MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Madziaska, logopedia to bardzo ważna dziedzina życia. Zresztą jest tak wiele przyczyn problemów wymowy, że głowa mała. Ja może w przyszłym roku pójdę na te studia podyplomowe, ale to zobaczymy jak z kaską będziemy stać. Teraz wiadomo jest dużo wydatków. Mojego Piotrka syn z pierwszego małżeństwa ma 8 lat. Nikt nad nim też nie pracuje, nie poświęca mu uwagi, aby dobrze wymawiał wyrazy, do dziś sepleni, nie mówi np. "jeszcze" tylko "jesce" i wszystkie "sz, cz" itp. Mnie to trafia, bo nie rozumiem jak można tak zaniedbywać dziecko, tym bardziej że jest już duży i trudniej jest redukować te błędy. No ale... Piotrek czasami mi mówi, że "będę miała swoje pole do popisu". Mam wrażenie, że mówi to troszkę złośliwie, ale ja bym nie chciała przeoczyć ważnych rzeczy w życiu mojego dziecka.... chciałabym uniknąć niektórych problemów, chociażby z mową itd. No ale zobaczymy, jak to będzie...

No to Madziaska, rób fotki i wrzuć nam jakąś Chcemy oczy nacieszyć Reszty dziewczyn też się to tyczy. Ja zrobię wieczorem fotkę, poproszę Piotrka i jutro Wam wrzucę

OOO, dobry pomysł, wrzucajcie brzucholki. Mi się nie uda, bo nie mam tutaj jak, ale po powrocie nadrobie.
Mnie od kilku dni wydaje sie ze jest mniejszy. W ogóle jak sie położe na płasko, na plecach, to brzucha nie mam i oczywiscie sie stresuje.
Ogólnie to mam jakieś gorsze myśli ostatnio, no i humor też!

Znowu mi sie o tesciowej przypomniało i mam cisnienie 144/83

Madziaska logopedia na pewno bardzo ciekawa. Zobaczymy jak to będzie z tym smoczkiem

Buziaki, nie gadam dużo, bo tylko narzekać mam ochotę, a nie chcę, więc będę Was podczytywać.

Ale faktycznie gdzie TyszAnka??? Halo, kochana odezwij się!

Dorcia, ja jak leżę to też nie widzę, że jestem w ciąży, spokojnie Na pewno wszystko jest dobrze. Chociaż rozumiem, że martwisz się zapewne bardziej niż my wszystkie. A jak masz ochotę, to narzekaj, lepiej to wyrzucić niż dusić w sobie i denerwować i siebie i dzidzię....

Mój Piotrek dopiero wrócił z pracy. Świetnie, jest prawie 21.... i ja tak całymi dniami siedzę sama. Pies znowu dostaje wariacji, szarpie swoje spanie po całym mieszkaniu. I oczywiście foch na dworze, bo trzeba w końcu iść do domu a jej się to nie podoba. No i skakała dziś na psa a ten skoczył na nią. Nie ugryzł jej, ale postraszył i w sumie bardzo dobrze. Głupia ona niesamowicie, do każdego leci a jak widzi dzieci i one ją głaskają, to ona sika z radości pod siebie. Wstyd jak nie wiem co he, he

dokladnie same sobie wkrecamy rzeczy a pozniej glowa mala...
szkoda ze sie nie pokazalo ale najwzniejsze ze zdrowe i no i teraz wizyta 27 a pozniej 18tego lipca...
ja mojemu dalam smoczka bo mnie traktowal jako smoczek
madziaska podziel sie wiedza??
moja zupka chyba w garku 10l nagotowalam a zostalo mniej niz pol taka dobra byla - mama
wrocila z pracy zdziwila sie co ja nagotowalam a 3 talerze wrabala hi hi i mowi ze bardzo dobrze ze az tyle nagotowalam
tez zastanawialam sie co porabia Tyszanka???
lece bo maly chce spac a ja padam po dzisiejszym dniu ale jak usnie jeszcze zagladne do Was
milego wieczoru!!

My to chyba wszystkie takie zeschizowane jestesmy! W końcu martwimy się o te nasze kochane maluszki.

Batmanik a co za zupkę ugotowałaś? Ja mam teraz spokój od kuchni- mama gotuje

Vestusia Ty to tak jak ja, calymi dniami tylko z psem w domu. Ale wiesz co, teraz jak jestem tutaj to troche tęsknię za ta samotnością Szczególnie jak mój bratanek mnie wkurzy. A potrafi. Przycisnął mi dziś brzuch, to mu mówię, że nie wolno, bo tam dzidzia jest i będzie płakała. potem chciałam żeby pogłaskał, a on złośliwie znowu przycisnął. Myślałam, że go uduszę!

Vestusia Ty to mozesz normalnie z Twoją Funią film nakręcić. Agentka z niej niesamowita. niby to śmieszne, ale faktycznie czasami nie do zniesienia i męczące dla Ciebie.
Trzymaj się kochana.

Ide się położyć kobietki! Miłej nocki

Jestem dziewczyny

podczytywałam Was tylko, nie miałam ochoty na odpisywanie, mam doła.....nie mamy kasy a opłaty zalegamy już dwa miesiace....właścicielka powiedziała ze poczeka jeszcze pare dni, aalbo wypowie nam umowe...rycze, dołuję się, nic tylko sznur i sie wieszać, takie to życie zasrane....

któraś zapytałam pare stron temu o wiek, która ile ma latek.Otóż ja chyba jestem najstarsza, w marcu skończyłam 33

Wszystko mnie wku rwia...po dzieciach się dre jak szalona....
Byłam dziaisj donieść do rodzinnego zaświadczenie o dochodach z urzedu skarbowego za rok 2009, i pani mi powiedziała ze raczej nie bede sie kwalifikowała do zasiłku rodzinnego na dzieci, bo miałam za duże zarobki w 2009 roku.nA CHU J TE ZAROBKI SPRZED dwóch lat, skoro wtedy miałam pieniądze i się nie musiałam nikogo prosić o jałmużnę,,,,, a teraz jak nie mam to nie dostane....ja pierdole....teraz każdy grosz mi się przyda ......a nie wtedy w 2009 roku....
szkoda słów.
Nie wiem co zrobimy jak nam wypowiedza mieszkanie....do mamy nie pojde, a rodzice o d M odpadają, jego mama ma raka, a wogóle z moimi chłopakami to kazdy by wyłysiał....starszy nadpobudliwy jak cholera....
Ale bym miała się ochotę teraz narąbać, az do wyrzygania...

hej Tyszanka wspolczuje ci bo wiem co to znaczy jak nagle jest tyle rachunkow ze nie wiadomo z czego wziasc najgorsze ze nie wiadomo co robic ja ostatnio przez od swiat bozego narodzenia nic sobie nie kupilam ani jednej pary majtek za przeprszeniem bo tydzien po wyplacie nie mialam na kromke chleba ale teraz juz jest lepiej i zycze tobiemocno ze u ciebie tez sie ulozy jak najlepiej albo nawet lepiej nie zalamuj sie bo to jest podstawa moze masz znajomych jakis co ci pozycza cos pieniazkow ?? nie macie nikogo takiego blizszego?

wiesz Iva to nie jest troche kasy my za wynajem płacimy 1100zł miesięcznie, plus media= prąd, gaz, i woda według liczników- ok 240 zł co miesiąc...
Każdy dzisiaj leci od 10tego do 10tego....
Mój M jutr idzie do swoich rodziców zapytać, cz coś by nam nie pożyczyli ( ale wątpię, to co mają odłożone, to na wesele dla brata od M czyli syna, bo każdemu dają - dokładają się do wesela)....
Teraz troszkę się uspokoiłam, ale jak obiad robiłam , to nie wiedziałam jak go wogóle zrobiłam....wyłam jak dziecko, aż się zanosiłam....i te czarne myśli....

Psycha mi siada już

dzieki Iva za słowa pocieszenia i wsparcia ..

Aniu nie smutaj sie bedzie dobrze, musi byc....
Vestusia po weekendzie wrzuce jakies foty, ale najpierw WY dziewczyny, ja tu juz chyba dwa razy brzuchem swiecilam
Batmanik nie bede pisala o tym smoczku, takie mam jakies przekonanie... Ale nie zazekam sie do konca, bo w chwilach niemocy robi sie dla dziecka wszytsko... Mnie chodzi generalnie wplyw smoka na wady wymowy i zawsze wydawalo mi sie, ze to zbiorowisko bakterii. A jak widze matki, ktore oblizuja smoczek, a potem wkladaja dziecku do buzi to juz wogole nie moge... Moze mi przejdzie Nie odbierajcie tego zle
Dorcia z tymi schizami to masz racje, ale dobrze ze mamy sibie, w grupie zawsze razniej. Po takich rozmowach czlowiek przestaje myslec, ze jest z nim cos nie tak
Dziewczynki zycze WAM milego weekendu, bo ja tu juz nie zajze do poniedzielaku Buziaki :*:*:*

Dziewczyny, sorry że tak się Wam tu wetnę, ale ile już przytyłyście (pytam bo już zapomniała jak było u mnie, a koleżanka panikuje, że za szybko tyje (ale wg mnie malutko)

witam Emme ja mam 2 kilo na plusie

Dzień Dobry!

TyszAnka głowa do góry. Po burzy zawsze wychodzi słońce, więc na pewno i u Was się pojawi.
wiem, łatwo mówić, ale trzymam kciuki z całych sił żeby takich problemów było jak najmniej.

Emme tydzień temu były 2 kg na plusie, teraz pewnie już 3. Pewnie byłoby wiecej gdybym na początku ciąży tyle nie wymiotowsła. A ile Twoja kolezanka przytyła?

Miłego dnia Wam życzę

Dzień dobry Dziewuszki!

Mnie dziś trochę lepiej, bo wczoraj zadzwoniłam do znajomej pielęgniarki, która mnie uspokoiła trochę, że dramatu z wynikami badań nie ma. Ale cały dzień wcześniej tak się stresowałam, że aż musiałam znów nawiązać bliższy kontakt z kibelkiem - stres mi wyszedł...

TyszAnka - współczuję, bo to nie łatwa sytuacja, powiedz czy są jakieś szanse na przypływ gotówki, żebyście wybrnęli z tych kłopotów chociaż na chwilkę? Nie martw się - kiedyś zawsze wychodzi słońce

Ona jakoś ok 3 kg przytyła. z tym, że wcześniej ważyła się u lekarza i później na innej wadze kontrolowała (a tak waga dodawała kg;/). i poza tym porównuje się do mnie, a ja na początku tyłam np po 200 gram od wizyty do wizyty