SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

I ja jestem. Nam Infacol na kolki juz nie pomaga, bylo lepiej przez jakis czas, ale teraz znowu sie pogorszylo. Poza tym Maja nauczyla sie pluc (!) i ciezko wlac jej to do buzki. Czekam na przesylke Sab Simplex. Podobno rewelacja, jak Infacol nie dzialal, to powinno byc lepiej po SS. Ma taki sam sklad chem, ale jakims cudem dziala u naszej malej kuzyneczki a Infacol nie pomogl. Zobaczymy. Kupilam tez herbatke z kopru wloskiego, taka w torebkach. Mam zamiar sama pic. A jak myslicie, moge taka sama herbatke dac malej, czy lepiej kupic w granulkach z Hippa? Wydaje mi sie, ze w torebkach jest bardziej naturalna, a granulki to jednak chemia... U poloznych bede dopiero za tydzien, to zapytam.
A slyszalyscie o kolysankach prenatalnych? Musze jej teraz wlaczac Heniusia easysleep.info/ . Inne dzwieki jej sie nie podobaja, tylko Henius... Angela, to moze byc cos dla Ciebie. Gine Ford musialam na razie zostawic ze wzgledu na kolki, bo w koncu nie wiedzialam, czy ona placze bo ja brzuszek boli czy ma zwyklego focha.
No i Maja urosla 7 cm od urodzenia i przytylo jej sie 1,42 kg. Tylko na cycusiu. Pani doktor powiedziala, ze mozemy byc z siebie dumne, no to jestesmy
Pogoda w Londynie rewelacyjna, 18 stopni.
Pozdrowionka i buziaczki dla Maluszkow

Olencja już 7 cm dużo gratulacje. Mnie też bardziej te naturalne herbatki przekonują niż granulat (ten mi się kojarzy z karmą dla chomika)

Martusia śpi od 21 do 8 rano, a w dzień raczej tylko na spacerze , jak zaśnie w dzień na dłużej niż 20 minut to jestem w szoku

Olencja
Gratulujemy pięknego rozwoju...oby tak dalej...
Dzieki za link, napewno wyprobujemy...

Dzisiejszą noc mozna uznac za udaną, mały spi spokojnie od 7.00 az do teraz czyli do 4.00...
Z przerwą na karmienie na spiocha oczywiscie o 22.00, 1.00 i 4.00...
Niestety drzemki od 4.00 do 7.00 nie potrafi przetrwac...budzi sie juz po pol godzinie od karmienia czyli ok 5.00 i tak do prawie 7.00 drzemie jak zajac pod miedza co chwile placzac...

I Tylko mnie cholera znowu cos łapie bo od wieczora miałam ból głowy, nudności i ból piersi...
Aż się boje jak pomysle ze moze to byc "powtorka z rozrywki"

Olencja my uzywamy sab simplex i pomaga. Przykładamy termoforek, masujemy brzuch i suszarki używamy, pijemy herbatki. Małemu jest lepiej. Ostatnio wyczytałam że dobrze jeść jogurty i kefiry bo maluch z meleka mamy dostaje też te wszystkie dobre bakterie.I stosowałam do dziś kupki i baki super wychodziły, ale małemu na twarzy pojawiły się czerwone placki a pediatra dziś powiedzieł że to może być skaza białkowa. Wiec na tydzień mam ograniczyć jedzenie nabiału.Jak powiedziała lekarka skaza nie jet niebezpieczna dla dziecka jedynie nie ładnie wygląda.
Jeśli chodzi o kolki to zielarka poleciła mi hebratkę z:
owoców kminku,korru włoskiego,ziela rutwicy, i owoców anyży.Piję 3 szklanki dziennie.
Kolki mieliśmy strasznie mocne na samym początku. Teraz też są dla dużo słabsze.ił
Początkowo dawałam małemu do picia herbatkę Hippa granulowana dle po rozmowie z pediatrą przestałam podawać w tym granulacie jest więcej cukru niż ziół, dlatego polecam ziołowe herbatki od zielarki a nie chemiczne wynalazki.Mały dostaje też do pici codziennie troszkę wody. kończa bo młody sie obudził

hejka
a ten sab simplex to tylko podobno w Niemczech można kupić? lusieńka a Ty gdzie go kupiłaś? Zauważyłam że już mi pokarm nie napływa jak w pierwszym tygodniu i już nie muszę odciągać laktatorem, teraz się zastanawiam czy mi zanika pokarm czy po prostu laktacja się unormowała? Zauważyłam też że mała jak zje to ok godzinki mija zanim ją uśpię i ona tak śpi niespokojnie tak płytko że po godzince się rozbudza i znów ją lulam i tak ok drugiej godzinki prześpi. Może mój pokarm jej nie wystarcza i dlatego tak jest? Jak myślicie?A i piję właśnie herbatę z kopru włoskiego ale zastanawiam się czy taką ziołową jak zaparzę to nie lepiej dać dziecku? choć ma dopiero 2 tygodnie czy to nie za wczas?

pozdrawiam wszystkie mamuśki

Dzieki Lusienka. Czyli moge malej dawac herbatke z torebki, super. A jak duzo i jak czesto? Man nadzieje, ze ten Sab Simplex jest taki dobry, jak wszyscy mowia Lecimy na spacerek, bo znowu piekna pogode mamy.

Milibryl
Ja karmie smerfa butelka wiec wiemy ile zjada...
Je tyle ile potrzeba,czasem mniej sobie zje czasem troszke wiecej...
A tez spi niespokojnie, rozbudza sie ale nie tak calkiem tylko w takim letargu marudzi czasem placze...
Ma prawie 5 tygodni i od paru dni dopiero zawijamy go w powijaki, spi w nocy spokojniej, nie rozbudza sie calkiem, czasem cos pomarudzi ale to przeciez normalne...zaluje ze nie zawijalam go wczesniej bo teraz juz moze nie potrzebowalby zawijania i spalby mimo tego spokojniej...
Ale coz czasu nie cofne...

Niestety poraz drugi mam zapalenie piersi i chyba czas podjac ta trudna decyzje o zaprzestaniu odciagania pokarmu...
Ciesze sie ze wytrwalam choc 5 tygodni, choc to wszystko malo,ale czas poswiecic malemu wiecej czasu, a odciaganie dziennie zabiera okolo 4 godzin...

Pozdrawiam i zycze zdrowka, przede wszystkim...

sab simplex mozna kupic przez neta-www.sabsimplex.pl.Nam wujek z Berlina kupuje.Podawac mozna do kazdego karmienia my podajemy do co drugiego, nie mozna go przedawkować.Polskim odpowiednikiem jest Bobotik- zawiera tez simeticon-powoduje likwidacje piany powastałej na skutek trawienia mleka.Bobotik zawiera troche mniej simeticonu.
My mleczko popijamy herbatką lub wodą dwa razy dziennie rano i popołudniu w sunie ok 30 ml.
pozdr

Fajnie ,was czytac dziewczyny-naprawde.lubie byc z Milenka-ale brakuje mi tez kontaktu z innymi ludzmi-a to forum oprocz tego,ze mozna czegos nowego sie dowiedziec to dla mnie troche kontakt ze swiatem

Angela wspolczuje ci problemow z piersiami-domyslam sie,ze boli jak cholera .

Olencja fajne te usypianki. wyprobujemy...

u nas ze spaniem jest raczej dobrze. Wydaje sie ,ze Milenka jest spiochem,bo sypia po 2i pol,3 godz potem ok godzinki ,poltorej zabawy ,jedzenia i znow sen. Ok.21 ja kapie zasypia mniej wiecej o 22. W nocy budzi sie o okolo 1, 4 i 7.
Choc pare dni temu miala dwa dni gdzie nie chciala spac w dzien-tylko pieciominutowe drzemki.
Niestety zasypia tylko przy mnie- nie ma szans na ulozenie jej w lozeczku.
A najlepsze jest to,ze kiedy zabieram ja na spacer to zanim zejdziemy z trzeciego pietra usypia sama w wozku.

Jesli chodzi o kolki to odpukac nie mam duzego doswiadczenia,bo u nas masaz brzuszka zalatwia te sprawy-ale to sa naprawde niewielkie dolegliwosci, bo mala nawet nie placze tylko steka i po chwili slychac odglosy "pozbywania sie problemu"


Wczoraj bylysmy w teatrze na wystepie starszej corki.Milenka przed samym rozpoczeciem poczula glod-wiec mamusia dyskretnie wyciagla cyca( to samo mleko z butelki jest be)i nakarmila glodomora. W pewnym momencie w kompletnej ciszy moje dziecko beknelo sobie, puscilo glosnego baka i walnelo ogromna kupe. Ale wystep zaliczylysmy.

Pozdrawiam i

Witam dziewczynki:) Ciężko mi znależć chwilkę bo mała pochłania mój cały czas a na dodatek mam spore zaległości na studiach i muszę trochę nadrobić
Moja księżniczka nie chce spać w nocy w łóżeczku tylko ze mną w łóżku i mimo prób wielu w końcu poddałam się i mąż też i wyniósł się do drugiego pokoju:( a i mam pytanie o smoczka czy wasze pociechy ich używają , bo ja swojej od wczoraj musiałam dać nie wiem czy to nie za wcześnie??? Pozdrawiam

Hej z tym smoczkiem to bym się nie martwiła, jeślli małej pasuje to jest dobrze.Mój tez dostał wcześnie smoka i wszystko jest ok.

Sylwia89
Nasz smyk tez dostal smoczka juz jakis czas temu...
Teraz ma skonczone 5 tygodni i nadal go mu dajemy...
Jesli ma ochote to go chwyta jesli nie ma ochoty to wypluwa i juz...
Czytalam nawet ze ssanie pozwala niemowlakom sie uspokoic wiec nie nalezy im tego sposobu uspokajania sie zabraniac...
Trzeba tylko w pore zaczac odzwyczajac pocieche od smoczka i juz zeby nie powodowalo to wad zgryzu kiedy zaczna wychodzic zabki...

Milenka nie chce smoczkai tu mamy problem,bo raz ,ze wszystkie smuteczki moze zalatwic jedynie cyc.Druga rzecz ,ze moja corcia pogryzla mi ostatnio jeden z cycow . I to tak skutecznie,ze nawet nakladki sprawiaja bol.zaczelam wiec z tej piersi sciagac pokarm. Co z tego kiedy ona nie wezmie smoka od butelki do usti niewazne,ze leci mleczko.podnosi wrzask i tyle. zagryzlam zeby i probuje karmic ja z nakladka z tym samym skutkiem-krzyk niesamowity.

najgorsze,ze nie wiem juz jak mam ja przekonac do smoka-moze latwiej byloby jej zjesc tez mleko z butelki.Macie jakies pomysly?Pozdrawiam

Anuskka
Nasz mały od początku na butelce i cycu z nakładką więc ani jedno ani drugie to dla niego ńie problem...
Ale nasza znajoma która karmiła cycem a musiała małego przestawić na butle bo wróciła do pracy a mały poszedł do żłobka też miała problem...
Niestety rozwiązaniem było przegłodzenie smyka ale miał już 4 miesiace...
W ciągu jednego dnia przekonał się do butelki bo po prostu zgłodniał...
Oczywiscie nie mowie tu o glodzeniu kilkudniowym niemowlaka zeby bylo jasne

A co na ten temat mowią mądrosci internetowe?

My wprowadziliśmy jedno wieczorne karmienie z butelki, mały przyzwyczaił się do smoka a ja mam chwilkę wolną bo nakarmic może każdy.Problem u nas jest inny mały nie potrafi zasnąć przy nikim innym niż ja, musi być mama i koniec.Raz z mążem poszliśmy na koncert wieczorem wróciliśmy po dziesiątej a mały nadal aktiv. Dziadkowie nie dali rady.Przytulił sie do mnie pociągnął kilka łyków z cycka i zasnął natychmiast.
Dziś odwiedziła nas moja koleżanka ze studiów ze swoim synkiem 3i pół miesięcznym, sama radość.Mały się smieje na całego grucha głośmo i bawi się grzechotką, jeszcze półtora miesiąca i Filipcio też taki będzie.