MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

ktg monitoruje czynność serca dziecka i skurcze macicy.

co do snów- ostatnio śniło mi się, że Mały tak wypychał rączkę, że we śnie policzyłam jego paluszki, tak wszystko było widać

a ja mam na wizytach robione musowo sluchanie serduszka dziecka jak bije i czy wszystko okej z serduszkiem .. ktg chyba nie robia tylko przed porodem jak sie juz jedzie na porod to podlaczaja kobiete ja to mloda to nic nie wiem to jest musowo zeby zrobic te ktg teraz ???? bo teraz sie martwie ??? bo u mnie nawet nie ma usg co wizyte bo mowia ze to nie potrzebne a ginekolog to nawet nie widzialam na oczy tylko jak sobie sama poszlam do polaka to byla i mialam tylko jedno usg kiedy dowiedzialam sie ze to dziewczynka i to tez tyle

ktg- to chyba robią od 38 tygodnia, no chyba, że są jakieś wskazania wcześniej, albo jakbyś długo nie czuła ruchów to też zawsze można podjechać i poprosić o ktg, u mnie to będzie 33 tydzień jak będę miała robione, może przez tą moją nietolerancję glukozy też, zresztą lekarz powiedział mi, że woli żebym przyszła 3-4 razy więcej, bo chce mieć wszystko pod kontrolą.

iva nie martw się na zapas, bo pewnie wszystko jst dobrze, ale swoją drogą to ja chyba bym nie wytrzymała gdyby mi lekarz nie zrobił usg na każdej wizycie

Hello Lasencje

Kima, fajno, że bajeczki czytacie do brzuszka. Oby po porodzie mąż nadal podtrzymywał ten rytuał, bo dziecko przyzwyczaja się do tego i na pewno będzie to dla niego taką codzienną, przyjemną rutyną przed snem Ja kupiłam bajki i sama czasami czytam, Piotrek patrzy i się śmieje. Już mi mniej głupio jak gadam do brzucha, ale i tak jest to śmieszne momentami

Suari Ty Laseczko Brzusio superowy, taki zgrabniutki, jak z okładki gazety Superowo.
Dawajcie też swoje Brzucholki, ja swój wrzucę, jak wrócę do domku, bo tutaj nie mam jak.

Luska cieszę się, że w końcu zwolniłaś tempo i więcej odpoczywasz niż zasuwasz. Należy Ci się. Trzeba troszkę zwolnić, bo po porodzie to będziesz miała naprawdę mało czasu

U mnie kurka średnio. Czuję się nadal źle, ale chyba troszkę lepiej. Odpoczywam pod kocykiem cały dzień, kinol zatkany, ale daję jeszcze radę.

Zazdroszczę tym z Was, które nie chodzą w nocy tak siku. Ja to mam wręcz jak w zegarku - co 2 godziny. Zuzia dzisiaj mi skopała tak bok, że momentami to aż mi się dziwnie robiło, bo wpychała w dziwne miejsca swoje ręce (nogi?).

Pogoda tutaj do bani, pochmurno i wietrznie, więc nawet na spacer nie chcę zbytnio iść, żeby mnie nie przewiało.

Kurka, po powrocie tyle rzeczy muszę kupić. A myślałam, że tutaj będą jakieś ciekawe promocje i tyle rzeczy tu kupię. Pozostanie pewnie na tym, że wrócę i Allegro będzie moje he, he, he pierwsze co zamówię, to w końcu moje łóżeczko i pościel

Wklejajcie jakieś fotki, bo będzie kolorowo na forum

Idę dalej poleżeć. Trzymajcie się cieplutko a ja będę się starała kurować

ps. Piotrek bardzo tęskni, pisze wymowne eski, aż nie dowierzam Przydała mu się moja nieobecność, przynajmniej docenia mój brak. Pisze np. że zamula z Funią (co mogę sobie wyobrazić he, he) i że bardzo tęskni za Nami Aż miło. Jednak jak chłop chce, to potrafi he, he, he

Hej Kochane.

Madzia, Suari ale sny macie Też mi sie wydaje, ze im blizej porodu, tym takie sny będą częściej się pojawiać

Suari Twój gin to chyba fajny jest co? Nie dość, że ma cały sprzęt to jeszcze dzwonił do Ciebie. Pozazdrościć.
Moja pewnie w gabinecie nie ma ktg, ale zapytam na następnej wizycie. Chciałabym mieć zrobione.
Kurka, dlaczego moja mama nie jest ginekolożką Ostatnio jej mówiłam, że szkoda
Fajnie byłoby miec kogoś takiego w rodzinie. No oprócz taty czy wujka jakiegoś :/ Choć do usg mógłby i być

Oj Ola się należy w tym szpitalu. A jej malutka to dopiero pofikała

Madzia układasz w szafie kolorystycznie? Hi hi Ty to opętana jesteś
Koniecznie zrób fotkę po złożeniu łóżeczka.

Aniaa super, że wyniki ok
Łóżeczko mam, ale jeszcze nie złożone.

My dziś byliśmy oglądać wózki. No i dalej nie jesteśmy zdecydowani. Krzysiek ma swój typ, a ja swój Na ten jego czeka się aż 8 tygodni Nie chce tyle czekać :/

Pochodziłam po sklepie (jest wielki- 2 piętrowy) no i w myślach zrobiłam sobie listę co jeszcze musze dokupić. Teraz tylko przelać ją na kartkę i kupować

Oj Vestusiu no to Cię choróbsko dopadło Miodzik, czosnek z mlekiem i powinno być dobrze.
Kochana u nas też pogoda do bani, więc tego akurat nie masz co załować
Allego do zakupów to już chyba sprawdzone. Zrobię listę, poszukam jednego sprzedawce (już mam w sumie) i u niego wszystko zamówie.

Vestusia pewnie, że taka nieobecność się czasami przydaje. Facet zatęskni i doceni kobietkę.

A ja dzisiaj zamulam cały dzień w domu, bo ta pogoda dobija, psa oddałam dzisiaj do teścia żeby sobie polatał i wieczorem go mąz przywizie, jak bedzie wracał, ze swojej wymarzonej krav magi, mam nadzieje ze wróci cały, bo ma mi przywieźć przy okazji mc chickena wiem, że nie powinnyśmy tego świństwa jeść ale cóz

Ale Cie choróbsko złapało Vestusia, niedobrze musisz leżeć i odpoczywać i sie kurować, zyczę szybkiego powrotu do zdrowia.
A czasami tak jest, że przerwa robi dobrze obojugu stroną, bo bardziej sie wtedy tęskni i czuje brak tej drugiej osoby, gorzej byłoby jakby nie brakowało mu Was, a tak to sie tylko cieszyć i czekać na gorące powitanie jak sie zobaczycie

vestusia- to się doprawiłaś i widzisz jak to facet docenia TO Co ma jak jest sam
dzisiaj allegro nie działa, ale jak dla mnie to i lepiej, bo pewnie znowu bym coś kupiła

coś ci pokażę vestusia- jedyny plus to, że to sklep jest we Francji, to mnie nie wyklniesz
www.allobebe.fr/vulli,mq121,1.html

Dorcia- no fajny jest nie narzekam

Ha ha Suari no to pojechałaś... Vestuśka się zdenerwuje

Aniaa daj znać jak Twój się czuje po treningu

hej dziewczynki,

Ja dzisiaj byłam na wizycie i USG
Na USG wszystko w porzadku, mały według usg taj jak według OM wymiary, czyli 30w6d- do nawet 31w4d.
Żoładek wypełniony, fika i ma się dobrze....tylko zapomniałam spytac o wage

Szłam do lekarza, to mijałam była tesciowa....zaczeła mnie wyzywać na ulicy, ze po sadach latam i jej Piotrusia chcę oskubac, ze jestem kur...ą, ze mam nie zadac podziału majatku, bo nic nie jest tam moje....szmata jedna, zamachneła się na mnie ręka ale unik wzięłam, potem ja ja chciałam spoliczkowac ale zasłoniła się ręka i dostała nie w łeb, tylko w reke, wyzwałam ja i jej syna od alkoholikow i powiedziałam odchodzac,ze lada dzień przyjdzie im wezwanie na sprawe , bo podałam jej synusia o alimenty na siebie.....sie wkurwiła na maksa....cos jeszcze szczekała ale ja poszłam , a ludzie na nia patrzyli jak na głupią....myslałam ze cisnienie bede miała w przychodni 200/150, ale miałam niskie bo 90/65

Buziole

TyszAnka super, że z synkiem wszystko dobrze

O kuźwa, no to miałaś spotkanie :/ Uważaj na siebie.

Tyszanka super, że z dzidzią wszytko ok
Ale miałaś przygodę z była teściową a szkoda, że nikt nie zareagował bo jak to tak na kobietę w ciązy z łapami sie rzucać szok normalnie, szkoda że jej sie udało osłonić ręką , a Ty zwinna jesteś jak unik zrobiłaś

Mój wrócił z ćwiczeń z uśmiecham nr 5 na ustach taaaaki zadowolony, i cały póki co, chyba naprawdę mu zależało, a koszulka z treningu taka mokra jakby stał w niej na deszczu, a ona taka przepocona

Suari, śliczny brzuszek Widać że z Ciebie laseczka jest.

He, he, Madzia, ty układasz kolorystycznie ubrania w szafie, a ja książki na półkach kolorami grzbietów od razu wiem, gdzie co jest, bo pamiętam okładki a przy okazji fajnie wygląda Nawiasem mówiąc, listę do szpitala też już mam

Ja miałam ktg jak byłam w szpitalu na obserwacji, bo standardowo robią każdej lasce w ciąży, no ale skurczów nie było a serduszka słucham na każdej wizycie i gin mierzy amplitudę tego uderzenia i różne takie, więc jakoś bez wrażenia to badanie odebrałam. Pewnie jak są skurcze, to jest inaczej.

Tyszanka, no to ładna historia - ale dziwna ta Twoja teściowa swoją drogą, do rękoczynów się posuwa, w dodatku w stosunku do ciężarnej i to publicznie? Ja to bym w ogóle zgłupiała, nie wiedziałabym o co babce chodzi, no ale już ja pewnie znasz i wiesz, czego się spodziewać. Chociaż też mnie dziwi, że chciałaś jej oddać i sama próbowałaś ją uderzyć, ja bym się pewnie nie wdawała w awanturę tylko próbowała się oddalić (najlepiej udając, że jej nie znam) i wstyd by mi było okropnie przed tymi ludźmi...

Vestusiu, kuruj się! U nas też pogoda jesienna, zimno okropnie (w mieście było 10 stopni, ale w górach ujemna temp. i śnieg popadał nawet). Mojego męża też coś rozkłada. A mnie właściwie ta jesień cieszy - zawsze nie mogę się doczekać na kolejną porę roku i cieszę się, jak przychodzi (może dlatego, że najdłużej jej nie było ). A teraz w dodatku wydaje mi się, że jak jest jesiennie na polu to na pewno już niedługo urodzę, bo przecież to ma być jesienią

Chyba przez to zimno przeszłam dzisiaj samą siebie ze słodyczami Wysłałam męża do cukierni po ziemniaczki i blok czekoladowy, ale nie mogłam się doczekać i zanim wrócił zjadłam pół paczki jeżyków no a później to, co on przyniósł, a do tego kawę inkę (z cukrem...) sobie zrobiłam. Nie chciałabym mieć dziś (ani jutro) badanego poziomu cukru we krwi

pochawle sie łóżeczkiem jak bedzie zlozone, juz w nowym mieszkaniu. poki co remontu jeszcze nie zaczelismy... Sz ma duzo pracy, ciagle nowe zlecenia, podobno teraz ostatnie wzial No i rozchorowal sie na dodatek...
Vestusia wracaj do zdrowka, wylez sie porzadnie kobitko :*
Tyszanka dobrze, ze z malym ok A tesciowa to istna wariatka!!!
Iva nie przejmuj sie tymi badaniami w Polsce, co kraj to obyczaj. Jestes mloda i napewno jest z Vanesska wszystko ok
Niektorym z WAS widze, ze 8 miesiac juz wskoczyl. Anakol Tobie dzisiaj chyba prawda?? Ja dopiero za dwa tyg.
Kurcze, ale mam ochote na budyn, ide sobie zrobic
Dorcia podrzuc tego sprzadawce na allegro...
Czekam jeszcze na dwie przesylki, jak ja to lubie Ciesze sie jak dziecko i wypatruje kuriera/listonosza w oknie

Smacznego, Madziaska

Ja właśnie nie wiem, jak to jest z miesiącami, od którego tygodnia jest ósmy, a nie mam takiego suwaczka, który by pokazywał. Ale może to dziś Faajnie