BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

13 lata 6 miesiąc temu #152703 przez Aleksandra
Dorcia, czyli maleństwo chce ci zrobić niespodziankę :) Najważniejsze, że wszystko w porządku :)

Ja też staram się spać na lewym boku. Czasami usnę na boku a budzę się na plecach. Kupiłam sobie dużą poduchę rożek i jestem bardzo zadowolona, bo nawet jak oglądam tv to się o nią opieram i plecy mnie tak nie bolą :)
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152705 przez anakol
Dorcia, nie wierzę :ohmy: ale nas trzymacie w niepewności z Twoim bąbelkiem ;) pogadajże z nim (nią?) że musi się pokazać, bo tu ciotki już nie mogą wytrzymać z ciekawości :silly: Ja też bym chyba już długo nie wytrzymała z tym połówkowym...

No ale najważniejsze, że wszystko OK. Mój gin to mi nic nie mówił o wodach płodowych. Hm.
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152732 przez Dorciaition
Ola super, że jesteś zadowolona z poduchy. Moja też fajna. Jadzia ma na imię ;)

Myślę, że na połówkowym przy lepszym sprzęcie będzie wiadomo kto mieszka.

Anakol nie mówił, bo pewnie jest wszystko ok.


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152777 przez vestusia
Dorcia :) Mam nadzieję, że to nie przeze mnie dzidzia nie pokazała, co ma między nogami :D I wierzę, że na połówkowym zobaczysz kto tam mieszka :D Sama jestem ciekawa :) Cudnie, że dzidzia zdrowa, prawidłowo się rozwija, to jest najważniejsze. A z tą toksoplazmozą, to widzisz, co lekarz to inna teoria. Ja teraz mam do zrobienia na następną wizytę właśnie toksoplazmozę. A swoją drogą mój lekarz twierdzi, że norma po spożyciu 75g glukozy jest do 160, więc przy moim 147,3 nie mam się czym martwić, natomiast lekarka mojej koleżanki twierdzi, że owszem, nie mam się czym martwić, ale norma jest do 110, bo to według wieku się liczy. I bądź tu mądry i pisz wiersze...

Anakol, ja również jak już kładę się chociaż na chwilę na prawy bok, to zawsze mam kołdrę między nogami i ta noga jest wtedy wyżej i niczego nie gniotę. Ale to siedzi w psychice, że powinnam na lewym, ale tak strasznie się męczę. Okropnie.

Luska, zakupki to fajna sprawa a z facetami to tak jest. Oni mają inne spojrzenie na wszystko i dla nich rzeczy mega potrzebne dla nas są zbędne... :) I na odwrót. Fajnie, że na wesela idziesz :)

Moja dzidzia się rozbudziła, bo zjadłam lody i popijam słodką maślankę :) To fajniuśne uczucie.

Ciekawe jak tam TyszAnia. Może się okaże, że to jednak dziewczynka mieszka w jej brzuszku? :D
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152780 przez Aleksandra
Ja na swoją mówię Dusia :)

Mój gin też nic nie mówił o wodach płodowych czyli jest z nimi wszystko dobrze :) Ale mi się fanty chce a mąż nie wrócił jeszcze z roboty a miał przywieść bo teściowa mu dała jak jechali załatwiać sprawy. Zastępuję ją na razie wodą z sokiem cytrynowym ale to nie to samo a pic mi się chce okropnie...

Dzwoniłam do siostry. Jutro jedzie do Mikołajka. Madzia ma teraz problemy z pokarmem. Cycki ją bolą z nadmiaru mleka ale nic nie chce jej lecieć aż się jej porobiły małe zatory. Na szczęście jej sąsiadka jest pielęgniarką i jej pomaga. Musi je masować i co jakiś czas naciskać. Boli ją to niemiłosiernie ale musi bo jak jej to nie przejdzie to będą musieli ją nacinać. Strasznie się porobiło. Mały w szpitalu, ona obolała i obrzęknięta.. Strasznie jej współczuję :(
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152811 przez TyszAnka
Witajcie jestem :)
Nadrobiłam was czytaniem....naskrobałyście....

Po wizycie obiadek, potem filmy dla znajomego radnego ( który startuje na posła) obrabiałam...i siadłam do kompa...i mi się oczka zamknęły.Położyłam się o 17:00 i wstałam po 20:00...jestem teraz taka przybita....

A więc....na wizycie miałam tylko badanie ginekologiczne, szyjka zamknięta, lecz troszkę miękka, dalej mam brać luteinę.Posłuchała pani doktor tętna i wszystko OK.
Skserowałam wyniki badań prenatalnych do kartoteki, dostałam skierowanie na badania: mocz, morfologia, test combsa, glukoza, i znowu toxoplazmoza .nO I ZAPYTAŁAM JAK BEDE RODZIĆ- CC, CZY SN? A pani doktor się mnie zapytała jak ja chcę?

W ok 37 tyg ona zaprasza pacjentki do swojego szpitala gdzie pracuje, i dokładnie sprawdza, stan rany po cc na macicy, wielkośc dziecka i położenie, czy są wskazania do cc, powiedziałam ze chciałabym rodzić naturalnie ( po naturalnych porodach jak miną dwie godziny na sali poporodowej, można wziąc prysznic, ja tak robiłam i zaraz biegłam do sklepiku po coś do jedzenia....taka głodna byłam) a po cc, nie dość że miałam znieczulenie w kręgosłup, to musiałam leżęć 12 godzin nieruchomo, tonie mogłam się obrócić, wstać, kichnąć kasłać...i dochodziłam do siebie ok 2 tyg- chodzi mi o chodzenie i ból- przeszywający ból w miejscu rany....

Nastepną wizytę mam 4.08. na godz 12:00

Dorcia smaka narobiłaś na pierogi :)
Z jakiego przepisu robiłaś ciasto?

Wygrałam wczoraj aukcję 12 par skaretusiów za 4,25 zł, przesyłka droższa niż zakup :)



Miłoszku, odeszłeś o całe życie za wcześnie
Załączniki:
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152833 przez Batmanik
Witam!!!
wy juz spicie a ja dopiero mam chwilke...wkoncu moge dzialsc w mojej kuchni:))
u nas tez z praca nie jest lekko i ciesze sie ze mam choc raczej nie mam po co wracac bo w marcu rok minelo jak odeszlam niby czekaja ale wiecie...ja mam umowe na stale i po macierzynskim bylam na urlopie a z urlopu od razu L4...
a co do facetow to moj jak Igor sie urodzil kupil sobie wiatrowke ale co tam wkoncu on na to pracuje ale nic bym nie powiedziala ale akurat kasa nam sie juz konczyla bo w tedy nam mnostwo kasy poszlo nie wiadomo gdzie...
ja przed porodem balam sie strasznie nawet pisalam do siostry ze jak nie przezyje ze ma sie dzieckiem zajac i mojemu tez marudzilam-zreszta to byl wieki wyczyn rodzic naturalnie bo jak juz pisalam wogole nie jestem odporna na bol ale dalam rade...teraz myslalam o cesarce ale jednak nie jak tylko bede mogla rodze naturalnie ja musze byc w pelni sil szybko bo drugi smyk bedzie na mnie czekal w domciu a 2 tyg po porodzie to juz do poznania smigalam autem a po cc jechalabym palcem po mapie chyba:)
Anakol strasznie wspolczuje napewno teraz bardzo sie martwisz ale trzeba byc dobrej mysli!!!
Olu jescze raz trzymamy łapki za Mikołaja i siostre musi byc wszystko w porzadku!!!
Dorcia i Tyszanka ale nas trzymacie w niepewnosci :angry:
a wczoraj moja madra kolezanka mowila ze ona nie wierzy sie nie widac juz w tym miesiacu i nie dalo sie jej przetlumaczyc ze chocby nie wiadomo jaki lekarz miala sprzet jak dziecko jakos zasloni to sie nic nie zobaczy ale ona madrzejsza :P
dobrej nocy dziewczyny!!!

ps...Tyszania swietne skarpeteczki!!!:)
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152843 przez Dorciaition
Vestusia no pewnie, że przez Ciebie :silly: Nie, no co Ty ;) Widocznie nie chce pokazać :)Widziałam jak miał/a kolanka mocno ścisnięte ;)

Masz rację Vestusia, co lekarz to inaczej.Tamten nie zwrócił uwagi na moją toxo, mówił tylko, że miałam kiedyś ale już nie, a ta stwierdziła, że trzeba to leczyć.

Batmanik TyszAnka będzie miała synka.

TyszAnka to może faktycznie uda się tak, że będziesz rodziła naturalnie. Oby kochana :)

A skarpetki cudne i za taką kase- extra :)
Ciasto robiłam z Twojego przepisu :) :kiss:

Ola jeszcze trochę a na pewno wszystko u siostry się ułoży. Męczy się biedna, ale będzie dobrze.

Idę cos w tv oglądnąć ;)

Miłej nocki kochane :kiss:


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152848 przez Batmanik
ja tak w biegu czytam ze mi sie wkrecilo ze Tyszania dzis tez czeka na poznanie plci :side:
zwracam honor widocznie juz dzis nie mysle jak trzeba to znak ze trzeba isc lulu
milej nocy!!!
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152851 przez aniaa_
Hej wszytkim

Dorcia i Tyszaniu super, że wszystko dobrze z dzidzią oby tak dalej.
A pierogi po prostu mniam jak profesjonalistka ;) pewnie tak samo dobrze smakowały jak wyglądały :silly: ja jutro biorę sie za pierożki ale zrobię ruskie, chociaż na jagody to mnie też naszła ochota.

Dzisiaj mam bardzo kiepski dzień wszystko wytrąca mnie z równowagi a najgorsze jest to że ciągle płacze, rano jeszcze było wszystko ok, posprzątałam, zrobiłam obiadek zjadłam i się zaczęło. Najpierw mąż, później poszło o kasę, ja nie pracuje od listopada tak sie wszytko poukładało, że musiałam zrezygnować z pracy, bo oddział przenosili 250 km ode mnie i stwierdziłam, że na odległość nie chce mieć męża i pomyślałam, że przeboleje te kilka miesięcy i na wiosnę coś znajdę, ale zaszłam w ciąże wiec nawet pracy nie szukałam, bo nie mogłabym pracować, bo miałam bóle brzucha i dużo leżałam w domu. Nie jestem przyzwyczajona do tego że jestem na czyimś utrzymaniu, od zawsze pracowałam, jak tylko mogłam to szlam do pracy, czy to w wakacje jak sie chodziło do szkoły, jak studiowałam dziennie to w weekendy pracowałam, a jak poszłam na studia zaoczne to dostałam "stałą" pracę, zawsze pracowałam i miałam pieniądze na swoje wydatki i zawsze byłam niezależna, a teraz to siedzenie w domu chyba mnie przytłacza, do tego mąż wydaję kasę na prawo i lewo, a dla dzidzi coś żeby kupić to nie pomyśli :dry: najgorsze jest to że wizja pójścia do pracy jest taka odległa, że nawet boję sie o tym myśleć, bo znowu chce mi sie ryczeć :dry:
A sie rozpisałam ;)
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152876 przez TyszAnka
aniaa_ Ty to masz tak samo jak ja....miałam iśc od kwietnia do pracy, już wszystko było pozałatwiane, a tu niespodzianka ciąża- i masz tu babo placek. Z jednej wypłaty to kiepsko, bardzo ciężko, są kłótnie, głównie o kase.Teraz mi przyznali zasiłek rodzinny na dzieci łącznie 182 zł, jutro jadę do sklepu kupić wyprawke do dziecka chociaz za tą kasę, a z a miesiąc ksiazki starsemu synow do szkoły ( ale starczy tylko na część książek i to używanych, bo o nowych nawet nie myśle, w sumie nie wiem po co w nowe wkładać kasę, jak na koniec roku szkolnego wyglądają, jakby miały kilka lat)
Jak urodze, to po ok 2 miesiącach może pojde do pracy- trudno, bedziemy sie zmieniać, a może do żłobka się zakwalifikujemy, bo ja po rozwodzie, jako "samotna " matka....



Miłoszku, odeszłeś o całe życie za wcześnie
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152889 przez vestusia
TyszAnia - muszę przyznać, że podziwiam, bo ja bym nie wytrzymała wizyty bez USG :D Tak, że samo badanie ginekologiczne. Mam zawsze to i to i się do tego przyzwyczaiłam. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej :)

Skapretusie fajne, faktycznie droższa przesyłka od nich samych. Ja ostatnio wylicytowałam spodenki za 1 zł a przesyłka 6 zł :)

TyszAnia, ech też nieciekawie z pracą. U nas ostatnio też ciężko, już 3 miesiąc lecimy z mojej wypłaty, a niestety wydatki rosną, a kasy ciągle nie ma. No ale póki co faktycznie mam zabezpieczenie finansowe, a co będzie później - będę się martwić za jakiś rok. Jej, taką małą dzidzię oddać do żłobka? Przyjęliby taką małą dzidzię??

Anakol, ja mam umowę na czas nieokreślony, dlatego pomyślałam, aby się załapać na drugą ciążę :D Ale to może brzmi na razie zbyt absurdalnie i jest to zbyt odległe. Na razie to ja martwię się tym, co jest teraz (czy dzidzia jest zdrowa, czy wszystko się dobrze zakończy). Za kilka miesięcy pomyślę, co robić dalej... no i chodziło mi o to, aby urlop wypoczynkowy przerwać zwolnieniem, nie ten wychowawczy. Bo w sumie wyjdzie tego jakieś... 7 miesięcy łącznie od urodzenia dzidziusia... :)
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152893 przez aniaa_
U nas to troche inaczej wygląda, bo o żłobku to mogę zapominać :silly: bo jak jedno z rodziców pracuje a drugie nie to ma z kim zostać i jak tu isć do pracy, a dzidzi nie bedziemy mieli z kim zostawić a z opiekunkami to wiadomo jak to jest.
Jakoś to musi być, zresztą życie zawsze za mnie wszystko samo planowało, ja sama nie mogłam, wiec i tym razem pewnie tak bedzie.

Uciekam spać, bo to mi dzisiaj wychodzi najlepiej :laugh:
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152894 przez TyszAnka
Dorcia, cieszę się że z mojego przepisu robiłaś ciasto na pierogi- i co rwało się?
I szczerze mówiąc, to ja tez myślałam że z maszynki robiłaś pierogi, a ty jak profesjonalistka- kucharka z wieloletnim stażem- ręcznie...no no...gratuluję :)

Aniaa_ głowa do góry bedzie lepiej :)

Batmanik- jak tam mieszkanie z teściowa najukochańszą? Wchodzi Ci w droge??



Miłoszku, odeszłeś o całe życie za wcześnie
Temat został zablokowany.
13 lata 6 miesiąc temu #152899 przez vestusia
Ha, ha TyszAnia :P Nie dokuczaj koleżance :P Bo mnie też to czeka od poniedziałku he, he :D
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl