BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

13 lata 1 miesiąc temu #221920 przez anyanka
Milla fajne kolorki :)
Ja też wyszłam spod prysznica. Mimo że w domu jest ciepło to jak dla mnie za gorąco :)
Ech kobiecie w ciąży się nie dogodzi ;)
Ja jadę jutro na ktg, zeby sprawdzić czy są skurcze. Bo niby te przepowiadające są od 2 dób co godzinę tak mniej więcej się powtarzają, no ale zobaczymy czy coś wyjdzie na ktg.
Teraz się żegnam i do jutra!
Miłych snów życzę!
Odezwę się jak coś będę wiedzieć więcej czy czas do szpitala i takie tam :laugh:
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221925 przez Milla
kima napisał:

o kurczę Milla, jaka landryna :) od razu widać, że będzie córunia :)

Ja lecę spać, jakoś tak zeszło, właśnie wyszłam spod prysznica i leje się ze mnie dalej. Kaloryfery niby skręcone, ale gorąc i tak straszny ;)

Miłej nocki dziewczynki, ciekawe czy któraś z nas urodzi tej nocy :unsure: hehe :silly:

buziaczki :kiss:

Oj Kimuś jaka landryna :laugh: :P
Trzy ściany są jaśniejsze tylko ta jedna ciemniejsza by optycznie powiększyć pokój :laugh:
Wcześniej ściany były zielone :lol:
Efekt dopiero będzie jak facet przywiezie nam szafę naroźną (musimy wykorzystać każdy cm by nie zagracić pokoju), a po wypłacie, czyli już w weekend (nareszccie :woohoo: )kupię jakieś fajne firanki, nie opłaca mi się na kilka dni wieszać tych co były.
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221926 przez Milla
anyanka napisał:

Milla fajne kolorki :)
Ja też wyszłam spod prysznica. Mimo że w domu jest ciepło to jak dla mnie za gorąco :)
Ech kobiecie w ciąży się nie dogodzi ;)
Ja jadę jutro na ktg, zeby sprawdzić czy są skurcze. Bo niby te przepowiadające są od 2 dób co godzinę tak mniej więcej się powtarzają, no ale zobaczymy czy coś wyjdzie na ktg.
Teraz się żegnam i do jutra!
Miłych snów życzę!
Odezwę się jak coś będę wiedzieć więcej czy czas do szpitala i takie tam :laugh:

Takie tam, he,he :laugh: jak to mówi mój synuś: pociecha jesteś :lol: Daj znać koniecznie.
A jak zdrówko?Lepiej się już czujesz?
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221940 przez luska
hej laeczki

Docia j mam taki sam bol , takie dziwne napiecie do tego ale to malo chyba jkos sie wypina , tak myślę :P

Mila boski ten kolor hehehe jak bym miała młodej pokoik robić to też taki kolor do tego jakiś zameczek namalowany hehe:)No ale na razie musi się zadowolić Kubusie puchatkiem ;)

A tymi komentarzami ja się nie przejmuje , śmiałam się razem z nim jak mi powiedziała ,zresztą widzę się w lustrze wiem jak wyglądam :silly:

Uciekam dalej ogarniać :)
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221942 przez vestusia
Dzień dobry :)

Ja już jestem po badaniach, wyjątkowo nie chciało mi się wstać, wstawałam z budzikiem przez pół godziny, co 5 minut drzemka :D
Ale w laboratorium byłam pierwsza, więc luzik :laugh:

Olcia, ta Wasza Natalka jest cudna. No i te owieczki. Mam takie same, ale te białe. Też jestem ciekawa, jak Zuzolek będzie w nich wyglądać :laugh:

Luska, no to szczera koleżanka. Mnie co prawda koleżanki mówią, że wyglądam ładnie i że niby ciąża mi służy, ale ja tam myślę, że nie chcą mi zrobić przykrości. Przecież mam lustro i widzę jak wielka jestem.

Co do tych wód, no to rozmawiałam z tą moją koleżanką (od podkładów :P) i ona mówiła, że najpierw też nie była pewna tych wód, bo miała takie wrażenie, że po prostu siusiu popuściła. Jak poszła siusiu, to troszkę krwi było, ale tylko troszkę. Potem powiedziała, że założyła podpaskę, bo już zgłupiała i nie wiedziała czy jechać do szpitala, czy nie, żeby nie pomyśleli o niej jak o jakiejś idiotce, że nie odróżnia siusiu od wód. Ale potem, nagle chlusnęły naprawdę w dużej ilości te wody i wtedy już była pewna, że to wody odeszły. Uspokoiła mnie, że nie przegapię tego… mam nadzieję :)

Oj Dorcia, przyznam, że podróż nie była najłatwiejsza, ale zawzięłam się w sobie, bo jestem twarda babka. Pogłasiałam brzusio i prosiłam, aby Zuzia mnie wspierała :D Nie grymasiła i jakoś dałam radę bez siusiu. To chyba przez cały ten stres podróż szybko minęła :)

No a co do tych skurczy to Wam powiem, że ta koleżanka również mnie zaskoczyła. Bo opowiedziała mi, że jak trafiła właśnie do szpitala po odejściu tych wód i jak ją zbadał lekarz itd. to pytał, czy ona ma skurcze. Ona mówi, że nie (że wcześniej też nie miała). Lekarz na nią spojrzał, zdziwiony a jej zrobiło się głupio. Potem zapytała babek na sali, bo zgłupiała i jej się wydawało, że nie ma żadnych skurczy. No i one jej powiedziały, że to napinanie się dziecka przez skórę, takie właśnie „górki” na brzuszku to są te skurcze. I że wcześniej ona po prostu brała to jako ruchy dziecka. Idąc tym tropem, wczoraj obserwowałam swój brzuch i powiem Wam tak. Zuzia faktycznie jak dla mnie rusza się bardzo dużo w brzuszku. Normalne ruchy, przeciągania, cała masa wygibasków. Ale bardzo często napina mi się właśnie brzuchol. Najgorzej jest na wieczór. To jest bolesne i tak sobie myślę, że coraz częściej te skurcze w takim razie mam (jeżeli to jest to, o czym mówiła mi ta kumpela). Bo ja do tej pory też stawiam, że to Zuzia się napina, a nie macica stawia. Ale wczoraj jak się tak brzuchol napinał, to go dotykałam i generalnie był twardy nie tylko w tym miejscu, ale też po drugiej stronie… no i w nocy budzę się czasami właśnie przez ból tej macicy. Ciekawe jak to się wszystko potoczy i czy to są faktycznie skurcze, czy ja już durna jestem…? One są podobne do tego uczucia, co miałam tamtym razem, gdy myślałam, że pojedziemy do szpitala. Tyle, że wtedy naprawdę były bardzo nasilone i praktycznie częstotliwość spadła z co 10 min, do co 5-7 min i się martwiłam.

Kredka, witam po długiej Twojej nieobecności :P Niedobra Ty, dlaczego tak mało piszesz? :P
Mnie też bardzo dłonie puchną. W nocy to najczęściej jak budzę się to aż bolą, bo takie są spuchnięte. W ciągu dnia jakoś to się normuje…

Milla, ale mi zrobiłaś smaka. Najgorsze, że tu w moim mieście jest McSracz i wczoraj przejeżdżałam, ale powstrzymałam się w ostatniej chwili, aby nie zjechać do McDrive’a :D A też miałam niesamowitą ochotę na mojego McChickenka. No ale… jak postanowienie, to postanowienie. W środę wizyta i nie chcę przytyć, chcę, aby lekarz też zobaczył, że się staram i waga się unormowała. Bo i tak gruba jestem jak beczka.
Oj biedny Hubi, musiało go boleć jak się ugryzł :(
Milla, Bob Budowniczy? :P To określenie na mego Boba He, He, He :D A pokoik słodki, taki różowy. Jej, też taki chcę :D

No nic, ja muszę sobie zrobić śniadanko i wypić małą kawkę. Może położę się na chwilkę, ale znając życie już nie zasnę. A tak wyjątkowo chciało mi się dziś spać.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Wstawać śpiochy :D

Luska, nie przemęczaj się za bardzo!
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221944 przez chłopek
hej
vestusia no ja tez myslalam ze nie przegapie wód bo chlusna, ale niestety nawet nie mam pojecia kiedy odeszły bo sie sączyły tak jak bym siku popuszczała
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221945 przez vestusia
Chłopek, no nie strasz mnie. Bo ja ciągle mam wrażenie, że mi coś tam leci zbyt wodnistego :(
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221955 przez chłopek
vestusia no ja tez tak miałam , myślałam ze mi wody na porodówce odejda, a wczasie porodu położna sie pyta kiedy mi wody odeszły ja do niej nie wiem nie bylo nic takiego, chciały mi przeciac ale juz nie bylo wód
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221958 przez vestusia
Kurdę. Mam nadzieję, że w takim razie mi się tylko wydaje i że to takie bardziej wodniste upławy czasami mam. Nie na tyle, abym musiała się chiba martwić... dobrze, że wizyta pojutrze.... :)
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221965 przez chłopek
no to lekarka ci powie czy coś jest nie tak
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221978 przez Milla
Witajcie :laugh:
Mój Bob :lol: odwiózł młodego do przedszkola i pojechał zarabiać pieniążki a ja zostałam sama w domku :laugh:
Vestusiu, to ja Ci powiem, że też myślałam, ze to mała wypina pupę ale to jednak skurcze. Nie są bolesne ale to takie dziwne uczucie, zaczyna się od góry brzucha i idzie w dół. Mam nadzieję, że u mnie to tylko skurcze B-H, że nic się z tego nie rozwinie. Jeszcze mc niech mała sobie posiedzi. U mnie wody uciekły dopiero w szpitalu, takie chluśnięcie, nie sposób pomylić z niczym innym. Teraz obawiam się, że mogą uciekać a ja o tym nie wiem. Dobrze że za tydzień wizyta. W książce W oczekiwaniu na dziecko piszą, że jeśli przerwa między porodem a zajściem w ciążę jest mniejsza niż 6mcy to grozi to przedwczesnym porodem. Martwi mnie to :(
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221983 przez vestusia
Nio u mnie te skurcze przyznam, że stają się bolesne... aż momentami zaciskam zęby, bo tak nieprzyjemnie boli... no ale mija po chwili, więc chyba oki... zresztą u mnie, to ja myślę, że mogę rodzić za kilka dni he, he, he :D W czwartek skończy się 37 tydzień, więc ciążą donoszona :P
Nio a Ty się nie martw na zapas. Jest napisane "grozi", ale nie ma słowa, że "na pewno". Więc spokojnie. Wiem, że się martwisz, ale jesteś pod opieką lekarza i nie możesz sobie wbijać do głowy takich myśli. Bo zwariujesz :)
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #221998 przez Milla
vestusia napisał:

Nio u mnie te skurcze przyznam, że stają się bolesne... aż momentami zaciskam zęby, bo tak nieprzyjemnie boli... no ale mija po chwili, więc chyba oki... zresztą u mnie, to ja myślę, że mogę rodzić za kilka dni he, he, he :D W czwartek skończy się 37 tydzień, więc ciążą donoszona :P
Nio a Ty się nie martw na zapas. Jest napisane "grozi", ale nie ma słowa, że "na pewno". Więc spokojnie. Wiem, że się martwisz, ale jesteś pod opieką lekarza i nie możesz sobie wbijać do głowy takich myśli. Bo zwariujesz :)

Masz rację :) coma być to i tak będzie.
A ja tomam coś z deklem :laugh: byłam podlać tuje, ktore sadziliśmy dwa tgodnie temu. Niby nic specjalnego ale było mi niby ciepło więc poszłam w getrach rybaczkach i gołych nogach :lol: a i tak najbardziej uszy mi zmarzły :lol: Uciekam po chlebek do sklepu bo dla mnie już zabrakło :(
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #222135 przez Milla
Helo, dziewczynyyyyyyy gdzie jesteście? Śpicie jeszcze? :laugh: Zawsze był ruch jak na targowisku a dzisiaj cisza :lol: Zjadłam dwie bułki na śniadanko, dwie jagodzianki :laugh: i jadę zaraz do mamy na kawunię. Miłego dzionka :lol:
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #222163 przez kima
Hej Laseczki :)

Ja sobie pojadłam kapaneczki na śniadanko i poprawiłam placuszkiem od Mamci... pycha :S

Oj, mnie też się napina ten brzuch, zgłaszałam to często w szpitalu, ale ile razy podpięli mi KTG to żadnych skurczy nie wykazało. Ale fakt, że ja też kojarzę to z wygibasami małego i rzeczywiście idzie to od góry do dołu.

Idę się chyba położyć na chwilkę, bo padam.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl