- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
13 lata 6 miesiąc temu #143283 przez vestusia
Dorcia, spokojnie nie myślmy na zapas. Może nie będzie tak źle Zresztą ja wolę nie myśleć ani o porodzie, ani o tym, jak będę się czuła po. Staram się sobie mówić, że to wszystko dla dzidziusia. Że wszystko dla niego zniosę
A Funia teraz ma szlaban. Psinka niedobra, znowu mi się zlała, po około 30 minutach po powrocie ze spacerku. Umoczyłam jej pyszczek w jej własnych szczochach a teraz zagrodziłam wejście do kuchni i ona sobie tam piszczy. A niech wie i się uczy. Tak nie wolno. Od dzisiaj jestem groźną treserką mojego niedobrego psiaka
A Funia teraz ma szlaban. Psinka niedobra, znowu mi się zlała, po około 30 minutach po powrocie ze spacerku. Umoczyłam jej pyszczek w jej własnych szczochach a teraz zagrodziłam wejście do kuchni i ona sobie tam piszczy. A niech wie i się uczy. Tak nie wolno. Od dzisiaj jestem groźną treserką mojego niedobrego psiaka
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #143351 przez Dorciaition
Na pewnie, że nie będzie Ja tam ogólnie porodu się nie boję. Nie jest taki zły jak go malują.
Oo, Vestusia ja też tak robiłam. Nie ma innej rady. Choć nasza Daisy nadal sika w domu czasami. Zresztą jej się nie dziwię jak teraz jest po 12 godzin sama w domu
(Żal mi jej, ale mam do niej za to prezent )
Najgorsze jednak jest to, że ona robi tylko na dywan. Jak czasami go specjalnie podniesiemy to ona spiernicza. Nie widac nic na nim, bo on taki włochaty jest, ale po niej od razu widzimy, że narobiła.
Dziewczyny czy tez macie takie coś, że Was tak jak by w środu, w brzuszku łaszkocze? Mnie od wczoraj mocno tak, a podrapać nie idzie
Anakol, a z tym tętnem to tak jest. Wczoraj wieczorkiem myślałam o Tobie, bo też czułam i mogłam liczyć swoje tętno. Czasami mam taką pozycję, że mnie to drażni
TyszAnka co u Ciebie kochana??
Nasza Madziaska to chyba jeszcze baluje
A gdzie reszta listopadówek?
Oo, Vestusia ja też tak robiłam. Nie ma innej rady. Choć nasza Daisy nadal sika w domu czasami. Zresztą jej się nie dziwię jak teraz jest po 12 godzin sama w domu
(Żal mi jej, ale mam do niej za to prezent )
Najgorsze jednak jest to, że ona robi tylko na dywan. Jak czasami go specjalnie podniesiemy to ona spiernicza. Nie widac nic na nim, bo on taki włochaty jest, ale po niej od razu widzimy, że narobiła.
Dziewczyny czy tez macie takie coś, że Was tak jak by w środu, w brzuszku łaszkocze? Mnie od wczoraj mocno tak, a podrapać nie idzie
Anakol, a z tym tętnem to tak jest. Wczoraj wieczorkiem myślałam o Tobie, bo też czułam i mogłam liczyć swoje tętno. Czasami mam taką pozycję, że mnie to drażni
TyszAnka co u Ciebie kochana??
Nasza Madziaska to chyba jeszcze baluje
A gdzie reszta listopadówek?
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu - 13 lata 6 miesiąc temu #143361 przez Dorciaition
Ech, chciałam Wam pokazać moich podopiecznych ale nie moge wstawić zdjęć
Cisza tu, wiec zmykam. dobrej nocki
Cisza tu, wiec zmykam. dobrej nocki
Ostatnio zmieniany: 13 lata 6 miesiąc temu przez Dorciaition.
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #143363 przez Batmanik
Witam!!!
ja dzis caly dzien na zakupach i padam juz:(
a grzalo i duszno bylo nie samowicie...
ale jutro pakuje sie juz a w piatek gotowanie a w sobote rano odwiesc siostre na lotnisko a wieczorem po mojego smigam....to jest troche roboty ale najwazniejsze ze czas zleci:)
oj padam i nawet nie pamietam co pisalyscie:(
milej nocki!!!
ja dzis caly dzien na zakupach i padam juz:(
a grzalo i duszno bylo nie samowicie...
ale jutro pakuje sie juz a w piatek gotowanie a w sobote rano odwiesc siostre na lotnisko a wieczorem po mojego smigam....to jest troche roboty ale najwazniejsze ze czas zleci:)
oj padam i nawet nie pamietam co pisalyscie:(
milej nocki!!!
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #143368 przez vestusia
No Madziaska powinna dostać opr ;P Ja ją widziałam dziś na fb a tu się coś ukrywa i nic nie opisuje. A my przecież czekamy na relacje z wesela
A co do pieska, to niestety dzisiejsza noc będzie ciężka, ale trzeba się wziąć za jej wychowywanie, bo inaczej wejdzie nam na głowę. A to ma być grzeczny i ułożony piesek do czasu narodzin dzidzi
Dorcia, a Twój psiak to też widzę wygodny he, he Dywan to okropieństwo jak się pies zsika... grrrr....
TyszAnia milczy. Myślę, że zmaga się ze swoimi trudnościami, ale wierzę, że napisze do nas. Jesteśmy z Tobą!
Batmanik! A co tam kupiłaś dziś ciekawego? Rozumiem przygotowania na przyjazd mężulka idą pełną parą
Ja dzisiaj jakoś dziwnie się czuję... a co do tych łaskotek Dorcia, to mnie momentami dzidziulka tak łaskocze, że aż dziwnie mi Ale moja dzidziulka coś cichutka od 3 dni. Bardzo skromnie się rusza w porównaniu do tych kilku dni. No ale... albo odczuwa pogodę na dworze, albo separację z Piotrkiem Wczoraj na dobranoc powiedziałam mu, że musi pogłaskać brzuchol, bo dzidzia się mało rusza od 2 dni, to pogłaskał i wieczorem czułam ją wyraźniej (ale nie tak, jak wcześniej). Może dziś się rozbryka
A co do pieska, to niestety dzisiejsza noc będzie ciężka, ale trzeba się wziąć za jej wychowywanie, bo inaczej wejdzie nam na głowę. A to ma być grzeczny i ułożony piesek do czasu narodzin dzidzi
Dorcia, a Twój psiak to też widzę wygodny he, he Dywan to okropieństwo jak się pies zsika... grrrr....
TyszAnia milczy. Myślę, że zmaga się ze swoimi trudnościami, ale wierzę, że napisze do nas. Jesteśmy z Tobą!
Batmanik! A co tam kupiłaś dziś ciekawego? Rozumiem przygotowania na przyjazd mężulka idą pełną parą
Ja dzisiaj jakoś dziwnie się czuję... a co do tych łaskotek Dorcia, to mnie momentami dzidziulka tak łaskocze, że aż dziwnie mi Ale moja dzidziulka coś cichutka od 3 dni. Bardzo skromnie się rusza w porównaniu do tych kilku dni. No ale... albo odczuwa pogodę na dworze, albo separację z Piotrkiem Wczoraj na dobranoc powiedziałam mu, że musi pogłaskać brzuchol, bo dzidzia się mało rusza od 2 dni, to pogłaskał i wieczorem czułam ją wyraźniej (ale nie tak, jak wcześniej). Może dziś się rozbryka
Temat został zablokowany.
- anakol
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #143382 przez Batmanik
no doladnie trzeba naszykowac przed przyjazdem D...a ogolnie spozywke kupowalam ale cala ja 3 razy robilam zakupy bo ciagle o czyms zapomnialam
a wczorja pisalyscie o lataniu - ja w lecialam miesiac po tragedi w smolensku i siadlam kolo skrzydla i przy ladowaniu samolot nawracal i tym moim skrzydlem do ziemi - ja mialam smolensk przed oczami i nogi wbite w podloge ale dalam rade:)
a wczorja pisalyscie o lataniu - ja w lecialam miesiac po tragedi w smolensku i siadlam kolo skrzydla i przy ladowaniu samolot nawracal i tym moim skrzydlem do ziemi - ja mialam smolensk przed oczami i nogi wbite w podloge ale dalam rade:)
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 6 miesiąc temu #143426 przez madziaska
jestem, jestem Przepraszam, ze sie nie odzywalam, ale wrocilam w niedziele wieczorem, a potem okazalo sie, ze do wczoraj nie mialam neta... Przez caly dzien z przerwami WAS nadrabialam, zeby byc na bierzaco, ale i tak niewiele pamietam
Na weselu super, nawet potancowalam
Dorcia ja tez mam wlochy na brzuchu, juz myslalam, ze cos ze mna nie tak
A co do tetna, to tez mnie uspokoilyscie... Czasami to mi sie az bluzka rusza w okolicy biustu...
Moja dzidzia dzisiaj baaaardzo ruchliwa, caly dzien prawie sie wierci i od czasu do czasu "kopnie" tak ze czuje pod dlonia
Na weselu super, nawet potancowalam
Dorcia ja tez mam wlochy na brzuchu, juz myslalam, ze cos ze mna nie tak
A co do tetna, to tez mnie uspokoilyscie... Czasami to mi sie az bluzka rusza w okolicy biustu...
Moja dzidzia dzisiaj baaaardzo ruchliwa, caly dzien prawie sie wierci i od czasu do czasu "kopnie" tak ze czuje pod dlonia
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #143463 przez iva 20
czesc dziewczyny !!! niepisalam wczoraj bo mam strasznego dola miala do mnie moja siostra przyjechac i jej nie bedzie caly czas w tej szwecji siedze sama widac ze moja siorka chce przyjechac ale moja mama mowi ze ona bedzie jej potrzebna w polsce tez mi jest tak smutno bo jak urodze to tez jej nie bedzie zeby mi pomoc przy dziecku i wogole .... poprostu zalamka myslalam ze bede miec jakies wsparcie i sie okazalo ze jak nie masz na kogo liczyc licz na siebie a wy co tam dziewczyny widze ze gadacie o libido to jawam powiem ze mi sie wogole nie chce nawet o tym nie mysle a maz nie nalega bardzo nawet sie nie pyta milego dnia dziewczynki u mnie pogoda taka ze zal wychodzic z domu zimno i deszczowo .
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 6 miesiąc temu #143524 przez vestusia
Dżem Dobry Kochane
Madziaska - w takim razie masz wybaczone A mówiłam, że impreza będzie fajna? Niepotrzebnie tak negatywnie się do niej nastawiałaś No i wiesz, że czekamy na zdjęcia z imprezki? I zdjęcie brzucholka Nie ominie Cię to
Batmanik, to też miałaś przygodę z samolotem. Widzę, że każda coś miała... a niby samoloty najbezpieczniejszym środkiem transportu....
Iva, no to rzeczywiście dziwnie wyszło z tą Twoją siostrą. Zresztą dziwne, że mamie jest potrzebna wiedząc, że przecież nie zobaczycie się długo, o ile w ogóle przed urodzeniem dzidzi? No i z tego, co piszesz, później chyba też nie? Ech, to smutne. Dla pocieszenia powiem Ci, że moja Mamcia ciągle siedzi za granicą, będzie we wrześniu na krótkim urlopie a potem to nie wiem czy chociaż na święta. Brat to też w Holandii z kolei, też nie wybiera się na żaden urlop... więc jestem również skazana sama na siebie... No i będę się modlić, żeby chociaż teściowa zechciała mi pomóc w tych trudnych chwilach po porodzie, bo nie wiem czy dam sobie sama radę...
Ale dziś pospałam, normalnie aż grzech he, he
Funia miała ciężką noc w kuchni, nie podobało jej się to i piszczała jak się przebudzała. Ale trudno. Muszę być twarda, bo inaczej pies wejdzie mi na głowę. Następna noc powinna być lżejsza
Madziaska - w takim razie masz wybaczone A mówiłam, że impreza będzie fajna? Niepotrzebnie tak negatywnie się do niej nastawiałaś No i wiesz, że czekamy na zdjęcia z imprezki? I zdjęcie brzucholka Nie ominie Cię to
Batmanik, to też miałaś przygodę z samolotem. Widzę, że każda coś miała... a niby samoloty najbezpieczniejszym środkiem transportu....
Iva, no to rzeczywiście dziwnie wyszło z tą Twoją siostrą. Zresztą dziwne, że mamie jest potrzebna wiedząc, że przecież nie zobaczycie się długo, o ile w ogóle przed urodzeniem dzidzi? No i z tego, co piszesz, później chyba też nie? Ech, to smutne. Dla pocieszenia powiem Ci, że moja Mamcia ciągle siedzi za granicą, będzie we wrześniu na krótkim urlopie a potem to nie wiem czy chociaż na święta. Brat to też w Holandii z kolei, też nie wybiera się na żaden urlop... więc jestem również skazana sama na siebie... No i będę się modlić, żeby chociaż teściowa zechciała mi pomóc w tych trudnych chwilach po porodzie, bo nie wiem czy dam sobie sama radę...
Ale dziś pospałam, normalnie aż grzech he, he
Funia miała ciężką noc w kuchni, nie podobało jej się to i piszczała jak się przebudzała. Ale trudno. Muszę być twarda, bo inaczej pies wejdzie mi na głowę. Następna noc powinna być lżejsza
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 6 miesiąc temu #143580 przez madziaska
Vestusia piekne te ubranka Ja czekam do poniedzialku, poprosze jkednak gina zeby zrobil mi to usg, bo przeciez kolejnych 3 tyg nie wytrzymam. A potem szal zakupowy aaaa i nie bede za duzo kupowala bardzo malych rzeczy tak jak piszecie, wlasviwie poczekam do ostatnbiego usg wtedy lekarz mi powie czy maluch duzy... Moj brat urodzil sie 4150 kg i 61cm, duzy byl... Ja tam wolalabym mniejsze, lepiej urodzic
Jesli chodzi o libido, ojjj to na poczatku strasznie sie balam o malucha, jakos nie moglam.... moj nie nalegal, potem on mial z tym problem, bal sie o dzidziusia, ale chyba teraz wracamy do siebie Tylko po tak dlugiej przerwie to troche ciezko bylo Nie wiem czy tez tak macie, ale tam sie wszytsko skurczylo
Iva napewno jest CI smutno... kurcze ciezkie to takie... ale moze jeszcze nic nie jest przesadzone i siostra sie pojawi... trzymaj sie
Czytalam, ze piszecie tez o swoich drugich polowkach... ja to nie chce nic zapeszac, ale moj jest tak kochany, bardzo mnie wspiera i stara sie jak nigdy... Czasami ze mna nie mozna wytrzymac, on to dzielnie znosi, przytula, glaszcze, naprawde jest kochany Oby tak dalej...
Jesli chodzi o libido, ojjj to na poczatku strasznie sie balam o malucha, jakos nie moglam.... moj nie nalegal, potem on mial z tym problem, bal sie o dzidziusia, ale chyba teraz wracamy do siebie Tylko po tak dlugiej przerwie to troche ciezko bylo Nie wiem czy tez tak macie, ale tam sie wszytsko skurczylo
Iva napewno jest CI smutno... kurcze ciezkie to takie... ale moze jeszcze nic nie jest przesadzone i siostra sie pojawi... trzymaj sie
Czytalam, ze piszecie tez o swoich drugich polowkach... ja to nie chce nic zapeszac, ale moj jest tak kochany, bardzo mnie wspiera i stara sie jak nigdy... Czasami ze mna nie mozna wytrzymac, on to dzielnie znosi, przytula, glaszcze, naprawde jest kochany Oby tak dalej...
Temat został zablokowany.
- anakol
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 6 miesiąc temu #143588 przez anakol
Vestusia, szalona jesteś z tymi zakupami dobrze, że chociaż porzuciłaś róże, w razie czego Antoś będzie miał też coś w innym kolorku
A propos, jak przyjdą Twoje butelki to daj znać czy są też z tego polyamidu szkłopodobnego, OK?
Kurcze, ja tez mam ochotę na zakupy, a posegregowałam te dostane ubranka i w sumie nie tylko tych najmniejszych, ale też takich 3-6 mies. mam aż za dużo. Niby to fajnie, ale teraz jak myślę o kupowaniu ciuszków to mam wyrzuty że to wydawanie kasy bez sensu. W dodatku na pewno podostaję w prezencie od rodziny takie małe ubranka, pamiętam jak moja siostra miała dzieci to co ktoś przychodził w odwiedziny to przynosił ubranka, oczywiście te malusieńkie A tych 6-12 mies. (osobny worek) to jeszcze nie liczyłam, ale też ich jest sporo.
Madziaska, fajnie że impreza się udała ja idę na wesele w sierpniu, pewnie już będę miała brzuchol jak piłka lekarska co do drugiej połówki to ja mam podobnie do Ciebie, póki co mój mąż znosi wszystkie moje fochy i nie odpowiada tym samym - jest wspierający, przytula, nie daje się sprowokować. Aż czasem mam wyrzuty, że taka ze mnie zołza momentami a on taki kochany
A propos, jak przyjdą Twoje butelki to daj znać czy są też z tego polyamidu szkłopodobnego, OK?
Kurcze, ja tez mam ochotę na zakupy, a posegregowałam te dostane ubranka i w sumie nie tylko tych najmniejszych, ale też takich 3-6 mies. mam aż za dużo. Niby to fajnie, ale teraz jak myślę o kupowaniu ciuszków to mam wyrzuty że to wydawanie kasy bez sensu. W dodatku na pewno podostaję w prezencie od rodziny takie małe ubranka, pamiętam jak moja siostra miała dzieci to co ktoś przychodził w odwiedziny to przynosił ubranka, oczywiście te malusieńkie A tych 6-12 mies. (osobny worek) to jeszcze nie liczyłam, ale też ich jest sporo.
Madziaska, fajnie że impreza się udała ja idę na wesele w sierpniu, pewnie już będę miała brzuchol jak piłka lekarska co do drugiej połówki to ja mam podobnie do Ciebie, póki co mój mąż znosi wszystkie moje fochy i nie odpowiada tym samym - jest wspierający, przytula, nie daje się sprowokować. Aż czasem mam wyrzuty, że taka ze mnie zołza momentami a on taki kochany
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona