- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
$::$$ $$::$
$:::$ $ $ $:::$
$:::$ $ $ $::::$
$::::$ $ $ $::::::$
$::::§$ $ $ $§::::$
$:::§$ $ $ $§:::$
$::§$ $ $ §§$"
$:::::::$§$$:::§
$::::::::::::::::$
$:::::::::::::::::::$
$:::§$ ::::::::; $§:$
$$::§§$ ;;;;;;; $§§::$
$::§§$";;;;;;;;;;"$§::$s$$ss
$ ;;;;;;;;;;;;;; $::::$$$s
$ ;;;;;;;;;;;;;; $:::::::::$$s
$::$ "$$$$$" $ ::::::::::$s
$§:::$ >$$< $ ::::;;;;;;;$.
$::: $ Y $ ::$;;;;;;;;;$$
$::. "$$$$$" .s$;;;;;;;;;;$ §
$§::. s$;;;;;;;;;;;;;$ $
$§:. :::$;;;;;;;;;;;;;;$$
$§::..:$$:.....:$::$;;;;;;;;;;;;;$"
$:::::::$:::::::$::$;;;;;;;;;;;;;;$
$:::::$:::::::$::::$;;;;;;;;;;;;;$
$:::$$::::::$ ::$$$;;;;;;;;;;;$$
(¯_\ /_¯)$::::::$ $$;;;;;;;;;;;;;§$
(_¯/ \¯_)$ $§$*^•-.._.._.-•^*^•-.._
.-•^*^•-..._.-•^*^•-..._
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- milibryl
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lusieńka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
U nas puki co kolki troszke odeszły ale nigdy nie wiadomo kiedy zaatakują ponownie.Filipcio rośnie byliśmy dziś u kolejnego pediatry i zalecił nam przejście na mleczko bebilon pepti aby kropki zniknęły.Ograniczenie spożycia nabiału. kiedy ja głównie serkami się żywiłam.Zobaczymy jak to bedzie wyglądało.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Co u was slychac?
W piatek konczymy 8 tygodni
Dzisiaj mielismy pierwsze szczepienia (bylismy bardzo dzielni)
Dzisiaj tez bylo wazenie i mierzenie
Wazymy 5475g czyli w ciagu miesiaca przytylismy 1330g a od urodzenia 1895g
I mamy 58,2 cm czyli w ciagu miesiaca 4cm a od urodzenia 6cm wiecej
Maly juz tylko dostaje butelke ze sztucznym mlekiem...
Moje sie skonczylo, oczywiscie za moja pomoca...
Mam nadzieje ze to koniec moich problemow z piersiami choc nadal musze na nie uwazac...
Pozdrawiam mamusie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- milibryl
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
Angelaw - super że mały zdrowy i silny i jak już dużo urósł
u nas też kryzys laktacyjny, w poniedziałek dostałam wirusa, biegunka i wymioty i z tego wszystkiego ze stresu dałam małej bebilon bo jakoś nie mogłam jej przystawić do piersi ona płacze, ja na kiblu wymiotuję i w końcu dałam jej butlę. Okazało się że po dwóch dniach mała w ogóle nie chce już ssać cycka tylko woli butelkę więc odciągam moje i podaje jej z butli ale ledwo ściągnę 90 ml z obu cycków i co drugie karmienie muszę jej dawać sztuczne i to chyba doprowadzi że już całkiem mi pokarm zaniknie, ale póki coś jeszcze ściągnę to będę małej dawać i tak się cieszę że miesiąc karmiłam tylko cyckiem. Ale mój mąż na mnie krzyczy że już sztuczne daję,że powinnam pić więcej mleka, bawarki itp to wtedy będę mieć więcej pokarmu, także jeszcze stres do tego wszystkiego
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Milibryl w ogole przy karmieniu piersia zalecaja duzo pic-nie musi to byc bawarka(kiedys mowilo sie ze jest najlepsza dla mam karmiacych-ale tak naprawde to nie ma az takiej mocy)co do mleka to hmm- zalezy jak reaguje dziecko.a tak w ogole to sciagajac tylko pokarm rzeczywiscie bedzie on zanikal-wiec jesli zalezy ci na karmieniu piersia to dobrze byloby "probowac przekonac" jakos Zuzie -a to moze byc trudne.
A co do biegunki i wymiotow -wspolczuje-wiem co przeszlas...Dobrze ,ze Zuzka sie nie zarazila.I tak w ogole to jest sliczna.caluski dla niej...
Angela slicznie ci rosnie synus -zuch mezczyzna.i fajnie ze juz jestescie po szczepieniach-nas czekaja dzis.
Lusienka biedaku- znow ograniczenia w jedzeniu no coz taki juz nasz los. Ja sprobowalam pomarancze i mialam wieczor z glowy ,bo Milenke bolal brzuszek. Tak ,ze z bolem serca ale ,na razie cytrusy nadal dla mnie nie istnieja....
Ann swietnie ,ze osiagnelas swoj cel i Martusia rosnie "na cycu"tak trzymajcie.
Dolores twoja coreczka jest bardzo dzielna i da rade tym wszystkim niedogodnosciom. To na pewno nie jest wygodne ani dla niej ani dla ciebie,ale jak trzeba to trzeba. Buziaczki dla Amelki
A my mamy intensywny tydzien. Wczoraj bylismy w konsulacie zlozyc papiery na paszport-na szczescie cala te trzygodzinna wyprawe Milenka przespala slodziutko. dzis pediatra ,mierzenie ,wazenie i szczepienie A jutro znow nas czeka dluuuga wyprawa do polskiej szkoly - nie wiem jak sobie poradze z dojazdem (nigdy sama tam nie jechalam samochodem)
Buziaczki dla wszystkich naszych lutowych (i nie tylko) brzdacow.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Wazymy juz 4860 g i mierzymy 57cm. Czyli 1900 g i 8 cm wiecej niz przy urodzeniu.i tylko na cycu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Wspolczuje że mąż nie rozumie...
Mój na szczęście rozumiał i rozumie...
Sam mi mowił żebym przestała czytać co piszą i nie popadała w depresję że chcę zakończyć odciąganie pokarmu...
ale jeśli zależy ci zeby mala wrocila do cycka to dostawiaj ja kiedy tylko masz mozliwosc, jesli nie da rady sprobuj z nakladka, to podobne do smoczka z butelki...Jak maly dostal butelke na dwa dni po urodzeniu, a na 5 dzien cycka z nakladka to nie bylo dla niego znaczenia co dostaje...
Pil i z butli i ssal tez cycka...
Powodzenia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- milibryl
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
Zuzia właśnie wczoraj miała chrzest, była bardzo grzeczna i przespała całą mszę potem cały dzień tylko jadła i spała za t dzisiaj od rana jest niespokojna, co zje to płacze i tylko lulanie na rękach i chodzenie po godzinie ją uspokaja że usypia na godzinkę i tak w kółko pewnie ją brzuszek boli, mam nadzieję że to tylko dziś ma taki kiepski dzień.
dziewczyny a jak u was ze szwami, bo u mnie prawie 6 tyg po porodzie i dalej wyczuwam jedną a miała się rozpuścić i nie wiem ile to może jeszcze trwać???
a co w ogóle u was i waszych pociech????
jak tylko zgram zdjęcia na komputer ze chrztu to wrzucę wam zdjęcie mojej księżniczki
pozdrawiamy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Ja miałam tylko 2 szwy które zniknęły na 4 dni po porodzie...
Nie wiem jednak jak długo mogą się wchłaniać...
Czasem dzieciaczki mają gorszy dzień...
Mój synuś też tak ma...w jeden dzień aniołek, uśmiecha się cały czas, bawi i nie grymasi a w inny dzień jest marudny i nie ma na niego żadnego sposobu, nawet noszenie nie pomaga...
I nie jest to raczej związane z pokarmem bo dostaje sztuczne, od początku takie samo...
Czasami ma po prostu problem zrobić kupkę, puszcza duzo bąków, a jak już się odblokuje to trzeba go myć bo kupka jest wszędzie...
Anuskka
Bardzo ładnie Milenka rosnie i się rozwija...
Zuch dziewczynka...
U nas nic nowego...
Mały od lipca idzie do żłobka bo trzeba wrócić do pracy...
Mam nadzieję że jakoś to przezyje...mam na myśli siebie oczywiscie
My dopiero bedziemy chrzcic w czerwcu jak bedziemy w Polsce...
Postaram sie tez wrzucic jakies zdjecie malego jak tylko znajde chwilke...
Pozdrawiam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Dawno mnie nie bylo, a to z braku czasu. Chcemy sie przeprowadzic, ale strasznie ciezko cos w miare ladnego znalezc... Teraz mieszkamy na 3 pietrze bez windy i juz mam dosyc tego biegania po schodach. No ale jak nic nie znajdziemy, to zostaniemy tutaj... Londyn jest paskudny
Rodzice byli i pojechali, fajnie bylo z nimi. Klocili sie, kto moze pobawic sie z Maja... Jak dzieci
A moje Sloneczko? Dzisiaj konczy 11 tygodni! Ale ten czas leci!!!! Rosnie, kolki juz prawie nam minely, ciagle jednak dostaje leki, tylko mniej. Smieje sie na calego, gaworzy, buzia jej sie nie zamyka, chce siadac, przekreca sie na bok, bierze do raczki grzechotke, ale nie umie jej utrzymac, wiec jeszcze raz i jeszcze raz, az w koncu zlosci sie i zaczyna plakac. Smieszna jest, ale Wasze pewnie robia to samo. Nie chce na brzuszku lezec. Po 10 sekundach jest awantura... Jak ma dobry dzien, to chwile polezy w kolysce i gada do zabki. A ulubiona zabawka jest grajacy motylek. Slonik-grzechotka tez wkrada sie w jej laski
Dzisiaj bylysmy na pierwszych zajeciach z baby masazu. Ale jej sie podobalo! Az mruczala z zachwytu.
Mam tylko 2 problemy. Ma jakas wysypke na policzkach i szyjce. Nie przez caly czas, ale pojawia sie i znika. Myslalam, ze to od nabialu, wiec odstawilam, ale nic to nie dalo. Potem myslalam, ze to proszek, zmienilam ale tez nie pomoglo. Lekarz mowi, ze samo minie. Po prostu skora malenstwa jest bardzo delikatna i moze miec wysypke nawet od zanieczyszczonego powietrza... A Wasze dzieciaczki maja problemy ze skora?
Drugi problem - ciagle smoczek to wrog! Podobnie butelka, wiec tylko na cycusiu wisi, ale od jakiegos czasu zaczyna jesc i po min jest placz, wiercenie sie. Musze ja podniesc, czasem jej sie odbije, a czasem nie i znowu, poje 3 min i placz. Pojecia nie mam o co chodzi. Dopiero dzwiek odkurzacza (baaardzo glosny ) uspokaja ja, ale wtedy z kolei szybko zasypia. No i trzeba budzic... Myslicie ze moje stresy zwiazane z szukaniem mieszkania dzialaja na nia?
My mamy chrzciny 1 lipca, jak pojedziemy do Pl. Przepedzimy diabelka...
Moje szwy trzymaly sie jakies 2 tygodnie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Moj synek skonczyl w piatek 8 tygodni...
Na brzuszku polezy jakies 2-3 minuty i ma dosyc, poki co...
Smieje sie, gaworzy, sam na bujaczku lub w kojcu potrafi polezec 15-20 minut sam sie smiejac i gadajac do zabawek...
Co do wysypki to ma tez male chrosteczki na policzkach, czasem kilka na skroniach czy podbrodku, ale za dzien, dwa znikaja i pojawiaja sie nowe, czasem w tym samym miejscu, czasem gdzie indziej, to podobno normalne, poki nie ma wysypki na pleckach czy zgieciach w lokciach czy pod kolankami to nie jest to raczej alergia...
Co do jedzenia to maly czas jest na butelce i od tygodnia tylko na sztucznym...je podobnie jak twoja mala z cycka...wczesniej zjadal, odbeknal i nie bylo problemu...teraz zje troche, marudzi, wiec go biore na odbekniecie, potem znowu troche zje, zaczyna sie wiercic, i czasem tak zjada na 3 razy, czasem tylko na dwa i wypluwa smoczek wiec wiecej mu nie wpycham choc zjada mniej niz wczesniej...
Ale przypomnialy mi sie slowa mojej mamy jak mowila ze nie mogla mnie wykarmic cyckiem bo ciagle wrzeszczalam o jedzenie, wiec po ok 3 miesiacach zaczelam dostawac sztuczne ale tez bylo malo wiec zageszczano mi je kaszka, taki bylam głodomor...
Jak zaczełam jesc mniej to moja mama wybrala sie do lekarza bo bala sie ze cos jest nie tak, a lekarka jej na to " myslala pani ze ona tak juz bedzie jesc duzo i coraz wiecej caly czas? Jesli jest zdrowe i rosnie jak powinno i na wadze przybiera jak trzeba to znaczy ze samo wie ile potrzebuje zjesc"
U nas z kolei maly lubi szum okapu kuchennego...
A wieczorny rytuał u nas zaczyna sie od polezenia bez pieluszki na macie pod pałąkiem z zabawkami, potem kąpiel, suszenie suszarką do włosów, wtedy jest zrelaksowany, zainteresowany i nawet jesli byl wczesniej marudny to przestaje byc, po wysuszeniu klade bo na brzuszek i smaruje oliwką, masując plecki od pupy w gore, ramionka,i nozki zaczynajac od uda do stopek, wtedy potrafi na brzuszku polezec kolejne 2-3 minutki, potem obracamy i masujemy raczki od ramionek do paluszkow i kazda nozke oraz brzuszek...
Naszemu synkowi sie podoba ale ponoc nie kazdy maluszek od razu lubi masowanie, wtedy nalezy odczekac pare dni i znowu sprobowac...
To zdrowe dla naszych pociech wiec nie nalezy sie zniechecac...
Dzisiaj w Holandii byl przymrozek w nocy, a mialam kupic kwiaty do ogrodka
Jeszcze poczekam...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Najlepsza jest rano, jak sie obudzi. Wola mnie guganiem. Potem, jak sie nachylam nad nia i pytam o co chodzi, to widzc, ze chcialaby cos powiedziec, az trzesa jej sie lapki, buzia sie nie zamyka.... Przeslodka jest. Ostatnio powiedzialam do mojego M, ze gdybym wiedziala, ze ma sie takie uczucia do wlasnego dziecka, to zrobilibysmy sobie dzidzie duzo wczesniej....
Odbilo mi na jej punkcie i juz
Pozdrowionka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
A z jedzeniem u niemowlaczkow to jest tak,ze,teraz wiecej rzeczy je interesuje,podczas gdy w pierwszych tygodniach kiedy nie spaly ssanie bylo jedyna "rozrywka".Zobaczycie,kiedy zaabsorbuje je chodzenie-takie znane czynnosci jak jedzenie beda dla nich nudne i nakarmic takiego brzdaca spokojnie to nie lada wyzwanie.
wiec to samo mam z Lenka.zje troszke i juz odwraca glowke. czasami robi tak przez dokuczajacy brzuszek-wtedy lapie cyca ,podje i wypuszcza i znowu. tylko ze wtedy kreci sie i steka,zeby pozbyc sie tego co jej przeszkadza. a czasem po prostu napelni troche brzucho i juz cos zwrocilo jej uwage.
kiedy ja boli brzuszek to ostatnio zale przechodza jak sie ja trzyma pupa do gory i lekko kolysze.
Angela piszesz,ze od lipca wracasz do pracy.ja powinnam juz poczatkiem czerwca-i coraz bardziej mam watpliwosci czy nie lepiej dla wszystkich byloby gdybym zrezygnowala z pracy.
Milibryl fajnie ,ze masz juz chrzciny za soba. i kochana Zuzia ,ze spokojniesobie przespala. My nawet jeszcze nie wybralismy daty.bedzie ona zalezec od terminu w ktorym da rade przyleciec chrzestna.
A Milenka robi sie coraz bardziej komunikatywna,poszerza swoj "slownik" z zabawek interesuja ja na razie te ktore wydaja jakies dzwieki.Nadal jest wielkim spiochem-potrafi spac po jedna dwie godz, z przerwami godzinnymi na zabawe.
pozdrawiam i czekam na zdjatka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.