szarpią, bo on do mnie, że taki za 300 zł trzeba kupić. To mu powiedziałam, że ja mu powiem na co 300 zł może wydać, mam całą listę rzeczy potrzebnych dla dziecka i mógłby się nim zainteresować. Ech... też marudzę, ale wkurza mnie to, że ja myślę o zakupach, o tym, co trzeba, ja kupuję.... a on? On twierdzi, że przecież jest tyle czasu do porodu i że ja niepotrzebnie teraz o tym myślę, a tym bardziej kupuję. Jego zdaniem mam za dużo czasu i sobie wymyślam te "listy" rzeczy potrzebnych dla dziecka... i jak tu z nim mam wytrzymać?
Dziewczyny naprawdę mało się odzywają. Usprawiedliwione te, których nie ma, a co z resztą? Niedobre Wy
Madziaska pewnie bawi się na weselu. Wierzę, że jest jej naprawdę fajnie, bo wesela to fajne imprezki Chociaż inaczej wyglądają jak jest się na nich trzeźwym
Ja spadam teraz na ten festyn. Chyba jednak Dodzinda będzie, więc jakoś może wieczór zleci. Oby się nie rozpadało, bo pochmurno strasznie i wieje. Jak co roku na Dni Oleśnicy
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #141060 przez Dorciaition
Vestuśka to już na pewno musi być dzidzia. Ale cudnie!
Ja się przed chwilą położyłam, nasłuchiwałam i niestety nic
Hehe, no to sie cieszę, że nie tylko ja mam problem z owłosieniem na brzuchu Moze bardziej widać, bo jest większy
Z moim małżem rozmawiałm przez tel przed nie dawno, to powiedział tylko, że panikuję i tyle!
Ach maluszki fajne, ale tez czasami nie fajne. W ogóle ten nasz rojber. Taka godzina a on wrzeszczy bo bajki chce oglądać. Nic innego nie może w tv lecieć bo on musi i koniec. On to jest wyjątkowy brój. Nie da się tego opisac
Ach te chłopy My też planowaliśmy kupić klimatyzację, ale spółdzielnia się nie zgodziła, bo podobno za głośno dla sąsiadów na zewnątrz. Choć mieszkamy przy głównej ulicy. Głośno jak na autostradzie, więc myślę, że nawet by się nie zorientowali. No ale skończyło się na wiatraku, chyba 150 zł.
Mój tłumaczy, że to dla dzidzi, żeby nie było jej za ciepło
A pokazywałaś Twojemu tą listę? Oni myślą, że to się da tak wszystko na sam koniec kupić. Oszaleli chyba! Jednorazowy wydatek to kupa kasy.
Mój gada identycznie! twierdzi, że za dużo siedzę w domu, nudzi mi się i wymyślam. Ciołki normalnie
Ola, a Ty Twojego też miałaś uświadomić listą. Poprawił się?
Ciekawe jak Madziaska się bawi. Na pewno super! Choć masz rację- zabawa gdzie wszyscy pijani czasami może denerwować.
Ciekawe czy założyła ta brązową kieckę
Vestusia no to miłego koncertowania Baw się dobrze na Dodzinie
buziaki, miłej nocki dziewczęta
Ja się przed chwilą położyłam, nasłuchiwałam i niestety nic
Hehe, no to sie cieszę, że nie tylko ja mam problem z owłosieniem na brzuchu Moze bardziej widać, bo jest większy
Z moim małżem rozmawiałm przez tel przed nie dawno, to powiedział tylko, że panikuję i tyle!
Ach maluszki fajne, ale tez czasami nie fajne. W ogóle ten nasz rojber. Taka godzina a on wrzeszczy bo bajki chce oglądać. Nic innego nie może w tv lecieć bo on musi i koniec. On to jest wyjątkowy brój. Nie da się tego opisac
Ach te chłopy My też planowaliśmy kupić klimatyzację, ale spółdzielnia się nie zgodziła, bo podobno za głośno dla sąsiadów na zewnątrz. Choć mieszkamy przy głównej ulicy. Głośno jak na autostradzie, więc myślę, że nawet by się nie zorientowali. No ale skończyło się na wiatraku, chyba 150 zł.
Mój tłumaczy, że to dla dzidzi, żeby nie było jej za ciepło
A pokazywałaś Twojemu tą listę? Oni myślą, że to się da tak wszystko na sam koniec kupić. Oszaleli chyba! Jednorazowy wydatek to kupa kasy.
Mój gada identycznie! twierdzi, że za dużo siedzę w domu, nudzi mi się i wymyślam. Ciołki normalnie
Ola, a Ty Twojego też miałaś uświadomić listą. Poprawił się?
Ciekawe jak Madziaska się bawi. Na pewno super! Choć masz rację- zabawa gdzie wszyscy pijani czasami może denerwować.
Ciekawe czy założyła ta brązową kieckę
Vestusia no to miłego koncertowania Baw się dobrze na Dodzinie
buziaki, miłej nocki dziewczęta
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu - 13 lata 6 miesiąc temu #141097 przez vestusia
Dzień Dobry Kochane
Dorcia i widzisz, z facetami tak to jest. My swoje a oni swoje. Nie dogadamy się chyba w niektórych kwestiach Mój z tą listą stwierdził, że oczywiście jak dostanie przelew kupi mi łóżeczko czy co tam chcę. No to trzymam go za słowo Wczoraj oglądałam też materace na internecie, czytałam o nich i stwierdzam, że kupię z jakiejś pianki termoelastycznej. Że niby te z kokosa, gryki, wszelkich naturalnych (twardych) wcale nie są takie komfortowe dla dzieci. Że lepiej zainwestować w coś, co dla dziecka będzie wygodne.
Np. coś takiego: www.marsen.pl/go/_info/?id=321&idc=id_57
Do tego pościel. Właśnie, trzeba kupić np. jedną pościel z "wypełnieniem" (podusia, kołderka) i np. drugi komplet samej poszewki na zmianę, czy obydwa komplety z wypełnieniem? Wiem, że to głupie, ale podejrzewam, że ta pierwsza wersja, bo to jest rozpinane i się po prostu pierze poszewki a wypełnienie zostaje?
Wczoraj na koncercie było średnio, ale może też dlatego, że staliśmy bardzo daleko, nie było obrazu na telebimie i prawie nic nie widzieliśmy. A z drugiej strony koncert przebijała muzyka z wesołego miasteczka No ale jakoś zleciało, tylko wiało niesamowicie
Wróciliśmy do domku około 1 w nocy, ja do spania a dzidzia.... się obudziła! Kurczę, nie umiałam zasnąć z wrażenia. Cudne uczucie. Aż nie mogę uwierzyć, że tam taki mały Skarbek sobie w brzuszku siedzi
Właśnie wstaliśmy, bo Funia wstała, Piotrek poszedł na dwór, ja jem płatki z mlekiem i muszę umyć naczynia. Obiecałam sobie, że wczoraj miałam taki "dzień lenia" a dzisiaj z rana wezmę się za te gary. Chociaż nie lubię zostawiać takich rzeczy na następny dzień, a tym bardziej na niedzielę. Ale co mi tam. Miałam wczoraj inne przeżycia
Buziole Kochane i życzę miłego dnia! :*
Dorcia i widzisz, z facetami tak to jest. My swoje a oni swoje. Nie dogadamy się chyba w niektórych kwestiach Mój z tą listą stwierdził, że oczywiście jak dostanie przelew kupi mi łóżeczko czy co tam chcę. No to trzymam go za słowo Wczoraj oglądałam też materace na internecie, czytałam o nich i stwierdzam, że kupię z jakiejś pianki termoelastycznej. Że niby te z kokosa, gryki, wszelkich naturalnych (twardych) wcale nie są takie komfortowe dla dzieci. Że lepiej zainwestować w coś, co dla dziecka będzie wygodne.
Np. coś takiego: www.marsen.pl/go/_info/?id=321&idc=id_57
Do tego pościel. Właśnie, trzeba kupić np. jedną pościel z "wypełnieniem" (podusia, kołderka) i np. drugi komplet samej poszewki na zmianę, czy obydwa komplety z wypełnieniem? Wiem, że to głupie, ale podejrzewam, że ta pierwsza wersja, bo to jest rozpinane i się po prostu pierze poszewki a wypełnienie zostaje?
Wczoraj na koncercie było średnio, ale może też dlatego, że staliśmy bardzo daleko, nie było obrazu na telebimie i prawie nic nie widzieliśmy. A z drugiej strony koncert przebijała muzyka z wesołego miasteczka No ale jakoś zleciało, tylko wiało niesamowicie
Wróciliśmy do domku około 1 w nocy, ja do spania a dzidzia.... się obudziła! Kurczę, nie umiałam zasnąć z wrażenia. Cudne uczucie. Aż nie mogę uwierzyć, że tam taki mały Skarbek sobie w brzuszku siedzi
Właśnie wstaliśmy, bo Funia wstała, Piotrek poszedł na dwór, ja jem płatki z mlekiem i muszę umyć naczynia. Obiecałam sobie, że wczoraj miałam taki "dzień lenia" a dzisiaj z rana wezmę się za te gary. Chociaż nie lubię zostawiać takich rzeczy na następny dzień, a tym bardziej na niedzielę. Ale co mi tam. Miałam wczoraj inne przeżycia
Buziole Kochane i życzę miłego dnia! :*
Ostatnio zmieniany: 13 lata 6 miesiąc temu przez vestusia.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona