- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- anakol
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #144242 przez Dorciaition
Anakol to ładnie, że już lepiej. A niestety czasami takie dni nachodzą każdego z nas. W weekend odeśpisz A Twój maż za granicą pracuje?
No i zazdroszczę czereśni. tutaj są tragiczne. Nadrobię w Polsce czereśnie i truskawki
A skąd jesteś? Nie widać u Ciebie.
Co do łózeczek to nie mam pojęcia. Moja dzidzia ma drewniane i mam jeszcze taką kołyskę, która będzie w innym pokoju, choć nie wiedziałam, że psychologicznie tak lepiej
Vestusia urodzinki spędź z nami, choć ja pewnie mało przy kompie będę juterko
Batmanik już nie długo meżusia zobaczysz to humorek się poprawi
Miłego wieczorku.
Reszta kobietek-odezwijcie się
No i zazdroszczę czereśni. tutaj są tragiczne. Nadrobię w Polsce czereśnie i truskawki
A skąd jesteś? Nie widać u Ciebie.
Co do łózeczek to nie mam pojęcia. Moja dzidzia ma drewniane i mam jeszcze taką kołyskę, która będzie w innym pokoju, choć nie wiedziałam, że psychologicznie tak lepiej
Vestusia urodzinki spędź z nami, choć ja pewnie mało przy kompie będę juterko
Batmanik już nie długo meżusia zobaczysz to humorek się poprawi
Miłego wieczorku.
Reszta kobietek-odezwijcie się
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #144245 przez Batmanik
a co do tematu rodziny to mojego matka jak sie dowiedziala ze ja chce zebysmy mieszkanie wynajeli to powiedziala: co ona sobie mysli ze on cale zycie bedzie zapiepszal na wszystko!!!
i zawsze mowi ze przeciez to tez jego dziecko on tez ma prawo decydowac!!!
z tym sie zgodze ma prawo decydowac ale nie pod jej dyktando a niestety jest ojcem i wydatki tez on ponosi( i od tego nie ucieka) tylko po co ona tak pierd....
i to jest matka i babcia ktora dla wnukow chce dobrze- szkoda tylko ze wszytsko na pokaz
ach jeszcze sobie cisnienie podnioslam myslac o niej
a my mozemy pomazyc ze gdzie kolwiek pojedziemy:( chyba ze na lotnisko i spowrotem;)
i zawsze mowi ze przeciez to tez jego dziecko on tez ma prawo decydowac!!!
z tym sie zgodze ma prawo decydowac ale nie pod jej dyktando a niestety jest ojcem i wydatki tez on ponosi( i od tego nie ucieka) tylko po co ona tak pierd....
i to jest matka i babcia ktora dla wnukow chce dobrze- szkoda tylko ze wszytsko na pokaz
ach jeszcze sobie cisnienie podnioslam myslac o niej
a my mozemy pomazyc ze gdzie kolwiek pojedziemy:( chyba ze na lotnisko i spowrotem;)
Temat został zablokowany.
- anakol
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #144246 przez anakol
Dorcia, jestem z Zakopanego. Mój mąż jest przewodnikiem górskim, pracuje różnie - trochę w Polsce a trochę w Alpach. Teraz właśnie wraca z Austrii.
U nas będzie zwykłe drewniane łóżeczko, bo znajomym akurat synek wyrósł więc dostaniemy. Poza tym może leżaczek? Na razie nie chcę kupować większych rzeczy bo mamy bardzo małe mieszkanie (około 33 m2) - pokój z kuchnią i łazienką. Nawet przedpokój jest "połączony" z kuchnią i strasznie ciasny, więc mam cały czas schizy że się nie pomieścimy we trójkę. Ale mieszkania u nas są bardzo drogie i musimy jakoś wytrzymać przynajmniej do nastepnej wiosny - póki dzidzia będzie w wersji stacjonarnej
U nas będzie zwykłe drewniane łóżeczko, bo znajomym akurat synek wyrósł więc dostaniemy. Poza tym może leżaczek? Na razie nie chcę kupować większych rzeczy bo mamy bardzo małe mieszkanie (około 33 m2) - pokój z kuchnią i łazienką. Nawet przedpokój jest "połączony" z kuchnią i strasznie ciasny, więc mam cały czas schizy że się nie pomieścimy we trójkę. Ale mieszkania u nas są bardzo drogie i musimy jakoś wytrzymać przynajmniej do nastepnej wiosny - póki dzidzia będzie w wersji stacjonarnej
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- anakol
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #144264 przez anakol
Przypomniało mi się, że pierwszego dnia jak tam przyjechali to mój mąż dzwonił, że widział w miasteczku fajny pensjonat z placem zabaw i sobie pomyślał że będziemy mogły z Natalką jeździć z nim i zostawać w miasteczku jak on pójdzie w góry z klientami taaak mi się miło zrobiło że nie wiem
Temat został zablokowany.
- anakol
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
- anakol
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #144301 przez Dorciaition
Haha Anakol Ty to udana jesteś
Daj sobie spokój z pracą, w końcu weekend jest
Fajnie w Zakopanym, ale ciągle tłumy pewnie. No i wierze Ci, ze drogie. Pewnie tak jak u nas,dlatego też mamy małe- 38 m2. Planujemy budowę domu, ale to pewnie potrwa (dopiero działke załatwiamy).
Ciekawą pracę ma Twój mąż, a jaki kochany, że myśli o takich rzeczach
Vestusia nie denerwuj mnie Dawaj czereśnie
Daj sobie spokój z pracą, w końcu weekend jest
Fajnie w Zakopanym, ale ciągle tłumy pewnie. No i wierze Ci, ze drogie. Pewnie tak jak u nas,dlatego też mamy małe- 38 m2. Planujemy budowę domu, ale to pewnie potrwa (dopiero działke załatwiamy).
Ciekawą pracę ma Twój mąż, a jaki kochany, że myśli o takich rzeczach
Vestusia nie denerwuj mnie Dawaj czereśnie
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #144310 przez vestusia
Kurdę Dorcia, przepraszam. Zjadłam wszystkie he, he Ale następnym razem postaram się podzielić Tylko to takie ciężkie, kiedy one tu leżą... to tak sobie skubię... zaraz pęknę, mam wielki brzuchol teraz he, he Jakbym zrobiła teraz zdjęcie, to co najmniej 6 miesiąc
Anakol, potwierdzam to, co pisze Dorcia - ciekawą pracę ma Twój mąż. No ale pewnie też niebezpieczną...
A mieszkania widzę u każdej z nas są drogie... tylko w moim rodzinnym mieście tak tanio... ale mój Piotrek nie chce słyszeć o tym, że moglibyśmy tam mieszkać No cóż... zobaczymy, co życie przyniesie... bo może się okazać, że nie dostaniemy kredytu na to mieszkanie i chcąc, nie chcąc - będziemy musieli wrócić do mnie
A ja znowu Wam muszę pomarudzić. Piotrek wrócił z pracy i oczywiście musiał odpocząć... jak się położył chwilę po 19, to śpi do teraz... i nie żebym się czepiała... ech... już nie mam siły do niego krzyczeć, co chwilę go budzić i słyszeć: "jeszcze 10 minutek, ja tylko odpoczywam". Kuźdę... normalnie mam nerwy, ale tłumię to w sobie. Jutro pewnie będzie to samo. Dobrze, że już w niedzielę jadę. Mam go ostatnio dość... przez tę cholerną monotonię... brak spędzania wspólnie czasu... ciągle sama. Niby codziennie wraca z pracy, ale jest obok.... Ech... przepraszam za to marudzenie... już bym wolała, aby z pracy wracał o 22 niż jak wraca około 18-19 i i tak idzie po prostu spać...
Anakol, potwierdzam to, co pisze Dorcia - ciekawą pracę ma Twój mąż. No ale pewnie też niebezpieczną...
A mieszkania widzę u każdej z nas są drogie... tylko w moim rodzinnym mieście tak tanio... ale mój Piotrek nie chce słyszeć o tym, że moglibyśmy tam mieszkać No cóż... zobaczymy, co życie przyniesie... bo może się okazać, że nie dostaniemy kredytu na to mieszkanie i chcąc, nie chcąc - będziemy musieli wrócić do mnie
A ja znowu Wam muszę pomarudzić. Piotrek wrócił z pracy i oczywiście musiał odpocząć... jak się położył chwilę po 19, to śpi do teraz... i nie żebym się czepiała... ech... już nie mam siły do niego krzyczeć, co chwilę go budzić i słyszeć: "jeszcze 10 minutek, ja tylko odpoczywam". Kuźdę... normalnie mam nerwy, ale tłumię to w sobie. Jutro pewnie będzie to samo. Dobrze, że już w niedzielę jadę. Mam go ostatnio dość... przez tę cholerną monotonię... brak spędzania wspólnie czasu... ciągle sama. Niby codziennie wraca z pracy, ale jest obok.... Ech... przepraszam za to marudzenie... już bym wolała, aby z pracy wracał o 22 niż jak wraca około 18-19 i i tak idzie po prostu spać...
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #144333 przez Dorciaition
Trzymam Cię za słowo z tymi czereśniami Choć pewnie we wtorek już sobie zakupię ;P
Rozumiem Cię z tą sytuacją z Piotrkiem, bo mój podobnie robi. Przychodzi wieczorem, zje obiad i przed komputer albo tv. 2 zdania wymienimy i koniec.
Moze mu powiedz tak na spokojnie, że jest ci smutno, że tak się dzieje. Albo poczekaj do powrotu, bo jak zatęskni to może trochę zmieni swoje zachowanie. Ja sama jestem ciekawa jaki moj Krzysiek teraz będzie.
Vestusia, ale Ty chyba w czasie tego wyjazdu nas nie opuścisz co?
Rozumiem Cię z tą sytuacją z Piotrkiem, bo mój podobnie robi. Przychodzi wieczorem, zje obiad i przed komputer albo tv. 2 zdania wymienimy i koniec.
Moze mu powiedz tak na spokojnie, że jest ci smutno, że tak się dzieje. Albo poczekaj do powrotu, bo jak zatęskni to może trochę zmieni swoje zachowanie. Ja sama jestem ciekawa jaki moj Krzysiek teraz będzie.
Vestusia, ale Ty chyba w czasie tego wyjazdu nas nie opuścisz co?
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 6 miesiąc temu - 13 lata 6 miesiąc temu #144401 przez madziaska
Vestusia zdjecia super, Funia jaka duza i slodka
Dorcia ja jeszcze nie wiem kiedy pojedziemy nad morze... Moj ma swoja firme, wiec w kazdej chwili w sumie mozemy, musze sie w koncu zabrac i czegos poszukac...
Dorcia Vestusia no to jutro WASZE swieto
Ja godzinke temu wrocilam z imprezki, mielismy zakonczenie roku szkolnego w pracy, pojadlam, popatrzylam jak tancuja i wrocilam
Dziewczyny rozumeim WAS ze sie denerwujecie na swoich facetow, ze same siedzicie w domu... Ja mam podobna sytuacje, tak to jest jak sie ma wlasna firme. Tylko, ze ja mieszkam u mamy naraze na wsi wiec jeszcze nie zdazylam sie nudzic... a jak wieczorem przyjezdza SZ to mi go strasznie szkoda, taki zmeczony... Zwykle poprostu razem lezymy, ale ja to lubie Moze gdybym siedziala caly dzien sama w czterech scianach tez byloby mi zle... Ale tak wiem, ze on to robi dla nas. Mowi, ze jak dzidzia sie urodzi to koniecznie musi zmienic czas pracy zeby byc z nami...
Anakol ja wstyd sie przznac, ale w ZAkopanem bylam raz w Sylwestra. Pieknie tam, ale wspomnienia nie mamy za fajne. kilka godzin przed polnoca zlapala nas jelitowka, a moze jakies zatrucie. Caly pensjonat chorowal, wrocilismy do domu o dzien wczesniej. Zla bylam, bo wlasnie wtedy mialam owukle, a to byl czas kiedy zaczelismy sie starac o dzidziulka i d... Chyba maluszek nie chcial byc poczety az w tak wysokich gorach
Dorcia ja jeszcze nie wiem kiedy pojedziemy nad morze... Moj ma swoja firme, wiec w kazdej chwili w sumie mozemy, musze sie w koncu zabrac i czegos poszukac...
Dorcia Vestusia no to jutro WASZE swieto
Ja godzinke temu wrocilam z imprezki, mielismy zakonczenie roku szkolnego w pracy, pojadlam, popatrzylam jak tancuja i wrocilam
Dziewczyny rozumeim WAS ze sie denerwujecie na swoich facetow, ze same siedzicie w domu... Ja mam podobna sytuacje, tak to jest jak sie ma wlasna firme. Tylko, ze ja mieszkam u mamy naraze na wsi wiec jeszcze nie zdazylam sie nudzic... a jak wieczorem przyjezdza SZ to mi go strasznie szkoda, taki zmeczony... Zwykle poprostu razem lezymy, ale ja to lubie Moze gdybym siedziala caly dzien sama w czterech scianach tez byloby mi zle... Ale tak wiem, ze on to robi dla nas. Mowi, ze jak dzidzia sie urodzi to koniecznie musi zmienic czas pracy zeby byc z nami...
Anakol ja wstyd sie przznac, ale w ZAkopanem bylam raz w Sylwestra. Pieknie tam, ale wspomnienia nie mamy za fajne. kilka godzin przed polnoca zlapala nas jelitowka, a moze jakies zatrucie. Caly pensjonat chorowal, wrocilismy do domu o dzien wczesniej. Zla bylam, bo wlasnie wtedy mialam owukle, a to byl czas kiedy zaczelismy sie starac o dzidziulka i d... Chyba maluszek nie chcial byc poczety az w tak wysokich gorach
Ostatnio zmieniany: 13 lata 6 miesiąc temu przez madziaska.
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
Moderatorzy: ilona