Mamusie MAJ 2012

Witajcie Mamusie
Widzę, że piszecie teraz trochę o znieczuleniu. To trzeba odbyć jakieś szkolenie, jeżeli chce się je dostać ? Nie wiedziałam tego. Moja kuzynka rodziła bez tego znieczulenia i dała rade, czyli można. Po co z góry zakładać, że ból będzie, aż tak duży. Trzeba pozytywnie podejść do porodu. Damy radę Mamuśki ! Trochę też się naczytałam i jego wad i zalet, więc już sama nie wiem.

a moja waga Beadka to niecałe 11 kilosów na plusie wszystko poszło w brzusio hahaha wyglądam więc jak pająk marian - nózki, rączki bez zmian tylko odwłok sporo się powiększył, brzuch w obwodzie 103 cm
odnośnie znieczuleń - to zewnątrzoponowego wolałabym nie, ale gaz rozweselający czemu nie
cholera jasna - mam problemy zeby wejść na forum no!!!! szlag by to!!!!
pozdro
aaaa i jeszcze jedno przypomniało mi się - kumpela, która niedawno rodziła poleca zaparzyć mocną kawę, namaczać w tym ręcznik, ściereczkę i nawilżać nią krocze krótko przed a nawet w trakcie porodu - podobno kawa ma działanie korzystne...ale nie pamiętam już dokładnie...hmmm może warto spróbować, albo podpytać położne

u nas zzo dają tylko w jednym szpitalu... i to w tym w którym nie chcę rodzić

U nas też nie ma wyboru, trzeba rodzić bez znieczulenia niby można się zgłosić do przychodni leczenia bólu i wtedy być może będzie się zakwalifikowanym do ZZO, ale to też nie jest tak do końca, bo by musiał być cały czas wolny anestezjolog przy mamie rodzącej, a to graniczy z cudem.
Dlatego nie mam żadnych szans na uśmierzenie bólu w ten sposób, jedyne co jest możliwe to gaz rozweselający i wanna...
Cały czas staram się myśleć pozytywnie, że nie będę tam sama, tylko z mężem i że tyle kobiet urodziło to i ja dam radę choć nie ukrywam, że gdybym mogla się zdecydować na ZZO to nie zastanawiała bym się tylko bym się o nie ubiegała

Dziewczyny przeżyłam 2 porody bez znieczulenia i powiem tak jeżeli są tylko bóle brzuszne to jest super natomiast jak dopadną was bóle krzyżowe to można chodzić z bólu po ścianach. Ja raz miałam krzyżowe, a za drugim razem brzuszne (luzik). Teraz zobaczymy jeżeli pojawią się krzyzowe to biorę znieczulenie zewnątrzoponowe, a jak nie to gaz rozweselający.

Ajłona ja mam zamiar rodzić w szpitalu wojewódzkim w Gdańsku i tam aby móc "żądać " znieczulenia trzeba najpierw przejść to szkolenie. Przypuszczam, że na nim są omawiane za i przeciw, itd. Tak jak mówicie trzeba być dobrej myśli, ja się przynajmniej staram hehe

A no i zazdroszczę, że wszystko Ci idzie w brzuch, ja niestety cała rosnę, a moje ciało najbardziej to odczuwa na pupie i udach, niestety tam rozstępy są bezlitosne. Póki co brzuch czysty, ale jak to rozstępy mogę pojawić się w każdym momencie, a że ja jestem podatna to napewno będę je mieć Już się jakoś z tą myślą oswoiłam.

a my dziś po wizycie u ginki usg 13.03... wyniki w normie od listopada mamy na plusie coś ponad 2 kg... a w stosunku do ostatniego miesiąca + 800g...

a co do znieczulenia... w jednym ze szpitali, które biorę pod uwagę na pewno nie ma zzo... w drugim mają gaz, wannę i inne takie... nie wiem jak z zzo... zobaczymy... może damy radę bez... ogólnie próg bólu mam całkiem wysoki, więc może się jakoś uda

a to link o nacięciu krocza

Bardzo fajny ten zestaw z wanienką, podoba mi się.
Ja osobiście znieczulenie uważam za dobrą rzecz i pewnie się na nie zdecyduję, a nawet na pewno

Katiuszka gdybyś miała kupić i kołyskę i łóżeczko to wtedy kołyska jest zbędnym wydatkiem..ale skoro ją masz, to czemu jej nie wykorzystać?

Akciak śliczny Twój synuś, wyraźnie go widać

Torbę mam w połowie spakowaną :)Dziś kupiłam jeszcze brakujące pierdoły typu mydło dla siebie Biały Jeleń i Nadmanganian potasu na podmywanie ran..ah no i ten Octenisept na pępek i na ranę krocza..taki masaż to dobra rzecz, aczkolwiek ja obawiam się, że u mnie bez nacięcia się nie obejdzie, kiepską mam formę,nic nie ćwiczę, nie chodzę na basen..ale jakoś mocno się tego nie obawiam..co ma być to będzie. Ból mnie nie przeraża,bardzo mnie przeraża to, żeby przy porodzie dziecku się nic nie stało..a ja to tam wytrzymam..

ewel a gdzie mają gaz?Wiem, że na Inflanckiej gdzie chcę rodzić go nie ma a słyszałam, że to dobra sprawa..

Oj pomyliłam się To pytanie do MartiO sorry

Martita szpital z gazem o którym pisałam znajduje się w Szczecinie... dokładnie Szczecinie Zdrojach

Aga a na Kamieńskiego tez trzeba szkolenie przejść jeśli chce się znieczulenie?
Ja po pierwszym porodzie stwierdziłam że ból porodowy jest przereklamowany i ja mogę co roku rodzić Przy drugim porodzie powiedziałam, że był on ostatnim... ale czas leci, latka lecą i pamięć nie ta:) No cóż tym razem chyba się zdecyduję na jakiś wspomagacz skoro takowa jest możliwość
A jeśli chodzi o kołyskę to tak jak łóżeczko dostałam w prezencie, spór pojawił się w momencie jak okazało się, że trzeba do kołyski kupić materacyk bo ten co jest to zwykła gąbka. I pojawiły się pytania ze strony męża po co skoro łóżeczko jest kompletne. No nic ja stoję przy swoim, czegoś sobie odmówię a materacyk i tak kupię

MartiO tylko zdroje bierzesz pod uwagę? ponoć na Piotra Skargi też mają zzo ... ja biorę pod uwagę tylko POlice ... zdroje są strasznie oblegane i dużo ciężarnych odsyłają do innych placówek

katiuszka na kamieńskiego nie ma szkolenia, ale na wszelki wypadek dopytam położnej. Umówię się z nią na przyszły tydzień to wszystko będę wiedzieć. Wiem, ze na 100% jest gaz rozweselający:)