Mamusie MAJ 2012

Ale słodko śpi:) Moja Tosia ma baranka z którym zasypia i wieczorem i w południe:)

Ingrid jaki słodziak

łooooo matko ale słodkie zdjęcie Chyba Kuba musi zaprzyjaźnić się z jakimś misiem

Jeśli chodzi o czytanie to mały chce wylizać i wymemłać każdą stronę, ale mam sposób na łobuziaka. Ja siedzę na piłce a on między moimi nogami. Ja trzymam książkę w odpowiedniej odległości i podskakujemy żeby nie było nudy. Tak Kuba potrafi obejrzeć i "przeczytać" ze mną każdą książeczkę. A własnie... już nie pamiętam która mama zakupiła tutaj piłkę rehabilitacyjną? Chciałabym się dowiedzieć jak się sprawuje? (piłka rzecz jasna ;P)

Mamy żłobkowe trzymajcie się, dacie rade!

asiale ja kupiłam piłkę i powiem szczerze, że sprawia dużo frajdy praktycznie wszystkim. Tosia bardzo lubi na niej ćwiczyć, ja też, a dzieciaki skaczą na niej:) Taka tania rzecz a jak cieszy:)

asiale ja tez mam tą piłkę już chyba z 3 miesiące. Super jest, Arturek uwielbia na niej ćwiczyć, czasem jak taka maruda mu się włącza i zasnąć nie może to tak na półleżąca na moich kolanach jest i tak sobie podskakujemy na piłce, że w końcu zasypia na niej. Ja też na niej ćwiczę, a Artek się patrzy i się śmieje.

No to super Widzę że mamy identyczny sposób na usypianie małego Ingdid29 i działa!
A co jeszcze fajnego wymyśliłyście na piłce? Bo ja np. kładę małego na brzuszku na piłce i tak delikatnie nim bujam góra-dół. Oczywiście nie za mocno, żeby mu się fasolka w główce nie wstrząsnęła ;P Strasznie mu się to podoba, chichra się jak nie wiem. Albo zataczamy ósemki, to taka forma samolocika ale ręce nie bolą. Ja generalnie jeszcze karmię piersią na piłce bo jakoś mi wygodnie poukładać się na niej z małym, do tego delikatne bujanie i mały odpływa. Dalej tylko cyk do łóżeczka i malutki drzemie Co do jakości piłki myślałam że za tą cenę po miesiącu trzaśnie pode mną z wielkim hukiem, ale widzę że materiał jest całkiem dobry.

Ja ćwiczę z małą wszystko to co każe rehabilitantka. Najpierw na materacu , a jak mała bardzo się buntuje to te same ćwiczenia na piłce:) Poza tym też kładę ją na brzuszku i się bujamy w przód, tył i na boki. To samo na pleckach. A poza tym młoda bardzo lubi turlać tą wielką piłkę

Ile zupki jedzą Wasze maluchy?

brzuszek

my jemy tak około 130, czyli mały słoiczek, albo tyle co mały. Od dziś dałam małemu już ten większy słoik - tam jest bodaj 190.

My także mamy piłkę, ale jakoś nie bardzo Mały chce się na niej bawić, więc spuściłam z niej powietrze i schowałam. A piłka generalnie fajna sprawa, ja w ciąży trochę się na niej rozciągałam.


Dziewczyny byłam dziś świadkiem takiej sytuacji: młoda mama stoi na przystanku z dzieckiem , które już siedzi w wózku, może ma roczek, może 1,5 roku. Dziecko je chrupka, nie ma rękawiczek. Podchodzi starsza pani i zwraca uwagę mamuśce,by ta założyła dziecku rękawiczki bo jest zimno. Na to młoda mamuśka "z gęba" , że ona wie lepiej i żeby tamta pilnowała swoich spraw. Od słowa do słowa i jatka gotowa:) darły się ta tym przystanku, że talala. I tak się zastanawiam, kto ma racje, z jednej strony rzeczywiście było okropnie zimno, a z drugiej niech każdy robi jak uważa.. Powiem Wam, że miałam mieszane uczucia. Może ta Pani powinna jakoś grzeczniej zwrócić młodej uwagę, ale z drugiej strony.... jakie są wasze odczucia?


pozdrawiamy mamuśki i maluszki w te mrozy

Witajcie, ja już ostatni raz nękam, bo jutro konkurs blogów się kończy, także proszę o ostatnie kliknięcia dziś i jutro...WSZYSTKIM SERDECZNIE DZIĘKUJĘ W IMIENIU MAI I JEJ RODZICÓW

www.promykslonca.pl/at521/index.php?a=in&u=Kasianowysacz

A w sobotę można sobie sprawdzić czy wygraliśmy, o tutaj

www.promykslonca.pl/pl/na-jednym-wozku/5...zgoszone-do-programu

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Niestety nie ma! Bardzo współczuję rodzicom i maluchowi. Nie jestem wstanie wyobrazić sobie co muszą czuć. Dla rodzica, to koniec świata.

HEJ:) Troche Was podczytuje-jestem mamą lipcową

karusia według mnie każdy robi jak uważa,wychowuje po swojemu i nie ma co się wtrącać.Ja mieszkam w uk i tutaj większość maleńkich dziecki jest zimą bez czapek ,szalikow i rękawiczek - w ten sposob hartują dzieci. to jest normalne;) wczoraj bylo u nas minus 5 a dwoch mężczyzn spacerowało w krotkich spodenkach -brrrrrrrrrrrrrr .. ) tak samo jak nikt tutaj prawie nie kupuje gondoli.noworodki od razu do spacerowek wkladaja;)

beadka7 straszne biedni rodzice,biedny maluszek..swiat jest naprawde okrutny:(


Ingrid super jest Twoj Artue, podglądam systematycznie zdj, cudny jest )

KAMI, Ingrid, Karolina czy Wasze dzieciaczki siedzą same lub próbują podnosić się? Pytam się tak z ciekawości, bo cała nasza 4 jest rehabilitowana i podobno te dzieciaki siadają dopiero w 8-9 miesiącu ( szczególnie te z niskim napięciem mięsniowym). Moja Tosia leci do przodu lub na boki niestety:(

Aga Maksio nie siedzi jeszcze stabilnie i ja nawet go nie sadzam, bo rehabilitant nam zakazał. Jak leży na pleckach to często usiłuje się podnosić, podpiera się rączką i podnosi głowę ale nie siada i nie lubi na boczku.
Za to zaczął mi klęczeć, ostatnio w łożeczku Maksia zostawiłam, wracam po chwili a on klęczy i trzyma się szczebelków...bedę musiała już chyba obniżyć dno, bo mi wyskoczy za niedługo

Z innych postępów to oczywiście turlanie się, bzykania, i początki raczkowania do przodu i tyłu no i na brzuszku obrót wokół własnej osi, to mamy na porządku dzinnym