MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

ojoj ale sie tu dzieje na chwilke nie wchodze na strone a tu takie wiesci
Suari ja ci wspolczuje prasowanka ja juz dobrze ze mam poprasowane bo bym nie dala rady teraz wszytskiego zrobic chyba ze masz sile bo mnie obiad przy kuchence wykancza lub umycie i posprzatnie podlog

Z Anyanka normalnie jaja sobie robia :/
Sauri przypomnij mi z jakiej firmy kupowalas termometr, bo wiem ze chcialam taki sam, a nie pamietam nazwy Chyba sobie przypomnialam to byl microlife???

Dziewczynki nie odzywam się bo w pracy jestem. Wieczorem nadrobię

Buziaczki


Wlasnie patrzę na wiadomośc o Anyance. Moim zdaniem powinni ją w szpitalu zostawić i obserwować :/ Dziwni ci lekarze

Juz jestem, a tu cisza ;

Siedze w pracy jeszcze, ale już nie chce mi się pracować. Ile można

Ola o jaa! Trzymam mocno kciuki i już nie mogę doczekać się fotek naszej pierwszej księżniczki. Życzę Tobie szybkiego porodu

Vestusia super, ze się zdecydowałaś na poród w Oleśnicy. Jednak na miejscu to chyba dużo lepiej. No i i extra, że poszłaś tam dzisiaj i udało się Tobie umówić do samego ordynatora
Ciekawe jaki będzie. Kiedy masz tą wizytę?

Jesli chodzi o ubezpieczenie to ja jestem w PZU. Za pobyt w szpitalu przy Alanku dostałam chyba 40 zł za dzień. A za urodzenie ok 1600 zł. Krzysiu podobnie. Więc myślę, że warto się ubezpieczyć.

Madzia ale miałas sen. Ciekawe jak to będzie
Mnie dziś koniec świata się snił, ale ja mam takie porypane sny. Już mnie wcale nie dziwią

Suari mi też zostało prasowanie. Masa tego. Ale myśle, że będzie to przyjemność. Jedno pranko jeszcze, zlożenie łozeczka. No i małe zakupy i będę gotowa.

Dzięki dziewczyny za opinie jeśli chodzi o kolor wózka. Zamówiłam ten czarny. Obojgu nam się podoba, więc Lence też na pewno się spodoba

Myślę o naszej Kimie ciągle...

Trzymajcie się. Chyba jade do domku z Daisy, a Krzysiek niech wraca z kolegą.

madzia-to był microlife, dokładnie ten

allegro.pl/microlife-ifr100-termometr-wi...100-i1801891983.html

Dorcia- a ty do domu wypoczywać, a nie w pracy !!!!!!!

Witajcie kochane,
w końcu jestem z Wami.
Coś przeziębiona jestem, katar mam i gardło mnie boli.

To się porobiło...Ola rodzi Olu, szybkiego porodu, niedługo będziesz tulić Monisię w ramionach

W sobotę pomyliśmy okna z moim , pod wieczór byłam u koleżanki po łóżeczko.
Dzisiaj zrobiliśmy przemeblowanie w pokoju, skręciliśmy łóżeczko, wyprasowałam pościel i założyłam.Fotki poniżej. (jeszcze jest baldachim, ale nie prasuję i nie zakładam bo się zakurzy do porodu i tak muszę łóżeczko przykryć kocem przed kurzem :
Co do leżaczka, to ja chciałam kupić używany, ale bratowa od mojego dała nam od swojej koleżanki huśtawkę Fisher Price, tylko że nie działa elektronika ( automatyczne bujanie i melodyjki) , muszę znajomemu dać może by naprawił - zdjęcia też poniżej.
Wczoraj dostałam od sąsiadki cały wór ubranek- tylko takie malutkie rozm 50-56 i parę sztuk tam jest z rozmiaru 62, poprałam i się susza, tez fotki poniżej.

Boli mnie rana po CC , tak mnie ciągnie, krzyże mnie bolą, w pachwinach mnie rwie...ciekawie co na wizycie w czwartek mi powie lekarka.... (Vestusia możesz w tabelce zapisać moją czwartkowa wizytę)

Dorcia - a ten twój wózek to model 4fyn ?

Fajny i teraz się zastanwiam

Dorcia wózek superaśny mnie się podoba, jest unisex, do kazdej płci, jak Wam się podoba to sie decydujcie i nie patrzcie na opinie innych

Vestusa właśnie kiedyś coś czytałam ,że szpitale chachmęcą i każą wpłacać na fundacje, a to się mija jakoś z prawem .Ale z drugiej strony ,masz racje 150zł to nie jest jakiś ogromny koszt , a poród rodzinny na pewno jest tego wart.Eh jak was czytam to mam lekka załamke , bo właśnie już lecie pierwszy tydzień października , a mi z praniem i prasowaniem idzie opornie, a chciałam jeszcze ściany odświeżyć , firany zmienić,salo jeszcze troszkę wykończyć .A gdzie tu jeszcze zakupy ,albo chociażby fryzjer(muszę mieć cały dzień, same pasemka robią mi od 4-6h )Nadal nie wiem jak dojechać nawet do szpitala Totalny proszek Zapału brak tez..........No i jeszcze przecież na początku listopada imprezkę urodzinowa dla Ola chce zrobić.A na razie tak sobie tłumacze , że jeszcze czas ale na dobra sprawę to co ,nie całe 2 miechy zostało a i tak ostatnio zwykłymi dziennymi obowiązkami jestem wykończona i jakoś zrezygnowana.

