Mamusie MAJ 2012

Dzięki Ingrid może mała jest tylko na jakieś warzywa uczulona a nie na mleko no ale zobaczymy. Ma prawie całe plecy szorstkie i zaczęło wchodzić na brzuch i rączki:(
To mleko na receptę prawda? Ile kosztuje?

Ingrid, a jak Arturka po owocach "wysyfia" jak napisałas. bo wiecie, Macius wydaje mi sie ze po prosuktach z glutenem - po tych malych ilosciach kaszki ktore trzeba dodawac.
wyskoczylo mu kilka plamek czerwonych na glowie i jeden polik ma czerwony jakby sobie go obtarł.
czy to mozliwe? na gluten? wczesniej bylo ok
i nie wiem czy to uczulenie czy cos innnego

aga tak jest na receptę mamy 30% zniżki na opakowanie 450 gram (w większych nie sprzedają) i po zniżce jest 12zł.

Dziewczyna dokładnie takie plamki czerwone szorstkie mniejsze albo większe. Sucha skóra w tych miejscach.
Może być, że to na gluten. Odstaw na tydzień i później mu daj w przyszłą środę i przez 3 dni obserwuj czy coś mu wyskoczy i staraj się nie dawać nowych produktów w tym czasie tylko te sprawdzone.

ingrid. dzieki. tak zrobie

No i jesteśmy już po wizycie u pediatry. Tosia jest alergikiem i najprawdopodobniej ma skazę białkową. Dostałyśmy 3 puchy Nutramigenu fuj:( Przez 10 dni ma dostawac jeszcze fenistil w kropelkach. Jak po mleku skóra się nie poprawi to będziemy szukać dalej.

Kurcze Aga i kolejnego alergika masz. Mam pytano, czy u Ciebie w rodzinie lub męża są alergie? Bo my to mamy dziedziczone, ja też mam alergie na pewien gatunek traw, ale taką lekką, że tylko alteric biorę czasem. U mnie od babci się zaczyna i tak po kolei wszyscy i co śmieszne każdy na co innego. Niektórzy pokarmową, inni kurz, a mój brat np. na żelazo w pokarmie.

Dziewczyny jak tam u Was przygotowania do pierwszych świąt naszych bobasków?

Ja dziś piorę firanki. Robię tyle w domu na ile Artur mi pozwala (mąż w delegacji do 16 grudnia). Trochę posprzątam, ale bez szału, bo i tak codziennie coś czyszczę. My spędzamy te święta we trójkę, nie jedziemy do nikogo, chcemy by te pierwsze święta były tylko naszej trójeczki, tak jak ja sobie wymarzałam

a my po wizycie u pediatry i szczepieniu Młody waży 7.200 kg przy próbie posadzenia przez panią doktor Młody wykonał swój stały numer i stanął na nogi oczywiście nadal mamy zakaz... ale jak mam to jemu wytłumaczyć? Zwłaszcza, że zaczyna robić to sam? tzn ostatnio stawał w czasie kąpieli u dziadków (w misce a nie w wanience i wygodniej mu było złapać) oraz dziś w poczekalni w gondoli wózka... no i czasem próbuje się łapać szczebelków i organizera na łóżeczku... ale ostatnio też powoli zaczyna podnosić brzuszek i tak się buja czy też bzyka jak zwał tak zwał

Beadka faktycznie w foteliku wygląda na drobnego bo fotelik jest dość masywny a dwa... jak powyżej to z wagą też nie szalejemy

co do gryzaka to mamy taki allegro.pl/canpol-gryzak-siateczka-do-ka...403-i2840853377.html czerwona góra, żółta rączka...

Dziewczyny współczuje wszystkich alergii... u nas na szczęście cisza

a co do świąt... jeszcze nie wiemy gdzie je spędzimy... w domu... u jednych dziadków, u drugich... ????

a to tak Mikołajkowo/przedświątecznie

Aga współczuję alergii, u nas na razie OK, podaję już warzywa, owoce, żółtko i gluten. Mięsko od jutra leci Krostki na pupie zniknęły więc to chyba jednak dady spowodowały, chociaż to dziwne, bo na początku były dady cały czas stosowane ale widocznie się pupcia do pampersów przyzwyczaiła....

MartiO kupiłaś gryzaczka u sprzedawcy do którego ja jeżdżę osobiście Facet ma taki malutki sklepiczek na parterze bloku a cały po sufit zawalony różnościami dziecięcymi miły i fajny człowiek

Kami kupiłam na miejscu a to po prostu pierwszy link jaki znalazłam z tym gryzaczkiem

MartO ok jakby co to polecam tego sprzedawcę

Dziewczyny młoda nie chce pić Nutramigenu:( Płacze i pluje:( W cale jej się nie dziwię, bo to mleko smierdzi masakrycznie i jest gorzkie:(
Ingrid a bebilon pepti też smierdzi czy raczej tak jak zwykłe mleko? Arturek długo się przyzwyczajał do nowego smaku czy szybciutko poszło?

oj dziewczyny z tymi alergiami to jest jakaś masakra...

My też dwa razy mieliśmy napad krostek na rączkach, ale jakoś przeszło...a też jemy już żółtko, gluten, mięso i jest na szczęście ok (np. dzis pierwszy raz sama zrobiłam zupkę na schabie i Arturek zjadł..a co się nadziobałam...blender sie zepsuł i na świeta mamy dostać to się wyżyję)

Aga bardzo trzymam kciuki aby mała zjadła to mleczko...nie wie że to dla jej dobra. Mojemu też próbowałam bebilon ha dać (gorzki)...to mi podziękował :(ale jakos na szczęscie wszystko wróciło do normy

ingrid
ja też właśnie jestem alergikiem...swego czasu odczulałam się na roztocza...i mam stwierdzony nikiel np. ostatnio znów mnie wysypuje trochę a jem to samo...dziwne. Arturek się jakoś trzyma w tej kwestii..oby dalej.

Co do spacerów uważam...nie ma złej pogody tylko są złe ubrania. My chodzimy mimo mrozu na godzinę na spacer. Może jak będzie naprawde duży mróz to sobie podaruję ale tak to uważam trza się po troszku hartować, co by nie łapać byle jakiego -przepraszam za wyrażenie-gówna. Zresztą najgorsze na choroby to tak pomiędzy +5 a +10 bo syfy latają i nie są zmrożone. A tak przy minus...dobrze opatulić i w drogę.

aga bebilon pepti tez śmierdzi i jest gorzki. Mały jakoś nie miał za dużego problemu z przejściem na to mleko. Tylko ja przez pierwszy tydzień mieszałam zwykły bebilon 2 miarki + pepti 2 miarki, żeby się przyzwyczaił, a po tygodniu już normalnie sam bebilon pepti. Powiem Ci szczerze, że mój Artur lubi gorzki smak bardziej niż słodki, jak jakiś deserek jest za słodki, to go nie zje. A lubi witaminę D3 (która jest gorzka) i np. bobodenta jak mu smaruje dziąsła to aż się oblizuje (a gorzkie to cholerstwo jest jak n ie wiem, bo oczywiście próbowałam, z resztą jak wszystko co daje Arturowi)

Oj chyba tylko MAMY potrafią tak kombinować, żeby było dobrze )
tu wymieszać, tu dodac, tu ując, tam podmienić...

dobrze powiedziane dziewczyna
Ingrid jestem, pod wrażeniem