MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Nasza Bestia została ujarzmiona!

hej Dziewczyny ja wlasnie tez juz po sniadaniu i tez jadlam plateczki z mleczkiem mniam mniam no to vestusia mamy sniadanko za soba . ja wczoraj malo czulam moja mala w brzuszku nie wiem czemu moze sie stresuje troche tym autem i dlatego dzidzia czuje i troszkke sie poruszala chyba ze caly czas spala a co tam reszta dziewczyn porabia jakie plany ???
u mnie niestety pada deszcz i zimno wiec niedziela w domku

Hej dziewczynki, ja tylko na moment, bo dorwalam kompa na chwilke. Jestesmy dzisiaj na etapie przegladania i szukania pralki z moim J. takze caly komputer jego W kazdym razie tyle tego ze oczoplasu mozna dostac. JEszcze godzina i zwariuje
Pozniej smigamy do miasta na maly spacer zeby obejrzec co nieco na zywo.
Pozdrawiamy WAs goraco, chociaz pogoda niestety jak widzialam wszedzie nas dzisiaj nie rozpieszcza. Trzymajcie sie ciepltko i do uslyszenia jutro.

A mnie się udało zrobić ten link do tabelki. Teraz możecie ją oglądać klikając w moim podpisie na "TABELKA Z WIZYTAMI" Teraz będzie dużo prościej i łatwiej szukać kto, kiedy i o której

Witam!!!
a ja od wczoraj chodze spiaca chyba cos jest z cisnieniem:( a zimno u nas przeokropnie:(
a co do wyprawki to w tamym roku kupilam wozek ktory musialam sprzedac bo moj sie zfochal i powiedzial ze on kupi wozek a bylam w 7 mies to mielismy jechac wyprawke kkupic to skonczylo sie tak ze dal kase a ja sama jechalam kupowac:) przynajmniej mialam swiety spokoj tyle ze dzwonilam do niego pytac czy przewijak tez kupic to uslyszalam tyle - jak Ci potrzebny to kup- i nie zaluje bo wygod przebierania niesamowita choc i bez niego mozna sie obyc...ale jak chcialam dziecko przebrac na lozku wiecie jak sie oburzyl tatus...a nie zapomne jak pare dni po urodzeniu sie Igorka przebudzilam sie a dziecko lezy na przewijaku z butla w buzzi zeby nie plakalo a tatus przewija ach.... mowie Wam....
a posciel to dokladnie Vestusia jeden komplet z wypelnieniem a drugi bez wypelnienia...
ja teraz kupie chyba 4 komplety bo chce zeby dzieciaczki mialy takie same - wiem ze moze to nie za dobry pomysl bo tak sie naucza to pozniej bedzie problem ze drugie ma cos innego...ale Tatus zadeceyduje jakie wzory bo dla nas posciel jak chcialam zamowic to D...tez wybieral wzory:)
a co do tescioweej Dorcia to ja mam to samo jest tak dwulicowa ze jak mnie tylko nie ma to najezdza na mnie...i jak nigdy do mojego sie nie odzywala jak wyjezdzal tak teraz wypisuje na mnie jaka to ja zla nie jestem bo nie przyjezdzam i wogole ach...tyle ze ja nie raz nie potrzebnie mowie ze on jest maminsynkiem ale tak mnie ten babszytl z rownowagi wyprowadza aa D...nawet jej nie mowi kiedy jedzie do szwecji kiedys wszedl do domu a ta łeb wystawia kto to to on cos jej dowalil:)
a co do niedobrych dzieci moj siostrzeniec ma 18 mies i jest tak zazdrosny ze jak siostra rozmawia ze mna na skypie to krzyczy juz nie mowie o tym jak sie odezwie cos do Igorka to juz wogole...
u nas wlasnie sie rozpadalo:(
milej niedzieli!!!

Hej dziewczynki!

Vestusia no i dobrze, niech kupi U nas Krzysiek kupował. Wiem, ze kupił jakiś dobry, ok 400 zł. Zaszalał, ale mówił, ze dla wygody dziecka nie ma co oszczedzać, zgadzam się. Jak już zabiorę go od teściowej zrobie fotę. Pościeli mam jednej komplet, ale też planuję drugi zakupić, szczególnie jeśli będzie dziewuszka.
Z takich większych rzeczy brakuje mi jeszcze wózek i wanienka, a reszte chyba mam. Od bratowej dostałam nie dawno tą taką nianię z monitorkiem. Fajne to, ale nie wiem czy mi sie przyda w moim małym mieszkanku.

Wow, Vestusia ale z Ciebie zdolniacha. Super ten link. Proszę powiedz mi jak się to robi. Jeśli skumam, to moją tabelkę też tak zrobię

Biedna ta Twoja psinka Ściągaj jej to

Batmanik chyba faktycznie niższe ciśnienie, tutaj też. A jeśli chodzi o teściową to szkoda słów. Nie zaczynam nawet pisać bo nie skończę

Iva, Vestusia, ale macie cudnie, że czujecie dzieciaczki w brzuszku Zazdroszczę.
A Ty Batmanik czujesz maleństwo?

MILUTKIEGO DNIA!

Dorcia

Mój pies musi znać swoje miejsce w szeregu, jest niedobra, gryzie a ja nie mam siły się denerwować. Jak widać na zdjęciu, nie podoba jej się ten nowy gadżet

Co do tego linku to zrób tak. Zarejestruj się na stronie www.pokazywarka.pl Tam wypełnisz maila (od razu jest aktywacja, bez konieczności wchodzenia na pocztę). Na końcu jak dodasz zdjęcia pokaże Ci się tak samo źródło w 3 wersjach - skopiujesz to na fora. I później wrzucisz ten adres url pod podpisem i będzie się spokojnie wyświetlało. W tym podpisie standardowo będziesz chyba miała napis "Zdjęcia" między znakami [], zmień sobie np. na "Tabelka jakaś tam" i będzie pięknie widniał odnośnik pod podpisem. Trzeba będzie jedynie tam aktualizować tę tabelkę, ale to nie problem Byłoby fajnie jakbyś też tam wrzuciła tę tabelkę, zawsze można do niej spojrzeć i nie trzeba szukać.

Ja właśnie się pożarłam z Piotrkiem he, he. Bo on zawsze mi dezorganizuje niedzielę. Nie lubię niedzieli. W niedzielę zawsze zabieramy syna Piotrka, ale nigdy nie wiem co będziemy robić, o której po niego jedziemy itd. Piotrek na wszystko ma czas, nigdy nie jest punktualny itd. Dziś np. dzwonił do rodziców zapytać czy są w domu bo musiał mamie podrzucić papiery. Powiedział, że będziemy za godzinę. I myślicie, że byliśmy gotowi za godzinę? Absolutnie. U niego poślizg prawie godzinny czyli zamiast być za godzinę wyszło, że będziemy za dwie. Ale nie żeby się w ogóle spieszył, on odpoczywał, oglądał tv, siedział na kompie, słuchał muzy.... a jak trzeba było już do nich wychodzić, to on dopiero poszedł do łazienki.... i w efekcie wyprowadził mnie z równowagi i ja zostałam w domu. Nie mogę z tym jego charakterem. I on się do mnie drze, że to ja jestem nienormalna, bo u mnie to jak w zegarku musi być, ani minuty później. A mnie chodzi o czystą punktualność i szanowanie czyjegoś czasu. Że jak mówimy, że będziemy za godzinę, to jesteśmy za godzinę a nie za dwie. No ale .... o to toczymy ciągle walki. Już wolę znowu siedzieć w domu, przynajmniej się nie denerwuję (chociaż sama nie wiem czy nie bardziej).

A dzidziulka dzisiaj około 8 się obudziła i buszowała w moim brzuszku ponad dwie godziny! Aż mnie łaskotała w środku he, he Z każdym ruchem i z każdym dniem coraz intensywniej ją czuję

Ciekawe, która z Was następna

Batmanik, jak będziesz miała oko na dzieciaczki to na pewno będziesz widziała kiedy w Igorka wdziera się zazdrość i będziesz pilnowała żeby było dobrze Pościel będzie ładnie wyglądać No i fajnie, że Twój facet przynajmniej nie marudzi, że pieniądze bez potrzeby wydajesz i uznaje, że skoro coś potrzebujesz, to masz kupić. Też bym tak chciała. Mój to tak jak Dorci mąż uważa, że się zbytnio nudzę i wymyślam coraz to nowsze rzeczy

U mnie troszkę dziś pokropiło, zachmurzyło się, ale właśnie słonko wyszło zza chmur. Ale co z tego, jak w moim sercu chmury gradowe he, he Dobrze, że ta dzidziulka dodaje mi radości, mam nadzieję, że się nie zesmuciła przez to, że ja się przez Piotrka aż poryczałam....

oj z nim to roznie bywa jeszcze z 2 tyg temu scielismy sie bo kupilam spacerowke i tez niby stwierdzil ze to moje widzi mi sie ale jak byl w Polsce rozmawialismy ze trzeba kupic i to nie bylo wtedy ze to tylko moje widzi mi sie ale pewnie tak powiedzial bo sie wkurzyl ze sama kupilam bez niego po czym pozniej dopiero pomyslalam ze pewnie tez chcial byc przy zakupie wozka dla syna ale trudno juz nie cofne czasu:(
ja wlasnie wstalam pospalam z Igorkiem z 2 godz:)
jak narazie to nie widze zazdrosci u Igorka bo on do dzieci strasznie lgnie i mysle ze nie bedzie taki zazdrosny- siostrzeniec jest poprostu rozpieszczony ale jak zwracam siostrze na to uwage to sie obraza...ja Igorowi tez niczego nie odmawiam i ma duzo rzeczy za kierownica do wozka to moj D...jezdzil pol sztokcholmu bo upatrzylam a nie bylo w sasiednim sklepie ale jakos igorek ma inny charakter
a co do ruchow to czuje juz tez bardziej silniejsze i mysle ze lapkami mnie smyra dlatego ze jest juz ulozone glowka w dol i ruchy tez na dole czuje bo dzidzia jeszcze mala i na nozki pewnie ma jeszcze sporo miejsca:)
Igorka czulam bardziej bo byl ulozony odwrotnie i nozkami stukal mi w brzuszku:)

Vestusia mnie sie czasami wydaje, że Ty o moim Krzysiu piszesz On tez wiecznie spóźniony! a ja nie cierpię się spóźniać!

Mnie tez się ten jej nowy gadzet nie podoba Bidulka, taka grzeczna, a musi takie cos nosić

Tabelkę spróbuję tak zrobić jak wroce do domciu. Dzięki za instrukcję

Też masz super Batmanik. Moja dzidzia nie daje znać Czasami tak mi się wydaje, ale już sama nie wiem. Ułozona jest nóżkami w dół.

Vestusia nie płacz przez faceta, ona nie zasługują na nasze łzy.
Trzymkaj się

Miłej nocki kochane moje

hejka dziewczyny ja juz nie spie jest dokladnie 5 47 moja dzidzia kopie mame od rana i sobie juz fika koziolki z rana . Wczoraj na wieczor tez jak sie kladlam spac to ona szalala niedobra mala Olivia . Pewnie dlatego ze mamy dzisiaj wizyte to bawi sie i nie moze sie doczekac ide zjesc sniadanko zebysmy nie byly glodne

znalazlam takie cos mi sie fajnie czytalo

www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzyn...-ciasniej_35310.html

Witajcie Dziewczynki

Mój humor dzisiaj taki sam jak wczoraj. Ech. Wczoraj siedziałam cały dzień sama, Piotrek wrócił po 22, wyszedł z psem i.... zasnął na narożniku. Nawet nie chciałam się denerwować, poszłam do sypialni z Funią i spałyśmy, a on z włączonym telewizorem zaspał do pracy. Nie mam siły się na niego denerwować. Jakieś mam wrażenie, że ostatnio się po prostu mijamy, niby przychodzi z pracy (późno to swoją drogą), zje, odpoczywa i tak codziennie. A weekend? Też jakby obok siebie. Albo mam doła, albo zaczynam widzieć to, na co wcześniej nie zwracałam uwagi.

No nic, zjadłam lekkie śniadanko, płatki owsiane, popijam herbatkę. Pochmurno i wietrznie dziś, muszę tylko po coś na obiad, ale nie mam ani ochoty, ani weny. No ale jak mus, to mus.

Dzidziulek to naprawdę potrafi mi humor poprawić. Wczorajsza jego aktywność to za każdym razem blisko 2 godzin, albo nawet dłużej. Aż nie mogłam uwierzyć Fajniuśnie. Ciekawe jak to dzisiaj będzie.

Ale miałam bardzo smutny sen. Że byłam w ciąży, że dzidzia umarła A moja babcia poszła do psychiatry po zwolnienie dla mnie, wrzuciła mi je do skrzynki. Strasznie na nią krzyczałam, płakałam, że przecież tygodniowe zwolnienie nic mi nie da (a to, że od psychiatry jest nie do pomyślenia), że przecież nie zajdę znowu w ciążę i nie wiem, czy zdążę urodzić w ciągu tego tygodnia. Płakałam bardzo w tym śnie. Mam nadzieję, że dzidzia nie odczuwa moich snów? Bo jeszcze się przerazi.

Wczoraj pozwoliłam sobie wejść na aukcje internetowe i wylicytować kilka rzeczy. 2 wygrałam od razu, fajny pajacyk i do tego łapki-niedrapki. No i najlepszy jak na razie jest kombinezon, za jedyne 10 zł taki na urodzenie dzidzi. I zgadnijcie jakie kolory? Różowe he, he No ale takie słodkie, że stwierdziłam, że nawet jak się okaże, że to chłopak to może komuś sprezentuję, bo kasy nie będzie szkoda, gdyż to grosze kosztowało Nie mogłam się oprzeć

Moja Funia już rozrabia, dzidzia jeszcze śpi. Pewnie za chwilę się obudzi, ale ja wskoczę jeszcze do łóżka. Nic tu po mnie, i tak nie mam planu na dzisiejszy dzień (jak co dzień zresztą). Ostatnio po prostu nic mi się tu nie podoba. Chciałabym być u siebie, tam przynajmniej mam znajomych, wiele koleżanek, wiedziałabym, co mam z czasem zrobić. A tutaj... chyba zacznę naukę angielskiego, może znajdę jakąś w miarę dobrą pracę po macierzyńskim... bo czarno to widzę... obecna wizja to albo praca w Biedronce albo w McDonaldzie

Życzę Wam miłego dnia. Przepraszam, że tak marudzę.

No i Iva, koniecznie daj znać, jak tam na wizycie. Czekamy na informacje A artykuł fajny, poczytałabym wcześniejsze części, ale poszukam jak wstanę. Teraz idę z powrotem do wyra.

Hej kochane,

Ja od 6 tez na nogach a moja mala chyba poki co tez drzemie bo nie czuje zeby smigala.
Jakos was poczytalam i widze ze nastroje pesymistyczne bardzo. Ale co do facetow to trzeba przyznac, ze albo zarty maja niewybredne teraz albo wszystko same musimy robic. Ja to swojego na nic jeszcze namowic nie moge, bo "przeciez jest za wczesnie". Wiec chyba po kryjomu bede malutkie zakupy robic dla dzidziusia zeby mi nie mamrotal. Juz bym chciala powoli zbierac rzeczy bo poki co to nie mam nic, a bylabym spokojniejsza.

No ale nic, co zrobic. Trzeba sposobem tak zeby sie panowie nie zorientowali ze my i tak mamy wszystko pod kontrola

Iva daj koniecznie znac co i jak po wizycie.

Witam!!!
Iva daj znac jak po wizycie ja za tydzien o tej porze bede na 4 D siedziec:) juz nie moge sie doczekac ale jak narazie czekam na sobote:)
ja juz od rana na nogach musialam pare spraw pozalatwiac nawet o obiedzie nie mysle bedzie wczorajszy a jak komus nie pasuje niech sobie przyjdzie i gotuje albo niech nie je a co mi tam:)
ja chyba kawy pic nie moge bo mam zgage z Igorem tak nie mialam a teraz nie wiem po czym tak mam ale rano zjadlam dwie kromki i kawe wypilam i mecze sie:( niestety a wczoraj to juz wogole co wypilam to czulam sie tak pelna ze myslalam ze pekne:( nie wiem co mi sie dzieje bo pospalam troche wstalam wysikalam z 10 L i od razu lepiej nie mam pojecia od czego to zalezy
u nas tez zimno i wietrznie i pochmurno a ja znowu nie do zycia:(
mam nadzieje ze moj poleci spowrotem juz 28go wiem ze jestem wredna ale dla mnie moglby zostac dluzej gdybysmy mieszkali sami a tak to nie chce tracic nerwow przez jego matke ale nie pisze niec wiecej bo nie przestane i szkoda sie denerwowac
a co do zakupow to ja tez zagladam na ciuszki i posciel bo reszte mam ale wstrzymuje sie dopoki nie dowiem sie plci...ale i tak zagldam dla dziewczynki chociaz wiem ze zabrzmi to zle ale jak spodziewalam sie Igorka to cieszylam sie strasznie a teraz odkad tak sie wsszystko zminilo przez jego matke juz nie mam takiego entuzjamu pomimo ze ciaza byla chciana jak i jedna tak i druga ale jak pomysle ze znow bedzie walka o moje wlasne dziecko z tym babsztylem ale moze do tego czasu zmadrzeje a jak nie to ja otruje
milego dnia!!!

Dzień dobry:)

Ja miałam iść dzisiaj na USG, ale mój mąż nie może się wyrwać z pracy i przełożyłam na jutro Powiedzcie mi tylko, czy warto robić 3D czy 4D i czy to już dobry czas czy jeszcze poczekać? Bo u mnie w przychodni na pewno robią 3D, a co do 4D to jutro sie dowiem.

Niestety ja nie mam teściowej - niestety - bo był to cudowny człowiek, kochany przez wszystkich, więc myślę, że dla synowej tez byłaby dobra, ale zmarła rok przed naszym ślubem. W przeciwieństwie do Was nie mam też problemów z mężem, tzn. jest chętny kupić wszystko co tylko fajnego wypatrzymy - wychodzi z założenia, że przecież zarabiamy na coś Ale na razie jeszcze nie pozwalam nic kupić - a nie mamy kompletnie nic, nawet jednego smoczka Więc mój szał zakupowy dopiero się zacznie:) W mojej rodzinie to będzie pierwsze dziecko od wielu lat (chyba od moich narodzin), więc babcia, dziadkowie i prababcie już się nie mogą doczekać. W konkursie na najbardziej rozpieszczone dziecko będziemy mogli z powodzeniem startować

U mnie pogoda fatalna, leje, wieje i ze spacerków dzisiaj nici...