BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

13 lata 3 miesiąc temu #205206 przez anyanka
W pon będę szukać ginekologa państwowego który w tyg mnie przyjmie na wizytę, będzie ciężko. Na prywatnego mnie nie stać :(
A na zgagę która dość często niestety mam ale to zależy czy jem mięso bo niestety po nim jest zawsze (nawet przed ciążą tak było dlatego ograniczyłam do minimum) i po smażonym też się męczę z tą zgagą to działa tylko rennie :) Jedyne co mnie ratuje :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205233 przez madziaska
Dorcia super, ze wyszlas :)
Ja mam lezaczek ten z fisher price...od siostry ;) Wydaje mi sie, ze jest fajny i siostrze tez dlugo sluzyl. Wiadomo, ze jak maluch zaczyna raczkowac to raczej sie nie trzyma go w takich urzadzeniach. ja wogole jestem za tym, aby dziecko duzo spedzalo czasu na podlodze... Nie pomyslcie o mnie zle, oczywiscie na kocu. Wtedy uczy sie pelzac, raczkowac, w taki sposob lepiej poznaje swiat ;) A l;ezaczek sprawdza sie zapewne jak bede chciala cos przy malej zrobic.... no nie wiem, ale to moje zdanie ;)
Anakol jeszcze troszke, dasz rade :) Tylko uwazaj z tym praniem ;)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205251 przez Aleksandra
Moja siostra od kiedy używa leżaczka może cos zrobić, bo mały jest zajety zabawkami. Poza tym ma funkcję wibracji i mały jest na nim spokojny. Mi też ma taki przesłać jak mała się urodzi :) Ja też jestem za tym, żeby dziecko, które zaczyna pełzać czy raczkować spędzało więcej czasu na podłodze na kocu. Czytałam też gdzieś, że niektóre mamy jak dziecko zaczyna pełzać po dywanie codziennie go odkurza i że to nie jest dobre bo dziecko wtedy żyje w "sterylnych" warunkach i później może być alergikiem bo nie miało nigdy kontaktu z kurzem czy roztoczami. Nie znaczy to, że mamy w ogóle nie sprzątać :lol: chodzi tylko o to, żeby nie zrobić z mieszkania czy pokoju sterylnego pomieszczenia.
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #205269 przez vestusia
Batmanik bidulko, coś męczysz się ostatnimi dniami. Oszczędzaj się, odpoczywaj i staraj nie wkurzać się teściówką. Widać ona ma jakieś dziwne teorie i spojrzenie na świat. Olej to.

Anyanka trzymam kciuki, żebyś znalazła dobrego ginekologa.

Madziaska, ja właśnie też się zastanawiałam nad tym leżaczkiem z Fisher Price, w sumie na zdjęciach wygląda fajnie i jedna kumpela mi go polecała. No i też jestem pewna, że jak dzidzia będzie już pełzać i raczkować, to będzie z pewnością na podłodze (rozłożonym kocyku czy czymś tam) i tak będzie poznawać świat. Ja tak się tylko zastanawiam nad leżaczkiem głównie dlatego, żeby mieć na początku dzidzię na oku i być z nią cały czas. Sypialnia jest pokojem, w którym nie spędza się przecież na co dzień czasu, więc chcę ten leżaczek, żeby był w dużym pokoju i żeby dzidzia sobie w nim siedziała/leżała. Sama nie wiem, jak to będzie.

Ola, ja tam sobie myślę, że nie umiałabym być tak idealną Mamą, która poza opieką nad dzieckiem, gotowaniem, sprzątaniem, robieniem drobnych zakupów i dbaniem o siebie, miałaby jeszcze czas na takie odkurzanie co chwila, czy tam ścieranie kurzu 5 razy dziennie :D Nigdy nie byłam pedantką i jakoś też jestem zdania, że jak dzidzia troszeczkę pozna świat od tej "gorszej" strony to tylko się uodporni. Na pewno nie zamierzam chuchać i dmuchać, bo to i tak nie zda egzaminu.

Kurka, a ja mam nadal dylemat. Sama już nie wiem, gdzie rodzić. O ile wydawało mi się, że jednak w swoim mieście, ze swoim lekarzem, to mam coraz więcej wątpliwości. Takich technicznych. Bo to jednak troszkę ponad 150km i próbuję to sobie technicznie wyobrazić. Są dwie opcje - albo pojadę tam na kilka dni przed spodziewanym terminem porodu (o ile oczywiście wcześniej nie zacznie się akcja porodowa, jakaś niespodziewana) i będę tam sama grzecznie czekała na rozwój wydarzeń. Ale to z kolei wiąże się z tym, że będę tam sama i że trzeba będzie zabrać ze sobą ogrom bagaży. Bo i wózek pewnie (z gondolą), ciuchy dla mnie takie na co dzień i dla dzidzi dużo więcej niż ewentualnie te do szpitala. Bo jednak jak urodzę, to chyba też będę potrzebowała załatwić kilka formalności chociażby w pracy i sama nie jestem pewna, czy taka dwuipółgodzinna droga powrotna z Kędzierzyna do Oleśnicy będzie komfortowa dla mnie (pozycja siedząca po porodzie jest chyba niewskazana), jak i dla dzidzi (nie wiem jak często będziemy musieli stawać, aby np. nakarmić dzidzię?). A druga opcja jest taka, żeby czekać na akcję porodową i jak się zacznie, to jechać do KK, ale wtedy też stres, czy dojedziemy, czy wszystko będzie OK (w ostateczności po drodze miniemy co najmniej szpital w Namysłowie, Opolu i Strzelcach Opolskich he, he, he). Ech sama nie wiem. Piotrka mama mówi, żeby rodzić normalnie tutaj, bo tutaj mamy mieszkanie, tutaj są wszystkie rzeczy i w razie potrzeby bez problemu można mi je donieść. A tam w Kędzierzynie to może się okazać więcej problemów niż to warte.... Ale z drugiej strony nie znam tutaj ani żadnego lekarza, ani tym bardziej szpitala. O szpitalu są złe opinie, że dzieci często zarażają się jakimiś choróbskami po porodzie (sam oddział jest niedawno remontowany, więc warunki są w porządku), no i że pielęgniarki nie są za fajne i w ogóle i w szczególe. No i nie wiem jak byłabym potraktowana nie będąc np. u żadnego z tutejszych lekarzy, tylko np. trafię na sam poród. I tutaj znowu wątpliwość - jeżeli akcja porodowa zacznie się przed terminem - to pół biedy. Ale jak będę po terminie to co wtedy? Bo teoretycznie mój gin daje skierowanie do szpitala (albo po prostu każe przyjść, nie jestem pewna do końca) dzień po terminie. I pewnie robi się tam ktg itd. Więc teoretycznie gdybym tutaj była i ten dzień po terminie miałabym się zgłosić do szpitala, to by mnie tu przyjęli? Czy odesłali do Kędzierzyna, jako właściwego? Ech, przepraszam, że tak marudzę, ale to dla mnie skomplikowane i sama już nie wiem co robić. Boję się, że mnie odeślą stąd np. dzień po tym terminie i wtedy będę na złamanie karku pędzić szybko do szpitala w Kędzierzynie, żeby jeszcze mnie na IP przyjęli i porobili to ktg lub inne badania... ech.... sama nie wiem, co robić.

A, no i Madziaska mam jeszcze takiego pyta. Bo moja kumpela teraz 11.10 idzie na cesarkę, chodzimy do tego samego gina. No i generalnie ona dowiadywała się odnośnie tego fakultatywnego urlopu macierzyńskiego i nawet u mnie w pracy kadrowa jej powiedziała, że ten dodatkowy urlop zależy od roku, w którym urodzimy dzieci, a nie od roku, w którym kończy się normalny macierzyński. Pamiętam, że kiedyś o tym pisałyśmy i pisałaś, że będzie nam przysługiwał dodatkowy w ilości 4 tygodni, ale moja kadrowa poinformowała tę moją koleżankę (bo sprawdzała to w przepisach i chyba ustalała to nawet z którymś z sędziów), że przysługuje jej tylko 2 tygodnie, bo to chodzi o rok urodzenia dziecka... Ech, troszkę szkoda, ale chyba tak to niestety jest...

Dobra nie zanudzam Was. Idę oglądać Mam Talent. :) Życzę miłego wieczoru :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205303 przez Dorciaition
Hej Kochane!