No i Olo się pochorował.Godzina 18 on mi się przez ręce przelewa.Rano wszytko pięknie ładnie , poszliśmy na dwór.A ja wróciliśmy to dostał szklanych oczek i płacze......no i co 38 stopni i zero innych objawów .W dzień nie chciał spać , wiec padł teraz jak mucha z prawie 40stopniowa gorączka, ale ogólnie funkcjonuje normalnie.Wiec albo zęby..........albo nie wiem .Zaczynam już panikować i wydaje mi się , ze oddech ma spłycony i szybki .Wiec siedzę jak na szpilach i latam co chwila sprawdzać czy oddycha no i jeszcze sama jestem
Eh musiałam komuś pomarudzić

wow Anyanka tez się szykuje na rozpakowanie Ale dziwni ci lekarze , to kto ma wiedzieć ,kiedy ta dziewczyna ma prawidłowy termin A ,że jej nie zatrzymali tylko z rozwarciem do domu kazali jechać.........

Tyszanka super łóżeczko przygotowałaś, my jutro odbieramy łóżeczko pościel popiorę ale właśnie sie zastanawiam czy już zakładać,bo nie chce żeby sie zakurzyło.
Luska nie przejmuj sie zdarzysz ze wszytkim dasz rade, no i życzę zdrówka dla Ola mam nadzieje że to tylko gorącza i zwykły jakis wirus i jutro już bedzie ok.
Ciągle myśle o Oli jak sobie daje rade.
I o Anyance, kurcze oby Ci lekarze wiedzieli co robią.

Tyszanka prześliczne to łóżeczko
No i ta suszara hehe , powodzenia w prasowaniu , mnie dziś takie rzeczy przerażają .Uciekam do młodego wstał po 20 minutach Siedzi na dole i dobranockę ogląda.

Jestem już w domciu.

Suari to samo mówię mężowi, ale tak prosił Robiłam lekkie rzeczy.

Tak, ten wózek to dokładnie Jedo Fyn 4DS Freeline Myśleliśmy nad X-Landerem, ale facet nam doradził lepiej ten, bo ma dokładnie te same funkcję, a jest tańszy. Byłam już na niego zdecydowana przy Alanku, ale Krzysiek mącił
Fotelik mamy Maxi Cosi Cabrio Fix, bo podobno te od JEdo nie są za ciekawe.
No i dokupiliśmy też bazę do fotelika. Nigdy czegoś takiego nie widziałam, ale super sprawa. Bezpieczniej w samochodzie. Siedzieliśmy w tym sklepie 2 godziny

TyszAnka koniecznie daj znać jak po wizycie, no i nie uciekaj już na na tak długo. Łóżeczko super. No i prasowania sporo. Jak patrzę na moje to myślę sobie, że chyba z tydzień mi zajmie

Luśka Twój humor to już pewnie uroki końca ciąży, albo może masz gorsze dni. Życzę dużo zdrówka dla Ola. Może do lekarza się wybierzcie?

To ta baza, która kupiliśmy www.familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=434

Madziaska źle mnie zrozumiałaś Mały będzie miał moje nazwisko bo mój facet kiedyś tam będzie zmieniał na moje, bo nie chce swojego bo uważa że go juz nic nie łączy z jego rodziną i chce sie odciąć od niej

Strasznie ciężki dzień dziś był, ale tak już będzie do końca ciąży, chyba ze lekarze zaczną myśleć...

A co u Oli słychać i Kimy? Bo jeszcze Was nie nadrobiłam a dziś jakoś głowy do tego nie mam

Dorcia- a nie lepiej było wam kupić bazę familyfix ? bo ta familyfix jest też do większych fotelików maxi cosi, które są do 4 roku życia (chyba), czy do 18 kg i ja właśnie zdecydowałam się na nią i będę polować na allegro no chyba, że w samochodzie nie macie mocowania isofix.

Nasza ola cos ucichla czyzby akcja sie zaczela
ja dzis mialam wszystko porobic a porobilam wiekszosc- reszta na drugi raz;)
kurcze dziewczyny nie wiem jak to jest z tym ubezpieczeniem ale ja dostalam tylko zwrot za urodzenie dziecka a za pobyt w szpitalu nic...
kurcze i jak zwykle pustka w glowie i nie wiem co chcialam napisac Wam??