- Posty: 44
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
- MM24
- Wylogowany
- gaworzenie
Pozdrawiam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- milibryl
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
zobaczymy jak będzie przez weekend, jakby się nasilały to pojadę w poniedziałek, na razie trochę poczytałam i faktycznie mogą to być skurcze przepowiadające także na razie nie będę się stresować.Tylko teraz się znów zastanawiam że jak to są już skurcze przepowiadające to nie oznacza to że wcześniej urodzę????
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
A tak w ogole to Dolores cos nam sie nie odzywa.Mam nadzieje,ze wszystko u niej w porzadku.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emma
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ♥ Zosieńka ♥ 01.03.2012.
- Posty: 1888
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Teraz to chyba juz tak do konca bedzie, ze tu pokluje i tam poboli... Taki urok ciazy Ale macie racje, najlepiej to sprawdzic u specjalisty.
Angela, z moim Mezem ustalilismy, ze jezeli bedzie w Londynie, to pojedzie ze mna, troche zostanie, ale jak zacznie sie robic goraco, tzn dojdziemy do parcia, albo bedzie mi dzialal na nerwy, albo bedzie chcial nawiac, to pojdzie sobie na spacer i wroci jak juz Malutka bedzie z nami. Powiem szczerze bardzo mi odpowiada taki uklad, nic na sile, nie chce zeby nam obojgu zostaly jakies urazy na przyszlosc i nie chce sie tak calkiem przed nim odslaniac. Odrobina wlasnej prywatnosci i tajemniczosci nie zaszkodzi, nie musi mnie ogladac od srodka Obawiam sie, ze w tym ostatnim okresie bede martwic sie o niego, jak on to znosi i jak sie czuje, a w koncu to ja mam mego robote do wykonania. No ale ja juz taka jestem, w czasie wlasnego porodu bede martwic sie jak inni to znosza...
Wrocilam wlasnie ze szpitala, mialam masaz szyjki. Powiedzieli mi, ze to bedzie malo przyjemne, ale nie powiedzieli, ze do tego az tak bolesne... Coz, szyjke mam ciagle gruba i twarda i nic nie wskazuje na to, zeby Mala pchala sie na swiat. Jak nic sie nie bedzie dzialo, to 6 lutego idziemy na wywolanie. To chyba by mi najbardziej pasowalo, ide na konkretna godzine, dostaje zastrzyk, znieczulenie, wszystko przebiega szybciutko i z glowy. Nie wiem, czemu nie robia tego rutynowo dzien po terminie, tzn wiem, ale marze sobie o swiecie idealnym...
Ann-sunshine, o herbatkach na laktacje nie pomyslalam. Musze poczytac i w razie czego wyslac Meza na zakupy
Anuskka, to samo mialam pisac, gdzies sie Dolores zapodziala. Zawsze byla jedna z bardziej aktywnych osob. Mam nadzieje, ze u niej wszystko ok.
A pisalam Wam, ze jak mi sie wlaczyl instynkt wicia gniazda, to wzielo mnie na gotowanie i ulepilam ponad 530 pierogow, plus klusek slaskich i pyz na kilka obiadow? Przestalam, bo nie moglam domknac zamrazarki. Dzisiaj chyba nie musze sie wysilac przy obiedzie...
Trzymajcie sie, do potem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- milibryl
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
a faktycznie dolores gdzieś znikła..... mam nadzieję że nic złego się nie dzieje no chyba że nam rodzi to co innego
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Powiem szczerze bardzo mi odpowiada taki uklad, nic na sile, nie chce zeby nam obojgu zostaly jakies urazy na przyszlosc i nie chce sie tak calkiem przed nim odslaniac. Odrobina wlasnej prywatnosci i tajemniczosci nie zaszkodzi, nie musi mnie ogladac od srodka
Moj ze mna bedzie bo oboje tego chcemy ale od srodka tez nie pozwole mu sie ogladac...
Bedzie stal przy moim ramieniu i trzymal mnie za reke...
Reszta jest na tyle zaslonieta ze ani on ani ja nie musimy tego ogladac...
Ale oczywiscie szanuje decyzje innych
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Chcę żeby mąż był ze mną w pierwszej fazie, a potem ja go zwalniam z obowiązku i ciągle mu powtarzam, że to jego decyzja. Jak poczuje, że musi wyjść, to niech tak zrobi, wie, że absolutnie nie będę mieć do niego pretensji, bo tak jak piszecie, nic na siłę
Kurczę, Dolores to chyba jeszcze miała kilka tygodni przed sobą? (nie miała jakoś terminu na drugą połowę lutego?)
Milibryl, niektóre kobiety te skurcze przepowiadające czują wcześniej, inne później, u innych są one mało wyczuwalne, u innych bardziej. Nie sugeruj się nazwą, wcale nie oznaczają, że zaraz urodzisz. Ja je mam od dawna, bo od ok 28 tygodnia i zobacz dziś zaczynam 40 tydzień ciąży i nic nie przepowiada żebym miała urodzić w najbliższych dniach
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hopeforlife
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 78
- Otrzymane podziękowania: 0
Co do męża przy porodzie, to ja też muszę powiedzieć swojemu, że może wyjść i nie będę wtedy zła, bo przecież nie musi być świadkiem całej sytuacji. Może wrócić w każdej chwili. Dziś mu powiem, że wcale nie oczekuję, że będzie ze mną cały poród, że wszystko zależy tylko od niego.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Olencja ale mi narobilas smaka tymi pierogami,kluskami slaskimi itd. Co do wicia gniazda to jeszcze mnie czeka ostateczne doprowadzenie sypialni do porzadku na przyjecie nowej lokatorki,rozlozenie lozeczka-ktore w koncu juz mamy i udekorowanie kacika naszej Niuni. ale to lozeczko zostanie chyba na koniec-zeby sie nie kurzylo.mysle,ze moi panowie swietnie sobie poradza z tym zadaniem-a dekoracje to specjalnosc mojej corki...
Ja takze nie mam specjalnej ochoty,zeby moj maz "zagladal do wnetrza" -i zadowole sie jego milczaca obecnoscia,gdzies w okolicach mojej glowy,czy reki,niemniej jednak zrozumiem jesli z jakiegos powodu ten plan sie nie powiedzie ,choc na pewno bedzie mi przykro
Ann Dolores miala termin ,gdzies na 24,25 lutego-ale biorac pod uwage,wszystkie problemy jakie miala w trakcie ciazy ... mam nadzieje,ze jednak wszystko u niej bedzie dobrze (zreszta zycze tego samego nam wszystkim)I Sisi cos zamilkla
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hopeforlife
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 78
- Otrzymane podziękowania: 0
Dziewczynki a jeśli chodzi o spanie, to chciałybyście żeby dzieciątko spało z Wami w łóżku?? Niektórzy mówią, że to wygodniejsze dla matki karmiącej, ja jednak uważam, że dziecko powinno spać w łóżeczku.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Przyjal do wiadomosci
Co do spania w lozku to ja jestem przeciwna wiem jak to wygladalo u znajomej ktorej corka sie tak przyzwyczaila do spania z nia ze maz spal dobre 2 lata na kanapie, wiec perspektywa taka wcale mnie nie urzadza a i mysle ze mojego meza tez nie...
Nasz synek bedzie z nami w sypialni w kolysce kolo lozka jak wszystko bedzie dobrze ze mna i malym to po jakichs 2 tygodniach przeprowadzimy go do jego lozeczka i jego pokoiku...
Kolezanka ktora urodzila w zeszlym roku wlasnie tak zrobila i jest z tej decyzji bardzo zadowolona...
Maly ma swoj pokoik, swoje lozeczko, drzwi zamkniete, babyfoon kolo niego, spi sobie grzecznie tam jak nalezy...
Co do wicia gniazda to dziennie cos robie ale nie da sie za wiele, troche prania, prasowania, przekladania w pokoiku dziecka...
Wreszcie tez spakowalam dla siebie torbe do szpitala i przygotowalam druga dla malego ale jeszcze nie do konca jest skompletowana...
Dzisiaj moj maz podniosl lozko w sypialni bo wymog tu taki ze wysokosc lozka liczac materac musi miec minimum 70-80 cm... I najlepiej zrobic to nie pozniej jak w 37 tygodniu...
Musial wlaczyc inwencje tworcza i udalo sie...lozko stoi na skrzynkach z piwa ana nich deski
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
A ja mam dużo zapału do pracy tylko mąż mnie stopuje (np nie pozwolił mi dziś poodkurzać, bo dziś do 18 jest zajęty i boi się, że zacznę rodzić hi hi), ale za to poprasowałam pościele dla dzidzi i ubrałam i zamontowałam ochraniacz na łóżeczko, jeszcze tylko tego materacyka mi brakuje utknął w magazynie kuriera
Angela, z tym łóżkiem wyżej na pewno będzie Tobie wygodniej ale żeby aż było to wymagane no cóż, co kraj to obyczaj
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- milibryl
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
co do spania dzidzi w łóżku to też jestem przeciwna, ja mam koło łóżka łóżeczko więc będę wstawać do karmienia, a jeszcze myślę czy nie przysunąć go wzdłuż łóżka wyjąć 3 szczebelki żeby było w nocy łatwiej dzidzi wziąć i nakarmić a nie wstawać z łóżka?
ale jak to moja mama mówi że znudzi mi się ciągłe wstawanie i prędzej czy później wezmę dzidzi do siebie. Mam nadzieję że tak nie będzie bo chyba najgorzej od małego dzidzi uczyć tak spać.
a i wiecie co wczoraj i dziś nie miałam już tych skurczy także się uspokoiłam
kurcze mam nadzieję że z Dolores wszystko oki, oby się odezwała jak najszybciej...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.