Ale dobrze w domciu :)

Ola to faktycznie juz długo tam jesteś. Ale teraz to już bliżej niż dalej powrotu do domku. :)

Anakol no widzisz :) Fajnie spotkać taką kobitkę :) Kilka słów, a humor lepszy na resztę dnia :)

Vestusia teraz zgłupiałam, bo z tego co sie dowiadywałam to byłam pewna, że przysługuje nam dodatkowe 4 tygodnie. W następnym będę jechała do księgowego to zapytam.

Co do Twojego porodu to cieżka srawa. Taki kawał drogi. Musicie z Piotrkiem to dokładnie przemyśleć i obgadać.

Dziewczyny Kima jest załamana. Wyszła jej bakteria coli w pochwie. Będzie dostawała globulki. Pozdrawia Was.


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205305 przez Batmanik
ja mam po igorze dokladnie taki lezaczek allegro.pl/lezaczek-bujaczek-baby-mix-i1842190250.html
i taka hustaweczke allegro.pl/hustawka-bujaczek-lezaczek-ca...die-i1845165477.html
a moj niuniek spi niestety goraczka powrocila:(
a co do macierzynskiego to tez mi sie wydaje ze to chodzi o rok urodzenia dziecka :( a szkoda:)
Vestusia nie wiem jak to jest ale moj gin jak kierowal mnie do szpitala to dostalam skierowanie z nazwa szpitala ...
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205332 przez vestusia
Batmanik, dokładnie taki leżaczek ma ta moja koleżanka (od podkładów he, he) i ma go do dziś i bardzo go sobie chwali. Nie jest on jakiś rewelacyjny, raczej zwykły bym powiedziała, ale pewnie bardzo praktyczny? Jak Ty uważasz?

No a co do tego skierowania to właśnie nie jestem pewna, czy je da, bo ta kumpela co idzie na cc nie dostała skierowania, po prostu ma przyjść do szpitala w określonym dniu. Może jest to spowodowane tym, że on jest Ordynatorem na Oddziale, więc na pewno ją tam przyjmą, jeśli spojrzą na kartę ciąży i lekarza prowadzącego... sama nie wiem.

No z tym macierzyńskim to właśnie już też nie wiem, ale skoro kadrowa tak tej mojej koleżance powiedziała, to chiba tak jest....

Kurka, u Kimy aż tak źle. Ja pierdziu. Wszystko się pokomplikowało! Mam nadzieję, że te globulki pomogą... :(
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205344 przez Batmanik
Vestusia- jestem z tego lezaczka zadowolona poniewaz jest duzy i posluzyl mi dluzej bo niektore lezaczki sa takie male a szczegolnie oparcia takie male maja...
z tej hustawki tez w sumie jestem zadowolona ona jest od3-8kg ale ja ja kupilam jak maly mial prawie 2 miesiace i nam dlugo nie posluzyla ach no i go draznily te piosenki:)
Kurcze patrzcie jak to jest z ta Kima wszystko bylo oki a tak nagle sie zaczelo pier...
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205345 przez Batmanik
a ja wlasnie zakupilam klamki do okien zamykane na klucz bo moj czort dobieral sie do okien juz a dosiega spokojnie z lozka niestety a ciemnota ze mnie bo myslalam ze to trzeba klamke wykrecic hi hi a tu sie trafily takie fajne na klucz:)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205351 przez Batmanik
ach no i mata tez nam specjalnie nie posluzyla...moze ze 2-3 razy :unsure: ale zdjecia zdazylam zrobic na pamiatke :side:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205417 przez vestusia
Hello Laseczki :)

Dzięki Batmanik za opinię, ta moja koleżanka również jest bardzo zadowolona z tego leżaczka, Hanulka do dziś z niego korzysta (skończyła już 2 latka we wrześniu). Więc bardzo praktyczny i starczy na długo. Więc chyba taki kupię, bo jak już kupować, no to na dłużej.

Piotrek wczoraj złożył komodę, więc mogę spokojnie powkładać do niej moje ciuszki i wszystko inne :)

Jej, powiem Wam, że teraz ta końcówka to mi się będzie dopiero ciągnąć. Wszystko gotowe, przygotowane dla Zuzi, a tu dopiero 2 października :D

Rozmawiałam wczoraj z Piotrkiem. Za wiele mi nie pomógł, stwierdził tylko, że tam, gdzie ja będę chciała rodzić, tam i on pojedzie. No ale tu chodzi o techniczną wygodę i rozwiązanie całej tej sytuacji. Chyba od jutra poszukam tutaj lekarza, na kasę chorych, aby zarejestrować się tak na dzień, dwa przed wizytą w Kędzierzynie, jak będzie ok, to wtedy nie pojadę już do KK na wizytę i zostanę tutaj do rozwiązania. Myślę, że tak będzie lepiej. Oby mi się udało znaleźć jakiegoś gina i zarejestrować na odpowiedni termin...

U nas dzisiaj piękna pogoda więc jedziemy się grillować. Co prawda muszę wziąć ostatnią tabletkę i nie wiem, jak z moim sikaniem będzie, ale pocieszam się, że będziemy nad wodą, więc kawałek krzaka się znajdzie :)
A nogi nadal opuchnięte. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć.... ;/

Życzę miłej Niedzieli. Do napisania Kochane :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #205424 przez madziaska
Vestusia przejzalam chyba ze 100 stron z radami prawnymi i wszedzie jest mowa o tymn, ze nalezy patrzec kiedy urlop maciezynski sie konczy, a nie kiedy zaczyna. To jest logiczne wlasciwie, skoro jestesmy nadal na urlopie macierzynskim w 2012 roku, to przy sluguja nam prawa wlasnie z tego roku.... Tu jest mowa o tym urlopie:
Dodatkowy urlop macierzyński na przełomie 2011 i 2012 roku
Pracownicy, którzy będą korzystać w dniu 1 stycznia 2012 roku z dodatkowego urlopu macierzyńskiego z 2011 mają prawo do części dodatkowego urlopu w wymiarze odpowiadającym różnicy między podwyższonym a dotychczasowym wymiarem tego urlopu. W takim przypadku części dodatkowego urlopu macierzyńskiego z 2012 roku udziela się jednorazowo w wymiarze tygodnia lub jego wielokrotności bezpośrednio po wykorzystaniu dodatkowego urlopu macierzyńskiego z 2011 roku. Pracownik w tym celu musi złożyć wniosek o udzielenie części dodatkowego urlopu macierzyńskiego. Wniosek należy złożyć co najmniej na 3 dni przed zamierzonym skorzystaniem z tego uprawnienia. Dzięki takiemu rozwiązaniu pracownik nie zostaje pozbawiony prawa do dodatkowego urlopu macierzyńskiego w wyższym wymiarze.

Pani Anna rozpoczęła dodatkowy urlop macierzyński z racji urodzenia jednego dziecka w czasie porodu w wymiarze 2 tygodni w grudniu 2011 roku. Z urlop będzie nadal korzystać w dniu 1 stycznia 2012 roku. Z dniem 1 stycznia 2012 roku nabędzie prawo do dodatkowych 2 tygodni urlopu. Dzieje się tak ponieważ od 2012 roku przysługuje dodatkowy urlop macierzyński w wymiarze 4 tygodni w razie urodzenia jednego dziecka podczas jednego porodu.


A na te kadrowe to trzeba uwazac, moja np na niczym sie nie zna i jestem juz przyzwyczajkona, ze sama musze sobie szukac akt prawnych do roznych rzeczy... Poprostu jej nie ufam ;)

Vestusia ja na Twoim miejscu rodzialabym w Olesnicy. Po co Ci dodatkowy stres??? Ja bede rodziala w szpitalu, w ktorym nie znam lekarzy. On ma poprostu lepsze opinie od tego, w ktorym moj lekarz jest odrdynatorem. Teraz mozesz rodzic sobie gdzie chcesz...

Z Kima to faktycznie nie ciekawie... Zobaczcie jak teraz pelno bakterii jest, ja ta Ecoli tez mam, wyszla w moczu kilka lat temu i cholertwa nigdy do konca nie mozna wyleczyc. Co wylecze to znowu sie uaktywnia....
A propo tej Ecoli.... wkurzaja mnie Ci lekarze... ja tak podejzewalam, ze Kima moze ja miec, bo wczesniej miala problemy z pecherzem, a do pochwy niedaleko... ja sie z nia mecze i wiem cos o tym... A ona wlasnie czesto prowadzi do wczesniejszego porodu.... Kurde dlaczego lekarze tak bagatelizuja ten pecherz????!!!!
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205425 przez anakol
Madziaska, ale dlaczego jej przysługuje 2 tyg dodatkowego urlopu, skoro w 2012 przysługuje 4 tyg?? Trochę tego nie rozumiem.

Słuchajcie, a gdzieś trzeba zgłosić, ze dziecko się urodziło, np. do ZUSu, czy jakoś automatycznie oni są zawiadamiani? No bo to oni mają mi płacić zasiłek macierzyński. A drugie pytanie, to wiecie może kiedy, gdzie i co trzeba zgłosić, żeby dostać becikowe? Jakoś mam obawy, że tego wszystkiego nie dopilnuję...
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #205428 przez madziaska
Ja zrpozumialam na tym przykladzie, ze przysluguje jej dwa tyg w momencie narodzin, a w momencie 1 stycznia automatycznie przedluza sie o kolejne dwa z racji tego, ze zmieniaja sie przepisy prawne dotyczace tego faktu ;)
Wiem, ze trzeba zglosic dziecko w Urzedzie Miasta/Urzad Stanu Cywilnego w miescie, w ktorym sie dzidzia rodzi... A wszytskie papiery, np akt urodzenia zanosi sie do pracodawcy. Becikowe zalatwia sie w MOPsie lub Urzedzie Gminy
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205441 przez vestusia
Ja już jestem cała głupia z tego, co jest tu napisane. Logicznie to brzmi Madziaska i też tak to zrozumiałam, że z dniem 1 stycznia 2012 przysługuje dodatkowe 2 tygodnie tego urlopu dodatkowego. Moja kadrowa to fakt faktem do mądrych nie należy, ale sama już nie wiem. Sama mam jeszcze jakiś miesiąc, więc poszperam i faktycznie 2 tygodnie to dużo.

Ja się zastanawiam nad tym, czy dziecko trzeba od razu zameldować?? Bo chodzi mi o to, że jak np. urodzę, to Piotrek pójdzie do Urzędu zarejestrować dziecko, tam chyba nadają Pesel, ale chyba adres zameldowania nie jest konieczny do aktu urodzenia?? Bo ja miałabym problem - moja Mamcia jest za granicą, a jest głównym najemcą lokalu i ja chyba nie mogłabym zameldować dziecka tam, gdzie jestem zameldowana. Pozostają rodzice Piotrka, którzy ewentualnie to zrobią u siebie. No i Madziaska, wiem, że Ty obeznana jesteś w tych przepisach, czy o to becikowe składa się w Urzędzie/Mopsie według miejsca urodzenia dziecka, czy ewentualnego zamieszkania? (u mnie np. różnie może być, albo Kędzierzyn, albo ta Oleśnica).

Dzięki też za opinię w sprawie porodu. Coraz bardziej jestem pewna, żeby jednak rodzić tutaj. Mnie tylko martwiła taka sytuacja, że jeśli nie zacznę rodzić przed terminem, a mój lekarz (ten z KK) kazałby mi się zgłosić w dniu po terminie (18.11), to tutaj by mnie w szpitalu chyba nie przyjęli tak po prostu dzień po terminie, bez skierowania i bez akcji porodowej? Sama nie wiem. Ale zrobię to w ten sposób, że jutro przede wszystkim zadzwonię sobie do szpitala w Oleśnicy, zwiedzę sobie ten szpital, popytam położne co tam trzeba mieć dla dzidzi i jak wygląda przyjęcie do szpitala w moim przypadku. No a tak czy inaczej pójdę na wizytę z Piotrkiem do jakiegoś miejscowego lekarza, generalnie i tak byłaby to chyba tylko jedna wizyta przed porodem, więc powinno być ok i nie powinien mi przecież robić problemu z wypisaniem L-4.

Ach skomplikowane to troszkę, ale fakt faktem - po co mam sobie utrudniać życie. Lepiej rodzić tutaj na miejscu, tym bardziej że mamy tutaj wszystkie potrzebne rzeczy i nie ma sensu jeździć z dodatkowymi walizkami pełnymi ciuchów i innych akcesoriów aż do Kędzierzyna.

No nic, nie marudzę Wam.

Zbieramy się na grilla. Do napisania :)
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl