SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

Poczytalam raz jeszcze i posluchalam wypowieidzi poloznych na temat zzo i zdecydowalam sie ze jesli bedzie to mozliwe to chce znieczulenie, wiecej nie wracam do tematu bo kolejne czekaja
Mamy z mezem troche dylemat z imieniem bo wybralam
Nathaniel Mateusz
A teraz wyszla druga opcja ktora rownie mi sie podoba i wynaleziona przez meza
Nicolas Mateusz
I coz poczac?

Angelaw: dla mnie druga opcja fajniejsza

Dolores moja mala tez nie byla planowana i zawsze myslalam ,ze bede miec tylko ta dwojke ,ktora mam. Zaczelismy juz z mezem planowac wakacje tylko we dwojke itd. Ciaza byla totalnym zaskoczeniem-ale w momencie kiedy zobaczylam dwie kreski pokochalam tego czlowieczka,ktory nagle pojawill sie w moim zyciu.a juz nie bede opisywac co poczulismy z mezem,kiedy zobaczylismy te 5 cm wiercacej sie osoby-bo kazda z nas na pewno czula to samo.I ciesze,sie ze twoj maz przekonuje sie do coreczki

Ann na pewno lekarze jeszcze beda sprawdzac jak ulozona jest twoja Martusia.Wszystko bedzie dobrze. Juz naprawde niewiele brakuje wam do wziecia ja w ramiona.

Lusienka twoje kolezanki maja racje z ksiazkami.choc moze czasem na spacerku ,w parku uda ci sie przysiasc z jakas lektura

Angelaw ja sie zdecydowalam na znieczulenie.(Juz kiedys chyba pisalam o tym.)slyszalam rozne opinie na ten temat ,ale w kregu moich znajomych raczej wszystkie dziewczyny wyrazaly sie pozytywnie o nim.a wczoraj czytalam na wp.pl artykul o tym:
dzieci.pl/cid,1024105,pgid,13103911,titl...fototemat_ciaza.html
w sumie nie boje sie bolu-ale chcialabym cieszyc sie narodzinami dziecka-a nie czekac na moment porodu jak na zakonczenie cierpien.


Ann chcialam jeszcze dodac,ze przykro mi z powodu twojego taty.to straszne ,kiedy tracimy najblizszych,ale chyba jeszcze bardziej kiedy patrzymy jak cierpia.

dzis w pracy pozbywalysmy sie kolekcji jesien-zima. Niestety nie moglam na 100% skorzystac z okazji,zeby wybrac sobie cos za wzgledu na moje terazniejsze hmhm " proporcje"ale znalazlam pare bluzeczek i spodniczek,ktore mam nadzieje beda dobre zanim przyjdzie wiosna.

Milibryl nawet jesli nie osiagnie 3kg do porodu to pozniej na pewno nadrobi braki.

angelaw obie wersje sa fajne-ale mnie w przeciwienstwie do Milibryl bardziej podoba sie Nathaniel

Anuskka
Przeczytalam ten artykul i utwierdzilam sie tylko w mojej decyzji....

A co do imienia to chyba bede musiala pojsc na kompromis z mezem...ale mam jeszcze troche czasu na przemyslenia...

Angelaw ciesze sie jesli moglam pomoc.

a tak z innej beczki. znacie jakies przesady dotyczace np. dnia urodzin??Np. tam skad pochodze (podkarpacie) mowilo sie ,ze dziecko urodzone w piatek to bedzie gadula ,a takze ze dobrze przy wozku przywiesic czerwona wstazeczke ,zeby odpedzic zle spojrzenia Osobiscie nie wierze w takie rzeczy-ale lubie sluchac(lub czytac)jak pracuje wyobraznia ludzka...

Angelaw napisał:

Mamy z mezem troche dylemat z imieniem bo wybralam
Nathaniel Mateusz
A teraz wyszla druga opcja ktora rownie mi sie podoba i wynaleziona przez meza
Nicolas Mateusz
I coz poczac?

hm, a dlaczego Nicolas, skoro mamy fajny polski odpowiednik: Mikołaj?
konsekwentnie byloby: Nathaniel Matanjah ew. Nicolas Matthew.

anuskka napisał:

Angelaw ciesze sie jesli moglam pomoc.

a tak z innej beczki. znacie jakies przesady dotyczace np. dnia urodzin??Np. tam skad pochodze (podkarpacie) mowilo sie ,ze dziecko urodzone w piatek to bedzie gadula ,a takze ze dobrze przy wozku przywiesic czerwona wstazeczke ,zeby odpedzic zle spojrzenia Osobiscie nie wierze w takie rzeczy-ale lubie sluchac(lub czytac)jak pracuje wyobraznia ludzka...

jesli nie jest za pozno, nie patrz przez judasza, bo dziecko bedzie mialo zeza. ja niestety dowiedzialam sie po fakcie .

Anuskka

Mnie sie o uszy obilo ze jak sie w niedziele urodzi to bedzie leń...
A z przesadow to zeby nie wychodzic z dzieckiem na dwor zanim sie go nie ochrzci bo to przynosi pecha i choroby...

Wiele jest roznych przesadow...


Emma

Mieszkamy z mezem w Holandii wiec szukamy imienia ktore bedzie latwe do wymowienia przez nich a jednoczesnie nie holenderskie bo nie sa fajne...
A drugie chcemy miec polskie bo w koncu jestesmy Polakami...
Wystarczy ze nazwisko do wymowienia maja ciezko...

Angelaw napisał:

Anuskka

Mnie sie o uszy obilo ze jak sie w niedziele urodzi to bedzie leń...

W niedziele nie chcialabym-ale ze wzgledu na ograniczony personel szpitala

skoro tak, to kibicuje Nicolasowi . nie wiem, czy znam jakiekolwiek holenderskie imie rozumiem, ze wzgledy praktyczne sa wazne, choc pewnie imienia "Mateusz" mieszkancy holandii tez nie beda wymawiac z latwoscia .

emma napisał:

skoro tak, to kibicuje Nicolasowi . nie wiem, czy znam jakiekolwiek holenderskie imie rozumiem, ze wzgledy praktyczne sa wazne, choc pewnie imienia "Mateusz" mieszkancy holandii tez nie beda wymawiac z latwoscia .

To prawda ale drugie imie juz dla nich jest az tak istostne...uzywa sie w dokumentach ale na codzien posluguja sie jednym...

Czesc Mamusie
Przeczytalam artykol o znieczuleniu. Wlasciwie przedstawili same jego zalety, a zadnych wad, wiec malo wiarygodny sie wydaje, ale i tak zdecydowana jestem. Nie wiem jak przezylabym sama mysl o porodzie bez szansy na znieczulenie, spanikowana sie robie. Tym bardziej, ze maz musial znowu wyjechac na 2 dni. Mam nadzieje, ze moja Kruszynka nie bedzie pchala sie na ten swiat. Przynajmniej w ciagu nastepnych 24 godzin. Co prawda rozmawialam ze znajomymi i ewentualnie zawioza mnie do szpitala, ale jednak wolalabym zaczekac na tatusia. Ojjj, jak Wam dobrze, ze macie rodzinke blisko...
U nas Wielki Dzien zbliza sie szybko, wiec wszystko gotowe. Kolyska rozlozona, ubranka gotowe, tylko Malenka jeszcze nie rozpakowana... Bardzo mnie rozczula widok tych wszystkich malenkich rzeczy... Was tez?
I ciagle nie mozemy sie zdecydowac na imie...
Kupilam herbatke z lisci malin i jutro po poludniu zaczynam pic. Podobno przyspiesza porod i zmiekcza szyjke, staje sie elastyczna i latwiej sie rozwiera. Coz, powiem Wam czy zadzialalo. Swoja droga ciekawe jak duzo trzeba tej herbatki wypic...?
Spijcie dobrze, poki jeszcze mozecie
Pa

Olencja

Co do artykulu to jego temat jest prawdy i mity wiec odpowiadaja tam na konkretne watpliwosci kobiet ktore uslyszaly gdzies to i owo...
O wadach mozna poczytac gdzie indziej jak i o zaletach tez...

Mnie tez rozczulaja te malenkie ubranka, skarpetusie ale instynktu macierzynskiego na razie nie moge u siebie znalezc...
Kolezanka tez tak miala i odnalazla go jakis tydzien dwa po porodzie i teraz malego zacalowalaby na smierc...
Wiec czekam z nadzieja...

Tez mamy problem z imieniem bo mamy dwa ale w koncu samo przyjdzie...

Trzymam kciuki zeby mala poczekala na tatusia...

Tez zakupilam liscie malin ale gdzies wyczytalam ze mozna pic od 38 tygodnia wiec jeszcze tydzien poczekam a ile to pamietam ze pisalo tam ze nawet 3 razy dziennie...tylko ze sam smak nie jest jakis mega fajny wiec trzy razy to sobie odpuszcze ale napewno rano i wieczorkiem nie zaszkodzi...

Olencja masz racje co do artykulu-ale ja w tej chwili bardziej potrzebuje argumentow za. negatywne i tak same dotra.

herbatki z lisci malin nie mam-i nie wiem czy bede uzywac -dam czas na razie na decyzje co do czasu porodu Niuni.