Mamusie MAJ 2012

Poczytajcie to matkasanepid.blox.pl/html
to ta sama babka pisze co wózek sprzedawała hehe:)

aga czytałam babka pisze rewelacyjnie.

Hej Kochane!
Ja zrezygnowałam z tego konkursu, bo ten ranking mnie wykancza. Spędziłam jeden wieczór na podbijaniu rankingu, a później wskoczył jakiś klikacz i po 5 min byłam na końcu. Bez sensu. Szkoda na to czasu

Lilka dzisiaj znalazła swoje stópki i wkładała do buźki. A rano spała na boczku

Akaciak super zdjęcie ja tez spróbuję cos w tym stylu zrobić
ingridgenialna aukcja. usmiałam się i gratuluje kobiecie talentu w pisaniu zabawnych opowiastek.

W związku z pisaniem i ja dziękuję wam za ciepłe słowa, mam nadzieję, że sama książka również się wam spodoba

A Maciuś...on za to się trzęsie zeby go tylko trzymać tak na siedząco.bo sam nie umie siedziec jeszcze oczywiscie.a jak wyjdę z pokoju to jest masakra...drze się...mimo ze niczego mu nie brakuje. smieje sie ze mną. wstaje by wyjsc do kuchni, a on w ryk
i ogólnie jest marudny ecch.

Dziewczyna gratuluję książki:) A co do marudzenia to ja jestem po nieprzespanej nocy po raz pierwszy:( Tosia co chwila budziła się z płaczem dopiero nad ranem usnęła. W czoraj wieczorem też dała mi w kość musiałam podać jej nurofen to troszkę było lepiej. Te zęby nas wykończą
Macie jakies sprawdzone maści na ząbkowanie? Przy dolnych zębach pewnie nie było by tak źle, ale górne niestety gorzej dają się we znaki.

dziękuję Aga
A powiedz jak różnica czasowa jest u ciebie między ząbkami dolnymi a górnymi? Kiedy dolne wyszły? będzie szybciej jak cię zapytam niz przerzuce strony na forum.

dziewczyna no własnie u Nas idą najpierw górne hehe a powinny dolne. U starszych dzieciaków było tak, że po dwa wychodziły najpierw 2 dolne, a za miesiąc górne, ale może być też tak, że po dolnych górne wyjdą za 2 tygodnie lub 3 miesiące. Nie ma reguły niestety. Pamiętam, że najgorsze były 4 z temperaturą przez parę dni:(

aaAAA.no wlasnie . kojarze jak pisalas . wlasnie twoj przyklad podawalam męzowi.
Aga, bo ciekawa jestem kiedy u nas górne wyjdą. dwa dolne juz sa.

Współczuję ząbkowania. My go wcale nie odczuliśmy, dlatego była mega zdzwiona, gdy wyszedł ząbek
Mi znajoma położna polecała Dentinox na dziąsła w razie czego.

Lilcia właśnie ucina sobie drzemkę. Na II śniadanko zjadła kleik z suszonymi śliwkami. Do tego dałam jej najpierw te śliwki przed kleikiem i baaardzo jej posmakowały, aż się zdziwiłam. Jadła aż się uszy trzęsły.
Troszkę ogarnęłam domek, teraz się ogarnąć i o 14.30 mam korki.
Jutro idziemy na szczepienie, zobaczymy ile waży nasza mała kluseczka

U nas po dwóch nocach nieprzespanych w zeszłym tygodniu, na razie tylko są dwie gulałki i jakby się zatrzymało wrzynanie, bo wczoraj przespał całą noc bez mleczka (zasnął około 19 30, a wstał o 6 20).

Misia mój Arturek też uwielbia śliwki, ale niestety nie moge już mu podawać, bo tak go wysypało po nich na drugi dzień i drapał się niemiłosiernie. Czyli wychodzi kolejne uczulenie.
A zapomniałam Wam napisać dziewczyny, że jednak synuś ma skazą białkową, pije już od miesiąca Bebilon Pepti i jest mega poprawa. Ma czasem krostki, ale to już wychodzi uczulenie na inne rzeczy. Niestety muszę polować na kaszki owocowe bezmleczne. Jak dałam mleczno-owocową to go wysypało.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Tosia rozrabiaka hehe

Ingrid No póki co to nic nie widać, żeby te śliwki zaszkodziły. Zjadła pół słoiczka w sumie (kilka łyżeczek samych śliwek i część z kleikiem ryżowym).
Fajnie, że niania jest w porządku. Będziesz miała spokojne sumienie
Ja nie podaję Lilce tych kaszek owocowych. Przeraża mnie ta duża ilość dziwnych składników i cukru... Jakoś na punkcie cukru w żywności jestem przeczulona, a akurat te kaszki mają go naprawdę dużo. Wolę dać Małej kleik z owocami ze słoiczka. Tam jest naturalny cukier, nie są dosładzane.
agaJaka słodka! A jak ładnie ubrana

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ingrid mój to miał znów ostatnio jakieś uczulenie, ale mu zeszło...nic nowego nie podawałam i powiem szczerze że zielonego nie mam od czego...ale na szczęscie go nie swędziało. A innego mleka to za żadne skarby się nie napije! Raczej to jest od wody czy coś. Normalnie jak wprowadzałam kaszkę manną czy marchewkę to nie było nic potem znów coś a teraz znów nic. Ja nie wiem póki to nie bęzie go swędzieć to się nie przejmuję...Ma dobry humor. Już trzecią noc z rzędu śpi od 20 do 8 rano szok...Zeszło dlatego może że smarowałam mu bezzapachowym kremem z hippa i oilatum soft nawilżającym (po kąpieli) teraz troche lepiej skóra się broni. zresztą ja miałam taka akcję z niklem na swojej skórze i już przechodziłam- niejedzenie czekolady, pomidorów, kukurydzy z puszki i wielu innych smakołyków, gdzie rzekomo ten pierwiastek występuje. Nic bym musiała nie jeść, ale się tym nie przejmowałam, co prawda swędziało ale powiem wam że teraz czekoladę i te inne rzeczy jadam tonami i nic!!!!! Jestem zdania, że nie można uważać na wszystko bo potem powstają nowe uczulenia i sie taki delikacik robi...ale to tylko wtedy jak nie swędzi bo jak jest silne to i leki histaminowe trza łykać:(nic fajnego.

aga śliczniusia Tosia...do schrupania

akciak śliczne zdjęcie naszego brata bliźniaka.

Aga jaka Tosia już duża i śliczna:)

U nas niestety na pewno jest to uczulenie, bo u nas jest to rodzinne - mój bratanek też miał skazę białkową, a bratanica jest uczulona na roztocza. Na szczęście jest wielkie prawdopodobieństwo, że z tego wyrośnie. Ja nie mogę jeść tylko czekolady, miodu, orzechów i ryb morskich, a tak to resztę jem (cebule i czosnek też), bo ja jeszcze 2 razy podaje pierś na deserek dla Arturka

Uczulenie u niego widać od razu na drugi dzień wysypka pod kolanami, pod paszkami, na policzkach, brodzie, szyi, brzuchu i strasznie się wtedy drapie.

A teraz mu wszystko poschodziło i dziś nawet przespał od 19 30 do 5 45 bez pobudki, bo tak to swędząca skóra go budziła.

A oto mój duży kawaler: