MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

9 okienko wskoczy Ivie jutro z tego co kojarze bo zaden miesiac nie ma 32 dni - ale sie spieszycie hihihi

Kurka Luska, nie wiem czemu w tym mailu nie mam załącznika. Nie wiem czy coś robię źle, ale mam tylko maila i nie wiem, gdzie jest ta książka

Ola napisała, że Natalia jest już z nią. Dobrze, że jest mama i Zbyszek, bo sama jest tak obolała, że by sobie nie poradziła. Na kartce z porodówki jest napisane, że urodziła się 04.10.2011 r. o godz. 23:55, niewiele jej brakowało do 05.10

Napisała też jest obolała i taka zamotana. Najpierw przez 12 godzin szykowały ją do porodu naturalnego i później przebiły Jej pęcherz. Niestety mała się cofnęła i miała bardzo wysokie tętno i musieli Ją szybko ciąć pod pełną narkozą. Jeszcze jest na haju

Mnie też właśnie napisała, że miała na szybko robioną cesarkę.

Nie wiem, jak Wy, ale ja się boję cesarki he, he, he

Dorcia, możesz mi "przesłać dalej" maila z tą książką od Luski? Bo nie wiem czy ja jestem tempa czy coś nie tak robię, ale za cholerę nie umiem tego otworzyć, jakby nie pokazuje mi załącznika? Będę wdzięczna: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Poszło

Właśnie odebrałam Dziękuję Tutaj mam załącznik i widzę normalnie tę książkę he, he, he

Rzeczywiście dużo tych stron, ale muszę to jakoś wydrukować, bo nie lubię za bardzo czytać takiej literatury na kompie

Też mam taki zamiar Krzysiek juz wyraził zgodę żebym u niego w firmie sobie druknęła

Nie dziwie sie, ze OLA wykonczona... Ja cesarki tez sie boje... Najgorsze jest chyba jak zaczynasz rodzic naturalnie, meczysz sie z bolami, a w osatniej chwili robia cc.

Biedna Olcia męczyła sie i męczyła i tak ja pocięli, ale warto Jejku jak ona ma cudowanie

Ja dzisiaj uporałam sie z prasowaniem HURA!!!!!!!!!!!!!

Witajcie
GRATULACJE DLA OLCI I DUŻO ZDRÓWKA DLA NATALKI
JEST SŁODZIUTKA, PRZEŚLICZNA, NAWET W INKUBATORZE NIE MUSI LEŻEĆ, WAGA SUPER JAK NA TEN TYDZIEŃ CIĄŻY.AŻ SIĘ WZRUSZYŁAM JAK ZOBACZYŁAM ZDJĘCIE
MĘCZYŁA SIĘ BARDZO, ZANIM JEJ TA CESARKĘ ZROBILI...CO ZA.....LEKARZE

POZDRAWIAM

Tyszanka daj koniecznie znac po jutrzejszej wizycie, bo o Ciebie tez sie Kobitko martwimy

moj smyk juz spi
ja jeszcze ogladam filmy na you tubie i bola mnie krzyze i dol brzucha
kurcze na dodatek mam schize ze przegapie ze to akcja porodowa heh( ale nie dziwilabym sie sobie jakbym to pierwszy raz rodzila;) )
dzis pojechalam po torbe z najmniejszymi ciuchami malutkiej bo mialam wkladac je od razu do komody ale dzis stwwierdilam ze podziele je na 56 i 62 i dopiero zapakuje do komody mialam to robic teraz jak igor usnal ale przez te bole wole sie polozyc...
ach no i torba do szpitala skompletowana tyle ze prasowanie mnie czeka...
ach i zastanawiam sie co z tym krazkiem bedzie jak zaczne rodzic teraz??
ach jak ja zaczynam sie stresowac;)
milego wieczorku!!!

Vestusia nie wiem chyba jak Doci książkę przesyłał to mi zniknęła

Dziewczyny nie ma sie czego bać.Fakt , ze cc na szybko po porodzie siłami natury jest najgorsza , bo meczysz się podwójnie ale wszytko idzie przeżyć.O golnie bynajmniej mniej na mnie narkoza ogólna podziałała fatalnie , w trakcie szycia się obudziłam to był hard cor A potem przez 8h przy każdej probie wstania fikałam do gory nogami No ale cc nie miałam , tylko po sn od razu poszłam pod narkozę, wiec najgorszego bólu nie było.A po zoo luzik , ja byłam całkiem świadoma (nie liczę momentu w którym dostałam krwotoku , bo tu tez był hard cor )Ale ogolnie sybciutko wrociłam do siebie, chyba w dużej mierze chodzi o nastawieni.Ola teraz najgorzej pewnie wszytko odczówa ale da rade.Moment zleci i sama na opisze co i jak

A ja łapie teraz jakies schizy , bo mała wogole się nie rusza w południe czułam jej raczki bardzo nisko raz A wcześniej w nocy troszkę dała znać , ale tez z dwa razy kopła i finito, a nie rożni się dziś mój dzień od innych gdzie przeważnie jest dość aktywna.......Idę zaraz zjeść coś słodkiego położne się na boku , może podziała , chociaż dziś raz tak próbowałam w południe i nic