- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
13 lata 3 miesiąc temu #189607 przez luska
Laseczki mi do tej pory ktg robili od 36/37 tc szłam ze skierowaniem do szpitala no i tam siedziało sie kupe czasu......No ale kompleksowo miałam wszytko ktg , usg badanie ginekologiczne .Teraz jak bedzie nie mam pojecia nowe miasto , szpital lekarz.Musze się go właśnie spytać.
Vestusiu kuruj sie , kuruj A widzisz , właśnie jak chłop chce to potrafi.Moze po tej chwilowej rozłące będzie bardzie czuły w stosunku do ciebie i Zuzi No i kto wie , może tez zacznie czytać
Hehe żyrafowa mania
Tyszanka to super , ze z małym wszytko w porządku, oby tak dalej.A byłe teściowa , matko co za babsko wredne , żeby tak się zachować na ulicy i w stosunku jeszcze do ciężarnej
eh obra uciekam....jeszcze mycie podłogi , pastowanie no i pościel trzeba ubrać Nie mam siły , zrobiłam 150 pasztecików.A niby tak mi sie nic dziś nie chciało i na odpieprz
Vestusiu kuruj sie , kuruj A widzisz , właśnie jak chłop chce to potrafi.Moze po tej chwilowej rozłące będzie bardzie czuły w stosunku do ciebie i Zuzi No i kto wie , może tez zacznie czytać
Hehe żyrafowa mania
Tyszanka to super , ze z małym wszytko w porządku, oby tak dalej.A byłe teściowa , matko co za babsko wredne , żeby tak się zachować na ulicy i w stosunku jeszcze do ciężarnej
eh obra uciekam....jeszcze mycie podłogi , pastowanie no i pościel trzeba ubrać Nie mam siły , zrobiłam 150 pasztecików.A niby tak mi sie nic dziś nie chciało i na odpieprz
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #189608 przez Batmanik
oj z tym allegro niby wygralam aukcje a niby nie bo w moich zakupach pokazuje ze wygralam a jak wchodze na strone przedmiotu to pokazuje ze aukcja zakonczona i nie bylo ofert kupna( szkoda ze ja oferte wczoaj zlozylam a nie dzis jak byla awaria ) a druga pokazuje ze wygralam ale potwierdzenia nie mam na poczcie wiec napisalam do tych sprzedajacych i czekam cierpliwie na odpowiedz....
co do ktg to ja z Igorkiem mialam robione dopiero w szpitalu jak lezalam na wywolaniu...moj lekarz nic mi nie mowil ze mam zglosic sie czy nie ale teraz jak jestem na wizycie to zawsze jakas kobitka jest na ktg( moze ma sprzet dopiero teraz)
ale ja tam w ktg nie wierze bo moja siostra byla na ktg popoludniu i nic nie wykazalo a w nocy urodzila( no ale wkoncu tyle czasu to cos moze sie zdarzyc...) a ja mialam robione w szpitalu wieczorem i skurcze ktg pokazywalo bardzo male ze niby 20% a porodowe sa 100% i twierdzili ze ja wymyslam ze niby tak boli a tu zonk i urodzilam jeszce tej nocy po 6 godz... i mysle ze to przez tkanke tluszczowa hehe ktg nie wykazywalo dobrze;)
Vestusia widzisz to jednak Piotrek nie jest zly bo moj to nie okazuje ze teskni...jakby ze skaly byl....ale coz widzialy galy co braly;)
ja licze sobie tak ze od 11 wrzesnia zaczynam 8 miesiac-koncze 10-11 pazdziernik a od 11 pazdziernika 9 miesiac ktory konczy sie 11 listopada... tak na chlopski rozum sobie licze;)
Luska to narobilas tych pasztecikow
Tyszanka ale mialas spotkanie- wariatka jakas normalnie za takie cos sad tez przysluguje no i psychiatryk ale najwazniejsze ze z dzidzia oki wszysciutko
co do ktg to ja z Igorkiem mialam robione dopiero w szpitalu jak lezalam na wywolaniu...moj lekarz nic mi nie mowil ze mam zglosic sie czy nie ale teraz jak jestem na wizycie to zawsze jakas kobitka jest na ktg( moze ma sprzet dopiero teraz)
ale ja tam w ktg nie wierze bo moja siostra byla na ktg popoludniu i nic nie wykazalo a w nocy urodzila( no ale wkoncu tyle czasu to cos moze sie zdarzyc...) a ja mialam robione w szpitalu wieczorem i skurcze ktg pokazywalo bardzo male ze niby 20% a porodowe sa 100% i twierdzili ze ja wymyslam ze niby tak boli a tu zonk i urodzilam jeszce tej nocy po 6 godz... i mysle ze to przez tkanke tluszczowa hehe ktg nie wykazywalo dobrze;)
Vestusia widzisz to jednak Piotrek nie jest zly bo moj to nie okazuje ze teskni...jakby ze skaly byl....ale coz widzialy galy co braly;)
ja licze sobie tak ze od 11 wrzesnia zaczynam 8 miesiac-koncze 10-11 pazdziernik a od 11 pazdziernika 9 miesiac ktory konczy sie 11 listopada... tak na chlopski rozum sobie licze;)
Luska to narobilas tych pasztecikow
Tyszanka ale mialas spotkanie- wariatka jakas normalnie za takie cos sad tez przysluguje no i psychiatryk ale najwazniejsze ze z dzidzia oki wszysciutko
Ostatnio zmieniany: 13 lata 3 miesiąc temu przez Batmanik.
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #189643 przez Batmanik
madziaska brzusio super!!!
babka odpisala ze mam zalicytowac jeszcze raz bo aukcje sa przedluzane ale mam ja gdzies bo raz ze niby jak skoro wyskauje ze zakonczona aukcja i nie bylo ofert kupna a dwa to juz nie chce tego;)
a dziewczyny jakie macie kombinezoniki?? wrzuccie jakies fotki...
babka odpisala ze mam zalicytowac jeszcze raz bo aukcje sa przedluzane ale mam ja gdzies bo raz ze niby jak skoro wyskauje ze zakonczona aukcja i nie bylo ofert kupna a dwa to juz nie chce tego;)
a dziewczyny jakie macie kombinezoniki?? wrzuccie jakies fotki...
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 3 miesiąc temu #189653 przez vestusia
Dżem dobry wieczór
Suari Kochana, ja widzę, że Ty czerpiesz jakąś dziwną satysfakcję ze znęcania się nad biedną vestusią Co prawda dopiero teraz otworzyła mi się strona (zasługa mega szybkiego internetu mojej Mamci), ale już widzę te żyrafkowe słodkości
Tutaj w .de na razie nie widziałam niczego w żyrafki. Oprócz jednego rampersa, ale mi się nie podobał. Za to kropeczek, Kubusiów Puchatków i innych Prosiaczków tu nie brakuje
TyszAnia - Oh My God! Ta Twoja była teściówką to ma nieźle zryty berecik. Masakra. Nie dość, że wstyd, to jeszcze nie brakowało jej odwagi, aby podnosić rękę na ciężarną! Podziwiam za wytrwałość i za to, że tak to dzielnie znosisz Pewnie podkurzyłaś ją na maska newsami o pozwie o alimenty
Super, że z dzidziolkiem jest oki
Luska, ja tu Cię chwalę, że odpoczywasz a Ty tymczasem znowu zasuwasz. 150 pasztecików? To prześlij troszkę, bo zrobiłaś mi smaka
Batmanik, no z facetami to różnie bywa. Ja na swojego narzekam często, ale widzę, że jednak nas kocha he, he Jak przychodzi co do czego, to potrafi nawet mnie zaskoczyć Momentami mam wrażenie, że nawet ja nie jestem tak czuła i kochana, jak jemu się czasami zdarza być
Z tym allegro to moja Mama dziś czytała, że to niby atak hackerów?
Aniaa_, mężulek zadowolony, że się wyszalał i wyżył na tym krav mage Niech się cieszy i niech też ma coś z życia
Anakol - u Ciebie to rzeczywiście szybciej przychodzi zimno. Ale słuszna uwaga - jak widać jesień to znak, że niedługo będziemy się rozpakowywać
Ja czuję się jako tako. Piłam mleko z miodem i czosnkiem, zdaje mi się, że jest już lepiej, ale zobaczymy co przyniesie noc i kolejny dzień. Chcę już to mieć za sobą, bo jestem nie do życia.
Za to (na szczęście) Zuzia szaleje jak opętana. I zaczyna mnie to momentami boleć. Nie wiem, gdzie ona wpycha te swoje giry (albo rączki?), ale robi to tak skutecznie, że aż mnie skręca coś w środku. Łobuziak mały. Ale wiem, że dobrze, że się rusza, bo i ja jestem spokojna. Jakby się nie ruszała, to pewnie bym się zamartwiała. Miała tutaj jeden kiepski dzień, że bardzo leniwa była. Ja zresztą w tym dniu też ledwo zipałam, bo pogoda do bani i zebrało się w końcu na burzę. Za to teraz sobie odbija...
Ten 8 (i kolejne) miesiące to ja też liczę w ten sposób, że o ile miesiączkę miałam 10-tego, to od 11-tego każdego miesiąca jest już kolejny miesiąc. No i to kwestia kilku dni aż wskoczy na suwaczku kolejne okienko.
Z tym ktg, to Wam opowiem historię. Moja kumpela rodziła w zeszłym roku, no i poszła do szpitala rodzić, tam podłączyli ktg i ... cisza... wszyscy zamarli, razem z nią, mężem i pielęgniarkami. Zbiegli się lekarze i również zamarli.... Cisza i nic nie było słychać... potem ktoś poszedł po rozum do głowy i poszli po drugi zestaw ktg, podłączyli i było wszystko ok. Ale nie chciałabym być w skórze mojej kumpeli, bo pewnie myśli wówczas były najgorsze....
U mnie lekarz w gabinecie nie ma ktg, ale jest ordynatorem w szpitalu, w którym będę rodzić, i tam jest sprzęcior. Z tego, co koleżanki opowiadały, a co nie do końca mi się podoba, to u mnie jest taka praktyka (w szpitalu), że nie zatrzymują kobiety np. po terminie porodu, tylko ona codziennie (albo co dwa dni) jeździ z tą całą swoją torbą do szpitala i robią jej ktg. I tak potrafią przeciągać do 2 tygodni po terminie i dopiero wtedy zatrzymują kobietę w szpitalu. Moim zdaniem to jest co najmniej chore. Bo bardziej męczy to codzienne jeżdżenie z torbą na ktg, niż gdyby po prostu zatrzymali kobietę w szpitalu. Nie kumam po co tak męczyć ciężarną...
Zastanawiam się, czy wypakuję się przed terminem czy właśnie tak 2 tygodnie po. Masakra
Dobra, nie marudzę Wam, bo pewnie już zasnęłyście. Idę powoli lulu. Trzymajcie się cieplutko i kolorowych snów. Do napisania jutro.
A i byłabym zapomniała. Mojej Mamci jednak nie da się przestawić urlopu i wracamy razem najprawdopodobniej za tydzień, 17.09 w sobotę. W sumie to nawet się cieszę, bo tęsknię do Piotrka i tego małego Gamońka - Furii (czyt. Funi)
Dobranoc Dziewczęta
Suari Kochana, ja widzę, że Ty czerpiesz jakąś dziwną satysfakcję ze znęcania się nad biedną vestusią Co prawda dopiero teraz otworzyła mi się strona (zasługa mega szybkiego internetu mojej Mamci), ale już widzę te żyrafkowe słodkości
Tutaj w .de na razie nie widziałam niczego w żyrafki. Oprócz jednego rampersa, ale mi się nie podobał. Za to kropeczek, Kubusiów Puchatków i innych Prosiaczków tu nie brakuje
TyszAnia - Oh My God! Ta Twoja była teściówką to ma nieźle zryty berecik. Masakra. Nie dość, że wstyd, to jeszcze nie brakowało jej odwagi, aby podnosić rękę na ciężarną! Podziwiam za wytrwałość i za to, że tak to dzielnie znosisz Pewnie podkurzyłaś ją na maska newsami o pozwie o alimenty
Super, że z dzidziolkiem jest oki
Luska, ja tu Cię chwalę, że odpoczywasz a Ty tymczasem znowu zasuwasz. 150 pasztecików? To prześlij troszkę, bo zrobiłaś mi smaka
Batmanik, no z facetami to różnie bywa. Ja na swojego narzekam często, ale widzę, że jednak nas kocha he, he Jak przychodzi co do czego, to potrafi nawet mnie zaskoczyć Momentami mam wrażenie, że nawet ja nie jestem tak czuła i kochana, jak jemu się czasami zdarza być
Z tym allegro to moja Mama dziś czytała, że to niby atak hackerów?
Aniaa_, mężulek zadowolony, że się wyszalał i wyżył na tym krav mage Niech się cieszy i niech też ma coś z życia
Anakol - u Ciebie to rzeczywiście szybciej przychodzi zimno. Ale słuszna uwaga - jak widać jesień to znak, że niedługo będziemy się rozpakowywać
Ja czuję się jako tako. Piłam mleko z miodem i czosnkiem, zdaje mi się, że jest już lepiej, ale zobaczymy co przyniesie noc i kolejny dzień. Chcę już to mieć za sobą, bo jestem nie do życia.
Za to (na szczęście) Zuzia szaleje jak opętana. I zaczyna mnie to momentami boleć. Nie wiem, gdzie ona wpycha te swoje giry (albo rączki?), ale robi to tak skutecznie, że aż mnie skręca coś w środku. Łobuziak mały. Ale wiem, że dobrze, że się rusza, bo i ja jestem spokojna. Jakby się nie ruszała, to pewnie bym się zamartwiała. Miała tutaj jeden kiepski dzień, że bardzo leniwa była. Ja zresztą w tym dniu też ledwo zipałam, bo pogoda do bani i zebrało się w końcu na burzę. Za to teraz sobie odbija...
Ten 8 (i kolejne) miesiące to ja też liczę w ten sposób, że o ile miesiączkę miałam 10-tego, to od 11-tego każdego miesiąca jest już kolejny miesiąc. No i to kwestia kilku dni aż wskoczy na suwaczku kolejne okienko.
Z tym ktg, to Wam opowiem historię. Moja kumpela rodziła w zeszłym roku, no i poszła do szpitala rodzić, tam podłączyli ktg i ... cisza... wszyscy zamarli, razem z nią, mężem i pielęgniarkami. Zbiegli się lekarze i również zamarli.... Cisza i nic nie było słychać... potem ktoś poszedł po rozum do głowy i poszli po drugi zestaw ktg, podłączyli i było wszystko ok. Ale nie chciałabym być w skórze mojej kumpeli, bo pewnie myśli wówczas były najgorsze....
U mnie lekarz w gabinecie nie ma ktg, ale jest ordynatorem w szpitalu, w którym będę rodzić, i tam jest sprzęcior. Z tego, co koleżanki opowiadały, a co nie do końca mi się podoba, to u mnie jest taka praktyka (w szpitalu), że nie zatrzymują kobiety np. po terminie porodu, tylko ona codziennie (albo co dwa dni) jeździ z tą całą swoją torbą do szpitala i robią jej ktg. I tak potrafią przeciągać do 2 tygodni po terminie i dopiero wtedy zatrzymują kobietę w szpitalu. Moim zdaniem to jest co najmniej chore. Bo bardziej męczy to codzienne jeżdżenie z torbą na ktg, niż gdyby po prostu zatrzymali kobietę w szpitalu. Nie kumam po co tak męczyć ciężarną...
Zastanawiam się, czy wypakuję się przed terminem czy właśnie tak 2 tygodnie po. Masakra
Dobra, nie marudzę Wam, bo pewnie już zasnęłyście. Idę powoli lulu. Trzymajcie się cieplutko i kolorowych snów. Do napisania jutro.
A i byłabym zapomniała. Mojej Mamci jednak nie da się przestawić urlopu i wracamy razem najprawdopodobniej za tydzień, 17.09 w sobotę. W sumie to nawet się cieszę, bo tęsknię do Piotrka i tego małego Gamońka - Furii (czyt. Funi)
Dobranoc Dziewczęta
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #189661 przez kima
Luśka 150 pasztecików, masz kobieto zdrowie Ja się czuje mega przemęczona po zrobieniu 80 pierogów
TyszAnka, zaszokowało mnie zachowanie tego babsztyla, że też ludzie nie boją się podnieść ręki na kobietę w stanie błogosławionym... dramat
Dorcia, podeślij tego sprzedawce, skoro sprawdzony to może też u niego zamówie
Coś czuje, że Vestusia wracając z Niemiec może o Francję zachaczy, hehe
Aniaa, niezły ten Twój mężulek, ale faceci są jak dzieci, albo kopią piłkę, albo grają na kompie, albo inne dziwactwa muszą jakoś odreagować
Na szkole rodzenia było dzisiaj o laktacji. Każda z nas miała Lalkę Dzidziusia i sztuczną pierś (taką wielką i ciężką, która telepała się jak żywa ) babka uczyła trzymać Dzidziusia, ale nie mam Wam tego jak pokazać, dostałam taką fajną ulotkę, to jutra w dzień, bo teraz kiepskie światło, zrobie fote i tu wkleje. Mówiła, że nie wolno masować piersi, że słowo masaż zostało wykreślona ze słownika w karmieniu piersiu, można ewentualnie delikatnie ruchami okrężnymi, strzepującymi zastosować taką delikatną technikę relaksacyjną. Często w drugiej, trzeciej, generalnie od drugiej do chyba 7 doby przychodzi nawał pokarmu. Wtedy piersi robią się ciepłe, twarde, nabrzmiałe i maluchowi ciężko się najeść. Trzeba wtedy delikatnie upuścić troche pokarmu, żeby tak jakby rozruszać pierś i wtedy przyłożyć małego. Można robić okłady piersi - przed karmieniem ciepłe, po karmieniu zimne. Przed karmieniem owinąć pierś np. pieluchą, wtedy łatwiej się wydostanie pokarm, a po karmieniu albo zimnym ręcznikiem, albo np. kostki lodu w ręcznik, góra do pół godziny taki zimny okład.
Dziecko uczy się naszych piersi, bo jak się rodzi to nie zna ani cyca matki, ani butelki, dlatego bardzo ważne jest, żeby dawać pierś (jeśli oczywiście nastawiamy się na naturalne karmienie) a nie uczyć innych rzeczy. Noworodka karmimy co 3 godziny, wielkim błędem jest, gdy matki dają butle i dziecko śpi np. 5-6 godzin i się cieszą, że mają chwile spokoju. Dzieje się tak dlatego, że mleko matki jest łatwiej przyswajalne przez organizm, a po butelce organizm dłużej trawi i dlatego dzidzia nie budzi się tak jak do cyca co 3 godziny. Można ewentualnie zrobić przerwe taką do 4 godziny, jedną na dobe, pod warunkiem, że maluch się najada. Każe mleko matki jest dobre, nie ma złego mleka, nie ma mało kalorycznego, zbyt białego,itp, itd. Na początku leci takie bardziej rzadkiej mleko, takie "cienkie" po kilku/kilkunastu minutach leci bardziej białe.
Położna nie polecała tych nakładek na brodawki, bo mówiła, że dziecko się może przyzwyczaić, że najlepiej z piersi, a gdy są obgryzione brodawki, to najlepszym sposobem jest posmarować je maścią z oczyszczonej lanoliny i są takie fajne podkładki do biustonosza, nie wkładki, tylko takie jakby plastikowe nakładki, z dziurkami, które izolują pierś od biustonosza, a nie przylegają, dzięki czemu tam jest powietrze, jutro poszukam tego na necie, żeby Wam to zwizualizować, bo może napisałam to troche pokrętnie.
Mówiła też o laktatorach, że nie ma sensu kupować jakiś drogich, skoro np. będziemy z Dzidzią w domu i będziemy karmić na bieżąco, ale rzeczywiście warto mieć. Rynek teraz zawaliły laktatory z Aventu, zresztą tak jak butelki, ale mówiła, że on nie ma regulacji mocy ssania, co jest dużym błędem, bo nie wszystkie piersi są przecież takie same, niektóre te delikatniejsze nie wytrzymują takiego mocnego wssysania. To w sumie najważniejsza rzecz przy wyborze laktatoru, aha i KAŻDA OSOBA POWINNA MIEĆ SWOJĄ KOŃCÓWKĘ, gdy kupujemy używany laktator, albo mamy od koleżanki, siostry, pewnych wirusów i drobnoustrojów nie zniszczymy nawet przy wyparzeniu tej końcówki, dlatego obowiązkowo końcówkę trzeba mieć swoją osobistą (tak jak majty ) żeby się nie zarazić żółtaczką typu C. Położna polecała , a właściwie może nie polecała, tylko oni ujako szpital wypożyczają laktatory firmy MEDELA (wypożyczenie na jedną dobę to 6 zł). Oni jako szpital nie mogą polecać np.Aventu, bo Avent ma smoczki, więc nie jest za naturalnym karmieniem. Pokazywała nam te laktatory, taki zwykły, nie elektryczny kosztuje bodajże k.70zł, a elektryczny niecałe 200 ale dodają do niego butelkę CALMA. Tu możecie o niej poczytaj www.aptekaeskulap.com.pl/medela-calma-bu...1-sztuka-p-9041.html jest to jedyna butelka, przy której Dzidziuś musi się napracować, żeby się napić. Nie leje się z niej tak jak z normalnej butelki, tylko Dzidzia musi ssać, tak jak pierś, więc jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że się nie przyzwyczai do butelki. Także ja będę pewnie kupowała, ten z MEDELI, bo ma tą funkcję regulacji ssania, nie chce żeby mi cyca zmaltretowało bo wiadomo, że czasem trzeba będzie troche odciągnąć. Aha, ważna rzecz, mówiła, żeby nie odciągać za dużo, np. przy nawale pokarmu odciągnąć tyle by odczuć ulgę, nie dużo, bo wtedy dajemy sygnał "mamy bliźniaki" i organizm zaczyna produkować coraz więcej, coraz więcej. Mówiła, jeszcze, żeby chodzić w staniku, bo wiadomo, że jak będziemy miały pokarm to piersi są ciężkie, żeby potem nie wisiały nam koło pępka
Jak mi się jeszcze coś przypomni, to Wam napiszę, aż mnie plecy rozbolały, a mąż się śmieje, że klawiatura mi się pali
TyszAnka, zaszokowało mnie zachowanie tego babsztyla, że też ludzie nie boją się podnieść ręki na kobietę w stanie błogosławionym... dramat
Dorcia, podeślij tego sprzedawce, skoro sprawdzony to może też u niego zamówie
Coś czuje, że Vestusia wracając z Niemiec może o Francję zachaczy, hehe
Aniaa, niezły ten Twój mężulek, ale faceci są jak dzieci, albo kopią piłkę, albo grają na kompie, albo inne dziwactwa muszą jakoś odreagować
Na szkole rodzenia było dzisiaj o laktacji. Każda z nas miała Lalkę Dzidziusia i sztuczną pierś (taką wielką i ciężką, która telepała się jak żywa ) babka uczyła trzymać Dzidziusia, ale nie mam Wam tego jak pokazać, dostałam taką fajną ulotkę, to jutra w dzień, bo teraz kiepskie światło, zrobie fote i tu wkleje. Mówiła, że nie wolno masować piersi, że słowo masaż zostało wykreślona ze słownika w karmieniu piersiu, można ewentualnie delikatnie ruchami okrężnymi, strzepującymi zastosować taką delikatną technikę relaksacyjną. Często w drugiej, trzeciej, generalnie od drugiej do chyba 7 doby przychodzi nawał pokarmu. Wtedy piersi robią się ciepłe, twarde, nabrzmiałe i maluchowi ciężko się najeść. Trzeba wtedy delikatnie upuścić troche pokarmu, żeby tak jakby rozruszać pierś i wtedy przyłożyć małego. Można robić okłady piersi - przed karmieniem ciepłe, po karmieniu zimne. Przed karmieniem owinąć pierś np. pieluchą, wtedy łatwiej się wydostanie pokarm, a po karmieniu albo zimnym ręcznikiem, albo np. kostki lodu w ręcznik, góra do pół godziny taki zimny okład.
Dziecko uczy się naszych piersi, bo jak się rodzi to nie zna ani cyca matki, ani butelki, dlatego bardzo ważne jest, żeby dawać pierś (jeśli oczywiście nastawiamy się na naturalne karmienie) a nie uczyć innych rzeczy. Noworodka karmimy co 3 godziny, wielkim błędem jest, gdy matki dają butle i dziecko śpi np. 5-6 godzin i się cieszą, że mają chwile spokoju. Dzieje się tak dlatego, że mleko matki jest łatwiej przyswajalne przez organizm, a po butelce organizm dłużej trawi i dlatego dzidzia nie budzi się tak jak do cyca co 3 godziny. Można ewentualnie zrobić przerwe taką do 4 godziny, jedną na dobe, pod warunkiem, że maluch się najada. Każe mleko matki jest dobre, nie ma złego mleka, nie ma mało kalorycznego, zbyt białego,itp, itd. Na początku leci takie bardziej rzadkiej mleko, takie "cienkie" po kilku/kilkunastu minutach leci bardziej białe.
Położna nie polecała tych nakładek na brodawki, bo mówiła, że dziecko się może przyzwyczaić, że najlepiej z piersi, a gdy są obgryzione brodawki, to najlepszym sposobem jest posmarować je maścią z oczyszczonej lanoliny i są takie fajne podkładki do biustonosza, nie wkładki, tylko takie jakby plastikowe nakładki, z dziurkami, które izolują pierś od biustonosza, a nie przylegają, dzięki czemu tam jest powietrze, jutro poszukam tego na necie, żeby Wam to zwizualizować, bo może napisałam to troche pokrętnie.
Mówiła też o laktatorach, że nie ma sensu kupować jakiś drogich, skoro np. będziemy z Dzidzią w domu i będziemy karmić na bieżąco, ale rzeczywiście warto mieć. Rynek teraz zawaliły laktatory z Aventu, zresztą tak jak butelki, ale mówiła, że on nie ma regulacji mocy ssania, co jest dużym błędem, bo nie wszystkie piersi są przecież takie same, niektóre te delikatniejsze nie wytrzymują takiego mocnego wssysania. To w sumie najważniejsza rzecz przy wyborze laktatoru, aha i KAŻDA OSOBA POWINNA MIEĆ SWOJĄ KOŃCÓWKĘ, gdy kupujemy używany laktator, albo mamy od koleżanki, siostry, pewnych wirusów i drobnoustrojów nie zniszczymy nawet przy wyparzeniu tej końcówki, dlatego obowiązkowo końcówkę trzeba mieć swoją osobistą (tak jak majty ) żeby się nie zarazić żółtaczką typu C. Położna polecała , a właściwie może nie polecała, tylko oni ujako szpital wypożyczają laktatory firmy MEDELA (wypożyczenie na jedną dobę to 6 zł). Oni jako szpital nie mogą polecać np.Aventu, bo Avent ma smoczki, więc nie jest za naturalnym karmieniem. Pokazywała nam te laktatory, taki zwykły, nie elektryczny kosztuje bodajże k.70zł, a elektryczny niecałe 200 ale dodają do niego butelkę CALMA. Tu możecie o niej poczytaj www.aptekaeskulap.com.pl/medela-calma-bu...1-sztuka-p-9041.html jest to jedyna butelka, przy której Dzidziuś musi się napracować, żeby się napić. Nie leje się z niej tak jak z normalnej butelki, tylko Dzidzia musi ssać, tak jak pierś, więc jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że się nie przyzwyczai do butelki. Także ja będę pewnie kupowała, ten z MEDELI, bo ma tą funkcję regulacji ssania, nie chce żeby mi cyca zmaltretowało bo wiadomo, że czasem trzeba będzie troche odciągnąć. Aha, ważna rzecz, mówiła, żeby nie odciągać za dużo, np. przy nawale pokarmu odciągnąć tyle by odczuć ulgę, nie dużo, bo wtedy dajemy sygnał "mamy bliźniaki" i organizm zaczyna produkować coraz więcej, coraz więcej. Mówiła, jeszcze, żeby chodzić w staniku, bo wiadomo, że jak będziemy miały pokarm to piersi są ciężkie, żeby potem nie wisiały nam koło pępka
Jak mi się jeszcze coś przypomni, to Wam napiszę, aż mnie plecy rozbolały, a mąż się śmieje, że klawiatura mi się pali
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 3 miesiąc temu #189681 przez vestusia
Kima, superowy wykładzik Dostajesz ode mnie 5+
Faktycznie też czytałam, żeby laktator miał tę regulację, bo inaczej może się zdarzyć, że będziemy przy tym bardzo stękać. Ja myślę, że laktator i tak kupię, bo jak np. będę chciała gdzieś wyskoczyć (sama np. na basen) to zostawiając Piotrkowi Zuzię zostawię też odciągnięty pokarm. Różnie przecież może być, a nie chciałabym, żeby dzidzia była głodna
Fajnie, że mieliście sztuczne cycki he, he To z pewnością ułatwia przyswajanie wiedzy
Też jestem ciekawa tych nakładek, o których piszesz.
Mam nadzieję, że moja Zuzia nie zmaltretuje mi aż tak cycuchów, a jeśli nawet, to że szybko się z tym uporam... Czasami się zastanawiam czy ja podołam tej roli pt.: "Mama". Jest tyle rzeczy, o których trzeba pamiętać, że aż się boję. No ale... wierzę, że "samo mi to przyjdzie".
No oki, uciekam teraz naprawdę nyny. Kolorowych snów :*
Faktycznie też czytałam, żeby laktator miał tę regulację, bo inaczej może się zdarzyć, że będziemy przy tym bardzo stękać. Ja myślę, że laktator i tak kupię, bo jak np. będę chciała gdzieś wyskoczyć (sama np. na basen) to zostawiając Piotrkowi Zuzię zostawię też odciągnięty pokarm. Różnie przecież może być, a nie chciałabym, żeby dzidzia była głodna
Fajnie, że mieliście sztuczne cycki he, he To z pewnością ułatwia przyswajanie wiedzy
Też jestem ciekawa tych nakładek, o których piszesz.
Mam nadzieję, że moja Zuzia nie zmaltretuje mi aż tak cycuchów, a jeśli nawet, to że szybko się z tym uporam... Czasami się zastanawiam czy ja podołam tej roli pt.: "Mama". Jest tyle rzeczy, o których trzeba pamiętać, że aż się boję. No ale... wierzę, że "samo mi to przyjdzie".
No oki, uciekam teraz naprawdę nyny. Kolorowych snów :*
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 3 miesiąc temu #189688 przez madziaska
Super lekcja KIMUS :* Ja mam laktator z Aventu i reczny i elektryczny, od siostry. Dobrze, ze napisalas, aby zmienic na nowe koncowki. ten reczny mi sie wydaje bardzo fajny, moze nie ma regulacji, ale mozna slabiej naciskac. Siostra byla zadowolona. I te nakladki do stanika,aby brotawki go nie dotykaly tez mam. Moja siostra jak miala popekane brodawki to chodzila w koszulce, w ktorej wyciela sobie dwie dziury na cycuchy Smiesznie to wygladalo, tak chodzila podomu, ale szybciej sie goily
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 3 miesiąc temu #189727 przez chłopek
kurcze dziwczyny tak duzo piszecie ze nie nadążam vestusia kuruj się mnie tez cos choróbsko bierze no ale w ciazy trzeba na siebie uwazac,ja jak narazie tylko herbartki z miodem bo do niedawna karmiłam piersią.a i narazie nie wiem czy @ sie pojawi a co do laktatorów pewnie niektóre nawet ich nie użyja ja miłam i siedzi w szafce, bo moj nie chcial wogole butelki i nie ważne ze tm było moje mleko. dopiero na 7 miesiecy butle dostał ale tylko z herbatka.mleko od miesiaca pije sam zrezygnował z piersi
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- Suari
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #189772 przez Suari
Madzia - fajny brzusio
Ty ostatnio wklejałaś linka do koszul, które kupiłaś, jak już masz te koszulki to mogłabyś zmierzyć tak mniej więcej na wysokości pępka ile mają cm, bo nie wiem jaki rozmiar kupić.
vestusia- już się nie będę znęcać nad Tobą, chyba, że sama o to poprosisz
Batmanik- chodzi ci o kombinezony takie na zimę ? jak o te to jutro wrzucę zdjęcie i linka
Ty ostatnio wklejałaś linka do koszul, które kupiłaś, jak już masz te koszulki to mogłabyś zmierzyć tak mniej więcej na wysokości pępka ile mają cm, bo nie wiem jaki rozmiar kupić.
vestusia- już się nie będę znęcać nad Tobą, chyba, że sama o to poprosisz
Batmanik- chodzi ci o kombinezony takie na zimę ? jak o te to jutro wrzucę zdjęcie i linka
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #189787 przez iva 20
witam panie !!! ja oczywiscie nie spie od 5 bo mala bryka sobie
ale za to porobilam zdjatka i zaraz wam tu wkleje
ja zdjecie kombinezonu dam pozniej ale mam bardziej z takiego misia ten kombinezon
Kima dzieki za wyklad karmienia super masz te lekcje
mi wczoraj przyszedl list taki kurs na temat rodzenia i karmienia i takie tam wszystkie potrzeby za darmo 4 razy po 2 godzinki to pojde z mezusiem i za darmo mnie to dobrze hihii a o to moja mala pieknosc
ale za to porobilam zdjatka i zaraz wam tu wkleje
ja zdjecie kombinezonu dam pozniej ale mam bardziej z takiego misia ten kombinezon
Kima dzieki za wyklad karmienia super masz te lekcje
mi wczoraj przyszedl list taki kurs na temat rodzenia i karmienia i takie tam wszystkie potrzeby za darmo 4 razy po 2 godzinki to pojde z mezusiem i za darmo mnie to dobrze hihii a o to moja mala pieknosc
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
Moderatorzy: ilona